Widok

Staż urzędniczy w Sądzie Rejonowym.Czy ktoś odbył?

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
Witam, wziełam udział w konkursie o staż urzędniczy w Sądzie, wiem ze 2 etap to test z wiedzu ogolnej i sprawdzenie szybkosci w pisaniu.
Czy moze mi ktoś coś wiecej napisac, jak to wygląda. Przyznam szczerze czytajac opinie innych stażystów i pracowników Sądu jestem przerażona. Totalny wyzysk, że nie ma czasu na sniadanie i toalety, Czy to prawda że tak ciężko ...Wiem ze praca to nie hawaje, ale niektórzy porównują Sąd do marketu :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 16
dziękuję za informacje. Może ktoś jeszcze coś napisze. Czy rzeczywiscie jest tak, ze starsi stażem nie szanują stażystów?
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1
Dostałam sie do II etapu. Czy ktoś mi może cokolwiek podpowiedziec, jak wygląda ten test z wiedzy ogólnej? nastawilam się na sądownictwo -czytam ustawy, sprawdzenie szybkości pisania na komputerze, w tym nie jestem najlepsza, robilam test mam 170 znaków na minute, a weterani stukają 500/600. Rekrutacja juz za tydzien w pn, wiec cwicze ale czarno to widze.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej,
ja też przygotowuję się do tego stażu. Zastanwiam się jak będzie wyglądał ten test i sama nie wiem z czego należy się przygotowywać.
Powodzenia:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Również nie mam pojęcia i też powodzenia życzę!
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam, ja trafiłem na listę rezerwowych po 3 etapie. Test z wiedzy ogólnej to nic innego jak test jednokrotnego wyboru- pytania z ustawy o ustroju sadów powszechnych, konstytucji, ale też o nazwiska np. ministra sprawiedliwości, prezesa nik itp. Ale tu też liczą się układy i niekoniecznie trzeba być po prawie. Konkurs wygrała osoba po studiach chemicznych i o dziwo z rozmowy kwalifikacyjnej miała te sama liczbę punktów co ja( szczegół... jej mama pracuje w tym sądzie). Więc proponuję wszystkim startować, ja mam zamiar spróbować dostać się na staż jako pielęgniarz co z tego że jestem po prawie...moja mama jest lekarzem więc etat w kieszeni..TO WŁAŚNIE CHORA POLSKA CBA POWINNO SKONTROLOWAĆ TYCH GBUROWATYCH URZĘDNIKÓW KTÓRYM WSZYSTKO WOLNO OBY W PAPIERACH SIĘ WSZYSTKO ZGADZAŁO.
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 0
popieram,, ja mialam tę samą sytuację w sądzie rejonowym i powiadomiłam nadrzędny sąd okręgowy o tych przekrętach ale kto słucha zwykłego śmiertelnika. nawet mi nie odpisali. ale nie odpuszczę bo w sądzie w moim mieście pracują : babcia, syn, córka, ciocia, wnuczka i resztą bandy prezesa sądu i o dziwo nikt nie ma wykształcenia w kierunku prawa czy administracji...babcia ma średnie wykształcenie i maturę zdawała kilka lat temu. CHoRY KRAJ
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 3
po datach widze że wątek się juz chyba dawno skończył ale mam jednak nadzieje, ze ktos odpowie. Czy macie może jakies informacje na temat stażu w sądzie z Urzędu pracy??? chodzi mi głównie o to gdzie mam sie udać ze swoim CV???
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Jeśli chcesz mieć staż z Urzędu pracy, musisz najpierw być zarejestrowana tam i zorientuj się, czy Urząd ma kasę na staż. Jeśli chcesz odbyć go w konkretnym sądzie, to przejdź się do niego i w oddziale kadr powinni udzielić Ci informacji, czy przyjmują stażystów. Możesz od razu pójść tam z napisanym podaniem do prezesa sądu i jeśli on wyrazi zgodę, to już sąd kieruje pisemko do Urzędu Pracy o zorganizowanie dla Ciebie stażu. Od chwili otrzymania takiego pisemka Urząd ma 30 dni na podjęcie decyzji, czy wysłać Cię na ten staż. Ogólnie to w sądach pewnie chętnie przyjmują stażystów, bo to zawsze dodatkowa para rąk do pracy i nic za to nie płacą. Problem jest tylko w Urzędzie Pracy w kwestii czy mają na staż kasę, no i czy spełniasz warunki aby pójść na staż. Powodzenia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki za odpowiedź. Własnie w moim mieście w zeszłym tygodniu UP skończył przyjmowanie wniosków o staż i pani powiedziała, ze teraz je rozpatrują i prawdopodobnie są tam jakieś z sądu więc trzeba na bieżąco się u nich orientować więc sprawa otwarta:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja również byłam na stażu w SR, a teraz jestem pracownikiem. I nie powiem, abym dostała się tam po znajomości i żebym teraz wolno pracowała i kawę ciągle popijała. Często siedzę po godzinach i wracam do domu skonana. Może gdzie indziej tak jest, ale u mnie wydziale - nie. Więc jak ktoś nie pracował to niech nie pisze bzdur.
image

popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
A jak wygląda III etap konkursu na staż urzędniczy ( rozmowa kwalifikacyjna)?? Przeprowadza ją cała komisja?? Jakich pytań można się spodziewać??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
do gaga:)
pytasz o III etap, słyszałam, że zwykła rozmowa o doświadczenia itd. ale proszę powiedz jak wyglądał II etap?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja właśnie przeszłam do 3-go etapu.W drugim był test z wiedzy i sądach...jakieś 10-12 pytań(dokładnie nie pamiętam) a potem Pani dyktowała krótki tekst i trzeba było sprawnie to napisac;) Mnie na początku zgubiły nerwy ale szybko się spięłam i nie było tak źle:) I wcale nie trzeba pisać 500 znaków na minutę:)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3

Jak jest na stażu z Sądu to jesteś szanowana , jeśli jest z Urzędu Pracy na stażu to jest poniewierana, mają cię za nic nie masz przerwy na śniadanie, tylko tyrasz stale i stale dają ci do zrozumienia że jesteś nikim. Stale płaczą że mało zarabiają, co jest nie prawną. Pensje podstawowe mają małe to jest prawda, tylko że co miesiąc do pensji dostają premie lub nagrody w kwocie takiej jak pensje. Inni mogą sobie pomarzyć o takich dodatkach do pensji.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

nie wiem w jakim sądzie, bo raczej nikt tak nie dostaje, a też pracuje,.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

