Odpowiadasz na:

Re: Studenci na klinicznej w trakcie porodu

Ja nie wyraziłam zgody i nie doświadczyłam z tego tytułu żadnych nieprzyjemności. Jak dostałam do podpisania zgodę, to powiedziałam, że wyrażę zgodę na obecność studentów, jeśli to będzie jedna... rozwiń

Ja nie wyraziłam zgody i nie doświadczyłam z tego tytułu żadnych nieprzyjemności. Jak dostałam do podpisania zgodę, to powiedziałam, że wyrażę zgodę na obecność studentów, jeśli to będzie jedna osoba, góra dwie ale nie życzę sobie całej grupy patrzącej mi w krocze. Chciałam, żeby to było zapisane. Niestety, nie było takiej możliwości. Mogłam się zgodzić albo nie. No to się nie zgodziłam. Mam znajomych stomatologów, którzy w ramach studiów musieli odbyć praktyki na położnictwie. Byli od początku ukierunkowani na stomatologii, nie było mowy, że w przyszłości mogą zostać ginekologami ale położnictwo (jak i inne oddziały) musieli zaliczyć, bo w przyszłości mieli zostać lekarzami. Oni właśnie wspominali, że na takie praktyki chodzili grupami ok 10-osobowymi. Ani się w takim tłumie niczego nie nauczą, ani ich to nie interesuje, bo wiedzieli od początku, że będą leczyć zęby. Dla mnie bylby to bardzo duży dyskomfort a dla nich jedynie pieczątka z zaliczeniem praktyk.

zobacz wątek
7 lat temu
~A.

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry