Widok
Skąd u Was tyle jadu ?
Czytam i czytam to forum... czytam na fb w grupie Cycling 3City. Nie pojmuję skąd u ludzi, którzy kochają jazdę na rowerze jest tyle nienawiści wobec drugiego rowerzysty ?? Pomijam te wszystkie nasze teksty o kierowcach, pieszych etc. Ale żeby "swój na swego" tak jechał ??? Masakra jakaś !
Co ktoś nie zacznie wątku, najpierw dostaje " złote rady " i setki obraźliwych postów, odbieganie od tematu, dopierda....nie na maxa, kto szybciej, kto bardziej, byle tylko dowalić.
Rozumiem racjonalną, rzeczową, merytoryczną dyskusję, ale jednak takowej tutaj ze świecą szukać.
Z czego to wynika ?
Co ktoś nie zacznie wątku, najpierw dostaje " złote rady " i setki obraźliwych postów, odbieganie od tematu, dopierda....nie na maxa, kto szybciej, kto bardziej, byle tylko dowalić.
Rozumiem racjonalną, rzeczową, merytoryczną dyskusję, ale jednak takowej tutaj ze świecą szukać.
Z czego to wynika ?
@emonika:
No i masz swoją odpowiedź ;)
Pierwszy post tuż pod Twoim, który - nie dosłownie, ale... - świetnie wyjaśnia problem.
Nie dosłownie, bo post sam w sobie miał na celu obrazić mnie (niestety zgodnie z tym co autor napisał załapałem się tylko na 'dużą ilość wolnego czasu' - a inni dostali "brak znajomych i zgorzknienie" :( ).
Ten post i ilość łapek w górę jakie dostał - znaczy ilość ludzi, którzy nie zrozumieli, że częścią problemu jest post sam w sobie - dość klarownie tłumaczy skąd bierze się problem, który poruszyłaś.
Gość nawet się nie podpisał bo zbyt życzliwie traktował inteligencję społeczności myśląc, że ludzie wychwycą jad i będą ten krzywdzący mnie bardzo i uwłaczający mojej godności ( ;)))) post kojarzyć z jego osobą...
Ja swoje wiem, że to post mint bike'a :)
Napisał z telefonu bo z PC już próbował, i coś mu nie wyszło, teraz się boi...
Swoją drogą to wstyd mieć w dzisiejszych czasach światłowodów internet z sieci tel. na PC ;)
Co do samego poruszonego problemu:
Problem bierze się stąd, że jeśli osobie X się wydaje, że na czymś się zna, a osoba Y przychodzi i mówi zupełnie coś innego - to osoba X nie potrafi racjonalnymi argumentami wyjaśnić Y że ten jest w błędzie. Nawet jeśli Y używa racjonalnych, logicznych i prawdziwych udokumentowanych argumentów, to X najczęściej i tak brnie w zaparte. Bo jest głupi, niedowartościowany, przez co ma ogromne problemy z przyznaniem komuś racji lub przyznaniem się do błędu.
Zaczynają się przepychać i tak to trwa, bo nikt nie chce przegrać flame wara ;)
No i masz swoją odpowiedź ;)
Pierwszy post tuż pod Twoim, który - nie dosłownie, ale... - świetnie wyjaśnia problem.
Nie dosłownie, bo post sam w sobie miał na celu obrazić mnie (niestety zgodnie z tym co autor napisał załapałem się tylko na 'dużą ilość wolnego czasu' - a inni dostali "brak znajomych i zgorzknienie" :( ).
Ten post i ilość łapek w górę jakie dostał - znaczy ilość ludzi, którzy nie zrozumieli, że częścią problemu jest post sam w sobie - dość klarownie tłumaczy skąd bierze się problem, który poruszyłaś.
Gość nawet się nie podpisał bo zbyt życzliwie traktował inteligencję społeczności myśląc, że ludzie wychwycą jad i będą ten krzywdzący mnie bardzo i uwłaczający mojej godności ( ;)))) post kojarzyć z jego osobą...
