Re: Staranie się o dziecko...
Dwa razy i zero starań, u nas to zawsze odwrotnie, to dziecko starało się o siebie chyba, bo my staraliśmy się żęby jszcze nie było, może później, a wychodziło z zaskoczenia, więc nie wiem jak to...
Dwa razy i zero starań, u nas to zawsze odwrotnie, to dziecko starało się o siebie chyba, bo my staraliśmy się żęby jszcze nie było, może później, a wychodziło z zaskoczenia, więc nie wiem jak to jest ;)
zobacz wątek