Widok
Stworku
jest jeszcze Nadja Auermann. I to są dokładnie trzy wyjątki potwierdzające regułę. A w ogóle to jak nie masz uprzedzeń to proszę, pojedź sobie do Niemiec i wyrwij jakąś laskę. Miejscową. Obiecuję sfinansować chusteczki do ocierania ust, nawilżacze do śluzówki oraz płacić mandaty za plucie po miejscach publicznych.
Manson
Wyrywanie lasek to nie do końca coś, co robię codziennie (no, chyba że mi się drań narazi :D) ale po wstukaniu "german female models" do google powiedz, że cała reszta poza nizej wymienionymi Ci się nie podoba ;)
Ale i tak moim zdaniem jedną z najpiękniejszych kobiet na świecie jest Sherylin Fenn (tak, Audrey z Twin Peaks:))
Ale i tak moim zdaniem jedną z najpiękniejszych kobiet na świecie jest Sherylin Fenn (tak, Audrey z Twin Peaks:))
...
Zaciekawiony wątkiem Świetlika na n-k, sięgnąłem do najtrudniej dostępnych zakamarków mojej domowej biblioteki, w celu wyszukania sobie czegoś o Gdańsku. I znalazłem wyd. w 1968r świetną pozycję pt.: "Z uśmiechem przez Gdańsk" Andrzeja Januszajtisa i Zbigniewa Jujki.
Hahaha... no ten tego...
napisali nawet skąd wziął się w Gdańsku Guldenwasser, a od 1704r. pierwszą siedzibą firmy produkującej ten trunek był dom opatów oliwskich 'Pod łososiem' ul. Szeroka 52.
Dla zainteresowanych zamieszczam z archiwum przepis na dubeltową żołądkówkę z 1771r.:
"Weź po 1/2 funta białego cynamonu, imbiru, anyżku, rozmarynu, cytwaru, kminku, jagód jałowca, gałgantu i kasji, 2 funty skórki pomarańczowej, po 1/4 funta kardamonu, i goździków, 5 łutów kubeby, ugnieść razem, dodaj 3 achtle żytniówki i 1 achtel wody. Odciągnij z tego 20 sztofów spirytusu i dopraw 3 funtami cukru".
W linku trochę o ul. Szerokiej.
Hahaha... no ten tego...
napisali nawet skąd wziął się w Gdańsku Guldenwasser, a od 1704r. pierwszą siedzibą firmy produkującej ten trunek był dom opatów oliwskich 'Pod łososiem' ul. Szeroka 52.
Dla zainteresowanych zamieszczam z archiwum przepis na dubeltową żołądkówkę z 1771r.:
"Weź po 1/2 funta białego cynamonu, imbiru, anyżku, rozmarynu, cytwaru, kminku, jagód jałowca, gałgantu i kasji, 2 funty skórki pomarańczowej, po 1/4 funta kardamonu, i goździków, 5 łutów kubeby, ugnieść razem, dodaj 3 achtle żytniówki i 1 achtel wody. Odciągnij z tego 20 sztofów spirytusu i dopraw 3 funtami cukru".
W linku trochę o ul. Szerokiej.
:)
Szukając info nt. wędzenia znalazłem w reprincie z 1885r. autorstwa L. Ćwierczakiewiczowej 'wędzenie węgorzy'(oryginalna pisownia:)
-Podaję tu sposób wędzenia węgorzy sprowadzanych z zagranicy, które przepłacamy w handlach delikatesów. Węgorza żywego uderza się między oczy tłuczkiem moździerza, żeby przestał żyć; wyciera się zimnym popiołem lub piaskiem, dla obtarcia śluzu, rozpara się brzuch i soli do proporcyi, po nasłonieniu rozpina się tak, jak śledzie łososiowe, na drewienkach, obwija dobrze w papier i przywiązuje do kija lub rożna, przez całą długość węgorza. Zakłada się na najwyższe haki wilków w kominie i wędzi nad drobnem wiórzyskiem lub co lepiej nad jałowcem. Gdy po jednej stronie uwędzony, przewraca się na drugą, a skoro węgorze będą koloru pomarańczowego, wtenczas są już uwędzone.
Można znaleźć też o peklowaniu mięsa.
Bardzo ciekawe są przepisy na krochmal z kasztanów i z pszenicy haha ;)
Pomijając miary: kwarty, kwaterki, garnce, łuty itp. to dla dzisiejszego czytelnika, najzabawniejszy będzie język i stylistyka, chociaż wartości przedstawionych przepisów nie śmiem podważać. Zakupiłem nawet w ubiegłym roku "Kuchnia polska w przepisach L. C." pisaną już "ludzkim językiem" wydawn. Nowy Świat.