Ja swoje wiem, że to post mint bike'a :)
Napisał z telefonu bo z PC już próbował, i coś mu nie wyszło, teraz się boi...
Swoją drogą to wstyd mieć w dzisiejszych czasach światłowodów internet z sieci tel. na PC ;)
Co do samego poruszonego problemu:
Problem bierze się stąd, że jeśli osobie X się wydaje, że na czymś się zna, a osoba Y przychodzi i mówi zupełnie coś innego - to osoba X nie potrafi racjonalnymi argumentami wyjaśnić Y że ten jest w błędzie. Nawet jeśli Y używa racjonalnych, logicznych i prawdziwych udokumentowanych argumentów, to X najczęściej i tak brnie w zaparte. Bo jest głupi, niedowartościowany, przez co ma ogromne problemy z przyznaniem komuś racji lub przyznaniem się do błędu.
Zaczynają się przepychać i tak to trwa, bo nikt nie chce przegrać flame wara ;)
Swoją drogą to wstyd mieć w dzisiejszych czasach światłowodów internet z sieci tel. na PC ;)
Ha, no dałeś teraz do pieca. Wiesz skąd napisany był poprzedni post może? Różnica 350 km. Twój durny mózg jest mniej pojemny niż 20 letnie PC. Ty siedzisz w malutkim mieszkanku na kreche lub u mamusi, placacej za net z kabla, ciągle powtarzasz, że masz mnóstwo wolnego czasu, a teraz się sam faktów czepiasz?
Czas się leczyć zamiast zaprzeczać samemu sobie i zgarniac minusy.
Ha, no dałeś teraz do pieca. Wiesz skąd napisany był poprzedni post może? Różnica 350 km. Twój durny mózg jest mniej pojemny niż 20 letnie PC. Ty siedzisz w malutkim mieszkanku na kreche lub u mamusi, placacej za net z kabla, ciągle powtarzasz, że masz mnóstwo wolnego czasu, a teraz się sam faktów czepiasz?
Czas się leczyć zamiast zaprzeczać samemu sobie i zgarniac minusy.
Chłopcze uspokój się bo Ci jeszcze jakaś żyłka pęknie...
Naucz się czytać ze zrozumieniem - wyraźnie napisałem, że napisałeś swój pierwszy post w tym temacie z innego urządzenia ;) - prawdopodobnie starszego brata -
Nie wiem czy PC czy tel... zakładałem, że PC - ale jest to zupełnie nieistotne ;) Ty uczepiłeś się tego, bo to może być jedna z pierwszych rzeczy o których nie kłamiesz... dobrze więc: nie pisałeś z PC, bo nie masz PC, rozumiemy ;)))
ważne jest to, że w poście w którym próbowałeś mi naubliżać pisałeś z innego urządzenia - dodatkowo bałeś się podpisać własnym nickiem pod swoimi słowami ;) to jest przykre...
Już Ci chyba napisałem, ktoś o Twoim ilorazie inteligencji w żaden sposób nie jest w stanie mi ubliżyć ;)
Dawaj mi dalej łapki w dół z kilku urządzeń - nie ma sprawy :D
Możesz próbować dalej mnie obrazić - ja Tobie więcej nie odpisze, boś zwykły dzieciak i do tego prostak.
Naucz się czytać ze zrozumieniem - wyraźnie napisałem, że napisałeś swój pierwszy post w tym temacie z innego urządzenia ;) - prawdopodobnie starszego brata -
Nie wiem czy PC czy tel... zakładałem, że PC - ale jest to zupełnie nieistotne ;) Ty uczepiłeś się tego, bo to może być jedna z pierwszych rzeczy o których nie kłamiesz... dobrze więc: nie pisałeś z PC, bo nie masz PC, rozumiemy ;)))
ważne jest to, że w poście w którym próbowałeś mi naubliżać pisałeś z innego urządzenia - dodatkowo bałeś się podpisać własnym nickiem pod swoimi słowami ;) to jest przykre...
Już Ci chyba napisałem, ktoś o Twoim ilorazie inteligencji w żaden sposób nie jest w stanie mi ubliżyć ;)
Dawaj mi dalej łapki w dół z kilku urządzeń - nie ma sprawy :D
Możesz próbować dalej mnie obrazić - ja Tobie więcej nie odpisze, boś zwykły dzieciak i do tego prostak.
Najlepsze jest to, że nie mam PC, ale WIELKI ARADASH wie lepiej. Właśnie z debilizmu i zadufania w sobie i popisywania się swoim bezmózgowiem bierze się jad. Wystarczy jednego trolla uspokoić na parę dni i od razu jest miło poczytać.
Co Cię frajerze obchodzi mój internet? Za prosty jesteś, by to ogarnąć to przestań trollować te głupoty o adresach IP, komórkach itp. Do tematu jak zwykle zero wniosłeś.
Masz za dużo czasu to idź wreszcie do lekarza.
Co Cię frajerze obchodzi mój internet? Za prosty jesteś, by to ogarnąć to przestań trollować te głupoty o adresach IP, komórkach itp. Do tematu jak zwykle zero wniosłeś.
Masz za dużo czasu to idź wreszcie do lekarza.
"Wystarczy jednego trolla uspokoić na parę dni"
znaczy... Ciebie?
już Ci pisałem - podforum rowery to nie jedyny dział forum ;)
przejrzyj inne działy, zobaczysz jak bardzo "udało" Ci się mnie uspokoić :D
Ty natomiast wniosłeś bardzo wiele do tematu! ;)
Jesteś kwintesencją tego tematu - bym rzekł :D
Pisałeś coś o mieszkaniu z mamą i paru innych rzeczach ;)
To się kolego w żargonie psychologów nazywa projekcja :D
Masz problem, że mam ZNACZNIE obszerniejszą wiedzę od Ciebie i że mam dużo wolnego czasu - to już zawiść ;) mój boże chciałbym zobaczyć bezradny wyraz Twojej twarzy jak czytasz moje wpisy i próbujesz odpowiadać ;)))
znaczy... Ciebie?
już Ci pisałem - podforum rowery to nie jedyny dział forum ;)
przejrzyj inne działy, zobaczysz jak bardzo "udało" Ci się mnie uspokoić :D
Ty natomiast wniosłeś bardzo wiele do tematu! ;)
Jesteś kwintesencją tego tematu - bym rzekł :D
Pisałeś coś o mieszkaniu z mamą i paru innych rzeczach ;)
To się kolego w żargonie psychologów nazywa projekcja :D
Masz problem, że mam ZNACZNIE obszerniejszą wiedzę od Ciebie i że mam dużo wolnego czasu - to już zawiść ;) mój boże chciałbym zobaczyć bezradny wyraz Twojej twarzy jak czytasz moje wpisy i próbujesz odpowiadać ;)))
Pisałeś coś o mieszkaniu z mamą i paru innych rzeczach ;)
To się kolego w żargonie psychologów nazywa projekcja :D
Nie jestem twoim kolegą. Nie życzę sobie takich "kolegów" i byś tak pisał. Jak rzekomo inteligentny człowiek może nazywać kolegą kogoś, kogo na oczy nie widział? Samotność i tęsknota za ludzkimi uczuciami może to tylko tłumaczyć.
Pomyliłeś fora chyba, to nie portal do znajdowania kolegów.
Nazywanie mnie kolegą jest najlepszym przykładem "projekcji" i kompletnego braku umiejętności logicznego myślenia.
Zegnam WIELKI ARADASHU bez żalu.
To się kolego w żargonie psychologów nazywa projekcja :D
Nie jestem twoim kolegą. Nie życzę sobie takich "kolegów" i byś tak pisał. Jak rzekomo inteligentny człowiek może nazywać kolegą kogoś, kogo na oczy nie widział? Samotność i tęsknota za ludzkimi uczuciami może to tylko tłumaczyć.
Pomyliłeś fora chyba, to nie portal do znajdowania kolegów.
Nazywanie mnie kolegą jest najlepszym przykładem "projekcji" i kompletnego braku umiejętności logicznego myślenia.
Zegnam WIELKI ARADASHU bez żalu.
A czy nie lepiej jak każdy zajmie się sobą i zmiany zacznie wprowadzać od siebie?
Jak się uśmiechniesz bądź pozytywnie podejdziesz do krzyku drugiej osoby, która racji notabene nie ma to reakcja może Cię zaskoczyć ;)
Fakt, że dużo mówią, są głośni i klną Ci którzy dalecy są od prawdy bądź sami prawo, zasady naginają.
Pieszy, kierowca, rowerzysta to zazwyczaj ten sam człowiek, ciężko poruszać się tylko rowerem ;)
Jak się uśmiechniesz bądź pozytywnie podejdziesz do krzyku drugiej osoby, która racji notabene nie ma to reakcja może Cię zaskoczyć ;)
Fakt, że dużo mówią, są głośni i klną Ci którzy dalecy są od prawdy bądź sami prawo, zasady naginają.
Pieszy, kierowca, rowerzysta to zazwyczaj ten sam człowiek, ciężko poruszać się tylko rowerem ;)
Tak naprawdę sama dałaś sobie odpowiedziałaś.
Jak napisałaś nawrzeszczała na Ciebie kobieta w aucie, czyli nie tylko rowerzyści są dla siebie wredni.
Takie jest nasze społeczeństwo.
To że ktoś wsiądzie do samochodu lub na rower nie czyni go lepszym a wręcz gorszym bo w dużym ruchu pojazdów jeden drugiemu przeszkadza i pojawiają się negatywne emocje.
Jak napisałaś nawrzeszczała na Ciebie kobieta w aucie, czyli nie tylko rowerzyści są dla siebie wredni.
Takie jest nasze społeczeństwo.
To że ktoś wsiądzie do samochodu lub na rower nie czyni go lepszym a wręcz gorszym bo w dużym ruchu pojazdów jeden drugiemu przeszkadza i pojawiają się negatywne emocje.
też tak myślałem jak emonika, gdy zaczynałem czytać to i podobne fora tak 10 lat temu. A było kiedyś znacznie gorzej, szczególnie w stosunku do pieszych i opisywaniu relacji na trasie jazdy z dreptakami. Najbardziej dziwiła mnie ta pogarda wobec piechurów wyrażana przez postacie bikerów te ze świecznika nieformalnej elity cyklistów.
@emonika: idzie się przyzwyczaić
@emonika: idzie się przyzwyczaić
Chodziło mi troszeczkę o coś innego niż to co się rozwinęło w dyskusji - to że rowerzysta - kierowca nigdy nie będą się "darzyć miłością" to wiadomo, ale nie pojmuję dlaczego w swoim własnym środowisku jeden rowerzysta drugiemu rowerzyście dopierdziela na forach i grupach? Zawsze znajdzie się ktoś kto jest lepszy, mądrzejszy, ładniejszy, lepiej jeździ, nie łamie przepisów, ma lepszy rower i fajniejsze ciuchy - ok niech ma - tylko po jasną ch....ę non stop się gdzieś "ciska" skoro nawet nie potrafi zdania sklecić w temacie ? I wciąż się doszukuje podtekstów, błędów, aby tylko dowalić drugiemu.
Nie mówię, że tak robią wszyscy - mówię tylko o tym co zaobserwowałam w ciągu ostatnich kilku lat, że coraz więcej jest tego "kalania własnego gniazda"
Nie mówię, że tak robią wszyscy - mówię tylko o tym co zaobserwowałam w ciągu ostatnich kilku lat, że coraz więcej jest tego "kalania własnego gniazda"
A mi żal Ciebie że nie wiesz takich podstaw jak to, że można sobie ustawić powiadomienie na maila w danym temacie jak tylko pojawia się odpowiedź ;)))
Żal mi Ciebie również dlatego, że nawet nie wyobrażasz sobie jak może wyglądać dobra praca biurowa, tzn taka przed komputerem ;)
Nawet GDYBY trójmiasto mnie opłacało, to i tak miałbym 10x lepszą fuchę od Ciebie ;)))
Wiesz o tym doskonale, dlatego gdy przeszła Ci przez głowę myśl, że pracuje na PC żal Ci d*p* ścisnął i musiałeś się tym podzielić na forum z innymi ;)
Teraz będzie szok - pracuje na PC w zasadzie od 15 roku życia ;) ale nie tak jak napisałeś :D
Albo to, albo jesteś na tyle ograniczony, że nie umiesz wymyślić nic konstruktywnego sam, nawet żeby kogoś obrazić musisz korzystać z czyichś pomysłów... Np. jeśli ktoś wpadł by na to, żeby wyszukać moje posty, to znajdzie w nich jak wielokrotnie oskarżałem kilka osób - bardziej dla jaj - że płaci im jedna czy druga partia za pisanie bzdur i kłamstw.
Widać spodobał Ci się ten pomysł kukiełko ;))) Nie winię Cię, bardzo często mam bardzo dobre pomysły, ciężko Ci było się oprzeć - masz wybaczone.
Żal mi Ciebie również dlatego, że nawet nie wyobrażasz sobie jak może wyglądać dobra praca biurowa, tzn taka przed komputerem ;)
Nawet GDYBY trójmiasto mnie opłacało, to i tak miałbym 10x lepszą fuchę od Ciebie ;)))
Wiesz o tym doskonale, dlatego gdy przeszła Ci przez głowę myśl, że pracuje na PC żal Ci d*p* ścisnął i musiałeś się tym podzielić na forum z innymi ;)
Teraz będzie szok - pracuje na PC w zasadzie od 15 roku życia ;) ale nie tak jak napisałeś :D
Albo to, albo jesteś na tyle ograniczony, że nie umiesz wymyślić nic konstruktywnego sam, nawet żeby kogoś obrazić musisz korzystać z czyichś pomysłów... Np. jeśli ktoś wpadł by na to, żeby wyszukać moje posty, to znajdzie w nich jak wielokrotnie oskarżałem kilka osób - bardziej dla jaj - że płaci im jedna czy druga partia za pisanie bzdur i kłamstw.
Widać spodobał Ci się ten pomysł kukiełko ;))) Nie winię Cię, bardzo często mam bardzo dobre pomysły, ciężko Ci było się oprzeć - masz wybaczone.
Jakiś idiota nauczył się dawać kilka łapek w jednym poście ;)
I robi tak, żeby wyglądało, że to ja...
To ciekawe, bo GDYBYM to był ja, nie zostawił bym między kolejnymi postami w odstępie 3 minut z łapkami 0-7 a w następnym 13-2 ośmiu łapek różnicy ;))))
A może przewidziałem, że napisze niniejszy post i zrobiłem to specjalnie?
A może przewidziałem, że przewidziałem, że napisze powyższe, żeby odwrócić uwagę? :>
Nie, ludziska ;) mam ciekawsze rzeczy do roboty... a gdybym chciał tak zrobić, to odpalał bym sobie crona co 70 minut - na pewno nie robił tego ręcznie jak ten imbecyl który to robi :D - więc dziś miałbym już ze ~180 łapek w górę ;)
W każdym razie najwyraźniej komuś się ewidentnie wydaje, że mi się wydaje te łapki mają jakiekolwiek znaczenie :D Więc on pomyślał, że ja bym mógł dawać łapki sobie... więc daje łapki mi, żeby wyglądało, że to ja...
Czy wyrażam się jasno? ;)
I robi tak, żeby wyglądało, że to ja...
To ciekawe, bo GDYBYM to był ja, nie zostawił bym między kolejnymi postami w odstępie 3 minut z łapkami 0-7 a w następnym 13-2 ośmiu łapek różnicy ;))))
A może przewidziałem, że napisze niniejszy post i zrobiłem to specjalnie?
