Witam, również nie polecam tej wkładki. Jak założyłam to bardzo źle się czułam i lekarz mnie przekonał ze moj organizm przyzwyczai się. Po dłuższym czasie rzeczywiście tak było. Jednak po paru miesiącach mialam silne bóle w dole brzucha, mdlosci, zawroty głowy, nie mogłam normalnie funkcjonować. Wmawiano mi ze moj organizm myśli przez spirale ze jestem w ciąży i stąd te dolegliwości. Dostawalam tabletki przeciwbólowe i po okresie te objawy przechodziły. Mialam te objawy co 3-4 miesiące. Później wmawiano mi bakterie w moczu i dawano antybiotyk ale on mi też nie pomagał. Dopiero po okresie wszystko przechodziło. Wkoncu pomyslalam że może ta spirala mi się przesunęła i stąd te dolegliwości więc usunęłam. Jednak dolegliwości wróciły. Jedna pani doktor stwierdziła że mam grzybice więc brałam na to leki ponad dwa miesiące, jednak po niecałym tygodniu znowu te objawy wróciły. Sama doszłam do wniosku po czytaniu w internecie, że to muszą być torbiele. Pojechałam do szpitala bo czułam się bardzo źle. Zrobili mi badanie krwi pod endometrioze, mocz i dwa usg, przy którym strasznie te badanie bolało. Powiedzieli, że nic nie znaleźli i dali silne leki przeciwbólowe. Nadal bardzo źle się czułam. Znalazłam prywatnego ginekologa i na usg znalazla pęknięty torbiel i wodę w otrzewnej. Torbiele zaczęły mi się robić parę miesięcy po włożeniu spirale. Zresztą w ulotce o nich piszą. Strasznie żałuję, że zdecydowałam się na te spirale bo mecze się już przez nią 3lata.