Odpowiadasz na:

Hela, gdyby nie "durne podręczniki" to pewńie rodziłabyś teraz na lepiance oparta na drzewo... To nie są "żadne rewelacje" tylko podstawowa wiedza o rozwoju. Oczywistym jest, że nie każde dziecko... rozwiń

Hela, gdyby nie "durne podręczniki" to pewńie rodziłabyś teraz na lepiance oparta na drzewo... To nie są "żadne rewelacje" tylko podstawowa wiedza o rozwoju. Oczywistym jest, że nie każde dziecko zachowuje się w ten sposób, więc sadzisz banały, "odkrywając" prawdę dot. indywidualnego rozwoju każdego dziecko. Nie zrozumiałaś tego co napisałam. Jeżeli większość z Was uznaje za prawidłową kolejność najpierw siadanie a potem raczkowanie to znaczy, że taką kolejność uznaje za prawidłową, niezależnie od tego jak aktualnie zachowuje się Wasze dziecko, więc napisałam, że tak nie jest i jeżeli już przywołujecie prawidłowość zachowań (zapewnię również na podstawie "durnych podręczników") to piszcie tak jak jest poprawnie.
Zdaję sobie jednak sprawę, że ta wiedza nie jest powszechna, ja miałam "szczęście" posiąść ją na studiach, ale jestem przekonana, że gdyby część mam konsekwentnie zaniechała sadzania dziecka, to zaobserwowałaby taką właśnie kolejność. Ja a raczej moje dziecko jest tego przykładem. Synek raczkował już całkiem sprawnie aż pewnego razu wykonał ruch jaki opisałam i dopiero to był dla mnie ten moment, w którym uznałam, że moje dziecko siada.

zobacz wątek
8 lat temu
~Larisa35

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry