Widok
Storczyk
Ze względu na brak działu Ogród pozwolę sobie w tym miejscu poszukać rady.
Na kwiatach jednego z moich storczyków pojawiły się drobne, brązowe kropki. Przyznaję, że tym razem nie mam już siły przekopywać internetu w poszukiwaniu informacji. Obok kwitnącej łodygi wyrasta kolejna, na której lada moment zakwitną kwiaty.
Nie wiem jak postąpić, aby roślinie nie zaszkodzić.
Antytalent w dziedzinie uprawy roślin kwitnących będzie wdzięczny za pomoc ;)
Na kwiatach jednego z moich storczyków pojawiły się drobne, brązowe kropki. Przyznaję, że tym razem nie mam już siły przekopywać internetu w poszukiwaniu informacji. Obok kwitnącej łodygi wyrasta kolejna, na której lada moment zakwitną kwiaty.
Nie wiem jak postąpić, aby roślinie nie zaszkodzić.
Antytalent w dziedzinie uprawy roślin kwitnących będzie wdzięczny za pomoc ;)
Ta gałązka przekwita,kwiatki odpadną łodygę należy pozostawić mogą na niej pojawić się za jakiś czas nowe pączki .Łodygę można przyciąć jeśli zacznie usychać. Suche korzenie można lekko przyciąć.Storczyki należy raz w tygodniu wstawić do wody żeby korzenie dobrz się nawodniły. W okresie kwitnienia każdego dnia używać nawozu do storczyków w areozolu ,wyłącznie na liście.Storczyki najlepiej rosną na parapecie od północnej strony nie lubią dużego słońca i przeciągu .Kwiaty w osłonkach wstawiamy do przezroczystych/kolorowych/szklanych specjalnych osłonkach które posiadają podwyższenia żeby korzenie nie były w wodzie pozostałej po nawodnieniu. W kwiaciarni można kupić specjalną korę do storczyków,można wybrać delikatnie trochę starej kory z górnej warstwy doniczki i uzupełnić nową.Moje kwitną od jesieni ,kilka przekwitło i wypuściło nowe gałązki.Powodzenia
Może kwiaty stoją zbyt blisko szyby na parapecie i zwyczajnie się "przypaliły" od słońca, stąd brązowe kropki na nich? należy wówczas odsunąć doniczkę tak, aby była dalej od bezpośredniego nasłonecznienia.
Jeśli wyrasta nowa łodyżka, na której będą kwiaty, to warto ją poprowadzić do góry, czyli umieścić w doniczce patyk (chyba, że już jest) i tasiemką "ustawić" rosnącą łodyżkę w pionie, przesuwając tasiemkę w miarę wzrostu łodyżki tak, aby szła prosto do góry.
Tak jak napisała @polanka, jeśli opadną kwiaty i łodyżka zacznie usychać, należy ją przyciąć nad drugim oczkiem. Czasami łodyżka nie usycha, tylko wypuszcza kolejną, już z pączkami.
Jeśli wyrasta nowa łodyżka, na której będą kwiaty, to warto ją poprowadzić do góry, czyli umieścić w doniczce patyk (chyba, że już jest) i tasiemką "ustawić" rosnącą łodyżkę w pionie, przesuwając tasiemkę w miarę wzrostu łodyżki tak, aby szła prosto do góry.
Tak jak napisała @polanka, jeśli opadną kwiaty i łodyżka zacznie usychać, należy ją przyciąć nad drugim oczkiem. Czasami łodyżka nie usycha, tylko wypuszcza kolejną, już z pączkami.
Dziękuję Wam za podpowiedzi, ale w zasadzie wciąż nie mam pewności, czy coś (grzyb?) się nie przyplątało.
O byt tego storczyka staram się od kwietnia. Udało mi się wyhodować nowe korzenie, wyeliminować żółknięcie liści i wreszcie zakwitł. Stoi na parapecie od północnej strony, więc nie ma promieni słońca w nadmiarze. Dokładnie przyjrzałam się kwiatom- są duże i jędrne. Nie wyglądają na takie, które za chwilę zwiędną. Te plamki, o których wspominałam, są na kwiatach, które znajdowały się od strony wewnętrznej mieszkania. Zaś te znajdujące się bliżej szyby są bez zmian.
Mikro u tego storczyka łodyżki nie uschły, wypuściły nowe na wysokości drugiego i czwartego oczka.
Na jakiejś stronie znalazłam informację, że takie kwiaty ze zmianami należałoby usunąć. Tyle. Trochę mało...
O byt tego storczyka staram się od kwietnia. Udało mi się wyhodować nowe korzenie, wyeliminować żółknięcie liści i wreszcie zakwitł. Stoi na parapecie od północnej strony, więc nie ma promieni słońca w nadmiarze. Dokładnie przyjrzałam się kwiatom- są duże i jędrne. Nie wyglądają na takie, które za chwilę zwiędną. Te plamki, o których wspominałam, są na kwiatach, które znajdowały się od strony wewnętrznej mieszkania. Zaś te znajdujące się bliżej szyby są bez zmian.
Mikro u tego storczyka łodyżki nie uschły, wypuściły nowe na wysokości drugiego i czwartego oczka.
Na jakiejś stronie znalazłam informację, że takie kwiaty ze zmianami należałoby usunąć. Tyle. Trochę mało...
Sissel, zajrzyj tu:
http://www.wymarzonyogrod.pl/eksperci/odpowiedzi/10179,brazowe-plamki-na-kwiatach-storczyka
Pierwszy raz czytam coś, co pasuje do mojego sposobu hodowli storczyków. Pani ogrodnik pisze, co im szkodzi i jak należy im pomóc w przypadku plamek na kwiatach i radzi to, co ja robię intuicyjnie od lat :)
http://www.wymarzonyogrod.pl/eksperci/odpowiedzi/10179,brazowe-plamki-na-kwiatach-storczyka
Pierwszy raz czytam coś, co pasuje do mojego sposobu hodowli storczyków. Pani ogrodnik pisze, co im szkodzi i jak należy im pomóc w przypadku plamek na kwiatach i radzi to, co ja robię intuicyjnie od lat :)
Czytałam już wcześniej :)
Ten okaz akurat oprócz plamek nie ma innych niepokojących objawów. Żadnej pleśni, nalotu, mazi. Na dziewięć kwiatów jedynie cztery mają kropki. Z jednej strony żal mi ciąć, bo wreszcie cieszy oko, a z drugiej obawiam się, że może się coś rozprzestrzenić i cały dotychczasowy trud na nic. Taki dylemat ;)
Ten okaz akurat oprócz plamek nie ma innych niepokojących objawów. Żadnej pleśni, nalotu, mazi. Na dziewięć kwiatów jedynie cztery mają kropki. Z jednej strony żal mi ciąć, bo wreszcie cieszy oko, a z drugiej obawiam się, że może się coś rozprzestrzenić i cały dotychczasowy trud na nic. Taki dylemat ;)