Hela ochłoń trochę bo strasznie agresywna jesteś ;) Nie będę z Tobą dłużej dyskutować bo Ty usilnie nie chcesz lub nie potrafisz zrozumieć o czym piszę... Nic nie radzę rodzicom, których dzieci...
rozwiń
Hela ochłoń trochę bo strasznie agresywna jesteś ;) Nie będę z Tobą dłużej dyskutować bo Ty usilnie nie chcesz lub nie potrafisz zrozumieć o czym piszę... Nic nie radzę rodzicom, których dzieci rozwijają się inaczej, bo też nie uważam, żeby to było nieprawidłowe. Chodzi mi o to, że jeżeli już powołujemy się na jakieś "normy" to na te prawidłowe. I nie są to moje genialne pomysły tylko powszechnie dostępna wiedza, więc zamiast tracić czas na jałowe gatki na forum, które nic nie wnoszą, proponuje zajrzeć do literatury. Myślę, że nawet Ciebie to nie zaboli. Choć mam wrażenie, że nie tylko rodziłaś w lepiance ale także się w niej kształciłaś ;) I rozumiem też, że skoro tak negatywnie i sceptycznie odnosisz się do literatury fachowej czy w ogóle "zmedykalizowanego" okrutnego świata to znaczy, że jak Twoje dzieci są chore to leczysz je trzema zdrowaśkami i czosnkiem. Oj znam takie buntowniczki - pozjadały wszystkie rozumy, na każdym kroku krytykują "uczonych", bo przecież same wiedzą jak jest a potem w sytuacjach kryzysowych z taką samą konsekwencją korzystają z wszelkich dobrodziejstw tej zepsutej współczesności...
zobacz wątek