Widok
Spotkanie rodziców z przyszłymi teściami
Witam i proszę o radę...
Nie długo rodzice mojego Narzeczonego przyjdą w odwiedziny (po raz pierwszy) do moich rodziców.
Rodzice mojego Lubego są bardzo zamożni a moi rodzice to klasa średnia.
Nasze wesele (20.08.2005) będzie bardzo duże bo na około 130osób no i tu mam problem .... ponieważ moi rodzice są w stanie dołożyć na moje wesele 10.000zł. i nie dadzą rady więcej (ja i tak jestem wdzięczna za taką pomoc_
Obawiam sie spotkania z przyszłymi teściami bo najzwyczjniej w świecie nie wiem o czym nalezy rozmawiać i jak mają zasugerowac moi rodzice ,ze są wstanie wyłożyć na wesele wspomnianą kwote i nic wiecej bo liczyli (zresztą ja też tak myślałam),że moje wesele będzie na około 30/40osób bez poprawin, bez wynajmania całego pensonatu na czas wesela i poprawin.
Proszę o radę ...spotkanie tuż, tuż....
dziękuję
A.
Nie długo rodzice mojego Narzeczonego przyjdą w odwiedziny (po raz pierwszy) do moich rodziców.
Rodzice mojego Lubego są bardzo zamożni a moi rodzice to klasa średnia.
Nasze wesele (20.08.2005) będzie bardzo duże bo na około 130osób no i tu mam problem .... ponieważ moi rodzice są w stanie dołożyć na moje wesele 10.000zł. i nie dadzą rady więcej (ja i tak jestem wdzięczna za taką pomoc_
Obawiam sie spotkania z przyszłymi teściami bo najzwyczjniej w świecie nie wiem o czym nalezy rozmawiać i jak mają zasugerowac moi rodzice ,ze są wstanie wyłożyć na wesele wspomnianą kwote i nic wiecej bo liczyli (zresztą ja też tak myślałam),że moje wesele będzie na około 30/40osób bez poprawin, bez wynajmania całego pensonatu na czas wesela i poprawin.
Proszę o radę ...spotkanie tuż, tuż....
dziękuję
A.
Moja sytułacja jest taka sama jak uciebie. My mamy date ślubu wyznaczoną za 2 lata (23.09.2006). Jego rodzice w ten sposób maja czas na zebranie odpowiedniej sumy pieniężnej (mój nażeczony im pomoże i połowe pieniędzy swoim rodzica dołoży). Ja też boje się spotkania przyszłych teści z moimi rodzicami.
Aga
u nas jest tak, ze kazda strona placi za swoich gosci. I chyba tak jest najuczciwiej - macie mniej pieniedzy, zapraszacie na wesele tylko najblizsza rodzine i znajomych. I nie ma co sie przejmowac, ze od Niego bedzie 100, a od Ciebie 30 osob.
A jesli chodzi o sprawy typu restauracja, DJ i inne - my decydujemy o wszystkim sami. Ale raczej staramy sie sfinansowac calosc z wlasnych srodkow, jedynie w ostatecznosci bedziemy pozyczac od Rodzicow.
A jesli chodzi o sprawy typu restauracja, DJ i inne - my decydujemy o wszystkim sami. Ale raczej staramy sie sfinansowac calosc z wlasnych srodkow, jedynie w ostatecznosci bedziemy pozyczac od Rodzicow.
zgadzam się z poprzednią wypowiedzią, ze jeśli każdy w reastauracji płaci za swoich gości, to wtedy może liczbę osób dostosować do swoich funduszy...Poza tym wiadomo wynajęcie pensjonatu na 2 dni jest drogie, więc warto czasami przemyśleć sytuację i zaprosić mniej osób, których może uda Ci się przenocować u Rodziny. znajomych lub w jakimś tańszym hoteliku? Pierwsze spotkanie dwóch stron bywa trudne - ja także jestem jeszcze przed, ale najważniejsza jest Wasza miłość i z taką myślą na pewno będzie Ci raźniej!!
a my nie mamy tych problemów, ponieważ w miarę mozliwości pokrywamy wszystkie koszty sami, a rodzice jak chcą i mogą to się dołożą......
a rodziców poznaliśmy ze sobą hmmm.....nie pamiętam, pewnie wyszło to jakoś tak spontanicznie, ale świetnie się dogadują i wszyscy sie cieszą, że sie pobieramy ;))
a rodziców poznaliśmy ze sobą hmmm.....nie pamiętam, pewnie wyszło to jakoś tak spontanicznie, ale świetnie się dogadują i wszyscy sie cieszą, że sie pobieramy ;))
WITAJ! U MNIE BYŁO PODOBNIE TO ZNACZY MOI RODZICE SĄ ZAMOŻNIEJSI NIŻ RODZICE MOJEGO MĘŻA. OBAWIAŁAM SIĘ PIERWSZEGO SPOTKANIA ALE BYŁO SUPER I MOI TEŚCIOWIE BYLI U NAS 6 GODZ. ONI SAMI ZACZELI ROZMAWIAĆ O PODZIALE KOSZTÓW, MÓJ TATA POWIEDZIAŁ ZE ON PŁACI ZA CAŁE WESELE A RODZICE PANA MŁODEGO RESZTE, CZYLI OBRĄCZKI, FOTOGRAF, ORKIESTRA, ALKOHOL. WYSZŁO TO MNIEJ NIŻ SAMO WESELE ALE TEŻ NIE MAŁO! TAKI UKŁAD CHYBA JEST NAJLEPSZY. TRZYMAM KCIUKI WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE. RODZICE NAS KOCHAJĄ I CHCĄ NASZEGO DOBRA!
no to oki... robcie i na 20 os.
ale jesli ktos chce zrobic fajna i niezapomniana impreze... najprawdopodobniej 1 raz w zyciu, a ma wiecej znajomych i Rodziny to trzeba liczyc sie z tym ze bedzie wiecej niz 20 osob i ze troche kasy na to pojdzie...ale jak mowia - to sie oplaca, bo przezycia sa bezcenne....:)
ale jesli ktos chce zrobic fajna i niezapomniana impreze... najprawdopodobniej 1 raz w zyciu, a ma wiecej znajomych i Rodziny to trzeba liczyc sie z tym ze bedzie wiecej niz 20 osob i ze troche kasy na to pojdzie...ale jak mowia - to sie oplaca, bo przezycia sa bezcenne....:)