Odpowiadasz na:

Re: Słomiane wdowy :)

pierwszy rejs też ciężko zniosłam... płakałam dzień w dzień... teraz poukładałam sobie życie tak żeby jak najmniej mieć czasu wolnego, zajęcia na uczelni, praca, nauka... wszystko sprawia że... rozwiń

pierwszy rejs też ciężko zniosłam... płakałam dzień w dzień... teraz poukładałam sobie życie tak żeby jak najmniej mieć czasu wolnego, zajęcia na uczelni, praca, nauka... wszystko sprawia że czekanie nie jest takim koszmarem...
co do przyszłości? nie wyobrażam sobie żeby miał pływać całe życie, bo to nie dla mnie :) ale narazie niech pływa myślę że taki temat jak rezygnowanie z takiej pracy to odległa przyszłość...
Jest dobrze tak jak jest...
faktycznie jak tęsknimy jak jest na morzu związek się umacnia, po powrocie też szkoda czasu na nieporozumienia.
Praca jak praca każdy jakąś musi mieć... chociaż mi cięzko się z tym pogodzić to radzę sobie bo on chce żebym była silna :) jemu też nie jest łatwo...
kontrakt 3 na 3 miesiące nie jest taki zły... chociaż negocjowałabym 5 na 5 tygodni bo takie też się zdarzają :)
skoro wiek nie ma znaczenia to będę tu często zaglądać :) fajnie jest czasami pogadać z kimś kto czuje się podobnie
pozdrawiam :)

zobacz wątek
11 lat temu
~Ewka

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry