Widok
Smoleńsk vol. XYZ
Ja to tu tylko zostawię, bo dodać można niewiele ;)
http://thefad.pl/aktualnosci/oto-opinia-doswiadczonego-pilota-ktory-w-powietrzu-spedzil-ponad-25-tysiecy-godzin-na-temat-katastrofy-smolenskiej/
http://thefad.pl/aktualnosci/oto-opinia-doswiadczonego-pilota-ktory-w-powietrzu-spedzil-ponad-25-tysiecy-godzin-na-temat-katastrofy-smolenskiej/
No wiadomo, superobiektywny superekspert od lotnictwa, wyciągnięty z jakiegoś lamusa, okazał się jeszcze przy okazji superekspertem politycznym. Według niego katastrofa była efektem spisku Macierewicza a wgląd w tajemnice polityki oraz lotu do Smoleńska zapewniła mu telepatia.
Typowa wiocha postkomunistyczna.
Typowa wiocha postkomunistyczna.
A gdzież tu prawda ?
Jest tam ciąg filipik antypisowskich, nie związanych z katastrofą, przepisanych z czytanek propagandowych tzw. III RP sporządzanych po 1989 r. z przeznaczeniem dla lemingów..
Metodologia zaś jest na poziomie gimbazy, no bo przecież kulawa perspektywa na coś bardziej wyrafinowanego nie pozwala.
Jest tam ciąg filipik antypisowskich, nie związanych z katastrofą, przepisanych z czytanek propagandowych tzw. III RP sporządzanych po 1989 r. z przeznaczeniem dla lemingów..
Metodologia zaś jest na poziomie gimbazy, no bo przecież kulawa perspektywa na coś bardziej wyrafinowanego nie pozwala.
OK pustaku.
Czyli Ty wiesz wszystko lepiej, a nagrania zostały sfałszowane przez świadków TVNu ;)))
Ot całą tajemnicę smoleńską nam łowca wyjaśnił :D
Jak ktoś jeszcze wierzy w jakiekolwiek słowa tego durnia powyżej, to polecam na początek zapoznać się z tym:
http://www.se.pl/technologie/nauka/co-jest-taws-i-jak-dziala_141417.html
A potem znaleźć nagrania z ostatnich 30 minut lotu tupolewem :D
Chociażby te z TVNu...
Ostrzeżenie było na czas - pół minuty przed rozbiciem.
Pilot albo był samobójcą - albo nie ogarnął przez stres.
Czyli Ty wiesz wszystko lepiej, a nagrania zostały sfałszowane przez świadków TVNu ;)))
Ot całą tajemnicę smoleńską nam łowca wyjaśnił :D
Jak ktoś jeszcze wierzy w jakiekolwiek słowa tego durnia powyżej, to polecam na początek zapoznać się z tym:
http://www.se.pl/technologie/nauka/co-jest-taws-i-jak-dziala_141417.html
A potem znaleźć nagrania z ostatnich 30 minut lotu tupolewem :D
Chociażby te z TVNu...
Ostrzeżenie było na czas - pół minuty przed rozbiciem.
Pilot albo był samobójcą - albo nie ogarnął przez stres.
Przed odlotem do Smoleńska Błasik odebrał meldunek kapitana Protasiuka, który zgłaszał samolot jako gotowy do lotu do Smoleńska.
Musiał jednak wiedzieć, że piloci nie mają odpowiednich certyfikatów. Nie znali w odpowiednim stopniu rosyjskiego, aby swobodnie komunikować się z wieżą, ponadto nie mieli uprawnień do lądowania we mgle przy widoczności mniejszej niż 800 m.
Nie wyznaczono lotniska zapasowego.
Nawet jezeli na pokładzie była bomba (jak chce Zamach Macierewicz), to zapewnienie sprawdzenia samolotu leży też po stronie meldującego gotowość do wylotu.
Mimo wszystko Błasik zameldował, że samolot jest gotów do lotu.
Co się wydarzyło pózniej, można odczytać ze stenogramów. Zapisy niestety potwierdzają, ze meldunki składane Prezydentowi przed odlotem przez Błasika były fałszywe.
Tym razem sie nie udało....
Jeżeli ktoś szuka przyczyny katastrofy w innym miejscu jest zwykłym głupkiem.
Musiał jednak wiedzieć, że piloci nie mają odpowiednich certyfikatów. Nie znali w odpowiednim stopniu rosyjskiego, aby swobodnie komunikować się z wieżą, ponadto nie mieli uprawnień do lądowania we mgle przy widoczności mniejszej niż 800 m.
Nie wyznaczono lotniska zapasowego.
Nawet jezeli na pokładzie była bomba (jak chce Zamach Macierewicz), to zapewnienie sprawdzenia samolotu leży też po stronie meldującego gotowość do wylotu.
Mimo wszystko Błasik zameldował, że samolot jest gotów do lotu.
Co się wydarzyło pózniej, można odczytać ze stenogramów. Zapisy niestety potwierdzają, ze meldunki składane Prezydentowi przed odlotem przez Błasika były fałszywe.
Tym razem sie nie udało....
Jeżeli ktoś szuka przyczyny katastrofy w innym miejscu jest zwykłym głupkiem.
"Nie znali w odpowiednim stopniu rosyjskiego"
To jest jedyna rzecz której nie rozumiem ;) ATC (poza tym że to elita umysłowa wśród homo-sapiens) muszą perfekcyjnie znać angielski i mieć nienaganną dykcję...
Na lotniskach całego świata obowiązuje język angielski pomiędzy pilotem a kontrolą naziemną - czemu więc oni gadali po rusku?!
To jest jedyna rzecz której nie rozumiem ;) ATC (poza tym że to elita umysłowa wśród homo-sapiens) muszą perfekcyjnie znać angielski i mieć nienaganną dykcję...
Na lotniskach całego świata obowiązuje język angielski pomiędzy pilotem a kontrolą naziemną - czemu więc oni gadali po rusku?!
No nie dokońca tak.
Zgodnie z wytycznymi ICAO językiem ATC jest język kontroli naziemnej, bądź angielski na życzenie.
Biorąc pod uwagę, ze to było nieczynne lotnisko wojskowe, nie jestem pewien czy te procedury w tym przypadku też obowiązywały.
W każdym razie strona polska wiedziała, ze lądując w Smolensku bedą się porozumiewać po rosyjsku.
Rosjanie zaproponowali przed lotem "leadera", ktory miałby pomoc załodze w komunikacji z wieżą. Na 10 dni przed lotem strona Polska zrezygnowała z "leaderow" w obydwu lotach 7 i 10 kwietnia
Zgodnie z wytycznymi ICAO językiem ATC jest język kontroli naziemnej, bądź angielski na życzenie.
Biorąc pod uwagę, ze to było nieczynne lotnisko wojskowe, nie jestem pewien czy te procedury w tym przypadku też obowiązywały.
W każdym razie strona polska wiedziała, ze lądując w Smolensku bedą się porozumiewać po rosyjsku.
Rosjanie zaproponowali przed lotem "leadera", ktory miałby pomoc załodze w komunikacji z wieżą. Na 10 dni przed lotem strona Polska zrezygnowała z "leaderow" w obydwu lotach 7 i 10 kwietnia
@ Aradash
Już ci wielokrotnie mówiłem, że masz kłopoty z metodologią. Analizowanie skomplikowanych zjawisk to nie otwieranie puszki z piwem.
Niektórzy, tacy jak ty, stosują metodę budowania domu poczynając od dymu z komina.
Inni zaczynają od muskania czubka góry lodowej i na tym kończą proces badawczy.
Jeszcze inn stosują metodę na autoryteta i twierdzą: tak powiedział TVN lub ga-ga-gazeta a zatem musi to być prawda.
Wybierz sobie model wg którego ty operujesz.
Normalną rzeczą jest najpierw zbadanie wszystkich kręgów kontekstu w jakim zjawisko badane wystąpiło, od kontekstu najszerszego po najwęższy a dopiero potem bierzemy się za same zjawisko.
Najpierw wszystkie kręgi kontekstu politycznego, krajowego i międzynarodowego, kontekstu materialnego i kontekstu kryminalnego.
A ekipa śledcza zaczyna od kontekstu prwnego i badania miejsca zjawiska oraz wykonania wszystkich procedur, jakie znamy z innych przypadków podobnych zdarzeń.
Jak wiadomo z licznych opracowań, które pojawiły się w ciągu tych 6 lat po katastrofie, żaden z wyżej wynienionych punktów proceduralnych i metodologicznych nie został wykonany.Nawet niw wiadomo, kto jest w jakiej trumnie, bo nie dokonano wszystkich ekshumacji. To jest czysty kryminał.
Jeśli nie potrafisz tej materii ogarnąć, to skoro nie potrafisz, nie pchaj się na afisz i nie rób z siebie idoty , takiego drugiego hrabiego Bęc- Walskiego.
Już ci wielokrotnie mówiłem, że masz kłopoty z metodologią. Analizowanie skomplikowanych zjawisk to nie otwieranie puszki z piwem.
Niektórzy, tacy jak ty, stosują metodę budowania domu poczynając od dymu z komina.
Inni zaczynają od muskania czubka góry lodowej i na tym kończą proces badawczy.
Jeszcze inn stosują metodę na autoryteta i twierdzą: tak powiedział TVN lub ga-ga-gazeta a zatem musi to być prawda.
Wybierz sobie model wg którego ty operujesz.
Normalną rzeczą jest najpierw zbadanie wszystkich kręgów kontekstu w jakim zjawisko badane wystąpiło, od kontekstu najszerszego po najwęższy a dopiero potem bierzemy się za same zjawisko.
Najpierw wszystkie kręgi kontekstu politycznego, krajowego i międzynarodowego, kontekstu materialnego i kontekstu kryminalnego.
A ekipa śledcza zaczyna od kontekstu prwnego i badania miejsca zjawiska oraz wykonania wszystkich procedur, jakie znamy z innych przypadków podobnych zdarzeń.
Jak wiadomo z licznych opracowań, które pojawiły się w ciągu tych 6 lat po katastrofie, żaden z wyżej wynienionych punktów proceduralnych i metodologicznych nie został wykonany.Nawet niw wiadomo, kto jest w jakiej trumnie, bo nie dokonano wszystkich ekshumacji. To jest czysty kryminał.
Jeśli nie potrafisz tej materii ogarnąć, to skoro nie potrafisz, nie pchaj się na afisz i nie rób z siebie idoty , takiego drugiego hrabiego Bęc- Walskiego.
Póki co to Ty robisz z siebie idiotę na tym forum odkąd tylko zacząłęś pisać :D
Jak w wypadku roztrzaska się ktoś na drzewie i okaże się, że kierowca był pijany, a videorejestrator pokaże, że kolo po prostu wjechał w drzewo na pełnej kur**ie - to też powiesz, że przecież na pewno nie wina kierowcy - bo nikt nie zbadał stanu technicznego samochodu? :) ^^""""
Idź się lecz pajacu na nogi ;)))
Człowieku nie mogę już ciebie czytać :D:D:D Od pewnego czasu traktuje to jak satyrę lub jak kto woli troling...
Jak w wypadku roztrzaska się ktoś na drzewie i okaże się, że kierowca był pijany, a videorejestrator pokaże, że kolo po prostu wjechał w drzewo na pełnej kur**ie - to też powiesz, że przecież na pewno nie wina kierowcy - bo nikt nie zbadał stanu technicznego samochodu? :) ^^""""
Idź się lecz pajacu na nogi ;)))
Człowieku nie mogę już ciebie czytać :D:D:D Od pewnego czasu traktuje to jak satyrę lub jak kto woli troling...
@ Aradash
A Ty, wybitny znawco wiecznych praw ekonomii, matematyki i innych nauk co tu wyprawiasz na tym forum?
Twoją metodologię można opisywać w kabarecie - muskanie wierzchołka gury lodowj , budowanie chalupy od dymku z komina i liczenie obłoczków na firmamencie. Tę metodologię opisałem wyżej oraz w nowym wątku.
Typowa mentalność leminga. Z jakiej wiochy się urwałeś i przyjechałeś do Trójmiasta ?
A Ty, wybitny znawco wiecznych praw ekonomii, matematyki i innych nauk co tu wyprawiasz na tym forum?
Twoją metodologię można opisywać w kabarecie - muskanie wierzchołka gury lodowj , budowanie chalupy od dymku z komina i liczenie obłoczków na firmamencie. Tę metodologię opisałem wyżej oraz w nowym wątku.
Typowa mentalność leminga. Z jakiej wiochy się urwałeś i przyjechałeś do Trójmiasta ?
Jak zwykle krążysz w kółko zamiast odpowiedzieć :D Typowe dla przedstawicieli twojego gatunku.
Ponad to: "moją" metodologię!? ;) Jaką "moją" metodologię? ;)))
Moją metodologię możesz znaleźć na polibudzie, na wydziale fizyki technicznej i matematyki stosowanej - o ile jesteś bystry i dość spostrzegawczy żeby mnie wygooglać :D Recenzentom praca się spodobała - ale ty relikcie PRLu przecież jesteś od nich wszystkich mądrzejszy :D
Cebularzu bez szkoły przestań już wypisywać te bzdury ;))) Znajdź sobie inne zajęcie niż wypisywanie bzdetów na forum, pograj w brydża z innymi dziadkami, albo w szachy jeśli którekolwiek ogarniesz. Rozumiem że ci ciężko bo pieniążków mało... Trzeba było się uczyć i zapewnić sobie inną emeryturę niż państwowa, to byś teraz leżał na hawajach i się opalał a nie czytał tanią makulaturę i psuł wzrok przed monitorem :D Świetlanej przyszłości ci nie wróżę... Niedługo to próchno w którym jesteś zamknięty zacznie się psuć, a wtedy będziesz potrzebował jakiś przenośny komputerek, bo kolejki do państwowych po-PRLowskich lekarzy długie podobno ;))) Więc już możesz zacząć odkładać do skarpety hajs na jakiegoś tableta bo inaczej już sobie nie popiszesz :D - o ile zrozumiesz obsługę takiego skomplikowanego urządzenia... i o ile starczy ci na opłacenie internetu i leków jednocześnie :D
Ponad to: "moją" metodologię!? ;) Jaką "moją" metodologię? ;)))
Moją metodologię możesz znaleźć na polibudzie, na wydziale fizyki technicznej i matematyki stosowanej - o ile jesteś bystry i dość spostrzegawczy żeby mnie wygooglać :D Recenzentom praca się spodobała - ale ty relikcie PRLu przecież jesteś od nich wszystkich mądrzejszy :D
Cebularzu bez szkoły przestań już wypisywać te bzdury ;))) Znajdź sobie inne zajęcie niż wypisywanie bzdetów na forum, pograj w brydża z innymi dziadkami, albo w szachy jeśli którekolwiek ogarniesz. Rozumiem że ci ciężko bo pieniążków mało... Trzeba było się uczyć i zapewnić sobie inną emeryturę niż państwowa, to byś teraz leżał na hawajach i się opalał a nie czytał tanią makulaturę i psuł wzrok przed monitorem :D Świetlanej przyszłości ci nie wróżę... Niedługo to próchno w którym jesteś zamknięty zacznie się psuć, a wtedy będziesz potrzebował jakiś przenośny komputerek, bo kolejki do państwowych po-PRLowskich lekarzy długie podobno ;))) Więc już możesz zacząć odkładać do skarpety hajs na jakiegoś tableta bo inaczej już sobie nie popiszesz :D - o ile zrozumiesz obsługę takiego skomplikowanego urządzenia... i o ile starczy ci na opłacenie internetu i leków jednocześnie :D
@ Aradash
Wróćmy jednak do fundamentów czyli do wiochy, z której się wyrwałeś. Jak mawiają znawcy, człowiek wyjdzie z wiochy, ale wiocha z niego nie.
W peerelu po raz pierwszy wygnano ludzi siłą ze wsi do miast, a po r.!989, w postpeerelu nastąpiła kolejna fala rugów, z której ty pochodzisz. Z pierwszej wzięły się wykształciuchy a z drugiej MWzWM czyli lemingi.
Żeby skończyć moje studia trzeba było pokonać konkurencję w proporcji 1:8, po uprzednim zdaniu matury w dobrej szkole, tak dobrej, że na tym samym roku studiowało nas troje czy nawet czworo z tej samej klasy maturalnej.
Poziom nieosiągalny dla leminga, takiego jak ty, bo kadra była urodzona jeszcze w II RP..
Wróćmy jednak do fundamentów czyli do wiochy, z której się wyrwałeś. Jak mawiają znawcy, człowiek wyjdzie z wiochy, ale wiocha z niego nie.
W peerelu po raz pierwszy wygnano ludzi siłą ze wsi do miast, a po r.!989, w postpeerelu nastąpiła kolejna fala rugów, z której ty pochodzisz. Z pierwszej wzięły się wykształciuchy a z drugiej MWzWM czyli lemingi.
Żeby skończyć moje studia trzeba było pokonać konkurencję w proporcji 1:8, po uprzednim zdaniu matury w dobrej szkole, tak dobrej, że na tym samym roku studiowało nas troje czy nawet czworo z tej samej klasy maturalnej.
Poziom nieosiągalny dla leminga, takiego jak ty, bo kadra była urodzona jeszcze w II RP..
@Aradash
Czy ty naiwniaku wierzysz poważnie w to religioznawstwo ?
Wierzysz w to co znajdziesz w sieci ?
Wierzysz w propagandę postkomunistyczną ?
A może jeszcze na domiar dopustu Bożego wierzysz w to co napiszesz ?
Prawdziwy MWzWM.
No, to z ktorej wiochy się wyrwałeś ? Z Zachodniopomorskiego zapewne, jakaś Piła czy Drawsko ? Bo niemożliwe żeby z Kaszub.Tu są ludzie porządni.
Czy ty naiwniaku wierzysz poważnie w to religioznawstwo ?
Wierzysz w to co znajdziesz w sieci ?
Wierzysz w propagandę postkomunistyczną ?
A może jeszcze na domiar dopustu Bożego wierzysz w to co napiszesz ?
Prawdziwy MWzWM.
No, to z ktorej wiochy się wyrwałeś ? Z Zachodniopomorskiego zapewne, jakaś Piła czy Drawsko ? Bo niemożliwe żeby z Kaszub.Tu są ludzie porządni.
Podkomisja, którą MON powołało do ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej, powinna pracować tak długo, aż wyjaśni, co stało się 10 kwietnia 2010 roku - powiedziała Pani o pseudonimie Premier.
Przypomnijmy, że członkowie tej podkomisji kosztują podatnika w 2016 roku 3 558 287 zł.
Po konferencji zorganizowanej przez Podkomisję zanosi się na to, że na 2016 roku się nie skończy i ciepłe posadki badaczy podatnik polski będzie opłacał także w 2017 roku i najpewniej także w następnych latach.
Podkomisja, której przewodniczy Berczyński jest podkomisją merytoryczną. Zasiedli w niej badacze i profesjonaliści, doświadczeni specjaliści z różnych dziedzin. Przy jej powoływaniu dbano o neutralność polityczną jej członków. Decydowało wyłącznie doświadczenie i wiedza.
Podkomisja nie mogła być Komisją, bo do komisji Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego (KBWLLP) dobór kandydatów następuje z innego klucza.
Tak więc Polacy, wśród nich ja, mieli się dowiedzieć w końcu, że na pokładzie był wybuch, a przyczyną zniszczenia samolotu i w konsekwencji śmierci 96 pasażerów był zamach.
I tak w napięciu dotrwaliśmy do końca konferencji..... a tu nic. Zero zamachu, zero wybuchu. Wiemy tylko tyle, że podkomisja nie wie co było przyczyną katastrofy.
Wiemy też, że podkomisja prowadzi badania na modelu w skali 1:100. Gdyby ktoś chciał to sobie wyobrazić, to taki samolocik o długości 50 cm, w którym siedzą ludziki o wielkości mniej więcej orzecha laskowego.
Eksperymenty zostały jednak wstrzymane (ciekawe czy pensje także ?) z powodu awarii hangaru na model.
"Hangar który mógł pomieścić taki model, nagle uległ awarii i nie wiemy kiedy uda się przeprowadzić badanie" powiedział Binienda.
Mam nadzieję, że szanowna Podkomisja nie zacznie teraz badania przyczyn awarii hangaru.
Jakby co, to został mi karton z IKEI, nada się ?
Przypomnijmy, że członkowie tej podkomisji kosztują podatnika w 2016 roku 3 558 287 zł.
Po konferencji zorganizowanej przez Podkomisję zanosi się na to, że na 2016 roku się nie skończy i ciepłe posadki badaczy podatnik polski będzie opłacał także w 2017 roku i najpewniej także w następnych latach.
Podkomisja, której przewodniczy Berczyński jest podkomisją merytoryczną. Zasiedli w niej badacze i profesjonaliści, doświadczeni specjaliści z różnych dziedzin. Przy jej powoływaniu dbano o neutralność polityczną jej członków. Decydowało wyłącznie doświadczenie i wiedza.
Podkomisja nie mogła być Komisją, bo do komisji Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego (KBWLLP) dobór kandydatów następuje z innego klucza.
Tak więc Polacy, wśród nich ja, mieli się dowiedzieć w końcu, że na pokładzie był wybuch, a przyczyną zniszczenia samolotu i w konsekwencji śmierci 96 pasażerów był zamach.
I tak w napięciu dotrwaliśmy do końca konferencji..... a tu nic. Zero zamachu, zero wybuchu. Wiemy tylko tyle, że podkomisja nie wie co było przyczyną katastrofy.
Wiemy też, że podkomisja prowadzi badania na modelu w skali 1:100. Gdyby ktoś chciał to sobie wyobrazić, to taki samolocik o długości 50 cm, w którym siedzą ludziki o wielkości mniej więcej orzecha laskowego.
Eksperymenty zostały jednak wstrzymane (ciekawe czy pensje także ?) z powodu awarii hangaru na model.
"Hangar który mógł pomieścić taki model, nagle uległ awarii i nie wiemy kiedy uda się przeprowadzić badanie" powiedział Binienda.
Mam nadzieję, że szanowna Podkomisja nie zacznie teraz badania przyczyn awarii hangaru.
Jakby co, to został mi karton z IKEI, nada się ?