> Nie jestem w stanie poprosić w sklepie o nasiona rabarbaru :D
Jednak się udało. Ale wyłacznie dlatego, że przyuważyłem je w sklepie na wieszaku w zasiegu ręki i mogłem nabyć, bez...
rozwiń
> Nie jestem w stanie poprosić w sklepie o nasiona rabarbaru :D
Jednak się udało. Ale wyłacznie dlatego, że przyuważyłem je w sklepie na wieszaku w zasiegu ręki i mogłem nabyć, bez wymawiania nazwy ;)
Z tego, co czytałem, rozmnażanie generatywne ma wadę w postaci dużej niejednorodności roslinek potomnych. Ale co szkodzi spróbować?
Miałem wolne wielodoniczki, to poszedł do piachu. Parę dni temu ładnie skiełkował. Do jesieni, kiedy zdecyduję, gdzie ma rosnąć docelowo, powinny być już całkiem przyzwoite sadzonki. A i na jesieni może uda mi się wysępić dodatkowo kawałki kłącz od sąsiadów.
Całkiem zatem prawdopodobne, że na jesieni będę w stanie się podzielić.
zobacz wątek