W Sądzie we Włocławku. Byłam tam na stażu to wiem. Dostają nawet nieraz więcej niż w miesiącu zarabiają. Waszego biadolenia jak mało zarabiacie to już nikt nie chce słuchać. Trzymacie się tylko ciepłych posadek po znajomości załatwionych. Czemu ja wam tak mało płacą to się nie zwolnicie. Na wasze miejsce przyjdą inni i będą pracować za te wasze przywileje i pensję.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
Chciałam przestrzec przed ustawionymi pseudo-rekrutacjami do sądu okręgowego w Gliwicach. Byłam świadkiem takiej farsy - niestety straciłam czas i nerwy tylko bo wszystko było ustawione. zacznijmy od tego że źle formułują wymagania dot. kandydata - jak szukają księgowej to niech napiszą że "poszukujemy księgowej która zna się na ....."! zaoszczędza swój i innych czas. Że konkurs był ustawiony dowiedziałam się (usłyszałam i poczułam) przed drzwiami rekrutacji na 3 etapie, kiedy to w środku siedziała Pani, która od samego wejścia tak rozśmieszyła całą komisje że na korytarzu było słychać jaka przednia jest zabawa (a dowcipów nie opowiadała)! Towarzystwo było tak rozanielone i czerwone (jak i owa Pani - która oczywiście OTRZYMAŁA PO ZNAJOMOŚCI tę pracę) że bezczelnie mówili o tym jak tu u nich wesoło. To nie tylko moja opinia że konkurs był ustawiony, ale i osób które czekały na korytarzu na swoją kolej. ŻENADA
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Zgadzam się z tobą całkowicie. Byłam stażystką w oddziale finansowym w Sadzie Okręgowym we Włocławku z Urzędu Pracy. Ogłoszony był konkurs na księgową. Dowiedziałam się że to fikcja, bo dziewczyna co tam pracuje już 4 lata ma dostać ten etat. Żal mi było tych osób co przyszły z zewnątrz tak naiwne jak ja myśląc że dostaną prace w Sądzie. Ja już nie składam CV bo mi od razu powiedziano kto ma go dostać. Pracując tam wiem że każdy etat tam jest zajęty przez znajomych. Na staże do Sądu które są organizowane przez Sąd dostają się tylko znajomi. Jeśli jest zdolna i mądra ukończyłaś studia wyższe to przyjmą cię tam na staż z Urzędu Pracy, takich tam chcą by robili za nich. Pracowałam tam to wiem że na etat nie ma co liczyć mają swoich. Te konkursy to fikcja.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja niestety też dałam się nabrać na taki konkurs. Już po 2 etapie dowiedziałam się kto ten konkurs wygra- oczywiście dziewczyna co pracuje w tym Sądzie i na dodatek w tym samym wydziale na który był nabór. W komisji oczywiście jej kierowniczka. Zgodnie z otrzymaną informacją osoba ta konkurs ten wygrała. Szkoda tylko było naszego czasu i nerwów skoro wszystko było ustawione już od początku.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Byłam na stażu z urzędu pracy 6 miesięcy z Sądzie Okręgowym we Włocławku, potem przyjęli mnie na miesiąc na umowę na zlecenie. Wszystkim stażystą dają potem umowy na miesiąc, bo urzędy pracy tego od nich wymagają. Dzięki temu dostają nowych stażystów z Urzędu Pracy. Stażyści z Urzędu Pracy są traktowani jak śmieci, wszystko muszą robić, Dostanie dwóch dni wolnych które się należą po miesiącu pracy jest wielkim problemem. Nie trzymano się tego co w harmonogramie mamy robić tylko to co im się nie chciało robić pracownikom. Przyjmują ta, osoby co coś potrafią by za nich robiły. Wiedząc że jest duże bezrobocie we Włocławku, wykorzystują to.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mialam staz w sadzie w sopocie w 2005r i wspominam go bardzo milo. Wcale ne bylo zadnego wyzysku. i "rekrutacja" tez nie byla jakas szczegolna. Trzymam kciuki bo to naprawde fajna robota:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
monika a kiedy miałaś dokładnie ten staż? :) Bo ja też byłam na stażu w 2005-2006 w Sopocie.
Z tymże, ja robiłam przez Urząd Pracy, więc żadnych konkursów nie miałam ;). I też wspominam miło, żadnych nagonek, braku czasu. Praca jak praca, ale bez przegięć :)
imageimage
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jaki market ? to praca w urzedzie więc tam pracuje się wolniej ;)

poza tym to taka pomocnica sekretarki no i czasami trzeba iść na rozprawę i napisać w wordzie protokół z rozprawy, ale sędzia wszystko dyktuje i czeka jeśli wolno się pisze