-Podaję tu sposób wędzenia węgorzy sprowadzanych z zagranicy, które przepłacamy w handlach delikatesów. Węgorza żywego uderza się między oczy tłuczkiem moździerza, żeby przestał żyć; wyciera się zimnym popiołem lub piaskiem, dla obtarcia śluzu, rozpara się brzuch i soli do proporcyi, po nasłonieniu rozpina się tak, jak śledzie łososiowe, na drewienkach, obwija dobrze w papier i przywiązuje do kija lub rożna, przez całą długość węgorza. Zakłada się na najwyższe haki wilków w kominie i wędzi nad drobnem wiórzyskiem lub co lepiej nad jałowcem. Gdy po jednej stronie uwędzony, przewraca się na drugą, a skoro węgorze będą koloru pomarańczowego, wtenczas są już uwędzone.
Można znaleźć też o peklowaniu mięsa.
Bardzo ciekawe są przepisy na krochmal z kasztanów i z pszenicy haha ;)
Pomijając miary: kwarty, kwaterki, garnce, łuty itp. to dla dzisiejszego czytelnika, najzabawniejszy będzie język i stylistyka, chociaż wartości przedstawionych przepisów nie śmiem podważać. Zakupiłem nawet w ubiegłym roku "Kuchnia polska w przepisach L. C." pisaną już "ludzkim językiem" wydawn. Nowy Świat.
Stworku
Raczki u Ćwierczakiewiczowej znalazłem tylko w tym najnowszym wydaniu z 2007r.
Opis przepisu na "raki à la bordelaise" pobudza pracę mojej trzustki, wydzielanie śliny podczas snu i sprawia, że żaden rak się nie cofnie- bo to jest miód na me uszy.
Spróbowałbym raki w śmietanie, sałatki z nich chyba raczej nie. Ewentualnie z ryżem.
Opis przepisu na "raki à la bordelaise" pobudza pracę mojej trzustki, wydzielanie śliny podczas snu i sprawia, że żaden rak się nie cofnie- bo to jest miód na me uszy.
Spróbowałbym raki w śmietanie, sałatki z nich chyba raczej nie. Ewentualnie z ryżem.
TEATRAYK KUKIEŁKOWY
W skrajnościach człowiek się nie zmienia
a się uwypukla
jeśli to kawał lenia
to w szpitalu to kukła.
Tutaj w szpitalu toaleta męska
jak wszystko dla mnie jest trudno dostępna.
Wypiłem kawę mam kroplówkę i zaraz będzie klęska.
Uff - da się wypiąć stąd
mogę naprawić niewybaczalny błąd.
Pielęgniarka jest lepsza ode mnie
bo sprawnie zdejmie
przyklejony opatrunek
, no a sam nie umiem ,
(i to dwa razy dziennie).
Gdy wysoka jest cena
to można tylko się starać
,bo innego sposobu nie ma,
przeżyć przy najmniejszych stratach.
Grzegorz Rymopis
Z bólem w niedzielę nie przyjmujemy...
Śmiać się czy płakać? Ząb boli a jedyny stomatolog w okolicach Gdańska,który przyjmuję bezpłatnie, tj. po okazaniu książeczki ubezpieczeniowej NFZ znajduje się w Słupsku. Taką informację uzyskałem w szpitalu na Zaspie. Odprowadzamy tyle kasy na fundusz zdrowia i co mamy? Brak czynnych przychodni dyżurujących. To jest po prostu karygodne. Żałuję że urodziłem się w tym kraju.
Z bólem w niedzielę nie przyjmujemy...
Śmiać się czy płakać? Ząb boli a jedyny stomatolog w okolicach Gdańska,który przyjmuję bezpłatnie, tj. po okazaniu książeczki ubezpieczeniowej NFZ znajduje się w Słupsku. Taką informację uzyskałem w szpitalu na Zaspie. Odprowadzamy tyle kasy na fundusz zdrowia i co mamy? Brak czynnych przychodni dyżurujących. To jest po prostu karygodne. Żałuję że urodziłem się w tym kraju.
Dla Ciebie...piszę miłość
Dla Ciebie piszę miłość
ja bez nazwiska
zwierzę bezsenne
piszę przerażona
sama wobec Ciebie
którego na imię Być
ja mięso modlitwy
której Ty jesteś ptakiem
z warg spływa
kropla alkoholu
w niej wszystkie słońca i gwiazdy
jedyne słońce tej pory
z warg spływa
kropla krwi
i gdzie Twój język
który by koił ból
wynikły z przegryzionego
słowa kocham
ja bez nazwiska
zwierzę bezsenne
piszę przerażona
sama wobec Ciebie
którego na imię Być
ja mięso modlitwy
której Ty jesteś ptakiem
z warg spływa
kropla alkoholu
w niej wszystkie słońca i gwiazdy
jedyne słońce tej pory
z warg spływa
kropla krwi
i gdzie Twój język
który by koił ból
wynikły z przegryzionego
słowa kocham
;))))
Strasznie dawno mnie nie było więc na dobry początek wrzucę kilka dowcipów;)
*Myśliwy oddaje strzał.
-Idz sprawdź co to za zwierze-mówi do kolesia z nagonki
Gościu idzie, patrzy i wraca
-w dowodzie ma "Klemens Wiśniak".
*Siedzi Kubuś Puchatek przy ognisku i piecze prosiaczka. Nagle nadchodzi Krzyś.
-Co Ty wyprawiasz?
-Wiesz Krzysiu, mam dość miodu.
*Leci sobie nietoperz i kołysze się w takt rytmu: tari-ram-ram, tari-ram-ram.
Wpieprzył się w drzewo, wstaje i mówi:
-k.... ten walkman kiedyś mnie zabije!
*Dwie mrówki zasuwają na motorze po wypasionej, niemieckiej autostradzie.
Nagle jedna z nich zaczyna wrzeszczeć.
-co się stało?
-mucha wpadła mi do oka!
*Przychodzi facet do lekarza i mówi:
-Ugryzły mnie dwa psy
-a szczepione były?
-tak dupami.
*Eskimos ciągnie na sankach lodówkę
-po co ci ta lodówka, jest minus 20 stopni?
-a niech sie dzieciaki trochę ogrzeją.
*Z knajpy wychodzi pijany mężczyzna.
-Panie władzo ile mam guzów na głowie?
-trzy.
Acha, to jeszcze trzy słupy i będę w domu.
*Pani Kowalska przychodzi do sąsiadki i pyta:
-ma pani pożyczyć wałek?
-Nie mogę,ja tez czekam na swojego chłopa.
*Dlaczego kopciuszka nie przyjeli do duzyny piłkarskiej?
-bo gubił buty.
*Jadą dwie blondynki autobusem.
-Nie wiem dlaczego mężczyźni ciesza sie z tego Euro...przecież to niecałe 4 złote...
*Przychodzi mężczyzna do lekarza z podziurawionym członkiem
-Kto pana tak urzadził?
-Żona, widelcem.
-A jak pan oddaje mocz?
-Znam kilka chwytów na flet.
*Pacjent do lekarza:
-w jakich porach pan przyjmuje?
-w sztruksowych-odpowiada lekarz
*Myśliwy oddaje strzał.
-Idz sprawdź co to za zwierze-mówi do kolesia z nagonki
Gościu idzie, patrzy i wraca
-w dowodzie ma "Klemens Wiśniak".
*Siedzi Kubuś Puchatek przy ognisku i piecze prosiaczka. Nagle nadchodzi Krzyś.
-Co Ty wyprawiasz?
-Wiesz Krzysiu, mam dość miodu.
*Leci sobie nietoperz i kołysze się w takt rytmu: tari-ram-ram, tari-ram-ram.
Wpieprzył się w drzewo, wstaje i mówi:
-k.... ten walkman kiedyś mnie zabije!
*Dwie mrówki zasuwają na motorze po wypasionej, niemieckiej autostradzie.
Nagle jedna z nich zaczyna wrzeszczeć.
-co się stało?
-mucha wpadła mi do oka!
*Przychodzi facet do lekarza i mówi:
-Ugryzły mnie dwa psy
-a szczepione były?
-tak dupami.
*Eskimos ciągnie na sankach lodówkę
-po co ci ta lodówka, jest minus 20 stopni?
-a niech sie dzieciaki trochę ogrzeją.
*Z knajpy wychodzi pijany mężczyzna.
-Panie władzo ile mam guzów na głowie?
-trzy.
Acha, to jeszcze trzy słupy i będę w domu.
*Pani Kowalska przychodzi do sąsiadki i pyta:
-ma pani pożyczyć wałek?
-Nie mogę,ja tez czekam na swojego chłopa.
*Dlaczego kopciuszka nie przyjeli do duzyny piłkarskiej?
-bo gubił buty.
*Jadą dwie blondynki autobusem.
-Nie wiem dlaczego mężczyźni ciesza sie z tego Euro...przecież to niecałe 4 złote...
*Przychodzi mężczyzna do lekarza z podziurawionym członkiem
-Kto pana tak urzadził?
-Żona, widelcem.
-A jak pan oddaje mocz?
-Znam kilka chwytów na flet.
*Pacjent do lekarza:
-w jakich porach pan przyjmuje?
-w sztruksowych-odpowiada lekarz
Zakochałam się w miłości
Zakochałam się w miłości
Do Ciebie
Zakochałam się w wyznaniu
„Kocham Ciebie”.
Nie umiem żyć bez zwierzeń, Wierzę i czuję
Myślom nie ma końca..
Kochać Cię ponad fali szum,
Miłość ma to nieurwany sznur,
Kochać Cię i kochać,
To ma maksyma na życie.
Nie pozwól jej zgasnąć tak,
Jak gaśnie latarnia w zimie.
Bo kochać Cię,
To mój największy skarb.
Tylko Ciebie,
Łączyć ze słowem „kocham”
To takie piękne...
Nie kocham tylko Ciebie
Kocham naszą miłość
Nasze zwątpienie, gdy nadchodzi
I walkę z potępieniem.
Kocham jak bronisz mnie w strugach deszczu
Jak przenosisz przez próg szczęścia.
Zakochałam się w naszej miłości.
I wyznaniu „kocham Cię”
Czemu moja miłość jest tak silna?
Do Ciebie
Zakochałam się w wyznaniu
„Kocham Ciebie”.
Nie umiem żyć bez zwierzeń, Wierzę i czuję
Myślom nie ma końca..
Kochać Cię ponad fali szum,
Miłość ma to nieurwany sznur,
Kochać Cię i kochać,
To ma maksyma na życie.
Nie pozwól jej zgasnąć tak,
Jak gaśnie latarnia w zimie.
Bo kochać Cię,
To mój największy skarb.
Tylko Ciebie,
Łączyć ze słowem „kocham”
To takie piękne...
Nie kocham tylko Ciebie
Kocham naszą miłość
Nasze zwątpienie, gdy nadchodzi
I walkę z potępieniem.
Kocham jak bronisz mnie w strugach deszczu
Jak przenosisz przez próg szczęścia.
Zakochałam się w naszej miłości.
I wyznaniu „kocham Cię”
Czemu moja miłość jest tak silna?
Ja bym Mariusz Kropce wybaczył.
To fakt, czasem wystarczy cudzysłów walnąć zakończony inicjałami lub nazwiskiem.
Ale wiesz, czasem człowiek jest tak podekscytowany tym,
co przeczytał, że w tym wszystkim zapomni o najważniejszym.
Żadne to usprawiedliwieniem ja wiem.
Ale bym wybaczył.
To fakt, czasem wystarczy cudzysłów walnąć zakończony inicjałami lub nazwiskiem.
Ale wiesz, czasem człowiek jest tak podekscytowany tym,
co przeczytał, że w tym wszystkim zapomni o najważniejszym.
Żadne to usprawiedliwieniem ja wiem.
Ale bym wybaczył.
"Niektóre rzeczy są dokładnie tym, czym są, i niczym innym."
Charles Bukowski.
Charles Bukowski.
po prostu ADAM DO EWY :
Adam podrywa Ewę
na „ognisko domowe.”
( Nooo już naprawdę nie wiem
czegóż to nie wymyśli człowiek ):
- „Szczególnie w zimie
tylko gdy pójdziemy na całość
to dziecko jak kominek
będzie nas grzało.
- Jeśli nadal Ci chłodno
to lepiej , po prostu , zamknij okno.
- Cóż Chodzisz jak wściekła
przecież wiadomo że dziecko jak kominek
jest przeciętnym źródłem ciepła,
lepiej , po prostu , uszczelnić szybę.”
Po prostu
zawsze jest sposób.
Grzegorz Rymopis
na „ognisko domowe.”
( Nooo już naprawdę nie wiem
czegóż to nie wymyśli człowiek ):
- „Szczególnie w zimie
tylko gdy pójdziemy na całość
to dziecko jak kominek
będzie nas grzało.
- Jeśli nadal Ci chłodno
to lepiej , po prostu , zamknij okno.
- Cóż Chodzisz jak wściekła
przecież wiadomo że dziecko jak kominek
jest przeciętnym źródłem ciepła,
lepiej , po prostu , uszczelnić szybę.”