A może przewidziałem, że przewidziałem, że napisze powyższe, żeby odwrócić uwagę? :>
Nie, ludziska ;) mam ciekawsze rzeczy do roboty... a gdybym chciał tak zrobić, to odpalał bym sobie crona co 70 minut - na pewno nie robił tego ręcznie jak ten imbecyl który to robi :D - więc dziś miałbym już ze ~180 łapek w górę ;)
W każdym razie najwyraźniej komuś się ewidentnie wydaje, że mi się wydaje te łapki mają jakiekolwiek znaczenie :D Więc on pomyślał, że ja bym mógł dawać łapki sobie... więc daje łapki mi, żeby wyglądało, że to ja...
Czy wyrażam się jasno? ;)
Wiesz co, emonika?
Nie warto czytać tego forum, bo każdy temat sprowadza się do przepychanki Aradash kontra reszta świata. Mnie to już znudziło, bo jest to zwyczajna strata czasu.
Czytając jakiekolwiek komentarze pod artykułami, jak też wątki na forum, można odnieść wrażenie, że:
1) rowerzyści to idioci, ignoranci i terroryści
2) Aradash broni swoich racji jak niepodległości z uporem godnym lepszej sprawy i nie ma nic lepszego do roboty, skoro może się odrywać od codziennych zajęć, żeby odpowiedzieć na każdy post odnoszący się do jego osoby lub jego wypowiedzi. Znaczy, że to dla niego najważniejsze i wiele to mówi o treści jego życia.
3) Że rowerzyści to najbardziej znienawidzona frakcja a wręcz sekta poruszająca się po mieście w stanie totalnej wojny ze wszystkimi.
4) Strach i wstyd wychodzić na rower, żeby nie oberwać bejsballem za to że się "ma obcisłe gacie".
No więc mówię: Nie, tak nie jest. Świat na zewnątrz jest normalny, ludzie się uśmiechają, są życzliwi, czasem ktoś się zestresuje za mocno, ale to co się dzieje na ulicach jest odwrotnie proporcjonalne niż to, co dzieje się na trojmiasto.pl.
Radzę odstawić trojmiasto.pl bo można nabawić się agorafobii, internet to niebezpieczna iluzja rzeczywistości. Czasem się skuszę i wracam, ale coraz rzadziej, bo im rzadziej to robię, tym bardziej widzę jak pisanie o "rzeczywistości" tę rzeczywistość wypacza.
Napisałaś o jadzie i natychmiast dwóch dyżurnych adwersarzy skoczyło sobie do oczu, jakby tylko czekali aż ktoś im da powód.
A tym czasem piękna pogoda, zająłem się odkrywaniem nowych obszarów miasta z perspektywy roweru i odkryłem że lubię strome podjazdy, teraz zaliczam wszystkie górki w mieście po kolei. Nawet jak w piątek przed południem ulewa mi zmyła łeb do suchej nitki gdy jechałem rowerem, a poprawiło kilka samochodów, to i tak było to przyjemniejsze niż większość dyskusji na tym szanownym portalu.
Miłego dnia :-D
Nie warto czytać tego forum, bo każdy temat sprowadza się do przepychanki Aradash kontra reszta świata. Mnie to już znudziło, bo jest to zwyczajna strata czasu.
Czytając jakiekolwiek komentarze pod artykułami, jak też wątki na forum, można odnieść wrażenie, że:
1) rowerzyści to idioci, ignoranci i terroryści
2) Aradash broni swoich racji jak niepodległości z uporem godnym lepszej sprawy i nie ma nic lepszego do roboty, skoro może się odrywać od codziennych zajęć, żeby odpowiedzieć na każdy post odnoszący się do jego osoby lub jego wypowiedzi. Znaczy, że to dla niego najważniejsze i wiele to mówi o treści jego życia.
3) Że rowerzyści to najbardziej znienawidzona frakcja a wręcz sekta poruszająca się po mieście w stanie totalnej wojny ze wszystkimi.
4) Strach i wstyd wychodzić na rower, żeby nie oberwać bejsballem za to że się "ma obcisłe gacie".
No więc mówię: Nie, tak nie jest. Świat na zewnątrz jest normalny, ludzie się uśmiechają, są życzliwi, czasem ktoś się zestresuje za mocno, ale to co się dzieje na ulicach jest odwrotnie proporcjonalne niż to, co dzieje się na trojmiasto.pl.
Radzę odstawić trojmiasto.pl bo można nabawić się agorafobii, internet to niebezpieczna iluzja rzeczywistości. Czasem się skuszę i wracam, ale coraz rzadziej, bo im rzadziej to robię, tym bardziej widzę jak pisanie o "rzeczywistości" tę rzeczywistość wypacza.
Napisałaś o jadzie i natychmiast dwóch dyżurnych adwersarzy skoczyło sobie do oczu, jakby tylko czekali aż ktoś im da powód.
A tym czasem piękna pogoda, zająłem się odkrywaniem nowych obszarów miasta z perspektywy roweru i odkryłem że lubię strome podjazdy, teraz zaliczam wszystkie górki w mieście po kolei. Nawet jak w piątek przed południem ulewa mi zmyła łeb do suchej nitki gdy jechałem rowerem, a poprawiło kilka samochodów, to i tak było to przyjemniejsze niż większość dyskusji na tym szanownym portalu.
Miłego dnia :-D
"reszta świata"?
a który z Was czterech jest pępkiem?
"Aradash broni swoich racji"
od tego chyba jest forum ;)))
"Mnie to już znudziło, bo jest to zwyczajna strata czasu. "
piękna hipokryzja... skoro Cię znudziło, to dlaczego z kolegami próbujecie mnie obrazić w każdym poście? ;))) już Ci powiedziałem: nie jesteś w stanie mnie urazić, ale próbować możesz :)
" Znaczy, że to dla niego najważniejsze i wiele to mówi o treści jego życia."
rzeczywiście, że poświęcam 20 minut dziennie, żeby porozmawiać z normalnymi ludźmi, i ~10 minut żeby odpisywać jakimś burakom ;) co jeszcze wywnioskowałeś o moim życiu?
"sprowadza się do przepychanki Aradash kontra reszta świata"
no nie bardzo... bo ja w 100% zgadzam się z autorką wątku ;) tak więc już - w przynajmniej jednym z wielu zbyt skomplikowanych dla Ciebie poglądów - nie jestem sam...
a który z Was czterech jest pępkiem?
"Aradash broni swoich racji"
od tego chyba jest forum ;)))
"Mnie to już znudziło, bo jest to zwyczajna strata czasu. "
piękna hipokryzja... skoro Cię znudziło, to dlaczego z kolegami próbujecie mnie obrazić w każdym poście? ;))) już Ci powiedziałem: nie jesteś w stanie mnie urazić, ale próbować możesz :)
" Znaczy, że to dla niego najważniejsze i wiele to mówi o treści jego życia."
rzeczywiście, że poświęcam 20 minut dziennie, żeby porozmawiać z normalnymi ludźmi, i ~10 minut żeby odpisywać jakimś burakom ;) co jeszcze wywnioskowałeś o moim życiu?
"sprowadza się do przepychanki Aradash kontra reszta świata"
no nie bardzo... bo ja w 100% zgadzam się z autorką wątku ;) tak więc już - w przynajmniej jednym z wielu zbyt skomplikowanych dla Ciebie poglądów - nie jestem sam...
Odpowiadając mi potwierdziłeś tylko to co o tobie napisałem. Madrzej byś zrobił, gdybyś olał mój post tak jak ja olewałem ciebie przez ostatni tydzień. Ale niestety nie zrobiłeś mądrzej. Miłego kiszenia się, ja mam zamiarze pobić rekord czasu olewania ciebie i może parę rekordów rowerowych przy okazji :-)
O, nauczyłeś się poprawnie napisać mój nick, gratuluje biker...
Napisze Ci o co napisałem Ci ostatnio, widać nie dotarło za pierwszym razem, ale nie martw się - to dość popularne na tym forum.
Wskaż mi JEDNĄ osobę (i oczywiście miejsce, post na forum) z którą to ja PIERWSZY sprowokowałem kłótnie :)
A jak nie potrafisz, to milcz.
Napisze Ci o co napisałem Ci ostatnio, widać nie dotarło za pierwszym razem, ale nie martw się - to dość popularne na tym forum.
Wskaż mi JEDNĄ osobę (i oczywiście miejsce, post na forum) z którą to ja PIERWSZY sprowokowałem kłótnie :)
A jak nie potrafisz, to milcz.
Tomku, nie ma w tym nic obraźliwego - nigdy nie twierdziłem, że jest.
"chyba życie przed kompem spędzasz" - no 1/3 dnia na pewno ;)))
"A że wynosisz się ponad innych - to inna sprawa. Takie sprawiasz wrażenie."
Nie sprawiam takiego wrażenia, po prostu tak robię!
Podam Ci nawet przykład, który podejrzewam nie każdy na tym forum będzie w stanie zrozumieć - lub też będą twierdzić, że mają anielską cierpliwość - może mają... ja nie mam.
Wyobraźmy sobie, że masz wytłumaczyć swojemu koledze jakąś prostą rzecz, np. fakt, że jeśli dostanie 2zł od mamy, i 3zł od taty, to razem będzie miał 5zł.
Proste, prawda?
Co byś zrobił w przypadku, gdyby kolega uparcie twierdził, że razem nie jest 5zł, tylko 23zł?
Uznał byś taką osobę za idiotę czy nie?
Inna sprawa natomiast - czy dałbyś mu wyraźnie i bez wahania do zrozumienia, że jest idiotą... czy może pozostawił byś go w błogiej nieświadomości :)))
"chyba życie przed kompem spędzasz" - no 1/3 dnia na pewno ;)))
"A że wynosisz się ponad innych - to inna sprawa. Takie sprawiasz wrażenie."
Nie sprawiam takiego wrażenia, po prostu tak robię!
Podam Ci nawet przykład, który podejrzewam nie każdy na tym forum będzie w stanie zrozumieć - lub też będą twierdzić, że mają anielską cierpliwość - może mają... ja nie mam.
Wyobraźmy sobie, że masz wytłumaczyć swojemu koledze jakąś prostą rzecz, np. fakt, że jeśli dostanie 2zł od mamy, i 3zł od taty, to razem będzie miał 5zł.
Proste, prawda?
Co byś zrobił w przypadku, gdyby kolega uparcie twierdził, że razem nie jest 5zł, tylko 23zł?
Uznał byś taką osobę za idiotę czy nie?
Inna sprawa natomiast - czy dałbyś mu wyraźnie i bez wahania do zrozumienia, że jest idiotą... czy może pozostawił byś go w błogiej nieświadomości :)))
Najpierw musiał byś to udowodnić anonimku... a na to jesteś zbyt cienki w uszach.
A jak myślisz że podołasz - bardzo proszę! Chętnie zniszczę Cię w dowolnej dyscyplinie wykorzystującej pozostałości tego co masz w głowie. Powiedz tylko w czym jesteś dobry i daj mi z tydzień na przygotowanie :)
Osobiście sugerował bym na początek szachy :)))
Można w nich odnaleźć pewną analogię do dyskusji na forum... wykończę Cię powoli :)
A jak myślisz że podołasz - bardzo proszę! Chętnie zniszczę Cię w dowolnej dyscyplinie wykorzystującej pozostałości tego co masz w głowie. Powiedz tylko w czym jesteś dobry i daj mi z tydzień na przygotowanie :)
Osobiście sugerował bym na początek szachy :)))
Można w nich odnaleźć pewną analogię do dyskusji na forum... wykończę Cię powoli :)
To jest chore, ale jednak niestety dziś powszechne. Bardzo się zmieniliśmy na niekorzyść, wszyscy.
przywracanie danych http://www.stc-polska.pl