ja osobiście widziałam jak laska pisała jedną ręką więc na prawdę nie mają dużych wymagań
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
zależy w jakim wydziale pracuje się wolniej ;)...
osoby przyjmowane na staż mają normalne obowiązki -jestes pracownikiem etatowym a nie "pomocnikiem"...
Dlatego staż jest nazwany stażem bo uczysz się wszystkiego aby zostać sekretarzem sądowym a na pewno nie dlatego aby samo stanowisko sugerowało obowiązki typu "przynieś, wynieś, pozamiataj" itp.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
oooj to na pewno nie jest samodzielne stanowisko
i oczywiście nie mówię o roli przynieś wynieś, ale jako pomocnik czyli proste rzeczy na polecenie sekretrza lub kieronika sekretariatu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nieprawda...byłam na samodzielnym stanowisku z obowiązkami które wykonywali sekretarze sądowi ;)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
staz mialam tez z urzedu pracy....dokladnie lipiec - listopad 2005:) Ps: pozdrawiam wydzial rodzinny:)....co do obowiazkow to mialam dokladnie takie same jak sekretarz, aczkolwiek bardzo lubilam chodzic na rozprawy:) Ehhh szkoda ze wakatow nie bylo jak konczylam..:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Różnica jest między osobami które dostają się na tzw. staż urzędniczy z konkursu drogą rekrutacji a osobami które trafiają na staż z urzędu pracy...
Ci pierwsi dostają etat i konkretne obowązki, Co drudzy robią to na co jest zapotrzebowanie w danej chwili
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0
konkurs o staż urzędniczy w Sądzie to co innego niż staż z Urzędu Pracy
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
weź głupot nie gadaj!
Jak czytam takie komentarze to mi ręce opadają!
Staż w sądzie nie ma nic wspólnego ze stażem z PUP! nic a nic...
zarabiasz normlane pieniądze a nie 800 zł netto!
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1
wydzial penitencjarny nie napisze gdzie.atmosf pod psem,czlek czlekowi wilkiem to.tzw.kultura organizacyjna.wykorzystyw do maximum jako tania sila robocza.czlowiek jest tylko czlowiekiem nie maszyna.i nie ma co udowadniac ze nie jest wielbladem.godziny przeznaczone na staz w kazdym wydziale(80godz w mscu)to pic na wode.zasuwasz w tym kieracie bo musisz podn statystyke sadu.nie liczenie sie z czlowiekiem.wypruwasz flaki,ledwo zipiesz bo chcesz obrobic nadmiar to dowala ci w nagrode2razy tyle i jeszcze kierowniczka krzyczy ze brak inicjatywy?jestes pozostaw sam sobie jakie tam obowiazki pod opieka doswiadcz prac sadu?nikt sie w to nie bawi!!!HA,HA ZACZNIJ PRACE W SADZIE ZOBACZYSZ GDZIE JEST tzw.SPRAWIEDLIWOSC!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ha, wszystko racja,,,, ja pracowałam cztery lata na zastępstwie w prokuraturze po czym etat dostała zupełnie obca osoba,,,, dodam , że mam wykształcenie wyższe II st. z administracji a ona I stopnia z pedagogiki .....ręce opadają
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0
trochę mnie przestraszyliście ;/
jutro idę na rozmowę kwalifikacyjną do sądu rejonowego z Urzedu Pracy (tam też są rozmowy kwalifikacyjne ) ;D
nie wiem czego mogę sie spodziewać..
ale za bardzo sie nie spinam bo pewnie jest już ustawiona osoba która juz od tygodnia wie ze dostanie staz hehe ;D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
pracuje w SR ale dostałam się normalnie na eta droga konkursu. Nie wiem jak wygląda to z perspejtywy Urzędu Pracy, w kżdym razie wiem, że w moim wydziale pracowała dziewczyna która odbywała staż z urzędu racya że była rozgarnięta to zaproponowali jej etat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko

Plac zabaw (7 odpowiedzi)

Witam. Przeprowadzilismy sie z bloku do domku poza miastem. Corka lat 6 chetnie bawila sie na...

Co w pracy po urlopie macierzyńskim? (17 odpowiedzi)

Witam, może któraś z Was mi powie co wg przepisów może pracodawca. 2 lipca kończy mi się urlop...

cholestaza-szukam lekarza (7 odpowiedzi)

witam.poszukuję dobrego lekarza w trójmieście który zna się na cholestazie i poprowadziłby moją...

do góry