Re: Słomiane wdowy :)
Coś w tym jest. Ale chyba nie na tym polega problem. Mój m. zrobił się po prostu bardzo nerwowy,drażliwy. Wszystko przelicza na kasę. Nie potrafi się cieszyć ani z tego co mamy,ani z życia...
rozwiń
Coś w tym jest. Ale chyba nie na tym polega problem. Mój m. zrobił się po prostu bardzo nerwowy,drażliwy. Wszystko przelicza na kasę. Nie potrafi się cieszyć ani z tego co mamy,ani z życia domowego. Żyje jak na jakiejś bombie. Dużo z nim rozmawiam,ale on uważa,że wszystko z nim w porządku. Kiedyś było tak,że jak wracał rozkoszowaliśmy się życiem rodzinnym i jak wyjeżdżał,to miałam "naładowane akumulatory". A teraz czuję się wypalona i zmęczona, bo są tylko kłótnie i pretensje.
zobacz wątek