Widok

Styczniowo - Lutowe Mamusie 2013 cz.11

Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
Mamusie i dzieciaczki:
22.12.12 (30.12.12) Madzia_86/ synek Antoś/ 2950 g. 53cm/ Zaspa SN
28.12.12.(03.01.13) Mary_25/ synek Franek/ 3400 g. 55 cm/ Redłowo SN

*** STYCZEŃ ***
07.01.13 (07.01.13) marzena505/ córcia Nadia/3180 g. 54 cm/Kliniczna SN
07.01.13 (17.01.13) Justyna47/córcia Alicja/ Redłowo
10.01.13 (19.01.13) karolinkaku/synek Mateusz/3820 g. 53 cm/Niemcy CC
10.01.13 (10.01.13) lipunia/córcia/3100 g 56 cm/ Wejherowo SN
11.01.13 (14.01.13) anula83/córcia/3470 g. 54cm/ Kliniczna
12.01.13 (17.01.13) redlaw /córcia Ula/3200 g. 55 cm/ SN Redłowo
14.01.13 (06.01.13) Jadzia3/córcia/4640 g. 61 cm/ Zaspa CC
14.01.13 (18.01.13) Ewelina/córcia Lena/ 3890 g. 51 cm/Kliniczna
23.01.13 (02.02.13) Toldinka/synek Jaś/ 3240 g 53 cm/ Zaspa SN
25.01.13 (03.02.13) Demonix/synek Staś/ 3860 g 58 cm/Zaspa SN
25.01.13 (29.01.13) kas_44/synek Mikołaj/3480g 55 cm/
26.01.13 (16.01.13) piegoosek/córcia Natalia/Zaspa
27.01.13 (11.02.13) calineczkao2/synek/4100 g. 59 cm/CC
27.01.13 (05.02.13) Monia Er/córcia Laura/ 3460 g. 57 cm/Kliniczna CC
28.01.13 (07.02.13) skorupka76/synek Jaś/ 3930 g 56 cm/ Wojewódzki SN
31.01.13 (08.02.13) Ola / synek / 2910 g 56 cm / CC Zaspa

*** LUTY ***

01.02.13 (09.02.13) Tolaa/ synek Igorek/ 3780g 54 cm/ Zaspa SN
01.02.13 (06.02.13) monik76r / córcia Natalia / 3970 g 58 cm / Zaspa SN
05.02.13 (03.02.13) Gabolek/synek Franek/ 3870g 57 cm/ Wojewódzki CC
08.02.13 (03.02.13) marynial/ córcia Weronika/ 3100 g 55 cm/ szpital w Kartuzach
18.02.13 (14.02.13) ssabinka/córcia Liliana/4290 g. 55 cm/ Redlowo SN
19.02.13 martus.pl
20.02.13 (23.02.13) kamcia01/synek/3735 g 56cm/
26.02.13 (14.02.13) Adrienne/synek/

***MARZEC***

05.03.13 (01. 03.13) iva/synek Jaś/3070 g 54 cm/
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
lipunia problem polega na tym ze ja juz prawie nic nie jem :( wczoraj na sniadanie kromke chleba (bez masla) z wedlina a na obiad rosol z wiejskiej kury i na kolacje znowu kromka chleba bo tak plakal ze sie balam jesc cokolwiek.... :( dzisiaj juz sie ladnie zalatwil z rana wiec jestem szczesliwa.

apropo zimy to ja mam wielka nadzieje ze juz nie wroci do nas bo u nas caly zeszly tydzien bylo 17 stopni a nawet dochodzilo do 20. dzisiaj jest pochmurno i ponizej 10 :(
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Karolinka u mnie po rosole mala miala takie kupy sluzowe, że i rosołu nie jadłam samego kurczaka, ryz/ ziemniaki i gotowana marchewka i pomogło zdecydowanie ale dla mnie cheb bez masłą masakra kawa bez mleka tez ale wytrzymalam juz 3tyg:) dopiero wczoraj skusilam sie na torta.

a co do kadzenia na brzuszku to u nas super małą mając 2tyg już podnosila na kilka sekund głowe i po braciszku chyba lubi ta pozycje, juz z brzuszka na plecy się obraca nawet dwa razy prawie z pleców na brzuszek się udało.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Lipunia, no to strasznie obrotna ta twoja dziewczyna, że już tak szybko jej idzie! Brawo! Moja Ulka dość leniwa, jak ją trzymam na rękach w pionie to głowę trzyma, ale na brzuchu jak leży to woli ssać paluszki niż głowę na dłużej podnosić ;)

Współczuję wam dziewczyny z tą dietą, ja bym tak chyba nie wytrzymała i nie wiem czy bym sobie nie podarowała karmienia piersią w takiej sytuacji... Chyba bym nie miała tyle cierpliwości i samozaparcia, więc podziwiam :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Byliśmy dziś rano z małą na pobraniu krwi w Invikcie. Mieliśmy to zrobić ze względu na moją tarczycę, więc oprócz TSH i FT4 zleciliśmy też zwykłą morfologię. Pobranie to porażka, zresztą już drugi raz panie dały ciała, bo pamiętam, że z synem też był problem. Najpierw z pięty ale tam słabo leciało więc po 10 min wywaliły tą próbówkę i drugi raz z palca. Koszmar normalnie, mała strasznie płakała a ja miałam ochotę coś powiedzieć, ale ze względu na nią się powstrzymałam. A już po pobraniu jedna do drugiej mówi - a tak myślałam, że z pięty się nie da. Normalnie walnąć w łeb !
Poza tym dzwonili z przychodni, że szczepienie mamy przełożone z 14 na 28.03. Szkoda, bo chciałam już to mieć za sobą. Na 22.03 umówiłam Laurę na usg brzuszka do Wyszomirskiej ze względu na te jej płacze i ulewania. Co prawda chwilowo wszystko ucichło, ale i tak wolę sprawdzić. Mamy też problem ze skórą malutkiej. Ma taką drobną suchą wysypkę na buzi, pod włosami, na brzuszku i trochę na udach. Pediatra zlała temat i uznała, że to potówki, ale jakoś mi to nie pasuje. Ma któraś z was taki problem ?
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kurcze teraz mi dalas do myslenia z tym rosolem :/ no nic dzisiaj zjem ryz i mieso same
mi zalezy na karmieniu piersia bo ja jestem strasznym alergikiem i pokarmowym i skornym a zawsze troche ty przeciwcial dam w mleku i jego troche uchronie.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Karolinka, co do pasa, to mam taki Teresy, wysyłałam wcześniej gdzieś link.
Monia, spróbuj kupić poduszkę klin. U nas jak ręką odjął, sporadycznie i niemocno ulewa mały.
My też przełożyliśmy szczepienie ze względu na pogodę na przyszły tydzień.
Czekam aż się głodomor obudzi i lecimy z kąpielą, starsza już śpi :)
a wczoraj chyba przycisnęłam pierś jak spałam i miałam straszny ból, jakby mnie ktoś okładał, sprawdziła się rada Demonix, potłuczona mrożona kapusta wyciąga wszystko :) rada, porada niezastąpiona, dziękować jak nie wiem co ;-)
Byłam dziś też na pobraniu krwi na tsh i ft4, w tym tygodniu śmigam pokazać wyniki lekarzowi, żeby zmniejszył dawkę euthyroxu.
Monia, szkoda, że w Invikcie tak pokłuli malutką...myślałam, że mają tam i lepsze igły i fachowe ręce dla takich maluśkich...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam i pozdrawiam wszystkie dzieciaczki, wkońcu wszystkie w komplecie :-))) i jeszcze raz gratulacjie mamusiom!

Calineczko super ze kapusta zadziałała, to warzywo poprostu jest naszym dobrem narodowym he he.. Wogóle powinno być święto Kapusty i ten dzień wolnym od pracy :-)))

A co do diety to chyba nie ma co przesadzać, bo maluszki z reguły mają słabo rozwinięty układ pokarmowy i mogą poprostu marudzic, płakać od tak. U mnie chyba nie ma znaczenia co jem jak ma płakać i stekac to będzie i nie ma rady, w sobotę jadlam fryty i schabowego, po tym wszystkim wypilam szklaneczke coli, myślałam ze Stas da mi popalić a tu okazał sie spokojny wieczór a rankiem Staszek rozdawał piękne uśmiechy. Czasami jestem cały dzień na ziemniakach i marchwi i wtedy młody daje popalic, więc bądź tu mądrym :-)

Ja jutro szczepie Stasia, jestem ciekawa ile waży mój olbrzymek. Jutro też mam wizyte popologową i zastanawiam sie nad jakąś konkretną antykoncepcją może macie jakieś doświadczenia z wkładką mirena???

Kurcze po co wróciła ta zima? Ja już wyprałam i schowałam Ryska zimowy kombinezon a dzis musiałam znowu wyciągać ehh...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Demonix, ja mam tą samą teorię odnośnie karmienia tj. że pewne dolegliwości brzuszkowe w większości przypadków nie są zależne od naszej diety. Trochę to komplikuje fakt, że nie jest tak, że ewentualne dolegliwości u dziecka pojawiają się już w tej samej dobie albo dzień po zjedzeniu czegoś przez mamę, bo niektóre pokarmy przenikają do mleka nawet kilka dni później, więc niestety aż tak się da tego uprościć. No i jak zaczęłam się zastanawiać nad swoją dietą i ewentualnym związkiem pomiędzy nią a dolegliwościami małej, to jedna rzecz mi nie pasuje - w nocy kiedy mała je spokojnie to nic jej nie dolega, a w dzień jak łapczywie to zdarzają się właśnie te problemy. A przecież pokarm jest z grubsza ten sam. Więc to raczej nie kwestia mojego mleka.
Nasza maleńka wczoraj cały dzień bardzo niespokojna i płaczliwa, ale podejrzewam, że to pokłosie tego nieszczęsnego pobrania krwi. Poza tym strasznie do samego wieczora ulewała, ale nie wiem czy to nie dlatego, że jedno z karmień z cycka zaliczyła tak bardzo niespokojnie i łapczywie, więc nałykała się powietrza. Wczoraj odpuściłam też spacer, ale dziś mam mocne postanowienie, aby wybyć z domu mimo niesprzyjającej aury. Za to nasz starszak zaczyna odmawiać spania w dzień. Mam nadzieję, że to przejściowy problem :(
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Monia, to u nas tak samo. Maluch je strasznie łapczywie, po czym chlusta mi pokarmem na podłogę przy odbijaniu, a potem niespokojnie śpi i budzi się z płaczem i kolką, a czasem to juz przy jedzeniu popłakuje. Jak mi się uda go w odpowiednich momentach odessać i odbic to nie ulwa ani troszke i jest spokojny. A jak nie to kongo ;)

Macie jakieś sposoby na łapczywca?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny, a próbowałyście karmić z przerwami? ja karmię 3,4minutyx xegarkiem i do odbicia i potem już dłużej bez zegarka, znowu odbijam i jak jeszcze szuka, to kolejny raz przystawiam.
tak jak wspominałam, kupiliśmy też poduszkę klin i widzę znaczną różnicę, może ma to swoje znaczenie...
dzisiaj też mamy zamiar wyjść, bo ile można, dwa dni przesiedzieliśmy w domu!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mój mały też łapczywie je, ale to też trochę moja wina bo tak mi leci pokarm,że mały nie nadąża połykać :( kolki na szczęście minęły ale strasznie się denerwuje przy jedzeniu. Zawsze przed karmieniem muszę ściągnąć trochę pokarmu bo inaczej nie ma szans żeby zjadł w spokoju i w sumie się nie dziwie jak mu samo sika do gardła ;/. Jak nie zdążę ściągnąć to karmienie to męczarnia a mały potem ulewa. Nie wiem już co mam robić bo to ściąganie to trochę błędne koło. W nocy to jeszcze mąż się zajmie wtedy małym ale w dzień muszę go zostawić płaczącego aż serce mi pęka i lece ściągać ;/. Może wiecie co zrobić żeby ograniczyć laktacje? :( już picie ograniczyłam ale nie mogę przecież przestać w ogóle pić tym bardziej że chce się pić bardziej niż zwykle. Próbowałam też karmić z jednej piersi ale to też nic nie daje, już nie wspomnę że druga wtedy jest jak kamień.

I mam pytanko do dziewczyn które mają tą poduszkę klin. Bo rzeczywiście mały w łóżeczku nie ulewa, ale jak już leży na płasko to mu się zdarza. Ja małego kładę na samej górze poduszki ale nie wiem czy nie za wysoko. Jak Wy kładziecie dzieciaczki? Ja właśnie się zastanawiam czy pod materac jej nie włożyć bo w końcu nie po to materac kupowaliśmy dobry żeby cały leżał na klinie.
[url=http://www.suwaczki.com/]image[url]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kamcia, hm...ja kładę go tak też bardziej u góry tj Ty, ale on jest dość długi..więc...a poduchę jak dasz pod materac, to czy przypadkiem materac go nie przytłoczy swoim ciężarem? bo poducha nie należy do mega twardych.
co do hamowania laktacji, to z moich obserwacji wyszło, że jak piję mniej bawarek, kawy inki to mleko mi tak "nie sika",za to piję sporo herbat smakowych, zwyczajnych, kompotów no i wody. Ograniczam dodawanie mleka do jednej kawy dziennie, bo dziewczyny trochę dały mi do myślenia, że krostki, które czasami pojawiają się i raptem znikają to może być oznaka alergii na nabiał...no sama nie wiem...
idziemy na dwór! pozdrawiamy:)!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No właśnie nie wiem czy nie przytłoczy ale chyba sprawdzę ;). Właśnie dlatego że ten klin wydaje mi się za miękki tak myślę czy nie byłoby lepiej jakby leżał na materacu.

A ja bawarek w ogóle nie piję, piję tylko jedno cappuccino rano a potem tylko wodę ewentualnie soki rozcieńczone i jedną słabą herbatkę,ale przede wszystkim jest to woda.
A mój mały też właśnie krostki dostał na twarzy ale już znikają i tak się zastanawiam czy to nie przypadkiem od wczorajszych jajek...
[url=http://www.suwaczki.com/]image[url]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kamcia nie jestem z Waszego wątku, ale byłam w podobnej sytuacji. Z moich piersi też "sikało" no i niestety najpierw trzeba troszkę ściągnąć. Ja się nie bawiłam w laktator (za długo to trwało)tylko do łazienki i do umywalki(naciskałam na pierś parę razy i oki było) już się nie krztusiła. A i popijałam szałwię tylko trzeba wyczuć ile żeby znowu nie przesadzić w drugą stronę. I karm koniecznie z 2 piersi(na zmianę)moja wolała prawą i teraz jest trochę większa i ma rozstępy. pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
witajcie:)ja tez wierze, ze to co jem nie ma znaczenia dla małej. a na ulewanie pomaga kilkukrotne odbijanie w trakcie jednego karmienia...
poza tym moje dziecko wciaz sie nie najada i mysle czy nie przejsc na mm. wy dokarmia ciedzieci mm?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My już po szczepieniu, młody troszkę płakał ale zara sie uspokoił a kulismy 3 razy. No i mój syn ma słuszną wagę przytyl już ponad 2kg :-))) waży 6100 kg .
Stasiek podczas karmienia sam se reguluję ciśnienie mleka, najpierw lekko podciaga sutek, puszcza go i wtedy mleko tryska po ścianach :-) i tak kilka razy aż mleko zacznie wolniej lecieć i jak widać po wadze zbytnio nie ulewo wszystko wchłania :-)))

Wizyta u gin. też ok choć sie zdziwilam że gin. zasugerowała mi że karmienie dłużej niż pół roku nie ma sensu i mogę spokojnie dziecko odstawic od piersi, bo niby wszystkie przeciwciała dziecko pobiera w cigu pierwszego półrocza a później już nie. Również zaleciła mi tak jak przy pierwszym karmieniu pice wapna, zeby maluch nie pobierał mi moich zasobów z kości, zębów, włosów i faktycznie przy pierwszym maluchu nie maialam problemow z wypadaniem włosów, czy słabymi paznokciami więc polecam a szczególnie mamom dzieci uczulonych na nabiał. Dokładnie zaleciła mi branie takiego wapna CALPEROS 1000.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Monia Twój starszak pewnie ma teraz kryzys w spaniu w dzień i mu niedługo przejdzie, my to przerabialismy w poprzednim tyg. Rysiek nie spał 5 dni z rzędu i byłam pewna ze poprostu staracza mu sen nocny. Niestety stał sie barrdzo marudny, ryczacy i nie do zniesienia, myślałam ze to pierwsze objawy zazdrości o brata ale jak znowu powróciły drzemki w dzień to i powrócił mój wesoły synek :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja od kilku dni też mam klin pod materacem bo kilka razy włączył mi się monitor oddechu. Ktoś ma może i też mu się włączył ?

Kamcia czy ja dobrze zrozumiałam, że kładziesz maluchowi poduszeczkę ?
A słyszałaś o tzw. SIDS (śmierci łóżeczkowej) ? Żeby zapobiegać nie wolno między innymi kłaść żadnych poduszek ani do łóżeczka ani do wózka. A jak maluszek ulewa to tym bardziej.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Marta,

Mam ten sam problem. Maluszek wisi pół dnia i nocy na piersi...
Położe go do łóżeczka jak zaśnie przy piersi, minie 5 min i znowu głodny ;(
Dlatego też dokarmiam mm. Nie wiem tylko jak wyliczac ilości mleka. Czasami wystarczy 20-30 jednak co jakiś czas 60 a nawet 90.

A Ty już dokarmiasz? Jaki masz system? ;)

Pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
my dokarmiamy na wieczor, przed snem- to gwarantujeprzespanie4-5 godzin bezprzerwy. a od dzis muszebracantyiotyk i to taki, zenie mogekarmic..wiecmam przymusowa przerwena 5dni w karmieniu. i juz jestlepiej. mala spokojniejsza. lepiej spi, czuwa i kupka...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jadzia pewnie że słyszałam dlatego mamy tylko ta poduszkę klin ;) i właśnie ją planuję włożyć pod materac tak jak pisałam.

Dziewczyny dzięki za rady, spróbuje jakoś sobie poradzić z tym sikającym pokarmem bo mały już też traci cierpliwość a jest straszny nerwus.
[url=http://www.suwaczki.com/]image[url]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja dokarmiałam wcześniej jak Ulka mało przybierała. Robiłam tak, że zawsze najpierw pierś jedna, potem druga, a potem dopiero butelka. Nawet jeśli prawie nic nie leci to warto chociaż na chwilę przystawić, żeby pobudzić. Jak miałam kryzys to po karmieniu z obu piersi Ulka dojadała najczęściej 20-30 ml, a czasem 50 ml, ale więcej to nigdy nie zjadła. Najpierw robiłam tak po każdym karmieniu, ale nie zawsze chciała jeść, więc dawałam co drugie, a potem tylko raz czy góra dwa razy przed nocą. A teraz już wcale, bo Ulka i tak nie chce. Ale za to karmię ciągle z dwóch piersi, chociaż wiem że tak się nie powinno robić, ale nie wiem jak z tego wyjść...

Czy wasze dzieci też mają takie 'podwójne brody'? Ulka ma normalnie tyle tych fałdek, że aż jej się odparzenia na szyji robią... Czym to smarować? Linomagiem jak do pupy?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mój Jasiek ma tyle fałdek, że po kąpieli to jest jakiś sajgon wszystkie wytrzeć. Zawsze mam wrażenie, że o jakiejś zapomnę. Nie mówiąc o tych na szyi, które muszę rozchylać, żeby wytrzeć. Kosmos :)

My też dokarmialiśmy, bo też był kryzys. Ale teraz pije bocianka i dużo wody i jest lepiej. Ale ja też nadal karmię z dwóch piersi, ale czasem z tej drugiej to tylko podje. Choć zazwyczaj opróżnia obydwie.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny co na ropiejace oczka- czy tylko sol fizjologiczna? Ja aplikuje ja na jałowych gazikach- ale słyszałam,ze sa za szorstkie- a wiec na czym?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Marta,

A tak z ciekawości: ile dawaliście na ten nocny posiłek? :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no z tymi fałdami to jest problem, zwłaszcza szyjnymi...:-/ a nie zauważyłyście, że teraz oliwki, oilatum jakieś takie inne? ja mam wrażenie, jakby "chrzczone" i nie takie jak kiedyś...kiedyś oilatum to aż się czuło w powietrzu a oliwka tak nie nawilża jak kiedyś, a używamy nivea...też się zastanawiam czym smarować dodatkowo? czasami smaruję tą samorobną maścią na receptę jak już ma te fałdki czerwone.
a mam pytanie, czemu nie powinno się karmić 2 piersiami? bo ja ostatnio robię to notorycznie, bo mały po 1 chce dalej jeść...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No właśnie wszystkie fałdki da się jakoś opanować tylko nie te na szyji, to jest jakaś masakra :(

A co do karmienia to trzeba podobno karmić z jednej, bo najpierw leci to 'cienkie' mleko, a dopiero potem to bardziej konkretne, dlatego dziecko powinno wypić go jak najwięcej i opróżnić pierś do końca. A jak się karmi z obu to jest ryzyko, że dziecko zjada tylko ten pierwszy pokarm, a do tego właściwego nie dociera - albo zjada go właśnie za mało - bo dostaje zaraz drugą pierś. A przynajmniej jakoś tak nam to na szkole rodzenia tłumaczyli :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Może źle to ujęłam. Jedno karmienie jedna pierś, druga kolejne karmienie. Zgadzam się z Redlaw, że na początku leci bardziej wodnisty pokarm i dziecko się napija, a później ten treściwy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
czesc dziewczyny! dlugo sie nie odzywalam, mialam jakiegos dola i nie siadalam w ogole do komputera.. gratulacje dla wszystkich juz mamusiek!
dzis bylam u dra Sieliwonczyka i okazalo sie, ze moja mala ma dysplazje lewego stawu i musi nosic ta specjalna rozporke :( strasznie mi zal malenkiej, zaczynamy od jutra wdrazanie nie wiem jak ja to zniose, bo ona pewnie szybko sie przyzwyczai..
jutro mamy tez szczepienie, az sie boje.. i tez musze z mala isc na pobranie krwi!
Monia, Ciebie zapytam, jak to jest, bo jak nam pobieraja krew na hormony tarczycy, to musimy byc na czczo, a jak z maluszkiem jest? przeciez niemowle nigdy nie jest na czczo :)
no i u mnie mala tez strasznie ulewa, tez je lapczywie!
poza tym Natalka jest bardzo kochana, grzeczna, duzo spi, usmiecha sie i jest bardzo silna ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Iva u mojego starszaka ropialo oczko i pediatra przepisala nam kropeliki ale po 2 tygodniach znowu zaczęło ropiec i zastosowalam metodę mojej starszej siostry czyli czarna gorzka herbata, przemyalam normalnie wacikiem i po 2 dniach oczko było piękne i już więcej nie ropialo, więc możesz spróbować czarnej herbaty napewno nie zaszkodzisz.

PIegosek szkoda mi Natalki, ale dobrze ze wcześniej jest wykryta dysplazja więc bioderko szybko dojdzie do normy, u mojej znajomej dopiero w 3 miesiącu stwierdzono i córka jej do 8 miesiąca chodziła z rozpurka więc Wy pewnie szybciej zakonczycie leczenie. Kiedy masz następna wizytę?
szkoda ze Wasze maluchy muszą być kute, bo u mego malucha już w szpitalu pobrali krew na badania w kierunku tarczycy podczas badań przesiewowy , pielegniara robiła wywiad czy sie na cos choruje i wtedy zlecala dodatkowe badania.

Ja w pierwszym miesiącu karmilam z obu piersi teraz zazwyczaj naprzemiennie, chyba ze młody domaga sie jeszcze to daje drugą ale to już rzadko.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny, z tym karmieniem z obu piersi to nie jest tak jak piszecie. Jak najbardziej można karmić z obu, bo dziecko rośnie i na logikę nadchodzi moment, że jedna nie wystarcza. Trzeba tylko robić tak, żeby najpierw dziecko opróżniło jedną a dopiero potem przystawianie do drugiej i jeśli nie doje wszystkiego, to kolejne karmienie zaczynamy właśnie od tej nie do końca opróżnionej.
Piegoosek, fajnie, że powróciłaś. Z tym bioderkiem to fajnie, że szybko wykryte więc na pewno będzie ok. Trochę się mała podenerwuje, ale za to będzie miała potem śliczne nogi ;) Co do badań na tarczycę to trzeba zrobić TSH i FT4 no i kontrolnie zwykłą morfologię. Jeśli ze skierowaniem to na FT4 nie dają i trzeba dopłacić. W Invikcie to 24 zł ale trzymaj się z daleka od tego miejsca i jedź do Swissmedu albo do Brussa.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzieki dziewczyny, i tak w brode sobie pluje, ze od razu nie umowilam sie do dra Sieliwonczyka! poszlam na NFZ na Walowa, tam przyjmuje ortopeda dzieciecy, ale kategorycznie odradam wszystkim!! musze doktorowi "z powolaniem" dodac w necie opinie, bo takie traktowanie, jak nas potraktowal, zakrawa na kpine! wyobrazcie sobie, w rejestracji zapisano mnie na wizyte na srode, a doktorek kazal mi wyjsc z gabinetu, bo usg robi w poniedzialki i piatki! dziecko ma stwierdzona dysplazje, a ten odsyla mnie z gabinetu, mimo, ze robi to on sam i w pokoju obok! tragedia! tym bardziej, ze wiadomo, ze od razu mnie nie zarejestruja na najblizszy piatek, tylko na najblizszy wolny termin, moze na za m-c! a im wczesniej zacznie sie terapie, tym lepiej.. ale dla tego pana wazne bylo nie dzieciatko, tylko procedury! koszmar.. wyprosilam i zrobil to usg (w 5 sekund), kazal pieluchowac i cwiczyc stawy, a dr Sieliwonczyk, jak tylko zobaczyl stawy Natalki - westchnal.. bez zastanowienia powiedzial, ze rozporka jest niezbedna :/ ze pieluchowaniem nic nie zalatwimy.. tylko, ze jak bada sie 5 sekund, to jak mozna cos stwierdzic? mowie Wam, wkurzylam sie!
no i stracilam cenny czas, bo juz dwa tygodnie Natalka bylaby korygowana!
a z karmieniem zgadzam sie z Monia! najpierw oprozniamy jedna piers, potem przystawiamy do drugiej, a nastepne karmienie zaczynamy od tej niedopitej; piersi z czasem znowu piersi wyprodukuja sobie wystarczajaca ilosc i znowu bedzie jedzenie z jednej, tak jest u mnie.
aa, Monia, pisalas o tej suchej skorce na policzkach, u mnie jest dokladnie to samo! kolezanka polecila przemywanie twarzy rumiankiem i pomoglo! ma jeszcze troche suche policzki, ale jest o niebo lepiej! sprobuj, na pewno nie zaszkodzi!
a my dzis na szczepienie.. brrr..
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
z tymi piersiami to potwierdzam- naprzemiennie, bo w miare zsania zmienia sie wartosc odzywcza pokarmy, tak jak piszecie.
ola, to mleko to na dojedzenie, juz po piersiach- zjada tak z 50ml. a teraz, jak jest tylko butla to je ok.100ml na raz..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Co do karmienia to powinno sie długo karmić jedną piersią - nie zmieniać co chwilę. Porównanie ze szkoły rodzenia, które zostało mi w głowie : Najpierw jest zupa, a potem na drugie danie kotlecik" hahaha. :DDD Tzn najpierw jest mleko do picia, a potem to tłustsze.Po dłuższym czasie oczywiście można dać drugą, ale obowiązuje ta sama zasada.

Jeśli ktoś ma dużo pokarmu to jedna pierś może cały czas wystarczyć bo jakość pokarmu zmienia się wraz z wiekiem dziecka. Ale najlepiej i tak samemu ocenić czy dziecko się najadło czy nie.

Co do szyny to współczuje Piegoosek. Nie jest to przyjemne. Ale trochę ponosi i będzie miała zdrowe bioderka.

Jeśli chodzi o badania to podobno taniej niż w Invikcie wychodzi w AM.
My krew pobieraliśmy przy szczepionce. Pilęgniarka pięknie się wbiła i ładnie poszło, ale trwało wieki. Mówiła, że jak się dziecko chwilę przed nakarmi i dziecko trochę popłacze to lepiej leci :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej dziewczyny,
piegoosek, bądźmy dobrej myśli, że Natalka jest w dobrych rękach nareszcie! ja potwierdzam, że wizyty NFZ na bioderka pozostawiają wiele do życzenia, chciałam się przekonać i przekonałam i tak poszłam do Sieliwończuka.
co do rumianku, to moja Mama też zawsze mi to radziła przy małej, a teraz jak przyszła położna, to mówi do mnie - tylko nie rumiankiem, bo uczula :d, hehe...
a mam pytanie - czy któraś z Was używa tego wiaderka do kąpieli? bo myślimy, żeby je kupić, żebym mogła sama kąpać szkraba, jak mąż jest akurat poza domem, łatwiej, szybciej no i jakaś zmiana? :) proszę podzielcie się co o nim myślicie:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Calineczko, wiem, że moja kolezanka je miala i bardzo sobie chwalila. Ale ona kupiła ze względu na to, że jej dziecko miało lęk przed dużą wanienką.

Teraz i ja sie zastanawiam nad wizytą u tego Sieliwiończyka...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Toldinko, dziękuję za info. Ja mam dość małą łazienkę i przynoszenie stojaka, dwóch wanienek dla małej i małego, to trochę zamieszania, poza tym może bym sobie zabierała te wiaderko w podróż no i zawsze to jakaś odmiana dla mnie i szkraba od czasu do czasu i nie ukrywając też oszczędność wody, której teraz zużywamy naprawdę hektolitry :) no i ma sporo dobrych opinii, negatywne też są...ale bym stosowała je naprzemiennie.

A jak masz te wskazania do szerokiego pieluchowania, to podskocz do doktora, bo może się okazać, że wszystko gra, a Ty niepotrzebnie owijasz malucha i się przejmujesz :)w okamgnieniu postawi diagnozę.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej dziewczyny, nie ejstem z waszego wątku ale moja mała też mi ulewała na poczatku i miałam właśnie tą poduszkę klina, które bardzo jej pomagała ale albo wył mi monitor oddechu co przyprawiało mnie o palpitacje albo mała się z niej zsuwała (tak jak miała 2-3 miesiące) więc później tylko ją karmiłam na tym klienie (bo się karmiłyśmy na leżąc0 ) a problem łózeczka rozwiązałam tak, że pod przednie nogi wsunęłam 2 książki i tym samamy zrobił się taki naturalny klin i tak spała do 6 miesięcy :)
teraz ma 8,5 i już dawno nic nie ulewa :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Piegoosek współczuję Ci, ale ważne, że już wiesz co robic...my mamy to usg dopiero 20 kwietnia, a 6 kwietnia idziemy na echo serduszka. Ile dni w przód dostałyście wezwanie na szczepienie? Mała kończy za tydzień 6 tygodni i czekam na wezwanie, a tu nic...chociaż i tak by jej teraz nie zaszczepili, bo ma lekki katarek :( a tych fałdek nie ma aż tak dużo, na udach ma trochę i jak są lekko czerwone to smaruję maścią pośladkową robioną i cały czas smaruję nią d*pkę. Na szyi ma dwie malutkie, ale za to ma "podwójną brodę" i wygląda to słodko :) na szczęście żadne odparzenia się tam nie pokazują. U nas podobnie z tym karmieniem, przeważnie jest tak, że muszę podac drugą pierś, a bywa i tak, że opróżni dwie i się denerwuje, bo ssie i ssie, a tam nic nie leci, próbuję wtedy dokarmic mm, ale ona nie chce, czasem na siłę uda mi się jej trochę wcisnąc, ale efekt marny, bo jest zdenerwowana i i tak nie zaśnie, więc noszę ją i zabawiam aż się uzbiera trochę pokarmu i wtedy jej daję, kosmos...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Piegoosek, zapomniałam dodać. Jeśli chodzi o to pobranie krwi to wiadomo, dziecko nigdy nie będzie na czczo, ale dobrze jest tak utrafić, żeby przed badaniem mała nie jadła jakieś 2-3 godziny. Jeśli się nie da to na TSH to jakiegoś mega wpływu nie ma, na sama morfologię to nie wiem, ale chyba tak. No i w niektórych laboratoriach pytają o godzinę ostatniego karmienia i gdzieś to zapisują i uwzględniają, więc warto to pamiętać.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas też w końcu po usg bioderek wg lekarza idealne:)) uff bo to się już tak za nami ciągnęło, że aż się bałam, że będzie coś nie tak:(
Piegoosek fajnie, że się odezwałaś:)

co do klina to ja go mam od początku i od razu go pod materac włożyłam nie przyszło mi do głowy żeby go kłaść na nie wiem czemu:) no i zero kłopotów z nim. a na materacu mamy taka poduszkę dosłownie ja wiem ma z2cm grubości, a może i to nie. a z tym klinem to chyba go włożyłam pod bo tak mi sensownie wyglądało i z małym miałam taką zwykłą gąbkę pod materacem. no i na szkole rodzenia mówili, żeby coś pod materac włożyć.

co do karmienia piersią to ja karmię bardzo różnie bo zazwyczaj z jednej piersi ale jest też tak, że mała po jakiś 10min stwierdza, że jednak się nie najadła to dostaje do dojedzenia drugą pierś ale jak dziewczyny piszą potem zawsze zaczynam od tej niedojedzonej.

co do alergii i jedzenia to ja już sama nie wiem czy to ma coś wspólnego ze sobą i tych kolek czy też nie bo ja ostatnio nieźle sobie pofolgowałam i zjadłam dość sporo zakazanego ciasta i na razie cisza zobaczymy w niedzielę bo podobno nawet po tyg mogą wyskoczyć krosty.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Co do tej buzi to ja niestety obstawiam alergie pokarmową, ale cóż ... zawsze mogę się mylić. W środę jadę z malutką do naszej pani doktor, która ma, a właściwie miała pod opieką naszego starszaka z racji alergii i pewnie coś się wyjaśni. No a pani doktor to 3 w 1 bo zarazem pediatra, alergolog i dermatolog, więc będziemy w dobrych rękach. Z tym rumiankiem trochę się boję, ale od 3-4 dni zaczęłam natłuszczać kremem Oilatum i jest minimalna poprawa, ale wysypka jest nadal, tyle że nie już taka sucha i trochę mniej widoczna.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Monia ja zaczęłam myć przegotowaną wodą buźkę małej tak samo jak i główkę i potem kremuje oilatum bo wcześniej niczym i jest na razie super od niedzieli jem ciasto ale to albo mega czekoladowe albo bezowe z kremem i na razie zero jakichkolwiek krostek ale do niedzieli jeszcze wyskoczyć mogą bo czytałam, że po tyg się też pojawiają. u nas rumianek był stosowany u młodego za poleceniem pediatry. raz kąpiel w krochmalu a raz w rumianku i faktycznie było lepiej rumianek ma za zadanie łagodzić świąd.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
my wczoraj bylismy na szczepieniu, Jaś przybrał przez 1mc 1,3 kg. Ogólnie niby ok, ale na buzi ma poważne zmiany i to wygląda na alergię pokarmową. Tak stwierdziła doktorka. Dała nam na próbę Nutranigen, bo mały ma te zmiany na buzi, ulewa, ma zaparcia i płacze po posiłku. Czy macie jakieś doświadczenia odnośnie takiej alergi pokarmowej u takich maluszków? Jak wprowadza sie takie mleko? muszę to robić stopniowo ale może też mi podpowiecie. Jaś ma dzisiaj gorączkę po szczepieniu i ciągle płacze. Wybraliśmy wczoraj szczepionki 5w 1 i dodatkowe kupione w aptece na pneumokoki- wię c były trzy kucia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mam pytanko do dziewczyn które były na usg bioderek u dr Sieliwończyka. Czy dane w linku są aktualne? http://www.trojmiasto.pl/Piotr-Sieliwonczyk-o928.html
Chcę zadzwonić i umówić się z małym. Ile się czeka w ogóle na wizytę i jaki jest teraz koszt?
Z góry dziękuję za info
[url=http://www.suwaczki.com/]image[url]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kamcia, z terminami chyba nie ma większego problemu, ja zapisywałam z wyprzedzeniem 3tyg., koszt 120zł?, dane aktualne tel.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja jeszcze nie szczepilam mimo ze maluch ma uz prawie 3 miesiace skonczone bo u nas pedatra wysyła wpierw do neurologa i wtedy on wystawia opinie czy mozna dziecko szczepic tymi refundowanymi czy skojarzonymi ..jezeli skojarzonymi to wtedy maly dostanie 3 w 1 za free ale przekonam w poniedzialek a we wtorek zaczynamy rehabilitowac sie bo maly ma asymetrie ułozeniowa duzego ryzyka ciazowego ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
skorupka
Ja mam doświadczenie z alergią pokarmową z racji mojego syna i moja rada w tej sprawie to przede wszystkim jak najszybsza wizyta u dobrego alergologa. Ogólnie taka alergia to dosyć poważny problem, nie będę ściemniała, bo sporo łez nad moim synkiem wylałam i serce mi pękało jak widziałam jaki jest wysypany i jak się drapie po nocach. Wszystko zależy na co jest alergia - jeśli na mleko to najmniejszy problem, gorzej z innymi rzeczami, ale to wychodzi (albo i nie) i tak dopiero w testach z krwi po 6 miesiącu życia. Wprowadzanie tego mleka zależy od tego jak karmisz - jeśli piersią to co któreś karmienie powinno się je podawać zamiast piersi, najpierw mniejszą ilość potem więcej, no i jeśli pije i toleruje to zwiększać częstotliwość karmień tym mlekiem. Jeśli karmisz zwykłym MM to można mieszać tj. dodawać najpierw jedną miarkę, potem dwie itd. aż przejdziesz w całości na tamto. Generalnie to mleko to w smaku straszny syf i nie wszystkie dzieci je piją. Ponoć odrobinę smaczniejszy jest Bebilon Pepti. No ale jako pocieszenie mogę Ci powiedzieć, że mój syn w okolicach 1 roku życia zaczął z alergii stopniowo wychodzić a teraz nie ma już po niej śladu, a uczulony był na mnóstwo rzeczy.
U nas niestety dzień pod znakiem ulewania, płaczów i prężenia, do tego buzia dalej wysypany, więc obstawiam, że niestety mała też ma alergię pokarmową. Alergologa mamy w środę, usg brzuszka w piątek. No cóż ... zobaczymy. Już tak nie panikuję jak przy synku ale mówiąc szczerze zmęczona i przygnębiona tym jestem :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki calineczko. Dzwoniłam do niego i na czwartek jesteśmy zapisani.

A mój mały też od wtorku jakieś krostki dostał a teraz ma już prawie całą buźkę :( biedny cały wysypany jest. Na szczęście idziemy w poniedziałek do lekarza więc może powie co to, ale wygląda trochę na trądzik...
[url=http://www.suwaczki.com/]image[url]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
co tu taka cisza?
Monia i co u Was to alergia czy jednak nie?
Karolinka, a jak Twój synek?
pewnie dużo z Was teraz przygotowuje się do chrzcin?

u nas znowu kaszel lekarz już chyba sobie myśli, że jakaś przewrażliwiona wariatka ze mnie ale żałuje, że nie wezwałam do domu bo w przychodni miałam wrażenie, że sami gruźlicy.na szczęście z 5min tylko tam spędziłam.
mała nam znowu kaszle od noska choć kataru nie widać ale to taki brzydki kaszelek, a lekarz mówi, że osłuchowo ok i jak nie ma temp i tu czysto to tylko inhalacje witamina c i krople do nosa ehh nie wiem czy to pomoże:( no i jak kaszel minie to na szczepienie my juz ponad 2msce, a jeszcze szczepienia nie miała porażka:(
tak to wszystko ok karmie piersia z alergią chyba nie jest tak źle jak myślałam bo jednak cały tydzień sporo zjadłam zakazanych rzeczy, a malutką dopiero ociupinkę po wczorajszym wysypało.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a jakiego masz alergologa?my chodzimy ze starszymi do pruszcza ale nie wiem czy ona zna się na maluszkach? czy zwykły pediatra da receptę na mleko? czy musi być od specjalisty?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a jak tam u Waszych maluszków? czy uśmiechają się do Was? nasz uśmiechną się 8 marca. miał 6 tygTaki prezencik dla mamy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
lipunia, nasza wizyta u alergologa dopiero w środę, więc może wtedy czegoś się dowiem. Na razie buzia wygląda odrobinkę lepiej ale dalej mała ma taką kaszkę wszędzie.
Ja miałam kontakt z dwiema babkami alergologami i obie mogę śmiało polecić do maluszków, bo i jedna i druga to oprócz tego pediatra. Prywatnie jeździłam z synem do dr Kapiszki - ma gabinet na Jelitkowskim Dworze a pracuje w szpitalu na Polanki, a na NFZ do dr Wilkowskiej, która jeszcze do tego jest dermatologiem, przyjmuje w Kardiotelu w Sopocie.
Laura uśmiecha się już od ok 2 tyg. i śmiesznie gaworzy jak jest zadowolona czyt. najedzona i przewinięta ;)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moja ma też maleńkie pryszczyki na czole i na skroniach, ale są naprawdę maciupkie i w kolorze skóry, więc podejrzewam raczej, że to od szamponu, bo ma to prawie cały czas. Idziemy na szczepienie 28 to się spytam co to. A uśmiecha się świadomie od czwartego tygodnia. Jak do niej się uśmiecham i mówię to ona do mnie też, i w ogóle jak ma dobry humor to cały czas się uśmiecha, jak ją przewijamy, kąpiemy, nosimy, tak słodko wtedy wygląda :) i tak fajnie guga aaaaaa, eeeeeee, oooooo, i woła ajjj :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Marynial może to takie łojotokowe zmiany że wystarczy nakremować i wziąć pieluchę tetrową i to pocierać taki peeling nam tak radziła położna na początku bo mieliśmy i potem się przerodziło w łojotokowe zapalenie skóry bo i skorupy na uszkach się pojawiły potem.

teraz u nas jest ze skórą na razie spokój zobaczymy jak długo.
nasza uśmiecha się już od miesiąca może dłużej nie pamiętam w sumie ale nie często. na początku to ciężko było z tym uśmieszkiem, ale teraz lepiej. no i też już robi aaaa, a gugu fajne to jest:) ae już jest taka duża, że nie wiem kiedy ten czas leci:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Naszego maluszka też wysypało. Myślałam, że to pomidor, ale już parę dni minęło, a to zamiast przechodzić jest coraz mocniejsze. I takie jakby suche się zrobiło. Aż mi się chce płakać jak na niego patrzę. Biedaczek. I jakiś taki jest niespokojny i cały czas znowu wisi na cycku.

Uśmiechać zaczął się niedawno. Bo wcześniej się zazwyczaj uśmiechał przez sen albo jak odpływał na cycku. A dziś to tak pełną szczerbatą gębą się do mnie uśmiechnął :) i coś tam sobie mruczy i jakieś nawet aj pokrzykuje. Pulpet ma już ponad 5100 :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Toldinka to u mojego Mikołaja jest to samo. Tylko ja najpierw myślałam że to od jajek. Na początku dostał parę krostek a potem już wysypało całą buźkę a kulminacja była w piątek, wyglądał strasznie. Teraz właśnie są to takie suche krostki. Na szczęście trochę schodzi i jak byliśmy dziś u lekarza to Pani potwierdziła że to trądzik.
Mały waży 4630g ale niestety podobno za żółty i od razu miał badaną bilirubinę i ma niby 11,89 mg a norma niby od 0-1 ;/. Jutro idziemy z wynikami do lekarza. Miała któraś z Was taki przypadek??
[url=http://www.suwaczki.com/]image[url]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mateusz nasz usmiecha sie pelna buzia i gaworzy, super jest :)

jesli chodzi o alergie to z buzki mu zeszlo, ja odstawilam nabial. tzn znalazlam tu mleko w kartonie wygladajace i samakujace normalnie ale jest bez laktozy.
za to dzisiaj mu wyczesywalam ciemieniuche bo sie polazala.
w czwartek mamy pierwsze szczepienie a w pt wyjezdzamy do pl :)

dzisiaj mam nerwa bo nie moge znalezc "silnika" od laktatora i obawiam sie ze filip mogl go wywalic do smieci i juz go nie znajde :( a to medela... zalamka normalnie
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas krosty i te szorstkie i małe zeszły dopiero po 3tygodniach diety eliminacyjnej też miałam ochotę ryczeć jak patrzyłam na małą tym bardziej, ze chrzest mieliśmy 10 marca, a w tym czasie lamy łagodniały i pojawiały się nowe przynajmniej miałam takie wrażenie. podobno alergen do 2tyg się utrzymuje się w organizmie.
u nas to ja już sama nie wiem co tak nasiliło alergię bo od tygodnia jem dość sporo i małej nic takiego nie jest.
ale myje jej cały czas buźkę emolium i przemywam przegotowaną wodą nie zwykłą i kremuje leciutko i jest dobrze.

na ciemieniuchę polecam krem mustla kosztuje prawie tyle co olejuszka, a olejuszkę stosowałam 2tyg i nic jedynie lekko złagodziło, a po mustli znikło po 2dniach i oby już nie wrociło porażka z tym
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Lipunia dzięki za radę, spróbuję tak zrobic tylko podejrzewam, że nie będzie łatwo :) w nocy na policzku pojawił się czerwony pryszczyk z białą główką, myślę, że to pomidor, którego zjadałam w niedzielę wieczorem, będę obserwowac, oby tylko nic więcej nie wyskoczyło. Ogólnie to ja jem prawie wszystko, czekoladę prawie codziennie, tylko mała miała raz katar przez 2 dni i tak się zastanawiam czy to nie była reakcja na jaja sadzone, bo dziwne, żeby katar tak szybko minął i tego drugiego dnia już był bardzo leciutki. Szukam na allegro ubranko na chrzest, te ceny to jakaś masakra, Ci producenci powariowali. Gdyby to było lato to byłoby łatwiej, sukienka, rajstopki i gotowe, a teraz... sama jeszcze nie wiem jak ją ubiorę, a zostały już niecałe 2 tygodnie...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja miałam chrzcić 14 kwietnia, ale właśnie się poważnie zastanawiam nad zmianą daty na czerwiec...
Ta pogoda mnie rozwala :/
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jadzia, my absolutnie chrzcimy w czerwcu, nerwowo nie dałabym znowu rady w taką pogodę...już małą chrzciliśmy w zaspach i teraz powiedziałam: o nie!
a teraz borykamy się z histeriami w nocy o północy ze starszą córką...totalna schiza...co z tym robić? nic nie działa...dzisiaj to aż jej czopek zaaplikowałam, bo już byłam kompletnie tym zdruzgotana :-(
dobrze że mały śpi jak suseł i nie budzą go te sceny totalnej rozpaczy...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja tez przekladam chrzciny :) najpierw mielismy chrzcic zaraz po Swietach,, dzis zastanawiam sie nawet nad czerwcem wlasnie..
u nas ciemieniuchy na razie nie ma, z buzki nam zeszlo po przemywaniu rumiankiem, nabial wcinam.. jedynie co, to to, ze mala strasznie ulewa.. moze to wlasnie wina nabialu?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My wlasnie chrzcimy w Święta i powiem Wam ze najchętniej bym przełożyła imprezę ale z racji tego ze moja siostra, która ma być chrzestną mieszka za granicą bedzie w święta a później dopiero na Boże Narodzenie więc nie mamy jak przełożyć :-( a jestem tym faktem podlamana bo małemu kupiłam wiosenną kutreczkę, sobie wogóle nic nie mogę dopasować, nie wiem czy kupować pantofle czy kozaki, płaszcz wiosenny czy kurtkę bo już wszystko mam wyniszczone i nic sie nie nadaję na taką okazję, a nawet jak teraz kupię co mi potrzeba to tylko na raz bo moja waga cały cały czas spada co prawda powolutku ale do następnego sezonu zimowego napewno rzeczy które teraz kupię beda za duże ehh...

U Staszka cera jest ładna, czasami wyskoczy na brodzie jakis pryszczyk ale to pewnie potówka od jedzenia cycą, ale ciągle ma śluz w kupkach i jest zazwyczaj mega niespokojny więc teraz czekam aż wybije "złoty medal" i zaniose próbkę do lab. i niech zbadają pod kątem nietolerancji laktozy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Calineczka współczuje mój jak na początku schizował tak teraz odpukać jest w końcu normalnie i przestał się na reszcie budzić zobaczymy na jak długo.
ciężko coś radzić na każde dziecko działa co innego ja wiem jak było z moim młodym jak komuś opowiadałam to nie wierzyli, że może być aż taka reakcja i nikt mi nie poradził nic samo jakoś minęło. no i poświęcanie masy czasu jemu i tylko jemu rozmowy, kary itp.

pogodę mamy tragiczną gdzie ta wiosna kurcze?!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jejki, dziewczyny czy u Was też zdarzają się takie dni ? Młoda od rana nie chce spać, żadne miejsce, żadna pozycje, nic dosłownie jej nie pasuje a ja już gryzę się w język, żeby nie przeklinać. Pospała ze dwa razy po ok. 30 minut a tak to machami rękami, marudzi, uspokaja się tylko jak się do niej podchodzi głaszcze, ale ja nie mogę całego dnia spędzić na głaskaniu jej ! Do starszego syna na szczęście jest niania ale młoda tak mnie dziś wymęczyła, że śniadanie dopiero teraz zjadłam, obiad niezrobiony ... Masakra. No i jeszcze przeraża mnie to, że tak jak na początku bez problemu piła i z cycka i z butli, tak dziś pogardziła butelką a przystawiona do cycka piła. Od jutra zaczynam co drugie karmienie moim mlekiem ale z butli, bo nie chcę takiego terroru cyckowego. To samo zresztą dzieje się ze spaniem. Syn od początku zasypiał w swoim łóżeczku a ona najlepiej spałaby cały czas z nami i jeszcze z cyckiem moim przy twarzy.
Calineczka, a ile Twoja córka ma lat ? Ja mam nadzieję, że ataki nocnych histerii już za nami, ale też było grubo. No i mogę Ci powiedzieć co pomaga - Hydroksyzyna :)) Ale pewnie nie o taką pomoc Ci chodziło :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
my robimy chrzciny we wtorek po swietach bo akurat bedziemy w pl wiec tez nie przelozymy ale trudno. u nas nie bedzie przyjecia tylko kawa po wieczornej mszy.

ja jestem zalamana pogoda w pl, w pt na noc wyjezdzamy i az sie boje o nasza droge... poza tym nie planowalam dla filipa brac juz kombinezonu zimowego ale jednak bede musiala.

u nas ciemieniucha jest i dzisiaj zauwazylam ze ma tam takie strupki, wiec narazie nie ruszam, a w czwartek u pediatry pokaze.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
O matko Calineczka współczuje taki "atrakcji".
Zdarzały nam się nocne histerie, jak starsza chorowała.
Zazwyczaj trzeba było ją rozbudzić, tak żeby była świadoma, dać coś do picia, a potem zagadać. Coś tam pokazać za oknem, żeby ją zaciekawić. Jak już się uspokoiła to przytulałam aż zasnęła.

Monia Er - ja mam terror cyckowy :) Nie chce pić z butli i koniec. Wypycha, krztusi się itp. Pprzyznaje, że trochę jest to uciążliwe bo nie mogę nawet ściągnąć i wyjść. Muszę być zawsze z małą. Na razie to jeszcze luzik, ale od września muszę iść do pracy i już się martwię co wtedy.

Nie mam problemów ze skórą ani alergiami. Na początku miałam mała wysypkę, ale posmarowałam to kremem oilatum. Zeszło i już się nie pojawiło. Do kąpieli też tylko oilatum i nic poza tym.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oj dziewczyny, u nas grubo, grubo...dzisiaj tak wiało, że zostaliśmy w domu i drżę na samą myśl co będzie w nocy, chociaż też nie ma reguły...Monia, mała ma 2 i 6mies. dziękuję za wskazanie nazwy, jeśli jest bez recepty, to ...;-)czemu nie! ja od 3dni sama z dziećmi całe dnie i dziś już chodzę na rzęsach...nie wiem Lipunia jak Ty sama ogarniasz ten temat, naprawdę...
wyczekuję lata, bo na wiosnę nie ma co liczyć...
co do chrzcin, to też tak sobie pomyślałam w co będzie trzeba ubrać małego bobaska...
w czwartek jesteśmy zapisani na szczepienie i ważenie itd :)
miłego wieczorku! ja czekam aż szkrab się obudzi i lecimy się kąpać...wreszcie mam chwilkę...taką chwilkę wytchnienia po ogarnięciu domu...:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Karolinka u nas najpierw były małe żółte strupy i datego się zorientowałam, że to ciemieniucha i oliwkowałam na pół godziny przed kąpielą potem wyczesałam i myłam. kupiłam olejuszkę ale po 2tyg nie pomogła a się kończyła jedynie, że nie było żółtych strupów, a białe płaty. kupiłam mustelę bo nie było olejuszki i po 2 dniach rewelka ale profilaktycznie jeszcze troszkę smaruje bo podobno lubi powracać:(

Calineczko no u nas to były cyrki do jakiegoś miesiąca i szczerze to już nie pamiętam co robiłam ale wiem, że mój krzyk nie podziałał w ogóle więc z niego zrezygnowałam młodego też niczym nie faszerowałam nawet nie wiedziałam że czymś bym mogła hehe bo by się może czasem przydało:))oczywiście żartuje ale miał histerie i głupie pomysły jedynym moim ratunkiem było spędzanie z nim jak największej ilości czasu żeby widział, że mama jest też jego tak jak było wcześniej gdyby mała tyle nie spała byłoby to nie wykonalne:(( ale z drugiej strony ona była nie dopieszczona jedynie karmienie przewijanie i jakieś pieszczoty jak młody spał. ale mogę pocieszyć, że mu minęło i jest o niebo lepiej i jak się buntuje zapewniam, że go wszyscy kochają i już się uspokaja. a jak jest łobuzowaty bo zawsze był to dostaje kare i ma iść do kąta i to zaczęło działać bo kiedyś nie działało wcale.
a co do radzenia sobie to mam jakiś tam system i się udaję ale obiady z reguły robię na 2-3dni bo inaczej bym penie nie wyrabiała z prasowaniem i innymi rzeczami. prasowanie od razu po wyschnięciu nie jak kiedyś kumulowanie 3-4pralek hehe no ale też chcę już wiosny świeżego powietrza i spacerów bo idzie już zwariować od tej zimy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
lipunia to u nas dokladnie takie zolte sa, dzisiaj wlasnie je oliwka posmarowalam i wyczesalam. zobacze jak jutro bedzie. musteli to nie widzialam, ale kupie w pl.

u nas tez byly takie nocne histerie, ale naszczescoe bylo to doslownie trzy razy i koniec ale wspolczuje
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a jka wyglądają u Was nocki? mi budzi sie co 2 godz. . Mąż juz śpi w innym pokoju, a mały ze mną w łóżku. Te ulewania trochę ustąpiły, od wczoraj jesteśmy na bebilonie pepti. Zmniejszyło sie to zaczerwienienie na buzi. Ale i tak mały woli cycka- a tam tak mało pokarmu My chrzciny robimy 28 kwietnia ale nie wiem jak to będzie z imprezą, bo mamy z mężem ciche dni. Cos sie z nim dzieje dziwnego, brak seksu uderzył mu do głowy. Dostało mi sie jaka to jestem leniwa itp. ale co On wie jak ma sie czterech facetów do obskoczenia, PRANIE,PRASOWANIE, SPRZĄTANIE, Gotowanie itp.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oj Skorupka.. wspolczuje.. oby wszystko dobrze sie ulozylo! Ty masz trojke maluchow? same chlopaki? to na pewno masz co robic!
ja strasznie chwale sobie cycek, z blizniakami karmilam mieszanie i zle wspominam ta ciagla walke z butelkami, smokami, myciem, wyparzaniem itp. teraz tylko cycka wyciagam i gotowe! wszedzie i zawsze gotowe ;)
co do nocy, to moja spi rewelacyjnie, no, moze spala, bo teraz przez roworke budzi sie co chwile i ryczy niemilosiernie, wtedy najchetniej chcialaby do cycusia, a pozniej ulewa, boli ja brzuszek, wiec staram sie na rekach uspokajac, lulac.. troche jestem zmeczona, ale musimy przetrwac! mam nadzieje, ze sie w koncu przyzwyczai.. na razie mam momenty, ze rycze z nia..
poza tym zazwyczaj spala tak, ze musialam ja wybudzac np. o 2giej w nocy po karmieniu o 20-21szej! spioch straszny z niej :) ma to po mamusi :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a maz spi z nami i wyobrazcie sobie nawet nie slyszy kiedy mala budzi sie do cycka :) zazwyczaj tylko steka (mala), no teraz jest troszke inaczej..
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Skorupka mój też mi czasem docina, że np nie ma obiadu, ale on to robi w żartach, chociaż mi czasem zrobi się przykro, może Twój mąż też tylko tak sobie żartuje. Między nami też jest jakoś inaczej...coś się zmieniło, ale duże znaczenie ma w tym moje zmęczenie, cały wolny czas poświęcam dziecku, a on w jakimś stopniu pewnie czuje się odtrącony.. nie mam ochoty nawet się do niego przytulic :/ ktoś tu pytał o spanie. Wczoraj mała w ciągu dnia spała tylko 2,5 godz i zasnęła dopiero o 22, ale za to spała do 4, o 5 zasnęła i obudziła się o 8. Dziś już ucina drugą drzemkę. Pierwsza trwała 2,5 godz, a teraz zobaczę jak długo jeszcze pośpi. Nie wiem od czego to zależy... wydaje mi się, że jak nie śpi to nie jest najedzona i temu marudzi, ale butelki za nic nie chce, wypycha, a połowa tego co ma w buzi jej wylatuje, więc jak jej zrobię 100 ml mleka, to wypije z tego jakieś 50 ml... nie wiem jak to będzie później, przecież zdarzy się, że będę musiała ją na dłuższy czas z kimś zostawic...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mój maluch pierwszy miesiąc spał z nami jakoś wolalam miec go na oku, teraz odkladam do lozeczka i dopiero koło 4-5 biorę go do siebie bo wtedy co chwilę steka i już nie chce mi sie wstawać do nie go. A starszak do roku spał z nami nie było rady go odłożyć do lozeczka zawsze kończyło sie histerią nawet jak wydawało sie ze już mocno śpi to i tak odrazu wiszczal jak poczuł ze nie jest z nami, ale jakoś z dnia nadzien sam zaczął wchodzić do lozeczka i tam już zasypiał a teraz śpi już na dużym łóżku w swoim pokoju :-) i nie przylazi do nas wogóle.
Dzidzia w nocy pierwsza drzemkę ma 4-6 godz. a później to już różnie. A mąż też śpi jak susel i nic nie słyszy, muszę go zawsze łokciem walić zeby sie podniósł i zmienił pieluche małemu a on zawsze " ale komu?" i potrafi sie odwrócić na druga stronę i spać dalej :-) także musze go porządnie wybudzic zeby zakumal co musi zrobić :-)
U mnie mąż też dużo żartuje z całego macierzyństwa, czasami sama sie dziwię ze on wytrzymuje ciągle moje gderanie:-) a duzo sie czepiam prawie o wszysto .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
skorupka wspolczuje, ale z czasem sie dogadacie i sie pouklada samo.

moj Mateusz spi ładnie w nocy bo jak go poloze o 21/22 to potrafi jesc dopiero po 5, czasami sporadycznie obudzi sie ok 2. w ciagu dnia tez ladnie spi jesli nie ma kolki.

Filip z nami spal tez do roku, az wkoncu powiedzialam koniec i po jednym dniu placzu juz bylo oki. za to dzisiaj filip poszedl pierwszy raz do przedszkola i niestety bariera jezykowa go przestraszyla i zaczal strasznie za mna plakac wiec zadzwonili po mnie. pomiedzy placzem powiedzial ze bylo fajnie ale nie bylo mamusi.. no nic zobaczymy, nastepny raz po powrocie z pl idzie.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no i u nas dzisiaj mamy śpiocha na całego, mogłam rano wybyć z domu i wrócić po 2godz. do kosmetyczki i po szybkie zakupy do domu. Potem podkarmiłam spał, znowu podkarmiłam, poszliśmy na spacer i śpi. W takie dni to i obiad podgrzeję, zjem i zrobię na dzień następny. A wczoraj to już więcej przerw było w ciągu dnia.
W nocy to po kąpieli śpi od 4 do 5godz, potem koło pierwszej, drugiej się budzi i je, robi kupy, trwa to od godziny do 2. A potem to podobnie o 4, 5 godzinie pobudka i podkarmię i sru do łóżka już zabieram, bo marudzi, stęka tak do 7,8 godziny. No nie ma reguły :)
Starsza śpi w drugim pokoju i jest porannym ptakiem - 5, 6 godzina robi nam, raczej Tacie pobudkę ;-)
aaa co do budzenia męża...:D dziś np budzę i proszę, żeby zrobił mi o 2:00 herbatę, a mąż - dobrze i śpi dalej. Więc za chwilę znowu go budzę z fotela, a mąż - no rpzecież muszę się obudzić, to że mam zamknięte oczy to nic nie znaczy :P
po 3, 4razie i mojej irytacji wstaje.
No nieraz muszę krzyczeć z sypialni, żeby wstał i wyłączył czajnik, bo zasypia na sofie czekając.... a czajnik gwiżdże...
Ja tym razem już jestem bardziej wyczulona, że mąż to trzecie dziecko, trzeba mu poświęcać czas, bo inaczej to cyrki ;-) no ale wiadomo z tym czasem i zmęczeniem to nieraz naprawdę ciężko jak zasypiam na stojąco i nie mam siły nawet gadać wieczorem jak wraca...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
odpukać u mnie mąż ok rozumie jak padam na twarz i czasem mnie wyręcza i dużo pomaga głównie przy synu. ale podziwiam Cię Skorupka jak i Piegoska z 3 to bym padła. kiedyś chciałam 3 ale teraz ten poród skutecznie wybił mi powiększanie rodziny z głowy:))

nasza mała śpi zazwyczaj od4-6h potem co 2-3 h do 8-9 w porównaniu z synem to mega spioch. czasem są nocki, że co 3h ale więcej jest takich z dluższą przerwą. no i śpi w swoim łożeczku obok nas moj mąż ma dobry sen i nawet jak syn budził się co godzine to nei słyszał.
teraz jakk młodemu zdarzalo się budzić i krzyczeć też nie słyszy:)) a małą biorę tylko na karmienie i odkładam. syna też nawet jak się budził co godzinę nie umiałam z nim spać okropne się wiercił zawsze.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej mamusie:) mam do was pytanie- co moze oznaczać zolta kupka z delikatna ilościa sluzu? karmie sztucznie, ale przystawiam do piersi.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Iva śluz w kupce może oznaczać nietolerancjie laktozy, to sie bardzo często zdarza u maluchów, u mojego synka też jest śluz i jest często bardzo niespokojny ale raczej to nie kolki. Najlepiej pobierz trochę kupki i zanieś do lab. na badanie kału i trzeba zaznaczyć ze chce sie dodatkowo zeby oznaczyli ilość substacji redukujacych. Ja wlasnie niedawno pobralam kupę i jutro zaniosę, a wczoraj była u nas pielęgniarka środowiskowa i mówiła zeby podawać małemu Delicol taki enzym co rozkłada laktoze i pomaga na kolki, dziś już podałam więc zobaczymy czy Stachowi poprawi się samopoczucie.
Iva a maluszek jest spokojny czy taki nerwowoy?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Karolinka pewnie serce pękało jak Filip płakał w przedszkolu, ale małe dzieci szybko sie dostosowują do nowego otoczenia więc pewnie następnym razem bedzie lepiej i synek szybko zalapie kilka słówek i do lata bedzie gadał po niemiecku:-) a dzieci zazwyczaj pierwsze dni w przedszkolu płaczą za rodzicami.
Calineczko to Ty jeszcze w nocy masz siłę herbatki popijać ? Ja to szybki łyk wody i do wyra :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja tez szybki łyk i do łożka :)

troche bolało serce ale wiem ze damy rade
my dzisiaj bylismy na szczepieniach, Mateusz wazy prawie 6kg :) dostał
6w1, pneumokoki i rota czyli caly komplet chociaz co do rota nie jestem do konca przekonana. Biedny splakal sie strasznie teraz tez poplakuje co chwile i jest strasznie niespokojny.

Filip za to dostal szczepienie na ospe i powtorne odra rozyczka - ten za to kompletnie nie plakal i stwierdzil ze zastrzyki sa fajne bo nie bola i dostal nagrode :/

dobra uciekam nas pakowac bo jutro wyjazd a ja daleko w polu...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też się nad tą herbatą zastanawiałam:)) ale jak dziecię 2h czuwa to i pewnie mamusia też:( mija na początku tak czuwała z 2h ale ja ją odkładałam do łózeczka i spalam dalej jak była cicho niech sobie leży:) ja już nawet nie biorę łyka wody tylko z powrotem do łóżka:))

Karolinka u nas było 1,5tyg ryku a nie było bariery językowej, a ja ryczałam razem z młodym no ale potem już minęło. potem były płacze jak była dłuższa przerwa po chorobie, a teraz już nie płacze tylko czasem mówi, że nie chcę przedszkola:)

co do szczepień mój starszy też niewzruszony za każdym razem, raz tylko prawie płakał bo pielęgniarka go zagadywała, a on zrobił taką minę chyba mu się nie spodobała:))
ciekawa jestem jak będzie z małą
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny, herbat to ja piję w ciągu nocy nawet kilka + robię sobie też czasem kanapkę :) jak karmię to słucham radia, żeby nie przysnąć i czasem też podczytuję jakąś gazetę. Po karmieniu staram się odbić małego i odkładam, no nad ranem kapituluję i śpimy razem.

My też po szczepieniu, kontynuowaliśmy engerix i rozpoczęliśmy litanię 5 w 1. A czy Wam też podrzucono pod nos pieczątkę do podpisu, że bywają skutki uboczne szczepień? szok...w momencie, kiedy przebierałam dzieciątko i nie byłam absolutnie skupiona na tekście, który mi przytknięto pod nos.

Mały, hehe, waży 6120kg, przybrał przez ten czas ponad 2kilo. Kręgosłup pod koniec dnia, to już mnie szczypie...także tego.

Karolinka, z każdym dniem młody będzie chłonął i zatrybi nowe otoczenie, ale stres dla Mamy jakby nie było, nie pokazuj tylko, że Cię to mocno rusza, bo zacznie to wykorzystywać, jakby nie było.

dobrej nocy dziewczęta!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny może Was to zainteresuje - znalazłam informacje o najbliższych warsztatach dla przyszłych i teraźniejszych mam http://kimuda.blogspot.com/2013/03/kolejne-warsztaty-w-trojmiescie.html Ja się wybieram ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u mnie nadal cisza z mężem!!! nie chce mi się z nim gadaćZabolało mnie to jak nazwał mnie po swoim męskim wyjściu. Chyba trzeba też mieć swoją godnośc. Ale zobaczymy jak to będzie. Moja rodzina mieszka daleko ale siostry wspierają mnie i każą się trzymać. Wczoraj byłam na wizycie u gina. Proponowała spiralę za 1000zł lub metalową za 500zł. Pozostałam, przy pigułkach. Mój 6 latek zapytał, czy nasz mały Jaś to synek taty, bo On tak mało się nim zajmuje. Szok jak on obserwuje. Już zaczyna też mówić, że rodzice się nie kochają itp. Ja Mu nic nie mówię ale On widzi,że coś jest nie tak. miłego piątku
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
skorupka takie dzieci są już bardzo mądre, ja pamiętam taką sytuację, byłam jakoś w tym samym wieku co Twój synek i słyszałam jak rodzice ze sobą rozmawiali i mama powiedziała to taty "jak mnie kochasz to przynieś mi szklankę", a tata jej powiedział "nie nie kocham cię". Oczywiście w żartach, ale ja myślałam, że to na poważnie i chodziłam ciągle smutna, bo myślałam, że rodzice będą się rozwodzic hehe, aż w końcu powiedziałam to mamie i ona mi tłumaczyła, że to było na żarty :) w ogóle jak dziecko chodzi do szkoły to się od innych dzieci nasłucha różnych historyjek. Ja się dziś wyspałam, mała przespała w nocy 7 godz :) oby tak już było zawsze.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My już po wizycie u alergologa i po usg brzuszka.
Co do alergologa to tak jak myślałam, młoda jest za malutka na jednoznaczną diagnozę, więc ta wysypka to może być albo od hormonów albo jakieś przejściowe zmiany łojotokowe, które niemowlaki miewają często albo alergia właśnie. Do natłuszczania mamy stosować maść chłodzącą, leków żadnych nie no i kontrola za 2 tyg. No i niestety dieta dla mnie tj. zero nabiału, czekolady, orzechów, ryb oraz cytrusów. Z tej listy tylko problem mam z nabiałem, bo reszty i tak nie jadałam. No i trochę to wszystko do bani, bo już 2-3 dni przed wizytą skóra małej się samoczynnie poprawiła, tak że dziś buzia już prawie ok, więc może to jednak nie alergia, ale jak babka zobaczy poprawę to może dojść do wniosku, że to właśnie skutek tej diety eliminacyjnej. No nieważne, babka jest b. fajna więc powiem jej co i jak.
Co do brzuszka to wszystko w jak najlepszym porządku a dr Wyszomirska rzeczywiście bardzo kontaktowa i super podejście do dzieci.
A poza tym u nas raz lepiej a raz gorzej. Mała jeden dzień ma taki, że super dziecko - je, śpi, rozgląda się a drugi dzień kanał, bo ciągle marudzi, płacze itp. No i przy dwójce takich malutkich dzieci takie dni to ciężka przeprawa.
Żeby ta wiosna już wreszcie przyszła ... Prawdziwa oczywiście, nie kalendarzowa.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Monia a do tego alergologa skierował Was pediatra czy tak sama z siebie poszłaś? Bo mi się nie podobają te pryszczyki na buźce...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja u Rysia i teraz podpisywałam sie przy szczepieniu, teraz mają taki wymóg. Calineczko mój Stach to też klops na całego, na szczepienu ważył ok 6100 kg. Ostatnio kumpela trochę małego ponosiła i pobujała to na drugi dzień miała zakwasy he he...

Skorupka musisz się trzymać i na spokojnie pogadać z mężem, a wraz z nadejściem wiosny znikną krążące chmury nad waszym małżeństwem. ja w poprzednią niedzielę miałam kryzys i tak mnie nosiło że mężowi obrywało się bez powodu. Więc wyjełam mleko małemu z zamrażarki, ubrałam się i tylko powiedziałam że wychodzę na 9 godz. mniej więcej tyle na ile wychodzi mąż do pracy, po 3 godz. wróciłam bo trochę sie martwilam o Staszka, czy butle ciągnie he he ale dobrze sobie radził więc tylko odciagalam mleko i mąż karmił butlą i zajmował sie chłopakami a ja zamknelam sie w sypialni i odpoczywałam :-) może też spróbuj zostawić chłopaków lub tylko Jasia z mężem, może wtedy poczuję większą więź do małego jak bedzie musiał patrzeć w zaplakane oczka lub usmiechnietą gębę :-)

Dziewczyny a macie jeszcze krwawienie? Bo u mnie już dziewiąty tydz. się zaczyna a ja dalej... mam już dość !!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie trwal 4 tygodnie a po 2 tyg. dostalam normalnie @
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Skorupka współczuję ale może lepiej jak byś wygarnęła niż taka cisza albo zrobiła jak Demonix radzi czasem warto wyjść i się przewietrzyć.
Ja też uciekam z domu choćby na zakupy czasem wszyscy razem czasem tylko ja. u nas cichych dni nie ma bo ja to awanturę robię wywalę co mi leży na sercu i potem jest trochę napięcia ale na pewno lepsze to niż ciche dni bo w rezultacie do niczego dobrego nie prowadzą z reguły. trzymaj się!!

Demonix u mnie połóg też trwał tym razem 4tyg ale już przez tabletki miałam niby miesiączkę czego poprzednio nie miałam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Monia dobrze, że wszystko ok z brzuszkiem a co do alergi to ja też myślałam, że małej lepiej potem znowu było gorzej i dopiero przy 3tyg diety było ok.
u nas ja sama nie wiem czy to była alergia czy łojotokowe zapalenie skóry. a była u mnie położna na ostatniej wizycie i mówiła, że z tym naszym noskiem to może być problem do 3mscy, że to może być sapka jeszcze i mnie się w sumie też tak wydaje:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
marynial
Poszłam sama bez żadnego skierowania od pediatry do babki, która leczyła syna, a że ona pediatra, dermatolog i alergolog w jednym, to poradziła mi, żeby zarejestrować małą do niej jako do dermatologa (bo nie trzeba skierowania) na pierwszy najbliższy termin i w ten oto sposób się udało. Szkoda, że przy synu taka mądra nie byłam ;)
U mnie krwawienia a właściwie już plamienia skończyły się w 5 albo 6 tyg.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Demonix, a lekarka mówiła, że tak może być? bo ja jeszcze nie byłam u lekarza, wybieram się i wybieram, ale u mnie to po miesiącu wszystko zniknęło, ale ja tak jak Monia po cc.

Skorupka, podpisuję się pod radami Demonix, wychodzić z domu. Co prawda pogoda beznadziejna, ale nawet do sklepu po koperek człowiek się przejdzie i już mu lżej :)

Monia, to może faktycznie wszystko się unormuje i obawy o alergię znikną jak bańka mydlana...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Lekarka nie stwiedzila na usg jakis nieprawidłowości, wszystko ładnie obkurczone i czyste, powiedziała ze taka moja uroda i jeszcze "popłacze'' :-) no ale ile można? Normalnie tak jak tegoroczna zima nie chce sie skończyć.

Musze przyznać, ze ten tydzień był nawet udany, Staszek dość ładnie spał i czuwał i nie wisiał non stop na cycy, ale nie ma co chwalić dnia przed zachodem słońca :-)

Spokojnej nocy i udanego weekendu! Skorupka a przy okazji niedzieli palmowej skorzystaj z tradycji i przydziel mężowi po łbie palmą :-) może trochę się ocknie i zorientuje, ze ma cudowną żonę i synka :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny jak karmicie piersia to co jecie?Czego wlasciwie nie mozna jesc?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja jem przede wszystkim to co związane z piersią kurczaka ;) i na obiad i na chleb jeśli chodzi o wędliny to przede wszystkim te z kurczaka ale trochę innych też, byle w miarę chude były. Poza tym każde mięso tyle że robione w rękawie w piekarniku i zawsze z oliwą z oliwek (nie lubię gotowanego). Smażonego nie można.Raz w tygodniu jem jajka. Warzywa jem tylko mrożone...położna mówiła że teraz wszystko pryskane więc lepiej nie jeść, ewentualnie buraki ale robione przez moją babcie jeszcze latem. No i wiadomo żadnej fasoli i innych wzdymających.Jeśli chodzi o owoce to banany i jabłka, właściwie nic innego nie jem a nie można cytrusów i pestkowych niby też- typu brzoskwinia. No i pozwalam sobie od czasu do czasu na kostkę czekolady bo jestem uzależniona ;P ale ogólnie też nie można.
Ogólnie w ograniczonych ilościach to wydaje mi się że wszystko można zjeść chociażby żeby smaku niektórych rzeczy nie zapomnieć ;P ale trzeba obserwować dziecko.
Ja zjadłam sałatkę jarzynową w ogórkiem kiszonym a niby nie można ogórka i nic małemu nie było. Położna mówiła że nawet kawałek smażonego schabowego można zjeść raz na jakiś czas...wydaje mi się że dużo zależy od dzieciaczka.
[url=http://www.suwaczki.com/]image[url]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jesć to zależy jest jakieś 5% dzieci podobno, które nie reagują na nic i można jeść z nimi wszystko ale teraz niestety jest więcej dzieci alergicznych i wtedy nie można jeść prawie nic he.

ogólnie to smażonego kotleta też można w panierce tylko moja położna mówiła, że to musi byc ten z puerwszej patelni u nas jest tylko jedna więc nie ma przeszkód ale ja już przy młodym nauczyłam się gotować z piekarnika właśnie:)) jest pysznie soczyście, zdrowo i szybko:))same plusy.
ja jem i jadłam ryby, kurczak, schabowe.
marchewka, buraczki,
ziemniaki, ryż, makaron ale tego mniej.
zero kalafiora, kapusty itp
owoce jabłka i banany
do 3 tyg jadłam dużo nabiału i chyba za dużo bo potem musiałam ponad 3 tyg mieć scisła diete maa miala az strupy na buzi. od 2tyg jem sporo czekolady nabialu troszkę też ale nie dużo i spróbowałam np pizze, tortille w prostszej wersji domowej i nic małej nie było.
ale jak się wprowadza jakąś nowość to warto o niej pamiętać żeby można było wykluczyć z diety szybko coś co uczula albo wzdyma bo różnie to może być.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie odpukac nikt nie ma zadnych alergii. Ani ja, ani maz, ani dzieci.

W szkole rodzenia robilismy liste rzeczy, ktorych jesc nie wolno i w wiekszosci mam to w glowie.

Nie jem:
1. rzeczy silnie alergicznych typu miód, czekolada, rzeczy z orzechami, rzeczy z czekoladą.

2. wzdymających typu kapusta fasola itp.

3. cytrusow, nie pije sokow z cytrusami.

4. rzeczy smazonych i innych bardzo tlustych typu frytki itp.

5. rzeczy, ktore moga zmieniac smak mleka typu czosnek, cebula

To tak mi przyszlo na dzien dobry do glowy. Pije mleko, wcinam serki i na szczescie Maluchowi nie szkodzi. :)

Mimo tej diety, nie schudlam po porodzie ani grama :(
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
eech, ja generalnie jem wszystko.
Najgorzej na początku trzymałam się zdala od słodyczy, bo wmawiałam sobie, że nie wolno...szybko przekonałam się, że troszke można, więc jak dopadnę sie do rurek, wafelków itp to końca nie widać, a potem mam mega nerwa...
staram się nie jesć chleba i pieczywa, głównie bazuje na pieczywie wazowym i czuję się lepiej. No ale co z tego jak potem jak mi smakują rurki :D
Teraz gotuję buraczkową, dziś piekłam kurczę a jutro mam kiełbaski białe.
Marzy mi się pizza...
Co do wagi, to odpuszczam sobie sprawdzanie tych kg, ale pasy noszę, lepiej się czuję, a zanim wrócę do...to pewnie sporo potrwa, bo mój syn należy do mocno żarłocznych dzieci i nie mam wyjścia muszę jeść, żeby go wykarmić :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja jem wszystko- lacznie z frytkami, kotletami i czekolada:) zadnych dolegliwosci z tego powodu u malej nie zaobserwowalam:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja też jadłam buraczkową ale bez śmietanki jak zazwyczaj lubie i bez dokwaszenia, rosół raz na jakiś czas ale teraz robie z udźca indyka nie z kury i młoda lepiej toleruje he a pizze też już jadłam bo niby czemu nie drożdże mąka i woda zależy co tam się w dodatkach bierze ale można przecież jakieś luźne i małej nic nie było. choć nie powiem jak coś zjem nie tak to potem mam wyrzuty sumienia ale jak małej nic nie jest to odchodzą no i mi został już 1kg do zrzucenia, a jak zrzucę dwa to będzie jeszcze lepiej:))) ale z małym jak przytyłam 20kg to 8mscy trwało zrzucanie ale też jadłam słodkiego trochę bo to moje jedyne uzaleznienie:)) ale od porodu udało się już 7kg bez specjalnego odchudzania bo nawet jak była dieta to porcje jak dla wielkiego chłopa bo męczył mnie głodek hehe:))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też nie przestrzegam diety, jem tłuste, nabiał, słodycze, piję sok pomarańczowy i mała ani razu nie miała kolki, a te pryszcze na buzi to moja mama mówi, że wyglądają jak potówki, ale tak sobie myślę, że może to po dżemie wiśniowym...jutro się spytam doktorki co to, bo mamy szczepienie i boję się tego jak mała będzie się po nim zachowywac no i ta gorączka...już kupiłam syrop w razie czego. Połóg u mnie trwał książkowe 6 tygodni choc jeszcze boję się zbliżyc do męża :/ a co do wagi to ważę 4 kg mniej niż przed zajściem w ciąż więc jest super, chciałabym zgubic jeszcze z 10 kg :) no i zostałam okrągła na buzi, ale mam nadzieję, że mała mi to wciągnie z mlekiem :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja z jedzeniem jestem ostrożna, bo trochę wystraszyły mnie te przejścia z małą, które mieliśmy na początku. Teraz unikam nabiału, słodyczy i innych szitów typu fast foody, tłuste żarcie, sztuczne itp. ale dla mnie to nie problem, bo po pierwsze nigdy za dużo tego nie jadałam a po drugie i tak ostatnio nie mam na nic apetytu taka jestem zmęczona. Normalnie jem, bo trzeba, zero przyjemności. Cierpię tylko z powodu tego nabiału, bo kawkę lubię z mlekiem no i sushi oraz czekoladą bym nie pogardziła. U mnie waga prawie taka jak przed ciąża, chyba kilogram mam tylko na plusie.
Młoda właściwie już pozbyła się całej wysypki, tylko trochę szorstka i sucha skórka jej gdzieniegdzie została. Po świętach jedziemy na kontrolę.
No a jutro też szczepimy małą. Mam nadzieję, że będzie bezproblemowo czyli tak jak z synem.
Dziewczyny, co przygotowujecie na śniadanie wielkanocne z takich prostych i nieudziwnionych rzeczy ? Bo śniadanie u nas a ja nie ukrywam, że z kuchnią to nie za bardzo mi po drodze ;)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Monia, też myślę co na śniadanie przygotować, właśnie analizuję kwestiasmaku.com, każdy przepis zawsze mi wychodzi to raz, a dwa naprawdę te dania świetnie smakują.
Monia, nasze maluchy dziś kończą dwa miechy :))

Mnie jeszcze nurtuję jak ubierać małego, bo wkładam go w kombinezon i w śpiworek i nie wiem czy mu czasami na tym słońcu nie za gorąco.
Co do zmęczenia, to jestem i ja, ale lepiej mi wychodzi organizacja i podejście do wszystkiego niż przy córce. Jak mam odpocząć to tu i teraz, jak prasować to od razu, żeby nie robić zaległości. A odsypiam luki w śnie jak mąż jest w domu i tak się kręci.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A u nas jak masakra. Z jednej strony super, bo kupiliśmy auto :D Jestem mega szczęśliwa. Skodę Octavię także przyszłościowo :P
Od paru dni mój mąż chodził podziębiony. Po domu pomykał w maseczce. Ale jak to ja oczywiście się musiałam zarazić. Wczoraj późnym wieczorem mnie zaczęło kręcić w nosie i dziś się już rozkręciło na całego. Rano młody też zakasłał z dwa razy, więc panikara matka od razu o 8 dawaj do przychodni (alleluja za nowe auto!). Okazało się, że jednak nie panikara. Dostaliśmy tabun leków plus nebulizację i jutro wieczorem do kontroli. Jak się pogorszy to szpital. A w poniedziałek mialy być chrzciny. Ale jeśli będzie tak jak teraz to będą. Umówiliśmy się z księdzem, że maluch przyjedzie tylko na sam chrzest, który jest po mszy.
Żeby nie było za wesoło to jeszcze od wczoraj maluszek miał zaczerwienione przy paznokciu u rączki. Okazało się, że stan zapalny - i dostaliśmy Rivanol + maść. Odlot.

A gdyby atrakcji było zbyt mało to nam ktoś na parkingu koło przychodni zarysował auto. Pierwszy raz nim gdzieś pojechaliśmy. Yeah! To się nazywa szczęście. Nadmienię tylko, ze rok temu nam spod domu (w piątek 13-stego) ukradli auto.

No to wesołych świąt! :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Toldinka no to nie fajnie, ale u nas też choroby powrót więc też nie zawesoło. ale oby u Was jak najszybciej było lepiej i aby chrzciny mogly się odbyć.
u nas w czwartek cacy pierwsza wizyta młodego u dentysty o dziwo przez maseczkę, którą miał na sobie dentysta był strach, ja po ciąży już wydałam 200zł niby na nc takiego jak to lekarz stwierdził ale 200zł poszło.
no i w nocy kasze dzisiaj to juz noc dzień i mega katar i kichanie do kaszlu wiec porażka nie wiem skąd to dziadostwo chyba przez tą cholerną pogodę:(( oby mała się nie zaraziła.
ja dzisiaj sama ze święconką i na reszcie zakupów w tym lekowych do tego cały dzień w kuchni ale zrobiłam tort michałkowy i inne pysznośći,a teraz można świętować:))
wesołych i zdrowych świąt dziewczyny dla Was i Waszych rodzin.
dla zdrowych mokrego poniedziałku!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wesołych Świąt!
Toldinka ala masz jazdę!Współczuję. Ja bym pewnie odwołała chrzciny w takim wypadku. Z resztą swoje juz przełożyłam z kwietnia na czerwiec, ale patrzać na prognozę długoterminową to nie mam wcale pewności, że będzie ciepło. Jeszcze pod koniec kwietnia w nocy ma być około 0 C :/

A ja mam dziś urodziny i dostałam mega wypasione żelazko :P
Bardzo lubię prasować, a to ma podobno skrócić czas prasowania o połowe. Zobaczymy :P
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wesołych Świąt ode mnie również. No i przede wszystkim zdrowych !
Jadzia, to znaczy, że będziesz miała teraz o połowę mniej frajdy z tego prasowania ;)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wesolych Swiat!

U nas to istna masakra...najpierw ja zachorowalam w poniedzialek i sie okazal ze mam angine. A potem u malego wyszla bakteria w moczu. i jestesmy w szpitalu od srody :(. Maly ma zapalenie ukladu moczowego i musi dostac przez 10 dni dozylnie antybiotyk.Przez to zapalenie utrzymuje mu sie ciagle zoltaczka i bardzo wolno spada bilirubna. I jeszcze jakby tego bylo malo tu w szpitalu przyplatal sie rotawirus :\ ale na szczescie maly lagodnie go przechodzi i przybiera na wadze. Takze my mamy swieta w szpitalu.
[url=http://www.suwaczki.com/]image[url]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My już po chrzcinach. Wczoraj późnym wieczorem byliśmy na kontroli. Lekarka powiedziała, że możemy chrzcic, ale w wersji okrojonej. Podejrzenie początku zapalenia oskrzeli :/

Jaś do kościoła przyjechał autem. Zresztą mamy 200metrów do kościoła. I chrzest się odbył po mszy. Na mszy był drugi chrzest i proboszcz powiedział, że miały być dwa, ale jedno dziecko jest chore i będzie ochrzczone po mszy. I nawet wodę święconą mieli ciepłą specjalnie. Także jesteśmy bardzo szczęśliwi, bo odbyło się wszystko bardzo ładnie i tak sympatycznie. Bo i w trakcie chrztu ksiądz tak ładnie mówił do Jasia, ze aż się dziecko uśmiechało. I w zasadzie i chrzciny i obiad potem przespał ładnie.

Jutro idziemy na kontrolę. Mam nadzieję, ze już jest lepiej.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny mam pytanie:) miesiąc temu urodziłam synka:) moja polozna zapisała nas do pediatry w przychodni na zaspie. Nie jestem z gdanska i tez zbyt długo tu nie mieszkam, nie znam nikogo z dziećmi:) chciałabym abyście poradziły mi jakiegoś dobrego pediatre, moze byc prywatnie. Musze powiedzieć ze ta na zaspie do najlepszych nie nalezy:) moze wy znacie kogoś z powołaniem
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kamcia i jak tam u Was lepiej. przechlapane mieliście święta:(( u nas odpukać mała nie zaraziła się jeszcze od młodego, a jemu prawie minęło po syropach dzisiaj nawet udało się iść na spacer całą rodzinką.
ale pogoda nas nie rozpieszcza po prostu szlag mnie już trafia od nadmiaru śniegu i chlapy na dworze porażka jak nie wiem:((
gdzie ta wiosna kurcze!!
my chyba się na szczepienie zapiszemy w końcu ale boję się bo mała cały czas tak sapie od czasu do czasu i czasem jakby katar miała ale chyba ciągle to jest sapka i mam mętlik w głowie bo jakby wyszły jakieś powikłania to bym sobie nie darowała do końca życia chyba. a lekarz powie, że jak tylko to to czemu nie ale to nie jego dziecko sama nie wiem masakra jakaś.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Toldinka dobrze, że już po chrzcinach oby małemu było lepiej.

a jak tam reszta dziewczyn wszyscy powyjeżdżali czy jak? ja już strasznie jestem ciekawa ile nasza mała waży.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ale tu cisza. Widać wątek powoli kona śmiercią naturalną ;)
U nas nie najgorzej. Tydzień temu mieliśmy pierwsze szczepienie 6w1 Hexa, młoda nawet nie kwęknęła, skutków ubocznych też nie było. Waga 5900, więc znowu kilo do przodu. Ze skórą ogólnie o niebo lepiej ale zdarzają się gorsze momenty. Ja mam od wczoraj koszmarny katar i cudem będzie jak nie sprzedam go dzieciom. No i problem, bo właściwie nic z leków nie mogę brać. Wysłałam dziś męża po Prenalen no i wieczorem zrobię sobie inhalacje z soli fizjologicznej. Poza tym herbatki z sokiem. Niech ta wiosna już przyjdzie.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć dziewczyny! Długo się nie odzywałam, oj długo... Miałam jakiegoś mega doła, nie wiem czy wynikało to z depresji poporodowej czy z tarczycy, ale najważniejsze że już jest o niebo lepiej. Karmie butlą bo niestety miałam duże kłopoty z karmieniem, i to mnie też bardzo zdołowało- za bardzo nastawiłam się na naturalne i się zawiodłam... Malutka zdrowo się rozwija, nie mogę narzekać bo bym zgrzeszyła, nie płacze, kolki też nas ominęły, odpukać jest super. W święta mieliśmy chrzest
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas to ja nie wiem co z tym szczepieniem mała co i rusz jak nie sapka to jakieś pokasływanie normalnie jakas przewrażliwiona się już robię chyba no ale ewidentnie słyszę, że coś znowu łapie i znowu chyba się odwlecze porażka jakaś,a tu zaraz drugie powinno być już:((
ale przybierać przybiera widać i czuć:)) walczymy dalej z pleśniawkami ale ciemieniucha poszła sobie chyba już na dobre więc plus:)

ale coś ze mną się dzieje dziwnego, a to od czasu do czasu bóle podbrzusza chyba nie możliwe, że to jeszcze macica nie wiem...z młodym tego nie miałam i prawie codziennie nawet jak siedzę to czuję jak mi się w głowie kręci okropne uczucie ciężkości głowy i kołysania.

Justyna to tylko się cieszyc, że złote dziecko:) z czasem będzie tylko lepiej.
u nas mała w nocy nadal ok w miarę ale w dzień to strasznie różnie czasem pośpi 30min budzi się na trochę znowu na chwile zaśnie i tak w koło. a czasem jak już jest mocno zmęczona to się drze że hej:) ostatnio musiałam ją do karmienia kłaść na sobie bo tak dziwnie się darła na boku he ale minęło już jej:)
jemu bardzo dużo i odpukać nic jej już nie jest.

odezwijcie sie jak tam wasze pociechy?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Oj nie! Niech tan wątek jeszcze nie umiera. Współczuje rewelacji. U mnie wszystko ok. Nie wiem co pisać właściwie. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
cześć dziewczyny! my mamy po dziurki w nosie tej pgody, ubierania się warstwami, piasku w korytarzu, wietrzenia, przykręcania, odkręcania grzejników...sprawdzania czy wieje mocno, bardzo mocno, czy nie wychodzimy :P
u nas też ok, mały jest konkretny, musi się najeść, a potem albo kupa albo idzie w kime, lubi spać w swoim łózeczku i w zasadzie sam w nim zasypia. W nocy wstaję zazwyczaj dwa razy.
Njatrudniej mam ze starszą pociechą i jej humorami. Pracuję nad strategią, generalnie cierpliwie znoszę albo totalnie ignoruję napady złości.
Co tam poza tym...rodzeństwo chyba się kocha, bo świetnie ze sobą gadają i gaworzą :)
to tyle u nas, a co u Was? pozdrawiamy!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A u nas zaczęły się jakieś dziwne kupki. Do niedawna mały robił ich 4-6 dziennie takie rzadkie, złociutkie, a od 3 dni robi 1 góra 2 dziennie i nie są już takie rzadkie. Nie wiem sama czy to naturalna kolej rzeczy czy coś jest nie tak. Jak u Was wyglądają te sprawy? A poza tym mały co wieczór jest strasznie marudny i płacze no i chodzi spać dopiero o północy i śpi do 10 i nie wiem jak go przestawić żeby chodził spać wcześniej. Macie jakiś pomysł?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziekuje lipunia u nas juz lepiej. Zakazenie drog moczowych zazegnane dzis maly dostal ostatnia dawke antybiotyku i czekamy na wypis. Nareszcie bo jeszcze troche i bym stad uciekla chyba. Jedyna rzecz ktora nam zostala to ten rotawirus, ale to do kilku tygodni moze trwac :/ maly bardzo cierpi ma bole brzuszka no i prz ez to ja tez cierpie bo nie moge patrzec jak przerazliwie placze :(. Na dodatek jest caly pokluty, raczki, nozki i glowka bo nie umialy za bardzo sie mu wkluc. A ten wstretny rotawirus dopadl nawet mnie tazke wychodzimy oboje z pamiatka do domu. Ciezko bedziemy teraz mieli niestety :(
Jedyna dobra rzecz to to ze codziennie wazylam malego i patrzalam jak ladnie przybiera i dzis wazy 5164 :-)
[url=http://www.suwaczki.com/]image[url]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas choroba powoli ustępuje. Byliśmy na kontroli u naszego pediatry i powiedział, że oskrzela są czyste i świszczy od nosa. Uf.
Męczy go ten katar straszliwie. Do tego znowu ma jakąś wysypkę, ale jak go posmarowałam emolientem to zniknęło. Więc to chyba nie uczulenie co? Jak myślicie?
A kupki robi różne. Raz totalnie wodniste a raz bardzo zbite. Ze spaniem to różnie. Przed chwilą się wietrzył na balkonie i sam usnął ładnie i śpi dalej. Nocki różnie. Czasem przesypia całe, a czasem się budzi koło 3. Ale jak się budzi to z wszystkim wychodzi ok 40 minut także nie jest źle. Teraz najlepiej to go usypia inhalator, bo tak miarowo buczy hehe. Albo mama nosząca na odbicie. Mało kiedy sam usypia w łóżeczku i to mnie trochę martwi :/
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam! Może jest ktoś kto będzie w stanie pomóc.. Każda złotóweczka się liczy! Dziękujemy za każdą pomoc! http://www.siepomaga.pl/f/sercedziecka/c/805
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nas tez troche tu nie bylo bo bylismy dwa tygodnie w pl ale niestety wyjazd okazal sie bbaaaardzo smutny bo nagle zmarl moj tesc :( naszczescie poznal Mateusza
potem dzieci mi sie pochorowaly a pozniej ja sama lezalam :/ przez to wszystko tracilam pokarm i musialam sztucznym dokarmiac (ktorego na poczatku nie chcial dotknac i prawie by mi sie odwodnil) ale juz wrocila produkcja,
udalo nam sie ochrzcic Mateuszka, byl bardzo grzeczny z racji wydarzen imprezy nie robilismy wiec bylo bardzo skromnie
teraz juz jestesmy w domu, Filip zaczal chodzic do przedszkola ale z przez bariere jezykowa jest mu strasznie ciezko i dosyc duzo placze.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
o ja cię, bardzo współczuje Karolinka same złe wydarzenia, a mieliście sobie odpocząć:(( dobrze, że chociaż chrzest się odbył.

Tolaa z tymi kupami to raczej normalka u nas też są różne ale to głównie zależy od tego co zjem i mniej ich jest. najgorzej jak jest śluz to już ie za dobrze mogą być jakies alergiczne wtedy.

u nas mąż znowu wyjeżdża i już się boję jak sobie poradzę bo zdaję sobie sprawę, że do 1,5roku małej to co wyjazd męża będę uczyła się wszystkiego na nowo bo i ona będzie sobie przestawiać rytm dnia:( ogólnie już bardzo potrzeba nam wiosny bo w domu jakaś porażka i zdjąć trochę tych ubrań z siebie bo ile można w tych kurtkach, czapkach szalach kozakach:((
może w tym tyg w końcu się na szczepienie wybierzemy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no u nas chociaz pogoda super bo dzisiaj bylo 17 stopni wiec i niedlugo do was dotrze :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej dziewczyny!

Karolina faktycznie pobyt w pl nie był ciekawy :-(

Tola moj maluch od 3 tyg. stopniowo zaczął robic zadziej kupki i teraz robi tak 1 w tyg. i ostatnio to juz czopek glicerynowy podalam bo sie meczyl strasznie, teraz nie robil juz 4 dni i wieczorami tez jest marudny tak od 17 zaczyna sie marudzenie, na kąpiel sie uspokaja a poźniej znowu ryk, ale od 21 zazwyczaj spi do 6 z przerwami na karmienie. Dzis zasnał szybko bo 19 ale przy suszarce, podobno przy szumie wylaczaja sie u dzieci receptory i wtedy maluch spokojnie zasyna, a przez nadmiar wrażeń w dzien dzici mogą mieć problem z zasnieciem a jak do tego dojdzie zalegajaca kupa to juz wogole max

Kamcia duzo zdrowka dla maluszka, my tez mielismy bakterie w moczu ale u nas wykryta ja w 2 dobie i poprostu nie wypisali nas z szpitala. Najgorsze ze dodatkowo przyplatal sie rota :-(

Ja teraz jestem u rodzicow, po swietach zostalam na 3 tyg. i myslalam ze mama troche pomoze przy chlopakach ale w wielka sobote miala maly wypadek i ma nabita reke i noge, takze sama potrzebuje pomocy i dodatkowo Rys choruje wiec sidzimy w domu :-(
Pierwszy tydzien miszkalam z mezem u tesiowej i jak STaszek wieczorami koncertowal to tesciowa stwierdzila ze malego ktos zauroczyl i musze czerwona kokardke mu zawiazac a zeby zdjac urok to majtkami przetrzec mu buzie:-) oczywiscie powiedzialam zë nie bede takich zeczy robic bo nie wierze w zababony, wiec tesciowa sama przyszla ze swoimi gaciami zdjac urok hë he ale juz wtedy mąż ją pogonil :-)
Staszek juz ochrzczony, byl bardzo grzeczny tak jak pozostala 5 dzieci, wogole zadne dziecko nie pisnelo podczas mszy :-)
To tyle u nas...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Suszarka to cudowna rzecz u nas chodzi wieczorami na okrągło, nawet ja kopiłam sobie nową a małemu oddałam poprzednią żeby miał na wyłączność i tak leży pod łóżeczkiem i włączamy ilekroć mały ma problem z zaśnięciem.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
podobno zamiast suszarki i nabijania licznika z prądem, można dostać płytę z takim nagraniem-odgłosy suszarki. U moich znajomych się sprawdziła.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zapomniałam dodać, że u nas na nadmiar gazów pomaga ta rureczka do pupy. ale Jasiek daje...A w nocy to nadal budzi sie 2 lub 3 razy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Drogie mamy!
Jestem mamą z tamatu sierpień/wrzesień 2011. Narodziny syna zapoczątkowały spełnianie moich marzeń - fotografię dziecięcą :)
Moje sejse możecie zobaczyć tu https://www.facebook.com/MauaFotografia
Robię zdjęcia maluchów mniejszych i większych, całych rodzin oraz przyszłych mam.

W najbliższym czasie planuję konkurs z darmowymi sesjami do wygrania! :)

Serdecznie Was zapraszam
image

www.facebook.com/MauaFotografia
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas na szczęście żadne suszarki, wentylatory i inne sprzęty się nie przydają, bo mała zasypia sama odłożona do łóżeczka i nawet nie przeszkadza jej telewizor czy szelest gazety, więc wieczory mamy całkiem normalne. No ale przy pierwszym dziecku też suszyliśmy a nawet bujaliśmy w wózku pod okapem kuchennym ;) Z perspektywy czasu widzę, że lepiej jest przyzwyczajać dziecko do spania przy naturalnych domowych odgłosach i nie chodzić na palcach.
Dziewczyny, czy wasze maluchy jak są niespokojne, głodne itp. to też tak trą rączkami buzie ? Młoda tak szaleje, że aż jest podrapana. Zastanawiam się czy to normalne czy przypadkiem nie swędzi jej skóra na buzi, bo ma dosyć suchą.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Mi na usypianie malego pomaga ta kolysanka http://www.youtube.com/watch?v=EIDrJtoVz3A
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Staszek jak jest niespokojny to tez trze buzię ale pastkami więc nie ma zadrapań :-) tez sie zastanawiałam czy go buzia swędzi ale chyba tak poprostu ma jak czegoś potrzebuję.

Co do spania dzieci w halasie to chyba kwestia dziecka a nie przyzyczajenia, przy starszaku nie stosowalismy żadnych suszarek czy okapów i spał przy normalnych halasach. Staś znowu potrzebuję ciszy i spokoju bo inaczej sie wybudza i słabo śpi a do zasniecia często potrzebuję szumu sprzętu domowego :-) więc naprawdę nie ma reguły.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nasz maly to ciagle sie boksuje i jezdzi rekami i po twarzy i po glowie i tez czesto sie przez to zadrapuje.
A co do sprzetow domowych to ja kiedys polozylam malego do lozeczka bo chcialam odkurzyc u niego a juz niemoglm go uspac i jakie bylo moje zdziwienie gdy w trakcie zobaczylam jak maly odjechal :-)
A w ciagu dnia jak zasnie to nic go nie rusza.W szpitalu jak bylismy to przyszedl pan do pokoju bo cos tam przywiercal no i bylam pewna ze obudzi mi malego a on nic sobie z tego nie zrobil i spal dalej.
[url=http://www.suwaczki.com/]image[url]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jejku dziewczyny jak wyście to zrobiły, że Wam dzieciaki same w łóżeczkach zasypiają? My musimy kołysac, nosic aż zaśnie, albo lubi sobie przy cycku zasnąc. Zasypia sama tylko w nocy jak się obudzi na karmienie. Też jeździ po buźce rączkami jak jest głodna, ale zaciśniętą rączką więc się nie drapie, a nieraz tak głośno ssie piąstkę, że mnie to budzi w nocy :) Ja jestem chora od piątku, katar, kaszel, a jakby tego było mało to w niedzielę w nocy dostałam wysoką gorączkę i co się okazało...zapalenie piersi więc mam antybiotyk, mała póki co zdrowa i oby tak zostało. Też czekam z utęsknieniem na wiosnę, ale już ją czuc w powietrzu więc jest nadzieja :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mi na szczęście Ulka też zasypia w dzień sama w łóżeczku, jak widzę że jest zmęczona to ją po prostu odkładam do drugiego pokoju, daję smoczek i wychodzę, a ona po chwili śpi. Ale to niestety tylko w dzień się udaje, a wieczorem masakra.... Zasypia ok. 22-23 dopiero i trzeba ją właśnie bujać, kołysać, nosić... Ale to pewnie dlatego, że jakoś boję ją się kłaść do jej łóżeczka, że mi obudzi starszą, która już śpi w tamtym pokoju... I próbuję ją usypiać w wózku... Albo też taka zmęczona nie jest po prostu, bo za dużo w dzień śpi, a ja ją na siłę próbuję uspać, żeby mieć już czas dla siebie. Nie wiem sama, ale muszę to jakoś zmienić...

My już po chrzcinach :) grzeczna było i wszystko się super udało :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas z zasypianiem to w sumie różnie ale głównie mała się drze że chce spać wtedy smoczek pieluszka na głowę i do wózka chwikę pobujam i śpi, a na noc kąpiel, cycek odbicie smoczek pielucha do polika i zasypia sama w nocy jak się przebudzi obje się odbije i zasypia dalej sama czasem się przebudzi na chwilkę i zaśnie i też jak u kogoś wyżej zaciska często piąstki do ssania i to mnie często budzi:)
ja ją zapisałam na szczepienie a ona znowu ma katar plus mały zasmarkany niech już będzie ciepło bo ja już mam serdecznie dość:(((
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie tak ssie piastki, że aż ma zdarta skore w jednym miejscu na dloni i taki czerwony suchy ślad :/ nie wiem co mam z tym zrobić, bo przecież nie mogę niczym posmarowac bo zaraz zje :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mój Jasiek też sobie zrobił taką jakby malinkę na paluszku od ssania :/ Kosmos. A woli piąstkę niż smoka. I też pociera buzie rączkami, ale raczek wierzchem dłoni, choć i tak jest cały podrapany.

Jaś zazwyczaj usypia mi podczas odbijania. Sam w łóżeczku to mało kiedy uśnie, bo nigdy go nie zdążę odłożyć. No i w chuście. Jak jest marudny to go wkładam do chusty, 5 minut albo i mniej i śpi. Chusta to mi wogóle pomaga, bo dzieki niej ostatnio mogłam zjeść śniadanie ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hehe, ja mam nosidło Marsupi i też mnie często ratuje, zwłaszcza jak starszą trzeba ogarnąć, a młodsza akurat marudzi :) boski sprzęt :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wg mnie to wszystko zalezy od charakteru dziecka, jedne potrzebują więcej tulenia, noszenia, a inne same zasypiają. Moja córka od samego początku była bardziej absorbująca niż syn.
Nasz mały załapał katar, inhalujemy go od dwóch dni i jest poprawa, ale musieliśmy wzywać panią doktor do domu, bo lekarz na jasieniu z sarkazmem twierdził, że to tylko katar, a mały aż się od niego dusił.

Więc prywatnie lekarze są bardziej skuteczni niestety i przepisane leki pomagają w okamgnieniu.

Jesteśmy w trakcie załatwiania chrzcin, dziewczyny, jak ustalałyście liczbę osób w restauracji? bo wiadomo, że może być tak, że nie wszyscy się zjawią...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
redlaw
super, że napisałaś o tym nosidle, bo ja właśnie przymierzam się do zakupu i całkiem zielona jestem. Nie wiem jakie chcę, to znaczy wiem - ma być wygodne dla mnie i dla dziecka no i łatwe w obsłudze, żadnego motania, przekładania, wiązania itp. jak przy chustach. Znalazłam to nosidło w necie, wygląda ok, cena też w miarę, no i ponoć w sklepie na Obrońców Wybrzeża w Gdańsku jest. A Ty swoje gdzie kupowałaś ? No i jak z rozmiarem - S czy M ? Łatwo się wkłada do niego dziecko ?
Ma któraś z mam jeszcze ewentualnie jakieś inne nosidło godne polecenia ?
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mam dokładnie takie:
http://www.mamazen.pl/nosidlo-marsupi-rubin.html
Kupowane właśnie w tym sklepie na Obrońców Wybrzeża. Bardzo polecam tam pojechać, pani jest miła i pomaga dobrać to co trzeba. Najlepiej jechać od razu z dzieckiem i dać się tam omotać we wszystko co proponuje i w ten sposób wybrać co najlepsze. Ja na początku też byłam zielona w temacie, słyszałam że niby chusty najlepsze, ale bałam się tego motania całego i dlatego stwierdziłam, że muszę gdzieś sama sprawdzić. Kupiłam to nosidło i wcale nie żałuję, bardzo wygodnie się je zakłada, raz-dwa i dziecko jest w środku :) Ja mam akurat rozmiar S, ale to też najlepiej różne przymierzyć, bo to zależy od ogólnych gabarytów, wzrostu itp. Na początku myślałam, że uda się dobrać rozmiar tak, żeby mój mąż mógł też nosić, ale niestety, za bardzo się różnimy rozmiarami ;) to nosidło jest fajne, bo już takie maluszki spokojnie mogą w nich pochodzić, ale pani powiedziała, że to tak max do roku jest raczej. Ale mi to akurat wystarczy, więcej i tak nie będę raczej nosić, a jak mi się spodoba noszenie to najwyżej to sprzedam i kupię jakiś inny model dla większych dzieci, chociaż wątpię, bo to ciężko jednak jest...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Monia, ja mam nosidło Tuli nie chustę, też jest na Obrońców z tego co kojarzę, bo widziałam, to zerknij, które Tobie najbardziej się spodoba, bo to, co ma Redlaw też jest przekonujące. Tuli polecam z czystym sumieniem :)
http://www.babytula.pl/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tula też mi się bardzo podobało :) ale to chyba dla ciut większych dzieci jest. Też jest na Obrońców Wybrzeża na pewno, więc najlepiej się przymierzyć i już :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki dziewczyny. Jak tylko odzyskam auto od mechanika to przejadę się tam z małą i mam nadzieję, że coś wybiorę.
Wczoraj byłam z Laurą na "Układzie zamkniętym" w Multikinie w ramach babykina. Trochę się stresowałam jak mała to zniesie, czy nie będzie marudziła itp. ale było naprawdę spoko i mam nadzieję bywać tam z nią częściej.
A tak poza tym to ciągle wiatr w oczy. Szukam dla naszej czwórki jakiegoś przyzwoitego hotelu nad morzem, żeby odpocząć tak 3-4 dni w ramach majówki no i albo nie ma już miejsc albo ceny kosmiczne. Macie jakieś sprawdzone miejsca ? Może być półwysep helski albo Kołobrzeg i okolice.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mam chustę tkaną Nati. Wiążę ją w jakieś 2 minuty. Moim zdaniem to wcale nie jest trudne.
Dzięki niej mogłam Kiedyś żyć przy bez pzerwy płaczącym dziecku. Starsza tylko w chuście nie płakała. Z młodszą dopiero zaczęłam używać.

Chusty są super. Pamiętajcie tylko, że nie wolno nosić dzieci przodem do świata. :D
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Calineczkao2 a powiedz Ty masz to nosidło tuli z tą wkładką dla niemowlaka? ja dzisiaj dzięki Redlaw patrzyłam na te co podałyście i byłabym strasznie zainteresowana ale nie mam możliwości jechać do tego skepu aż do Gdańska bo to w Gdańsku tak?czy może w gdyni?
Te co podałaś Redlaw to piszą na str że tylko do 6msca?
a naczytałam się o tym tuli i super jest ale cena powala i trochę się waham, a chusty też się boję i mnie przeraża i wolałabym takie nosidło.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Lipunia, wkładkę dokupiłam teraz dla małego w tym mamazen, a nosidło kupowałam jak się mała urodziła przez neta w tublu.pl i cena wtedy była niższa nie powiem. A ten sklep to mieści sie w Gdańsku w tym wieżowcu Ekolanu.
ja z tych niecierpliwych i mnie chusty onieśmielały i wydawały mi się skomplikowane i mnie nie przekonały.

dziewczyny, jak mnie stresuje kaszel wykrztuszający tę flegmę...nogi mi się uginają jak mały zaczyna odkaszliwać...naprawdę sie martwię...nosek ma wyczyszczony, wyinhalowany pulmicortem i czymś drugim na b, a nieraz budzi się z taką wydzieliną, która charczy, że nie mogę nerwowo...ze starszą takich historii z gęstym katarem nie miałam :-(((
lipunia, a ty jak sobie radzisz z katarem małej? oklepujesz ją>? w pionie czy na brzuszku ją kładziesz na kolanach może?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
e to musze w necie zamówić za daleko do gdańska.

no z katarem sobie nie radzimy do tej pory ja nie wiem mi położna sugerowała tą sapkę bo my od 2miechów mamy ciągle sapkę albo katar no i dwa razy z kaszlem takim jak u starszej pani.
inhalacje też mieliśmy taki lek na b mocny ale nie antybiotyk niby pomogło był zakaz wychodzenia z domu ale po tygodniu znowu wróciło ale to wina pogody i mojego przedszkolaka.
a odklepywać o mi koleżanka radziła kłaść głowę niżej pupę wyżej może być na kolanie położone dziecko głową do ziemi i wtedy okepywać i faktycznie to pomaga. moja dużo leży na brzuszku i samo jej spływa jak coś ma albo kicha wtedy i sobie tym sposobem czyści.nasivin na noc i rano mieiśmy do tego masc majerankowa. ogólnie z młodym nie mieliśmy choroby do 7msca zycia i z mloda po prostu już rozkładam ręce bo lekaz ciagle to samo ze nic nie slychac wszystko ok. no fakt katar tylko jest i to raz jest raz nie ale mnie i tak to martwi jak diabli bo ja się boje powikłań po szczepieniach:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My mamy chustę elastyczną Pentelka i jestem bardzo zadowolona. Planuję niedługo ją zrecenzować na blogu :) Wiąże się ją błyskawicznie. Nie trzeba nic dociągać. Dla początkujących w sam raz. No i cena też przystępna ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To Marsupi chyba jest do roku, a nie do pół, przynajmniej tak mi mówiła ta pani z MamaZen, zresztą tak na oko też wygląda.

Lipunia a skąd jesteś? Ja jest z Gdyni Obłuża, zawsze możesz przyjechać się przymierzyć do mojego, jeśli Gdańsk za daleko :)

Toldinka, ja o elastycznej chuście też myslalam, ale pani mi odradziła, że tam jeszcze krócej można dziecko nosić niż w nosidle, a poza tym w lato będzie w takiej chuście za ciepło niby.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Chusta odpada. 2 minuty to jak dla mnie o 1,5 minuty za długo ;) Wolę nosidło. Przy synu nie było konieczne ale przy tej małej awanturnicy przyda się.
Martwię się trochę o małą, bo często po karmieniu ulewa i to mimo, że odbije. Potrafi tak polać 2 albo i 3 razy po karmieniu i to takie spore fontanny, że czasem ją przebierać muszę. Ogólnie jej to nie przeszkadza, bo śmieje się i nie wygląda na cierpiącą, poza tym przybiera nawet więcej niż zazwyczaj przybierają dzieci, usg brzuszka też ok, więc wygląda na to, że muszę to jakoś przeczekać. Wasze maluchy też ulewają ?
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzięki Redlaw wiesz to nie chodzi, że do gdańsa za daleko tylko ja go wcale nie znam, żeby się poruszać po nim autem jakby mąż byll to co innego, a sama to kicha:(
no i dziękuje za propoycję ale chyba jednak to nosidło tuli byśmy kupili bo tam jest do 20kg to czasem moglibyśmy zrobić podmiankę na starszego no i mogłabym nosic i ja i mąż i potem na pecach więc duży plus. To Twoje nosidło też fajne i też mi się wydaję, że można by spokojnie i dłużej nosić niż te 6msc co gdzieś tam piszą na str.
naczytałam się o tym nosidle i opinie też są dobre jedynie minusowali jak nie mieli tej wkładki dla niemowlaka.

no i u nas znowu kaszel i du... ze szczepieniem porażka jakaś znowu wizyta domowa do zamówienia ja już mam serdecznie dość tej przeklętej pogody ja chcę słońca i ciepła.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My też będziemy musieli pomyśleć o chuście albo nosidełku. Póki co sobie radzę w domu ale jak będzie cieplej to na dwór się przyda.
Jadzia myślisz że te chusty się nadają do noszenia latem? I do ilu kg dziecko można w niej nosić?

Dziewczyny a ja mam inne pytanie. 28 mamy chrzest a ja jestem bez ubrania. Co miałyście ubrane na chrzty swoich dzieci? Można gdzieś tu kupić sukienkę do karmienia?
[url=http://www.suwaczki.com/]image[url]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Takiej konkretnie do karmienia to w sklepach nie znajdziesz. Nawet kupno przyzwoitej bluzki do karmienia graniczy z cudem i mi się do dzisiaj nie udało. Są tylko okropne koszulki czarne i białe w H&M za 90 zł dwupak albo jakieś koszmarne tuniki w pasy wielkości namiotu. Lepiej pokombinować i np. spodnie / spódnica plus bluzka koszulowa, rozepniesz kilka guzików i spokojnie nakarmisz.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kamcia, ja sobie po prostu odpuściłam na te pół dnia karmienie piersią i przygotowałam butelkę. Ubrałam sukienkę, którą nosiłam przed ciążą. A okazało się, że mały zjadł sporo przed wyjściem do kościoła i przespał cale chrzciny i dopiero po powrocie do domu chciał jeść :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Lipunia, to powodzenia w wyborze życzę :) tula też jest fajna, a jak dla starszaka chcecie to może i lepiej takie niż moje.

A na chrzcinach ja miałam normalną sukienkę, a do karmienia przebierałam się w drugim pokoju w jakąś zwykłą spódniczkę i bluzkę na tą chwilę, bo i tak tam karmiłam, a nie przy gościach, więc mnie nikt nie widział. A po karmieniu szybko znowu w normalną kieckę :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja miałam ołówkową spódnicę i do tego bluzkę z dośc sporym dekoldem więc jak karmiłam to tylko odsuwałam bluzkę na piersi, bo się wystarczająco rozciągała, ale też nie karmiłam przy gościach więc mogłabym nawet ją całą zdjąc, a po karmieniu ubrac z powrotem :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No właśnie myślałam o koszuli w ostateczności. A niestety ja nie wyjdę do pokoju i nie nakarmię bo obiad i deser mamy w restauracji więc to za długo i tak czy siak musiałabym albo ściągać albo go z cycka nakarmić.
Ogólnie to porażka z tymi ciuchami...
[url=http://www.suwaczki.com/]image[url]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Długo nie pisałam , ale nie bardzo mam kiedy .
Poczytuje Was jednak namiętnie jak tylko znajduję chwilkę .
Nie mogę się powtrzymać bo piszecie o ciuchach do karmienia .
Zamowilam ostatnio bluzki z allegro - rozne ceny mniej więcej od 29 do 50 zl za bluzke i przyszly ostatnio paczki ....
spodziewałam się jakiegoś badziewia za ta cene ale chciałam sprobowac i powiem Wam w obu przypadkach milo się zaskoczyłam
jak będziecie chciały to na priv mogę podac linki do aukcji albo nazwe sprzedawcow
Pozdrawiam
p.s. Franek jest już zdrowy ( miał przedluzajaca się zoltaczke) ma 2 miesiące i tydzien 62 cm i wazy 6 kg i cudownie się uśmiecha o 5:30 rano ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gabolek, to prześlij mi proszę na priva namiary na te bluzki. Wprawdzie zakładałam, że jakoś ogarnę temat w koszulkach z guzikami i takimi ze sporym dekoltem, ale może i ja coś dla siebie znajdę.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Redlaw w tym mamazen doczytalm, że o Twoje nosidło do około15kg, a mój rawie 3latek tyle waży.
Ale jakoś ta Tula mi bardziej do gustu przypadła szkoda, że wcześniej na nie nei wpadłam jak mąż jeszcze był bo jak teraz wróci to trochę długo czekać no nic coś tam wybiorę.
Calineczkao2 a Ty jesteś zadowolona?a ile Ty płaciłas za swoje nosidło.
myśicie, że potem można odsprzedać takie nosidło?

u nas chorubska ciąg dalszy ja już wysiadam w dodatku i mnie coś łapie. ale byliśmy na spacerze bo tak ciepło było i jak wracaliśmy zaczęło kropić:(a teraz już jest brzydko do 18 musimy wytrzymać i poczekac na lekarza, a mały już mi się tu pokłada bo wstali dzisiaj rano ehh.

co do sukienki na chrzest to ja miałam taką ołówkową ale z taką materiałową górą dość luźną, że swobodnie mogłam opuścić w dół i nakarmić mała w sumie chyba tylko 2 czy 3 razy była taka potrzeba więc luz. a za pierwszym razem jak robiłam w domu miałam spódnice i białą koszulę na guziki i taką kamizelkę i wychodziłam do innego pokoju więc też luz.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
a i ja nigdy nie kupowałam specjalnych bluzek do karmienia używam takich podkoszulek na ramiączka na to jakiś sweterek na guziki czy po domu jakis polar, luźniejsza bluzka co mozna ją podnieść trochę w górę czy w dół i nie potrzebowałam bluzek do karmienia, są też sukienki kopertowe takie to w nich super się karmi ale ja mam takie dwie cieńsze na tą pogodę do kitu:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Calineczkao2 mam jeszcze pytanie a te nosidło nie jest za wysokie dziecko się tak nie dusi bo jak patrze na zdjęcia to głowa cała zakryta i rączki w sumie też?

mały rozłożył się jak nie wiem kaszle przez sen okropnie mimo syropu inhalacji kropelek itd ehhh masakra jakaś:(( a lekarz powiedział, że jak będzie tak odkaszliwał to na kolano go głowa w dół pupa w górę i oklepywać dodatkowo.
a ten lek co mała brała i syn to bactrim czy jakoś tak przypomniało mi się i on dobry była ale co z tego ja nie chroni na długo tylko leczy z jednego czemu nie wymyslili nic dobrego na odporność:((
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moja Lila już pod 16 kilo podchodzi, ale jakoś nie wyobrażam sobie noszenia takiego wielkoluda w nosidełku... Zwłaszcza, że ona wysoka dość jest. No chyba że na plecach, ale to inne nosidło by musiało być. Dla mnie to tak do roku max, tyle mi w zupełności wystarczy myślę. A potem na sprzedaż, na pewno się ktoś chętny znajdzie, czemu nie :)

A na odporność lipunia ja bym polecała Alveo, drogie to jest trochę, ale naprawdę dobre na wieeeele rzeczy, jak karmisz piersią to wystarczy, że ty będziesz brała, bo to przenika do mleka, ale tak normalnie też są jakieś przeliczniki dla dzieci.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej Dziewczyny:-) Dawno mnie tu nie bylo. U nas w po rzadku. Mikus rosnie, dwa tygodnie temu mierzyl juz 67 cm (55cm- po narodzinach) i wazyl 5100- teraz pewnie juz wiecej:-) Niesamowite jak z dnia na dzien taki maluch sie zmienia:-)
Karmie piersia i zainteresowal mnie watek bluzek:-) Moge polecic sklep onternetowy brzuchatki.pl - maja niektore fajne sukienki za mala kase. Jesli moge to prosze rowniez o namiary na aukcje na allegro. Acha, moja kolezanka kupowala kiedys sukienki na ziabaqlu.pl ale teraz kiepsko tam z wyborem.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Acha, znacie jakies fajne miejsce na obiad z okazji chrzcin- okolice Moreny..
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny,

Ostanio mój maluch więcej je butli niż piersi (nie najadał się) i pojawił się problem z kupkami. Ostatnio nie robil aż 3 dni, wkońcu dałam mu czopek i skutek był natychmiastowy. Dzisiaj znowu 2 dzień nie robi kupki. Zaczęłam maluszkowi dawać Bebilon na kolki i zaparcia ale nie pomaga ;(
Macie jakieś pomysły? Ile wody dawać maluszkowi w przypadku karmienia mlekiem mm.

Pozdrawiam,
Ola
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kas my jesteśmy z Suchanina i robiliśmy chrzciny w Amberze. Jesteśmy bardzo zadowoleni. Jedzonko było smaczne i bardzo ładnie podane. Porcje duże, no i nie było drogo :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
chyba na zaparcia najlepsze jest widi czy jakoś tak Jadzia pisała kiedyś o tej rurce ale przy mm te kupy chyba są rzadziej przynajmniej tak było u nas ale ja podawałam dopiero w 8mscu więc nie wiem do końca. można tez dać espumisan na wzdęcia może ułatwi trawienie ale ja bym szła raczej w kierunku ćwieczeń kładzenia na brzuszku żeby się odgazowało dziecko itd może ułatwi wypróżnianie.

Dzięki Redlaw ja się już napaliłam, że koniecznie w przyszłym tyg kupie nosidło bo już ciężko bez niego zwłaszcza do przedszkola czy wypad do sklepu a nawet na rowerek z młodym itd to by mi ułatwiło życie. ale wcześniej czytałam, że są złe i tak jakoś nie dotarłam do tych dobrych:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ktos pytal o osoby na chrzscie u nas ja podałam tyle ile miałam na zaproszeniu 2dni przed chrztem wiedziałam, ze jednej osoby nie będzie i spokojnie mi jeszcze ją odliczyli.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Napisałam cały wywód i wszystko mi wcięło!
Kurde !
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Toldinka dzięki, sprawdzę sobie:-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny, a ja mam trochę niedyskretne pytanie - czy macie nadal widoczną tą kreskę ciemniejszą na brzuchu? U mnie nadal widać, nie tylko od pępka w dół, ale też w górę jeszcze, a sam pępek to w ogóle masakra, cały czarny w środku... Zastanawiam się do kiedy mi to zejdzie, poprzednio chyba nie miałam tak długo....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej, tak na szybko, co do nosidła, Lipunia, ja kupiłam dla małego tę wkładkę i jest ok, siedzi sobie wysoko, starszą zaś wsadziłam do nosidła jak miała 3miesiące. Ta wkładka się przydaje. Spokojnie potem je sprzedamy, także kupuj, kupuj :)z tego co kojarzę to kosztowało 360zł.
My też chrzciny poza domem, na początku czerwca. Rodzice namawiali mnie na dom, ale podziękowałam. Ani sobie ani mojej Mamie nie będę fundować tego typu atrakcji.
Ja dziś, jak lipunia, oklepywałam młodego, nie mam juz sił :-(jak napadnie go kaszel z tą okropną zawiesiną w gardle, a jak wykrztusi, to jak zdrowe dziecko, zero, nic. Ale ile się nastresuje...idę legnąć w łóżku od tych emocji...
a dzieciaki to rzeczywiście tak sie zmieniają...tylko żeby ta pogoda, i te kaszle minęły, bo nabawię sie depresji...
dobrej nocy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
redlaw, co do pępka polecam mocno przetrzeć wacikiem nasączonym spirytusem salicylowym. co do kreski, to nie pomogę, nie pojawiła się.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki Caineczkao2 kupuję w takim razie już się nie mogę doczekać kiedy przyjdzie.
mnie te choroby tez w pędzą w jakąś depresje ja mam już serdecznie dość:(

Redlaw też mam tą kreche,, a co lepsze całą ciąże nie miałam co mnie dziwiło bo przy pierwszej szybciutko się pojawiła, a tu po porodzie dopiero i jeszcze jest:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja właśnie wczoraj patrzałam tak na siebie i zastanawiałam się kiedy ta kreska zniknie... ale widzę że chyba nie za szybko...

Gabolek ja też poproszę namiary na prv.
Ja mam tylko jedną bluzkę kopertową którą kupiłam jeszcze w ciąży i jak nic nie znajdę to pewnie ją założę i dokupię tylko spódnice i marynarkę.
[url=http://www.suwaczki.com/]image[url]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
z tego co kojarzę to ta kreska to sprawa hormonalna, więc zniknie jak hormony się unormują. dobrze myślę? dziewczyy, wiosna chyba!:)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Też mam jeszcze tą kreskę, a do tego duży rozstęp, który wygląda jak blizna i czasem już mi się wydaje, że zbladł to na drugi dzień jest z powrotem czerwony, dziwne to...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie też krecha:)
Dziewczyny, w co ubieracie teraz swoje dzieciaczki? lżejszy kombinezonik czy jakaś kurteczkę? Musze szubko coś kupić bo młody ma tylko zimowy i widzę po dzisiejszym dniu, ze trzeba szybko z niego wyskoczyć :P Ta pogoda tak mnie zwiodła, ze zapomniałam, ze kiedyś w końcu przyjdzie wiosna.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja tam nadal ubieram kombinezon tyle że cieniutki koyk na niego abo wcale a kurteczke mam albo polarek ale jeszcze az tak ciepło nie jest. dwa dni temu poszłam miałam taką przejściową kurtkę i w słońcu bardzo się zgrzałam za to w cieniu mega zmarzłam więc ciężko oszacować jak się ubrać ale my chodzimy, a dzieciaczki leżą i się nie ruszają z reguły więc im chłodniej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Calineczka, dzięki za radę w kwestii pępka, na pewno spróbuję :)

Ja dziś na spacerek ubrałam małej bodziaka z krótkim rekawem, bluzkę cienką z długim rekawem i kurteczkę wiosenną, a na dol skarpetki i spodenki takie leciutko ocieplane. No i oczywiście czapka wiosenna i buciki. A do wózka już bez kocyka, tylko ta pokrywa od wiatru. Myślę, że to było w sam raz na dzisiaj, jak wróciliśmy to nie była ani zgrzana ani zziębnięta. Wczoraj było trochę chłodniej to miałam na górę bodziaka z długim rekawem, sweterek i kurteczkę wiosenną. Na wszelki wypadek brałam też kocyk cienki, ale nie użyłam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej, nie odzywamy sie, bo u nas tez ciagle inhalacje, syropki...dla mlodej i dla starszego. masakra! dzis na spacer mialysmy taki kombinezon http://szafka.pl/c944210-polarkowy-kombinezon-renifer-rozmiar-74.html i spiworek:) z chust polecamy http://pl.lennylamb.com/ , z nosidel http://manduca.com.pl/ - obie rzeczy mamy. chusa elastyczna swietna napierwsze 6-8 miesiecy (zalezy od wagi dziecka) a nosidlo do dzis uzywamy ze starszym- na pleckach. ale mlodsze mozna nosic z przodu brzuch do brzucha:) milego weekendu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
W grudniowych mamusiach pokazalam to tu pokaze mojego babla :)

http://img90.imageshack.us/img90/3063/dsc0259n.jpg
http://imageshack.us/photo/my-images/401/dsc0272kf.jpg/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hymm. Musze pomyslec o jakiejs kurteczce. W zwiazku z tym, ze mamy bardzo cieply kombinezon to ubralam malemu bodzaka z dlugim rekawem, polspiochy, kombinezon, czapeczka i luzno oslonka od wiatru. Malemu byli chyba ok, ale kurcze nie bede go przy 16 stopniach wozic w zimowym kombinezonie:-P Jutro ruszam na łowy:-P
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no właśnie my też w bodziaku i w pajacyku na to kombinezon welurowy
http://www.smyk.com/cool-club-pajac-chlopiecy-dumbo-rozmiar-62,p1064128778,ubranka-dla-dzieci-p
i do śpiworka +pokrywa wózka, mały nie był mokry ale chyba za ciepły...kurczę nie mam odwagi go jakoś tak bardziej rozebrać, ale chyba muszę, bo nie ma nic gorszego od przegrzania...ale tylko co powinnam wyeliminować? śpiworek pewnie? a kładziecie coś pod spód jakiś kocyk w taką pogodę czy tylko przykrywacie kocykiem?
my też inhalujemy młodego wciąż a młoda na flegaminie...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gabolek, dzięki za namiary na bluzki. Niestety, obie aukcje już zakończone, ale mam nadzieję, że sprzedający lada moment jeszcze raz je wystawi. Podoba mi się ta "elegancka" i chyba się skuszę, mimo że ma długi rękaw.
Co do kreski na brzuchu, ja też nadal mam, ale taką delikatną i nie przeszkadza mi to. Przy pierwszym dziecku też miałam. Znika na dobre po zaprzestaniu karmienia piersią ponoć, ale nie pamiętam czy tak faktycznie było czy zniknęła już wcześniej.
Ja właśnie wczoraj pożegnałam zimowy kombinezon i ubrałam małej już wiosenną kurteczkę i ocieplane spodnie jeansowe. Pod kurtką miała sweterek i bodziaka z długim. Przykryłam ją jeszcze kocykiem i tą pokrywą z wózka, ale wydaje mi się że kocyk był zbędny. Muszę jakieś buciki kupić, bo w kombinezonie nie były potrzebne, a teraz jak najbardziej. Jakie macie ?
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja akurat wczoraj to tylko do sklepu skoczyłam obok bo sąsiadka dopilnowała ich cchwię z kaszlm wolę nie ryzykować wychodzenia, a młody kaszle jak opętany i też jedziemy na flegaminie itp a dla małej inhalacje. mnie na nieszczęście też coś łapie. ja to nigdy nie wiem jak dobrze ubrać bo ja jestem taki zmarźlak, ze szok, a najgorzej jak w słońcu super ciepło, a w cieniu jak zawieje to aż ciarki przejdą.
ja mam kurteczke cienką dla małej i polarek spodnie ocieplane więc pewnie będę ubierała jak będziemy mogli wyjść, a buciki to mamy taki skarpetowe wciagane ale ciepłe są w tygrysku w akpolu na pewno też.

już jestem w trakcie zamawiania nosidła nie mogę się doczekać:)jeszcze raz dzięki

na stronie orsay widziałam 3 czy 4 sukienki z górą kopertową są bez rękawów ale można na nie zarzucić jakiś sweterek albo żakiet nawet fajne.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Macie sprawdzone kremy z filtrem dla Maluchow? Musze znalezc cos delikatnego...pewnie skonczy sie na meczeniu sprzedawcy w aptece:-) acha i dobra wiadomosc dla "fanow" apteki Gemini. Jak nam sie nazbieralo rzeczy do kupienia to jezdzilismy specjalnie na Przymorze albo do Sopotu, a i tak sie oplacalo np. kupowanie Emoluim. Teraz Gemini jest na Morenie, za Carefourem, na terenie Gdanskiego Parku Naukowo- Technologicznego:-) Super:-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kurcze ja wczoraj też jeszcze z małym w kombinezonie zimowym wyszłam i jeszcze kocem nakryłam, ale jak tylko zobaczyłam jak jest ciepło to koc wyjęłam i go rozpięłam. Też nie był spocony ale chyba za ciepły a boję się go ubrać lżej, tym bardziej że jest osłabiony po tych antybiotykach. W ogóle przez te szpitale to mnie wiosna zaskoczyła i nawet nie mam kurteczki dla małego. W tygodniu muszę się na zakupy wybrać koniecznie i mu coś kupić.
Dziewczyny gdzie kupowałyście kurteczki dla dzieciaczków?
[url=http://www.suwaczki.com/]image[url]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kamcia moj Mikolajek tez bez kurteczki... Kiedys widzialam w przelocie w 5 10 15. Moze dzis skocze zobaczyc w h&m, 5 10 15 i smyku. Mam nadziehe, ze cos bedzie w rozsadnej cenie.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
super wieści o aptece gemini :) kupuję w niej nagminnie, oilatum, witaminy, mydełka, syropy :)
a żeby nie było za pięknie, to dzisiaj już chyba chłodniej...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My mamy kurteczkę dla małej ze Smyka o taką http://www.smyk.com/cool-club-kurtka-dziewczeca-rozmiar-86,p1064128495,ubranka-dla-dzieci-p jest bardzo ładne i dobra gatunkowo, jestem z niej zadowolona. Dla syna kupowałam w 5-10-15 i też jest super. W H&M kurtki moim zdaniem kiepskie - brzydko wykończone, gatunkowo też nie bardzo i design również nie powala. W Reserved też szału nie ma, ale oczywiście to tylko moje zdanie. I z tego co pamiętam jeszcze dziś w Smyku na kartę Payback jest 20% obniżki na ubrania, więc może warto skorzystać.
U nas znowu gorzej z buzią małej. Ma taką drobną wysypkę, na brzuszku też i na moje ewidentnie coś z mojego jedzenia ją uczula, pytanie tylko co. Nie jest to ani nabiał, ani czekolada, ani orzechy, ani ryby ani cytrusy, bo odstawiłąm to wszystko jakiś czas temu. Boje się, że to mąka pszenna albo ziemniak, albo i oba te produkty, bo tak było przy małym. Za dwa tygodnie mamy wizytę u alergologa i zobaczymy co będzie. A jak u Was z buziami maluchów ?
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My wczoraj jechaliśmy z małą samochodem i miałam ubrane ją w grubsze rajstopki, na stópki skarpetki z froty, bodziak z długim rękawem, kurteczka polarowa i bawełniana czapeczka i była cała spocona więc nie mam pojęcia jak ją ubierac na spacery, niby jedną warstwę więcej niż my, ale ona i tak jest wtedy cała mokra. Ogólnie to Wam powiem jak mnie wczoraj zdenerwowali dziadkowie, byliśmy u nich na gościnie, a oni napalili w piecu kaflowym, żeby małej było cieplo, a z niej ciekło, jak wychodziliśmy to wsadziłam ją w fotelik i chciałam iśc, a oni kazali mi ją całą przykryc kocem łącznie z twarzą :/ do tego jeszcze dostałam ochrzan, że chcemy z 2-miesięcznym dzieckiem wychodzic na spacery wózkiem. Ja wiem, że oni to z troski, ale przecież to dziecko to też człowiek, ma ciągle leżec plackiem ubrane w 10 warstw? Eh...a co do buźki to dalej wyskakują pryszczyki, ale moja znajoma to widziała u małej i mówiła, że jej córka miała to samo i samo zniknęlo z czasem, więc już się tak nie przejmuję.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja też mam nadal taką kreskę ale zejdzie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja tej kreski nie mam, ale i nie mialam w ciazy

u nas trzeci dzien 26 stopni, dopiero wczoraj odwazylam sie naprawde leeko ubrac mateusza bo jakos mi bylo dziwnie ale biedak byl zgrzany
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no ja w ciązy też nie miałam, a od razu po porodzie się pojawiła co było dla mnie mega dziwne he

jutro powinno przyjść do mnie nosidełko i już nie mogę się doczekać ciekawe czy się u mnie sprawdzi czy malutka będzie chciała w nim siedzieć.
dzieci prawei zdrowe to teraz ja chora masakra jakaś.
jest prawie 20 stopni i za cholere nie wiem jak ja am się ubierać i dzieci porażka jakas:((
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madzia fajny ten Twójmały fajne rzeski, moje dziecieki tez maja dlugie rzesy po Tatusiu a ja mogę tylko pozazdrościć:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
lipunia ja moim chlopakom tez zazdroszcze dlugich rzes po tatusiu :P
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mamy nosidełko tula i już wypróbowane fajne jest i małej chyba się podobało bo po jakiś 30 min zasnęła ładnie hehe gorzej ze i starszemu się podoba:)

jeszcze raz dzięki dziewczyny bo w sumie gdyby nie Wy dalej bym nie ułatwiała sobie życia tylko utrudniała. my jutro kolejna wizyta u lekarza ehh.

zauważyłam też, że jak idę z wózkiem i mam dostawke dla młodego to ful ludzi się za nami ogląda i patrzy i uśmiecha hehe z nosidłem było to samo dzisiaj.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moja ma też długie rzęsy po tatusiu :) mam pytanie do dziewczyn, których dzieci już chorowaly...moja ma zapalenie gardła i kaszel i dostała antybiotyk w zawiesinie (augmentin), syrop (clemastinum) i lacidofil oslonowo i wczoraj podawałam jej te dwa z łyżeczki i połowa w ogóle nie wleciała do buźki, a ten lacidofil rozpuściłam w mleku i też nie było łatwo, bo karmie głownie piersią i zawsze jej protest przy butelce...no i moje pytanie brzmi czy mogę te wszystkie trzy leki zmieszac w jednej porcji mleka np 30 ml? Bo w ulotkach nic o tym nie pisze, tylko w tym lacidofilu pisze, że można podac z pokarmem i zielona jestem, a chcę, żeby ona wszystko połknęła to inaczej to leczenie bez sensu :/
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Lipunia to miłego noszenia :)

Marynial - a może spróbuj podawać strzykawką taką malutką, na 2 ml chyba taką dostalam ostatnio i wapno w niej podawałam, wtedy łatwiej wstrzyknąć dziecku tak na bok, trochę w policzek bardziej. Tylko oczywiście bez igły ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zamiast lacidofilu dla niemowlaka lepsza jest biogaia lub dicoflor w kropelkach (łatwiej podać). zasadniczo nie łączy się antybiotyku z osłoną, więc lepiej podać ją chociaż 30 min. później.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
pomyślę o tej strzykawce, ale czy ten augmentin przez nią wyleci? Jest dosyc gęsty i wlaśnie z nim jest mniejszy problem niż z tym syropem, bo jest jak woda...ila dzięki za informację, bo nie wiedziałam o tym, następnym razem dam później ten lacidofil, no widzisz jak to jest, doktorka chyba nie pomyślała ile z tym zachodu, ona zapisze, a matka się martwi, do tego nic nie wytłumaczy co i jak podawac, a nasza lekarka jest na urlopie i byłyśmy zmuszone iśc do innej...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
HEJ!

U nas na szczęście Staszek nie choruje, ale Rysiek, ja i mąż nie uchronilismy się przed chorobami :-( i się kurujemy.

Dużo zdrówka maluszkom życzę bo się tylko męczą a mamy stresują.

Ja tez robię furorę na dzielni jak sie poruszam z dostawką lub z chustą :-) a mój maluch ma czapeczkę pluszową z uszkami i w chuście tylko uszka wystają i raz jedna Pani sie pytała czy ja tam małego niedzwiadka niosę a druga czy to zajac siedzi - one tak na serio :-))), teraz dostałam wózek rok po roku i muszę przyznać ze sie sparawdza dzis nawet z dwójką byłam w urzędzie miasta :-) i jedzdzilam sama z nimi autobusem - jestem dumna z siebie he he
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wszystkie probiotyki trzeba brać oddzielnie z antybiotykiem. To są dobre bakterie, a antybiotyk zabija bakterie (Zazwyczaj wszystkie jak leci).

Taka dzisiaj pogoda, że nie wiadomo jak się ubrać. Niby upal, ale wieje taki wiatr jakby chciało głowę urwać. Kosmos.
Dziewczyny mam problem ze skórą malucha w dwóch miejscach. Fałdki na szyi i za uszami. Na szyi jeszcze jakoś idzie, bo odkryłam po wielu próbach, że najlepiej działa po prostu umycie ich mydełkiem bambino i osuszenie ręcznikiem. Żadne tam oilatumy czy emolium. Ale za uszami mimo tego robi się masakra. Skóra czerwona, pęka, krew leci, a dodatkowo jak jest czerwona to się robi taka mokra jakby, a jak wyschnie to takie żółte coś jest na niej zaschnięte. Smarowanie sudocremem nic nie daje tylko pogarsza sytuację :/ Macie też tak?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a próbowałaś czymś natłuszczac? oliwka, tłusty krem? Jak jest mokre, a potem żółte to pewnie to ropa...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Toldinka takie ranki za uszkami to może być oznaka alergii, lepiej idź do pediatry na konsultacje, mój starszak to alergik i alergolog na wizytach się pytała czy coś się dzieję za uszami, ale u nas głównie reakcje alergiczne są na dłoniach i twarzy:-(. U Staszka ostatnio na kolankach i na polikach suche placki wyskakują i też się obawiam, że to oznaka alergii, mam nadzieję że nie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Demonix no on ma takie suche placki też na kolankach i łokietkach i ogólnie ma suchą skórę. Zwłaszcza na głowie. Kurczę :/ Chyba go zapiszę w takim razie i się dowiem. A ktoś tu pisał o jakiejś fajnej pani alergolog-dermatolog. Można prosic namiary?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas pomaga linus witamina a +e z firmy linonag bo tez antek jest alergikiem na mleko
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ulka ma dokładnie to samo za uszkami i też czasem jej pękało aż do krwi, jak pokazałam to pediatrze to powiedziała, że to może być początek AZS, ale z drugiej strony to jedyne zmiany skórne, nigdzie indziej się nic nie dzieje. Kazała mi odstawić mleko w czystej postaci, zostawić tylko przetworzone i jest jakby trochę lepiej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moja miała tak przez pierwsze 1,5miesiąca taką rope jakby za uszami i do tego śmirdzące ale jak zaczęłam systematycznie to czyścić myć itd to już nie mamy z tym kłopotu. mamy jeszcze odrobinkę na łokciu plamkę, a tak już nie mamy żadnych zmian skórnych czasem na policzkach palcem czuć jakby krosteczki ale nie ma już tego co na początku bo te krosty i plamy były okropne.

u nas niby lepiej ale ta pogoda się tak szybko zmieniła, że ja zgłupiałam co do ubierania siebie i dzieci. dzisiaj jak byłam znowu z nimi u lekarza zeby jeszcze osłuchał i powiedział co dalej to mu mówie, że nie wiem jak ich ubierać. on się zaśmiał, że mamy 24st na dworze i nie ma co przegrzewać, że 3/4 polski przegrzewa dzieci, że lepiej niech będzie chłodniej niż zgrzane.
no i miałam dla małej taka cieniutką bawełnianą czapeczkę, a on że jak widzi tą czapkę to za gruba he to widać juz kapelusik miałam jej założyć albo całkiem bez, albo z dziurkami jakimiś.
no ale było 24st tylko wiało jak diabli dobrze, że ciepły wiatr.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas problemów skórnych ciąg dalszy, tak że wczoraj postanowiłam nie czekać dłużej i wbiłyśmy się z małą do naszej alergolog (dr Wilkowska, Kardiotel w Sopocie - to dla Toldinki), no i mamy Fenistil doustnie 3 razy dziennie po 6 kropelek a do smarowania na buzie Elidel a na zmiany na brzuszku i nogach Advantan. Posmarowałam małą wczoraj i dzisiaj już wygląda o niebo lepiej no i nie drapie się tak. Ten Advantan to delikatny steryd ale z synem też go przerabiałam i wolę to, niż patrzeć jak dziecko się męczy. U nas na 99% jakaś nietolerancja pokarmowa albo alergia na coś z powietrza. Starszy też miał więc nawet nie jestem tym zaskoczona niestety.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A z tym ubieraniem to ja też mam spory problem. Pod kurtką mała ma bodziaka z długim rękawem ale że kurtka taka lekka wiosenna, to zakładam jeszcze tą "kapę" na wózek i ciągle się zastanawiam czy mała się tam w środku nie poci. No ale z drugiej strony przecież pod samym kocykiem też nie będę ją wozić, tym bardziej że wiatr taki, że wczoraj musiałam pieluchę po ulicy gonić. Czapkę mamy wełnianą ale taką cienką i też się zastanawiam czy jej nie ciepło.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
współczuje Monia, najgorsze jak się nie wie na co to uczulenie może być. u nas też troche wysypuje małą ale ostatnio sobie pofolgowałam z mlekiem i jajami więc mogło trochę jej zaszkodzić teraz znowu muszę się odrobinkę ograniczyć.
u nas dzisiaj ani ciepło ani zimno ale założyłam małej body dł i cienkie rajstopki i dresik i czapkę plus pokrywa od wózka i chyba było ok. najgorzej, że tak wieje bo nie wiadomo jak tu się ubrać.
ja mam nadzieję, że już w następnym tyg pójdziemy wreszcie na to szczepienie bo ile można odwekać masakra no i że mały pójdzie już do przedszkola bo czuję się trochę zmęczona byciem non stop z dwójką:(a starszy znowu zazdrosny i nawet nie da mi się za dużo pobawić z małą, a ona już tak fajnie grucha i się śmieje:)słodkie to jest i zaczęła się ostatnio ślinić.
a wasze dzieciaki jak się rozwijają obracają się już? lubią pozycje na brzuszku? usmiechają się gaworzą? a może juz chwytają zabawki?
ja zauważyłam, że moja mała jak leży na brzuszku to tak się o około 5cm zawsze przesunie, a jak na plecach to tak zasówa tymi nogami, ze się obkreca o 180stopni:)

Karolinka jak Twoj mały z tym przedszkolem już dobrze?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oj ja tez wspolczuje tych przejsc skornych :( tym bardziej ze sama ze soba mam takie problemy - naszczescie dzieci moje oki

lipunia, filip do przedszkola juz idzie bez placzu ale jeszcze go odbieramy o 12 zamiast o 13:30 bo pani mowila ze on sie chetnie bawi ale czesc dzieci idzie o 12 do domu wiec on ok 12 juz stoi zwarty i gotowy bo mama albo tata zaraz po niego przyjda...i wtedy nic kompletnie go podobno nie interesuje
jezyk łapie niezle po pierwszych paru dniach zaczal liczyc a tak to ciagle jakims slowem nas zaskakuje :) fajne to i mu tego akurat zazdroszcze
Mateusz tez juz sie tak fajnie smieje i jest z nim kontakt :) uwielbiam to bo gaworzy tez niezle
jak mu dam zabawke do reki to trzyma, lubi lezec na brzuszku ale chyba jednak najbardziej na plecach i wtedy przebiera nogami jakby gdzies biegl :)
jak lezy na pleckach to juz tez sie obraca na boki na wszystkie strony
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
lipunia a wy jeszcze zadnych szczepien nei mieliscie przez te choroby?
my za tydzien mamy drugie szczepienie 6w1 i pneumokoki
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czesc dziewczyny:-) u nas tez od czasu do czasu malego lekko obsypuje jak przesadze z nabialem, a tak to ok. Ostatnio zjadlam jakiegos orzechowego wafelka- nie wiem co mnie podkusilo:-P i malego wysypalo na skroniach i za uszkami:-( juz schodzi na szczescie.
Miki gaworzy, chwyta paluszkami zabawki i smiesznie sie obraca. Ostatnio przeturlal sie z brzuszka na plecy. Kiedy lezy na pleckach to oczywiscie przebiera nozkami jakby gdzies biegl:-)
Wasze maluszki tez juz sie slinia:-) mlody slini sie i szoruje raczkami po dziaslach, najlepszy widok to jak ssie raczke albo samego kciuka. Codziennie czyms nas zaskakuje:-) milego weekendu:-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tak Karoinka my jeszcze nawet na pierwszym szczepieniu nie byliśmy bo mała ciągle katar, 3 razy kaszel, a raz po bactrimie 2tyg trzeba było odzekać , a i tak się nie udało bo ciągle coś no ale juz lepiej i w przyszłym tyg mam nadzieję, w końcu się uda.

jak widzicie, że Wasze dzieciaki namiętnie kciuka ssa to ja bym szybko próbowała ze smokiem albo ciągle wyjmowała na około mam pełno przypadkow co dobrze to się nie skończyło. jeden do nastolatka ssał by zasnąć, inny ma już chyba 6 zy 7 lat i dalej ciągnie ku rozpaczy matki bo nawet w gips mu wsadzała itd. ja jak tylko swoje dzieci z kciukiem widziałam od razu wyciągałam. a mała jak zaczęła go ssać to od razu sięgnęłam po smoka bo smoka prędzej czy później wywale, a kciuka przeciez nie.
moja od jakiś 2-3tyg się strasznie ślini, a biega też ale mój syn był lepszy bo jednocześnie tak samo nogami i rękoma machał:))) no i z pleców tylko raz na bok się jej udało przewrócić.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
z tymi choróbskami to jakaś plaga...ja w nocy nasłuchuję czy mały nic nie ma w nosie i na wszelki wypadek robię mu raz dziennie inhalację z soli, żeby przeczyścić.
nasz szkrab wczoraj z trzy razy przy mnie się przekręcił z brzuszka na plecki i raz jak był na brzuchu męża :)była heca, bo robi tak to sprytnie jak wprawiony spryciarz. Teraz to sama radość jak gaworzy, śmieje sie dziąsełkami do nas albo do siostry.
co do pogody, to ja sama nie wiem, też ostatnio odchudziłam warstwy ubrań i zostaje bodziak z krótkim, pajacyk bawełniany i albo kombinezonik wiosenny albo kurteczka z dresami, klapy też nie zdejmuje, bo u nas wieje jak na Uralu, jak zaśnie to cieniutkim kocykiem przykrywam do połowy, bo słyszałam, że dzieci wolą nawet cienko być ubrane, ale żeby były zawsze przykryte czymkolwiek jak śpią, więc tej wersji się trzymam.
Nosi mnie od paru dni i jutro chętnie bym zabrała szkraby i opuściła osiedlowe widoki...męża widuję jak sie kładę spać ostatnio...
miłego weekendu!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
lipunia, wiesz, że dziś wyjęłam tą wkładkę z nosidła i okazało się, że wygodniej małemu bez niej i 3/4głowy wystaje z nosidła, także chyba na chwilę tak naprawdę kupiłam ten gadżet i będziemy chodzić bez wkładki, bo wygodniej i jemu i mi :) a jak u Was?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No to moja troszkę mniejsza jest choć i tak mi się wielka wydaję w porównania do syna jak był w jej wieku bo ona ma dłuższe nogi. Ja ją włożyłam bez tej wkładki i jeszcze ma nóżki źle ułożone bez niej i troszkę mi tam tak jakby wpada he ale z tą wkładką super więc pewnie z miesiąc ponosimy i potem już odłożymy na bok. najlepszy jest mój syn też się chce pchać jak tylko widzi, że ją wkładam do nosidła zazdrośnik mały:))
moja mała też tak super gaworzy synek tak nie gaworzył jak ona super to jest:))szkoda, że już prawdopodobnie ostatni raz się cieszę takim maleństwem potem to już tylko czyimś:))

Karolinka a co do Twojego starszego synka to fajnie, że już sobie tak radzi najgorsze są początki mój to teraz mówi, że idzie przedszkola, dzieci, pani bo on nie dodaje do, i, na itd.i tak się skubany rozgadał, e jesteśmy na etapie a co to, a kto to itd:))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej Dziewczyny :)
Może macie ochotę na darmową sesję dla siebie i swoich maluchów?
https://www.facebook.com/MauaFotografia

Pozdrawiam!
image

www.facebook.com/MauaFotografia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nasz maluch dopiero niedawno przestał protestować podczas leżenia na brzuchu. Późno go kładliśmy przez ten głupi pępek. Ale szybko łapie. I się uśmiecha jak zaglądam do łóżeczka. I sobie gadamy. Ale jeszcze się nie przekręca. Choć ma już swoje ulubione zabawki. Lubi kolor fioletowy, bo fascynuje go fioletowy tukan i nasza fioletowa tapeta. Hipnotyzują go. I lampy. Uwielbia lampy. Śmieszny jest. A ostatnio jak przyszła moja mama (dawno jej nie widział) i głośno przy nim zapiszczała "misieńku" to się rozpłakał ze strachu. Normalnie pierwszy raz. Ale od razu jak przytuliłam to mu przeszło :)

A na te uszki to okazało się, że pomaga lanomaść :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Lipunia a ile dokladnie ma twoj starszy synek? moj filip zaczal wyjatkowo szybko mowic pelnymi zdaniami bo mial niecale dwa lata i czasami zadaje tyle pytan ze wymiekam momentami :/ dlatego tym bardziej dziwne bylo dla niego ze nikt do w przedszkolu nagle nie rozumie...

