Widok
Siłownia - Główny, Wrzeszcz, Suchanino?
Ktoś coś poleca?
Głównie ćwiczenia siłowe, cardio mnie nie interesuje. Cena raczej nieistotna, ważne by przeładowane nie było w godzinach 17.30-18.30, które najlepiej by mi pasowały.
Ćwiczyłem dotychczas chałupniczo, ale ile można stosować półśrodki.
Głównie ćwiczenia siłowe, cardio mnie nie interesuje. Cena raczej nieistotna, ważne by przeładowane nie było w godzinach 17.30-18.30, które najlepiej by mi pasowały.
Ćwiczyłem dotychczas chałupniczo, ale ile można stosować półśrodki.
0
0
Ja głównie ćwiczyłem w domu jak i teraz . Mam jedną sztangielkę 20 kg i 10 kg gumy, sprężynę- pała do zginania drążek do podciągania .Ćwiczę kiedy najdzie mnie ochota ,wtedy organizm najlepiej reaguje bo chce . Dla mnie szablony że ćwiczę codziennie o 17 są lekko to fałszywe założenie że organizm się przyzwyczaja . Ważę 105 kg w pasie mam 90cm ramieniu 45cm. Dwudziestką zrobię 20 ugięć ramienia w 4 seriach jak i wyprosty zza karku na triceps .Siłownia jest tylko dla Ego lepszego samopoczucia że oto zrobiłeś trening Pozdrawiam
0
1
Też kiedyś tak myślałem, ale to nie jest prawda.
Najchętniej ćwiczyłbym tak jak teraz, domowo, ale to własnie są półśrodki i efekty z nich marne, później zawsze brakuje już sprzętu na zróżnicowanie ćwiczeń na oporne partie mięśni.
W domu często (no, może nie aż tak często) ćwiczę 'tak po .uju', byle odklepać, szczegółnie jak jestem zmęczony po pracy, brakuje tej motywacji. Inaczej jest gdy wydajesz jakąś kasę, wychodzisz z domu, to się nabiera motywacji. No i teraz nie mam nawet gdzie trzymać specjalnie sprzętu.
Zauważ, że inaczej się Tobie ćwiczy gdy masz nadmiar masy, niż mi gdy zależy na jej zdobyciu. W tym drugim przypadku UWAŻAM, że trzeba zdecydowanie bardziej się przyłożyć do efektów i takie machanie domowe lub bez konkretnej motywacji, nie przyniesie takich rezultatów jak w przypadku pierwszym.
Najchętniej ćwiczyłbym tak jak teraz, domowo, ale to własnie są półśrodki i efekty z nich marne, później zawsze brakuje już sprzętu na zróżnicowanie ćwiczeń na oporne partie mięśni.
W domu często (no, może nie aż tak często) ćwiczę 'tak po .uju', byle odklepać, szczegółnie jak jestem zmęczony po pracy, brakuje tej motywacji. Inaczej jest gdy wydajesz jakąś kasę, wychodzisz z domu, to się nabiera motywacji. No i teraz nie mam nawet gdzie trzymać specjalnie sprzętu.
Zauważ, że inaczej się Tobie ćwiczy gdy masz nadmiar masy, niż mi gdy zależy na jej zdobyciu. W tym drugim przypadku UWAŻAM, że trzeba zdecydowanie bardziej się przyłożyć do efektów i takie machanie domowe lub bez konkretnej motywacji, nie przyniesie takich rezultatów jak w przypadku pierwszym.
0
0