Odpowiadasz na:

Byłam na stażu z urzędu pracy 6 miesięcy z Sądzie Okręgowym we Włocławku, potem przyjęli mnie na miesiąc na umowę na zlecenie. Wszystkim stażystą dają potem umowy na miesiąc, bo urzędy pracy tego... rozwiń

Byłam na stażu z urzędu pracy 6 miesięcy z Sądzie Okręgowym we Włocławku, potem przyjęli mnie na miesiąc na umowę na zlecenie. Wszystkim stażystą dają potem umowy na miesiąc, bo urzędy pracy tego od nich wymagają. Dzięki temu dostają nowych stażystów z Urzędu Pracy. Stażyści z Urzędu Pracy są traktowani jak śmieci, wszystko muszą robić, Dostanie dwóch dni wolnych które się należą po miesiącu pracy jest wielkim problemem. Nie trzymano się tego co w harmonogramie mamy robić tylko to co im się nie chciało robić pracownikom. Przyjmują ta, osoby co coś potrafią by za nich robiły. Wiedząc że jest duże bezrobocie we Włocławku, wykorzystują to.

zobacz wątek
6 lat temu
~monika

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry