Re: Styczniowo - Lutowe Mamusie 2013 cz.11
My wczoraj jechaliśmy z małą samochodem i miałam ubrane ją w grubsze rajstopki, na stópki skarpetki z froty, bodziak z długim rękawem, kurteczka polarowa i bawełniana czapeczka i była cała spocona...
rozwiń
My wczoraj jechaliśmy z małą samochodem i miałam ubrane ją w grubsze rajstopki, na stópki skarpetki z froty, bodziak z długim rękawem, kurteczka polarowa i bawełniana czapeczka i była cała spocona więc nie mam pojęcia jak ją ubierac na spacery, niby jedną warstwę więcej niż my, ale ona i tak jest wtedy cała mokra. Ogólnie to Wam powiem jak mnie wczoraj zdenerwowali dziadkowie, byliśmy u nich na gościnie, a oni napalili w piecu kaflowym, żeby małej było cieplo, a z niej ciekło, jak wychodziliśmy to wsadziłam ją w fotelik i chciałam iśc, a oni kazali mi ją całą przykryc kocem łącznie z twarzą :/ do tego jeszcze dostałam ochrzan, że chcemy z 2-miesięcznym dzieckiem wychodzic na spacery wózkiem. Ja wiem, że oni to z troski, ale przecież to dziecko to też człowiek, ma ciągle leżec plackiem ubrane w 10 warstw? Eh...a co do buźki to dalej wyskakują pryszczyki, ale moja znajoma to widziała u małej i mówiła, że jej córka miała to samo i samo zniknęlo z czasem, więc już się tak nie przejmuję.
zobacz wątek