Do Bellezy trafiłam po nieudanej koloryzacji w lutym, gdy w jednym z "instagramowych" salonów gdzie zamiast zrobić mi czysty, beżowy blond, otrzymałam coś czego blondem nazwać nie można i co gorsza włosy zostały zniszczone. Zrozpaczona umówiłam się do Bellezy i tu Pani wytłumaczyła mi dokładnie jak będziemy działać, co można zrobić, a czego nie i jak mam dbać o moje włosy w domu. Naprawdę poczułam się bezpiecznie i zaopiekowana, a efekt końcowy przerósł moje najśmielsze oczekiwania. Po tych kilku miesiącach otrzymałam kolor na którym mi zależało. Dodam jeszcze, że w salonie panuje przesympatyczna atmosfera, i piękne żywe kwiaty sprawiają, że można się tu zrelaksować.