Odpowiadasz na:

Nie podpisuj nic na wyłączność. Wtedy firma ma gwarancję, że wszystko zależy od niej, nikt inny jej nie zgarnie wynagrodzenia. W dodatku możesz mieć taką paskudną umowę, że tylko firma może... rozwiń

Nie podpisuj nic na wyłączność. Wtedy firma ma gwarancję, że wszystko zależy od niej, nikt inny jej nie zgarnie wynagrodzenia. W dodatku możesz mieć taką paskudną umowę, że tylko firma może sprzedać mieszkanie, nawet ty sama nie będziesz mogła zrobić tego bez ich udziału. Co oznacza, że nawet jeśli chętny zapuka sam do twoich drzwi to będziesz musiała zaprowadzić go do pośrednika żeby to on przeprowadził sprzedaż i zgarnął swoją dolę, czyli koszty dla ciebie. Jeśli już to wybierz otwartą żeby pośrednik wiedział, że zawsze może ktoś inny go ubiec w zdobyciu klienta i zgarnie wynagrodzenie z tego tytułu. dobrze czytaj umowy, wszystko ma być na piśmie, nic na gębę. Uwierz mi, gadać to potrafią, ale to co ustalicie ma być zapisane. Wiem, że każde biuro ma troszkę inne umowy i swoje sztuczki. Sprzedaje swoją nieruchomość prawie rok. Miałam kontakt z na prawdę wieloma firmami i pośrednikami, z kilkoma współpracuję . Przerabiałam umowę na wyłączność (porażka) i otwartą. Wiem, jakie są tego plusy i minusy. A wszelkie punkty umowy konsultowałam z prawnikiem (mam w rodzinie, więc to nie problem) żeby sie nie dać wyrolować.

Acha, z nazw które podałaś nikogo nie kojarzę, a na prawdę sporo tego przerobiłam.

zobacz wątek
7 lat temu
~Miśka

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry