Re: Słomiane wdowy :)
mój pływa 6/6 tygodni. Nie narzekam. Wszyscy w mojej rodzinie mieli prace wyjazdowe...na morzu i nie wyobrażam sobie innej pracy dla faceta.
Miałam kiedyś chłopaka, który pracował za granicą,...
rozwiń
mój pływa 6/6 tygodni. Nie narzekam. Wszyscy w mojej rodzinie mieli prace wyjazdowe...na morzu i nie wyobrażam sobie innej pracy dla faceta.
Miałam kiedyś chłopaka, który pracował za granicą, w Niemczech, widywaliśmy sie raz na 3 miesiące.... okropny związek, tym bardziej że to był okropny facet i jak sie okazało, nieszczególnie godny zaufania. Przez 5 lat byliśmy w rozjazdach, po tym czasie w końcu udało mi zię namówić go na wspólne mieszkanie i przezyłam horror... nie znałam go od takiej strony. Dochodziło między nami do okropnej patologii. Na szczęście udało mi się wyrwac z tego zwizku.
Z moim marynarzem znamy się od przynajmniej 10 lat, ale dopiero teraz znaleźliśmy drogę do siebie. Prawie od początku związku mieszkamy ze sobą. Jest dobrze.
Powiem Wam, że niejednokrotnie słyszałam od moich kolezanek, kilka lat temu że nie zgodziłyby sie na taki związek z marynarzem...ale teraz zazdroszczą. A czego?tego, że jak jest w domu to jest w 100% dla mnie, że nie wraca po 17-18 z głowa pełna mysli o szefie du***pku, o kolejnym dniu, tego ze mam czas tylko dla siebie gdy jego nie ma, tego że mamy czas żeby do siebie zatęsknić.
Powodzenie związku na odległośc zalezy przede wszystkim od człowieka, nie od tego co mówi a od tego co rzeczywiście "stoi za tymi słowami".
zobacz wątek
11 lat temu
~pani samochodzik