Re: Siódmy dzień tygodnia
Biorąc pod uwagę strukturę budżetu to lwia część dochodu z kosztów zatrudnienia przeznaczona jest nie na urzędników tylko na emerytury i renty. Urzędnicy wbrew pozorom w Polsce nie zarabiają dużo,...
rozwiń
Biorąc pod uwagę strukturę budżetu to lwia część dochodu z kosztów zatrudnienia przeznaczona jest nie na urzędników tylko na emerytury i renty. Urzędnicy wbrew pozorom w Polsce nie zarabiają dużo, znam przypadki ludzi którzy pracując w budżetówce po 20 latach pracy zarabiają 1600 zł. Żaden rząd nie zdecyduje się na radykalne ruchy w tej kwestii gdyż byłby to koniec jego władzy. W Polsce skala ludzi żyjących w ten czy inny sposób z państwa przeraża, urzędnicy, wojsko, policja, cała służba zdrowa, zaprzyjaźnione firmy, spółki skarbu państwa. Zbyt wielu ludzi korzysta z dobrodziejstw tego systemu, żeby jakiekolwiek zmiany były w ogóle możliwe.
Polscy pracodawcy nie są zainteresowani nie tylko ex-urzędnikami ale też 30% absolwentów i 15% bezrobotnych w skali kraju. Wynika to chyba raczej z baraku popytu na oferowane usługi niż z wysokich kosztów pracy.
zobacz wątek