Po prostu
zawsze jest sposób.
Grzegorz Rymopis
Polecam domki na Mazurach nad jeziorem
Serdecznie zapraszam do serwisu - agroturystyka, noclegi Mazury. Polecam położone nad samym jeziorem tanie domki letniskowe na Mazurach. W pełni wyposażone i umeblowane - noclegi w ciągu całego roku. Wyszukiwanie i rezerwacja
odbywają się online przez Kalendarz Rezerwacji w serwisie. Nie tracisz więc czasu na zbędne telefony. Widzisz tylko ten domek, apartament czy pokój na Mazurach, który jest aktualnie dostępny.
odbywają się online przez Kalendarz Rezerwacji w serwisie. Nie tracisz więc czasu na zbędne telefony. Widzisz tylko ten domek, apartament czy pokój na Mazurach, który jest aktualnie dostępny.
Stworek
Sprobuje okreslic gdzie pies sie w ogon gryzie ;)
Wiec, gdy masz psa ktory ma ujadac ujada to go karca, a gdy nie ujada, tez. Gdy zamialcze smieja sie, a gdy piszcze jak wiewiorka, chca go polozyc spac, bo chory.
Gdy Cma pisze, pies strzyka uszami i niucha pod wiatr i wypatruje w ciemnosci zbuja.
Praktycznie dlatego nie moze sie sluchiwac. A ze on juz i tak ma konkurencje, ktora do niej bardziej pasuje, to on tylko waruje. Czasem warnie i tyle.
To taki banalny powod, ze az mnie zenuje o tym wprost mowic.
Wiec, gdy masz psa ktory ma ujadac ujada to go karca, a gdy nie ujada, tez. Gdy zamialcze smieja sie, a gdy piszcze jak wiewiorka, chca go polozyc spac, bo chory.
Gdy Cma pisze, pies strzyka uszami i niucha pod wiatr i wypatruje w ciemnosci zbuja.
Praktycznie dlatego nie moze sie sluchiwac. A ze on juz i tak ma konkurencje, ktora do niej bardziej pasuje, to on tylko waruje. Czasem warnie i tyle.
To taki banalny powod, ze az mnie zenuje o tym wprost mowic.
Stworek
Mysle, ze ludzie najczesciej cos przemilczaja lub nie wymawiaja aby nie byc zbyt doslownym, a nie zeby cos zataic. Dopiero druga czy trzecia odpowiedz jest wroga, a le nawet wtedy jeszcze na zasadzie warkniecia - bardziej dla fajnej sciemy niz z wrogosci.
Ale to tak jakbym znow tlumaczyl zasady gry.
Ale swoja droga niesamowite jak "ona" potrafi zyc z tym ze ktos jej swiat tlumaczy jakby wlasnie wyladowala po raz pierwszy na ziemi.
To jest jak chlodna woda w jeziorze w upaly i jak kocyk a nawet kominek zima.
Nieocenione !
Ale to tak jakbym znow tlumaczyl zasady gry.
Ale swoja droga niesamowite jak "ona" potrafi zyc z tym ze ktos jej swiat tlumaczy jakby wlasnie wyladowala po raz pierwszy na ziemi.
To jest jak chlodna woda w jeziorze w upaly i jak kocyk a nawet kominek zima.
Nieocenione !
adas
chwyt erotczny ;p laski lecą na tych skomplikowanych :D
po prostu piszesz nie dość że niekonsekwentnie, ale też bez dbałości o odbiorcę, prześlizgujesz się lekko po osobistych ciągach skojarzeń, nie jesteś tu jedyny w tej dziedzinie (kłaniam się), ale moim zdaniem doszedłeś w tej dziedzinie do najwyższego z nas wszystkich stopnia (chaosu) wtajemniczenia.
Skutek jest taki, ze przynajmniej ja nie rozumiem połowy tego co piszesz.
Taka jest moja wersja i będę się jej trzymać ;)
po prostu piszesz nie dość że niekonsekwentnie, ale też bez dbałości o odbiorcę, prześlizgujesz się lekko po osobistych ciągach skojarzeń, nie jesteś tu jedyny w tej dziedzinie (kłaniam się), ale moim zdaniem doszedłeś w tej dziedzinie do najwyższego z nas wszystkich stopnia (chaosu) wtajemniczenia.
Skutek jest taki, ze przynajmniej ja nie rozumiem połowy tego co piszesz.
Taka jest moja wersja i będę się jej trzymać ;)