Toldinka, nasz Mati tez czesto jak sie przestraszy (najczesciej jak brat krzyczy glosno i nagle) to sie rozplakuje ze strachu.

w ogole to ostatnio zaczely mi wlosy wypadac :(
bede musiala kupic sobie jakies preparaty na to zeby nie wylysiec
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Twój Filip jest z maja mój jest z sierpnia ale on zaczął dopiero w grudniu mówić większą ilość słów i powtarzać powoli od jakiegoś miesiąca próbuje już tworzyć zdania i nie powiem zaczyna iść mu coraz lepiej, ale on z tych szybkich fizycznie szybko raczkował, szybko chodził i nadal jest taki szybki, że wiecznie obity bo przy tej szybkości nieostrożny.
no i jak mi było śpieszno, że kiedy będzie chodził itd tak do mówienia już nie aż tak choć momentami szlag mnie trafiał jak stękał zamiast mówić.
ale ma rówieśnice z sierpnia dwie i jedna zaczęła mówić może miesiąć szybciej od niego mino, że ma starszą siostrę, która przed 2 ur już mówiła super, a druga do tej pory nie bardzo chce mówic.

co dziecko to inaczej się rozwija ciekawa już jestem jak mała będzie się zachowywała.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
lipunia twoj synek jak najbardziej o czasie mowi bo widze po rowiesnikach, tak jak pisalam moj wyjatkowo szybko. ale za to siedziec, chodzic pozno zaczynal a juz nie wspomne o pieluchach ktore jeszcze czasami ma (np na noc)... :/
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moja Lila identycznie jak u Karolinki - strasznie szybko i dużo zaczęła gadać, jeszcze przed drugimi urodzinami były pełne zdania, ale za to chodziła późno, bo miała 14 miesięcy, tak samo siadanie czy raczkowanie też bardzo późno. Myślę że dzieci to tak mają, że albo im w mowę idzie albo w ruch, przynajmniej tak widzę po dzieciach znajomych,że albo idzie w jedno albo w drugie. Dzieci są różne i już :) ciekawe jakie będą te nasze drugie, czy takie same jak pierwsze czy zupełnie inne :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Lipunia ma rację! Moja też na okrągło ssie piąstkę i na siłę zaczęłam jej wciskac smoczek, bo wcześniej nie chciała, ale teraz polubiła i chce go prawie cały czas, a i ja mam lepiej, bo nie wisi ciągle na cycu i lepiej je z butelki. Na brzuszku nie lubi długo leżec, chyba, że na moim brzuchu to wtedy podnosi główkę wysoko i się cieszy :) a nogami tak macha, że się śmieje, że jedzie na rowerze, a najbardziej tak robi jak leży na golasa :) radocha nieziemska, zdarza jej się czasem zaśmiac na głos i to jest super i jest z nią jakiś kontakt, bo jak do niej mówimy to odpowiada po swojemu i ma takie swoje godziny w ciągu dnia, że gada bez przerwy :) dalej ma kaszel i katar, ale jesteśmy zmuszone wyjsc dziś z domu na usg bioderek, oby było ok...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Karolink u nas na noc pielucha jeszcze jest bo mały raz w nią zrobi, a raz nie najlepsze jest to, że jak zdejmę bo się drze, że nie chce to on wtedy sie posika, a jak założę to często sucha i nie wiem już jak do niego mówić bo mi się nie chce rozbudzać go obsikanego ( bo jak wstaje do małej to sprawdzam) bo jemu nie przeszkadza czasem to obsikanie i prać kolejnej parti pościeli. z wygody zakładam ale w dzień z siku i kupą już odpukac jest super nie obsikuje się woła, sam siada na kibelek itp.

no ja już widzę, że moja córa zupełnie inny charakter ma i inaczej się zachowuje w wielu sytuacjach. np mały walnie się wstaje i idzie, a tą niechcący mały traci to w sekunde się rozedrze jakby jej się nie wiem jaka krzywda stała:))pewnie na szczepieniu będzie podobnie. z młodym przy ubieraniu nie było problemu, a ta robi afery jak nie wiem:) znowu mały robił afery w nocy a ona odpukać śpi. ale z podobnych rzeczy to jedno i drugie uwielbia się myć, jedno i drugie lubi pozycję na brzuszku. itd a jak będzie z chodzeniem i mowieniem to teraz bym wolała aby młoda szybciej mówiła niż chodziła hehe. mały miał 5,5 jak zaczął raczkować 7 jak samodzielnie ładnie siedział a 9,5 jak biegał bo dosłownie on zaczął biegać od razu nie chodzić i to od tamtej pory sen z powiek mi zabiera:)

dzisiaj moja mała pierwszy raz z pleców na bok się przekręciła bo chciała na macie lusterko chwycić i do buzi i jej się udalo fajne to było no i te bieganie i gruchanie bomba:))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My też mamy problem ze skórą :( buźka w miarę wyleczona to teraz na ciele ma suche placki ;/ nie mam pojęcia od czego a dzisiaj to wyglądało wyjątkowo strasznie. Ma któraś z Was taki problem?

A mój mały też się ślini :) coraz więcej się śmieje i gaworzy. Zdarza się że nawet ze mną "pogada" ;). No i ostatnio też się przekręca jak leży na pleckach. A jest taki żywy, macha tymi nogami i rękami aż strach co to będzie jak zacznie chodzić. No i kąpanie bardzo lubi tylko gorzej potem z ubieraniem ale nie zawsze.
[url=http://www.suwaczki.com/]image[url]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
to alergia u nas z buzi przeszło na placki na rączce i przy kolanie mój mały do tej pory ma takie placki, a zaraz będzie 3lata miał.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wow lipunia to faktycznie szybciutko twoj synek siedzial, raczkowal i chodzil :)

jesli chodzi o slinienie to u nas tez juz jest i bacznie obserwuje bo nasz filip wlasnie mial 3 miesiace jak perwszy zab mu wyszedl

podobienstwa miedzy choplakami jest sporo, filip do roku tez byl mega spokojny i pogodny a potem sie zaczal rozkrecac jego charakter

mateusz przesypia cala noc, a filip dwa razy jadl
a to moje chlopaki
image

Uploaded with ImageShack.us
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Karolina - suuuuper fotka :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No fotka świetna :)

Lipunia a wiadomo na co ta alergia? My jutro na pierwsze szczepienie w końcu idziemy więc podpytam co z tym robić
[url=http://www.suwaczki.com/]image[url]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Karolinka super chłopcy i chyba podobni do siebie nie:))

Kamcia Ja jak Monika do tej pory nie wiem co uczula moje dzieci młody do tej pory ma jakies plamki raz na jakiś czas głównie nogi, ręce czasem nawet pupa, myślałam, że chemia, jedzenie no ale nie myślę, że to te wszystkie jakies dziwne ulepszacze w żelkach czy może lizaku albo kinder.
a małą to chyba orzechy a wcześniej nabiał bo jadłam go zdecydowanie za dużo jak w ogóle nie jadłam wszystko zniknęło jak znowu przeginam to znowu się pojawia ae już nie tak jak na początku na szczęście itd no i u malego też używaliśmy maści sterydowej w maluśkiej ilości bo nic innego nie działa, a po użyciu max 2 razy wszystko znika. a on drapie się potwornie.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
słodziaki :)))
u nas katar.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A czy Mateusz nie jest przypadkiem w śpiochach Arki Gdynia? ;)
Promujecie gdyński klub za granicą? ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas na szczescie sucha skóra tylko na buzi , uszach wczesniej mial sucha sucha skore na calaym ciele ale zaczelam go kapac co drugi dzin w oliwce i jest znaczna poprawa . My mamy alergologa 10 maja zobaczymy co powie :) Dzisiaj zamierzam malemu podac troszke marchewki bo wczoraj skonczyl 4 miesiace i zobaczymy jak zareaguje :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie :) nie jest w spichach arki. redlaw my jestesmy z gda wiec jak cos to by mial lechi ale tez nie bo ani ja ani moj maz nie jestesmy fanami pilki :)

apropo uczulenie to nie wiem czy pisalam ale ostatnio filip dostaje jakis krostek na policzkach i nie mam pojecia po czym :/
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mnie nurtuję pytanie czy katar, który pojawił się najpierw u starszej, wodnisty i intensywny jak Niagara a u małego, spływający od tyłu, którego normalnie nie widać, ale słychać, że ścieka po gardle, nie ma podłoża w jakiejś alergii...
właśnie, ja zamierzam podać już marchewkę po skończeniu 3miechów :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hehe, mój mąż to fan Arki pełną gębą, więc od razu rzuciło mi się w oczy ;)

Co do innych posiłków to ja przy karmieniu piersią nie mam zamiaru się za bardzo spieszyć, Lili dałam pierwszy raz coś innego jak miała skończone 5 miesięcy i teraz też mam taki zamiar :) jeszcze się dzieci najedzą innych rzeczy, a na razie niech im służy samo mleczko :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja miałam duży problem z suchą skórą u mojego maluszka. Serdecznie polecam w walce z twardością wody jakiś solidny filtr. Olejki, kremy nie pomagały... musieliśmy zainwestować w zmiękczenie wody.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tu do szostego miesiaca daje sie tylko cyca wiec tez nie bede sie spieszyc z podawaniem innych rzeczy tym bardziej ze zmagamy sie z kolkami (juz sporadyczne).
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My jestesmy na mm wiec czas najwyższy tylko ze ostroznienie musze podawac
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
karolinka fajne chłopaki :) u nas na buźce też jakieś pryszczyki, ale zauważyłam, że wyskakuje ich więcej jak zjem pomidora, albo ketchup. Zauważyłam przy kolanku jakąś czerwoną plamę, ale nie zdążyłam tego jeszcze dokładnie obejrzec, przy następnym przewijaniu zobaczę co to. Z bioderkami wszystko ok tylko dr zastrzegł, żeby nosic małą na rękach z szeroko rozstawionymi nóżkami i w przyszłości żadnych chodzików i z tym się akurat zgadzam :) katar i kaszelek coraz mniejszy więc ulżyło mi, bo bałam się zastzryków, albo szpitala jakby na płuca zeszło...ja już nie mogę się doczekac rozszerzania diety, ale póki karmię piersią nie myślę o tym tak intensywnie, mam nadzieję, że te 3,5 miesiąca chociaż jeszcze pokarmię :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Karolinka cudne te Twoje chłopaki!

A my dzis bylismy u pediatry i mamy potwierdzenie alergii. Ale nie kazał diety trzymać tylko mleko zmienić. No zobaczymy. A do tego fenistil w żelu i w kropelkach. Może Jasiek przestanie się w końcu tak rzucać w łóżeczku. I kazał go mimo płaczu kłaść na brzuchu bo jak stwierdził dzieci są leniwe i trzeba je trochę zmuszać. A poza tym mówił, że młody mnie testuje na ile moze sobie pozwolić.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny,

Jak spią Wasze maluszki? O której kąpiel i dłuższy sen?

Zastanawiam się co zrobić ze swoim bąblem...
Codzienne kąpiemy pomiędzy 18.30 -19. Od jakiegoś czasu od 17-tej maluch jest bardzo marudny . . . jakby czekał na kąpiel i ten dłuższy sen (zawsze po kąpieli śpi około 5-6 godz) Nie chce go karmić przed kąpielom wiec zawsze staram się go czymś zając albo dać trochę wody żeby dotrwał do kąpieli. Maluch marudzi od 17 wiec codziennie ta kąpiel wychodzi trochę szybciej :( i to mnie martwi. Jak przestawić maluchowi godziny? Jeżeli daje mu wkońcu butlę po tej 17 tej to śpi "jak na złość' do około 20.30- 21 a to już trochę późno.

Jak to jest u Was?
Pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas jest drzemka do od 15 do 16:30-17 ale zazwyczaj po 16 sie budzi i tak przetrzymuje do 19 do mycia po18 mała już steka więc ją rozbieram tak do polowy ma gołe stopy i nakrywam kocem i lezy w lozeczku szczęsliwa ze gola hehe i wytrzymuje do 19 i jak się domaga piersi to jej daje nie ma czegoś takiego jak 3h przerwy karmię na żądanie czasem co 2h czasem co 1h a na noc po kąpieli kolejne karmienie bo woda i tak wyciąga i tak i ona zawsze chce jeszcze jeść i zasypia tak 19:30 i śpi 4-6h i potem już co 2-3h się budzi.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas podobnie. też rozbieram młodego do połowy pół godz. przed kąpielą i bryka gołymi stópkami. Karmię na żądanie w sensie jak widzę, że się wierci jest niespokojny, szuka, a pielucha sucha, nie ma u nas sztywnego czasu. kąpiemy między 19-20, śpi aż do 1 nieraz 2, a nieraz tylko do 12 jak ma katarek.
utrapienie z tym katarem...:-( ale przynajmniej nie ma tego co było, bo systematycznie inhaluje, ale ile można!
zamówiłam właśnie hulajnogę dla młodej z opcją siedziska dla młodego na przyszły rok, będzie jak znalazł na wiosnę.
teraz szkrab drzemie a my z córą mamy labę i zaraz na dwór z rowerkiem wreszcie.
a Toldinka ile kropelek fenistilu podajesz? i czy nie zauważyłaś, że po nim częstsze są kupki?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny dobry pomysl z tym rozebraniem przed myciem :) mateusz tez lubi na golaska lezec a tak zawsze te 30min mam zeby starszaka obrobic jak nie ma meza.

calineczka co to za hulajnoga?

u nas ciagle problemy brzuszkowee, dzisiaj idziemy na drugie szczepienie i porozmawiam z pediatra co i jak
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Eh ja już sama nie wiem co się dzieje. Wczoraj to po południu szalał jak nie wiem co. Żeśmy go naprzemian z mężem nosili i tulili. Kateterek poszedł w ruch dwa razy, bo po prostu nic nie pomagało. Trochę się w kąpieli uspokoił. A potem trochę zjadł i odpadł.

W sumie to dopiero drugi dzień podaję ten fenistil. Dostaje 7 kropelek (tyle zalecił lekarz) 3 razy dziennie. A kupki ma tak jak zawsze. Tyle że nadal rzadkie. Prawie co kupa to zmiana ubranka. Dostaje teraz ten enfamil ha. Zobaczymy czy to coś da. Wczoraj to po każdym jedzeniu ulewał, ale po południu jak się obudził ok 17 to do 22 na chodzie cały czas i prawie cały czas coś ulewał.

A dzisiaj z kolei pojadł i usnął rano, obudził się po godzinie z płaczem. To przewinęłam, nakarmiłam, zrobił mega kupkę i znowu płakał, a jak chciałam dać cycka to krzyczał jeszcze głośniej, a w końcu zlapal i zjadł i zasnął. Wasze dzieci też czasem na cycku płaczą?

Zaczynam łapać okropnego doła, bo nie wiem jak pomóc własnemu dziecku. Nie wiem czemu płacze, a powinnam, bo kto jak nie ja? :( I jeszcze mam dzień paszteta i nie mogę na siebie patrzeć w lustrze.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Toldinka ja mialam wczoraj taki dzien :/ i mateusz tez strasznie plakal..ani cyca, ani smoka - nic kompletnie tylko placz
załatwia sie teraz co drugi dzien :/ i to tez czesto przy pomocy katetera dlatego ciesze sie ze mamy wizyte
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moja też ma takie jazdy...marudzi więc daję pierś, ssie chwilę i chwilę wrzeszczy, dosłownie, nie płacze tylko wrzeszczy, wcześniej robiłam tak, że ją uspakajałam nosząc i co chwilę dawałam cycka aż w końcu ładnie zaczęła jeśc, ale teraz czekam aż się wywrzeszczy i sama złapie sutka, czasem już tracę cierpliwośc jak mi tak szarpie tego sutka i się wierci, ale co zrobic, nie wiem co może byc przyczyną takiego zachowania...kiedyś pewnie to minie.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja kąpię małego co dwa dni. Tak między 20-22. Zdarzało się i później. Wychodzę z małym na spacer około 17-18 jak nie ma kąpieli, a jak jest to około 15. Spacer trwa około 2h. Mały po nim śpi do 7 h. Często do kąpieli muszę go wybudzać. Np. wczoraj wróciliśmy do domu po 19, a kąpałam koło 22.
Jak go na początku kąpałam koło 19 to później marudził. Bo nie może zasnąć gdy jest jasno na dworzu.
Jak go nie kąpię, to czasem specjalnie wieczorem idę na spacer aby zasnął.
Wasze dzieci śpią w dzień? Bo mój to tylko podczas spacerku. A tak to tylko 2 krótkie drzemki po około 20 minut.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Adrienne, my tez mamy problem z dluzsza drzemka w domu, na spacerze jak najbardziej. a te dni placzliwe i marudne dzieci moga sie wiazac ze skokami rozwojowymi-http://www.parentnik.pl/2011/08/26/pierwszy-skok-rozwojowy.html u nas ze starszym gorsze dni zawsze wypadaly w burze:) my kapiemy 20/21, po poludnie i wieczor spedzamyduzo na spacerach
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas na reszcie po szczepieniu nie było tak źle bardziej się drze przy ubieraniu czapki i polarka. ale w końcu za nami.

moja np przy cycu jak się drze to karmię na stojąco jak się uspokoi to siadam czasem wstaje z 5 razy na szczęście takie fazy ma rzadko ale ma.

a w dzień to strasznie róznie spi zazwycaj budza mnie z malym o 6-7 otem poczuwa z godzine i dalej spi czasem pospi do 8 i po chwii znowu spi ale to juz krotko ale na tyle długo, że zjemy sniadaie z mlodym i sie uberzemy itp jak nie to lezy sobie na macie czy buja się w bujaku i czeka az idziemy do przedszkola i zasypia w nosidle w domy klade ja do łóżeczka albo idziemy na spacer i dalej śpi. a potem jak w łóżeczku to śpi tak max do 1h ale wcześniej jest długie czuwanie. najlepiej śpi w wózku nawet jak się wybudzi to jak idziemy to dalej zasypia w miejscu się drze. ale w nocy spi ładnie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wlasnie wrocilam ze szpitala. W sobote o 23 zaatakowal nas "nocny dusiciel" czyli zapalenie krtani. A szpital Polanki to jakas masakra. Kto byl wie o czym mowie. Intymnosc -100. DObrze byc w domu!
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Współczuje Jadzia ale już wszystko ok?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Narazie ok. Ale przyczyna nie jest znana, a zapalenie krtani moze nawracac. :/
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no wiem mojej sąsiadki synek w tą zimę dwa razy w szpitalu był i ze dwa w domu go leczyła:(( te choróbska są straszne.

moja mała odpukać po szczepieniu reaguje jak młody czyli śpi. ale za dużo teraz nie przybrała niestety:(chyba przyczya jest w dziennym karmieniu bo ona krótko ssie i więcej pewnie się napija niz najada:( albo smoczek ae ona dużo nie ssie go przeważnie tylko do spania albo zasypiania.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jadzia ja bylam w zeszlym roku z filipem na polankach i uwazam ze byly dobre warunki a jak zobaczylam przypadkowo neurologie dziecieca w akademii to uznalam ze na polankach sa mega super warunki :)

my po szczepieniu, maly nie plakal bo mial plastry znieczulajace :) ktore polecam!!!!niestety on tez malo przybral i musze mu wlaczyc dwa razy na dobe sztuczne mleko.
w ogole w niemczech katetery sa uznawane jako mega wielkie zlo :/ i absolutnie nam pediatra zabronila tego uzywac...ale co zrobic jak dziecko sie meczy...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Karolinka jak dla mnie to windi jest lepsze niz podowanie lekow.

A co do warunkow to trudno mi porownywac z czyms innym bo pierwszy raz bylam w takim szpitalu i opieka jest dobra, ale warunki to na pewno nie. Ten system z wielkimi oknami zamiast ścian jest dla mnie niezrozumiały i okropny.Łóżka polowe też wołają o pomste do nieba. Śpiąc czułam drewniane deski, ale gorsze było to, że one lubiły wypadać na przykład w środku nocy i lądowałam sobie na podłodze budząc wszystkich w około przy okazji. W ciągu dnia siedziałam całymi dniami na krześle lub poruszałam się po moim 1 m kwadratowym. W pokoju obok, a właściwie za oknem Pani przez 12 godzin dziennie puszczała dziecku na zmianę 2 bajki. Słyszałam każde słowo. Zacytować w całości ? Jak ktoś to nazywa dobrymi warunkami, to chyba mamy inne standardy.
A i nie wiem czy wiecie ale rodzice, którzy właściwie wykonują 95 % roboty, muszą płacić za bycie w szpitalu z dzieckiem i opłaty te nie obejmują oczywiście posiłków. Ja nie płaciłam bo dziecko jest tylko na piersi i ma mniej niż 6 msc.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jadzia ja tez uwazam ze windi jest lepsze od lekow i moja ciocia ktora jest ordynatorem pediatrii w pl tez mi tak mowila a tu dostalo nam sie za to :/

Jadzia ja wiem ze to pojecie standardu jest szerokie i wiem co masz na mysli bedac niezadowolona ale ja porownujac je do wielu oddzialow ktore widzialam (moja kuzynka pol zycia spedza w roznych szpitalach bo ma chore dziecko) to bylam zadowolona. a z ta oplata to dla mnie tez byla masakra bo pamietam ze za pobyt placilismy, za parking bo nie bylo gdzie indziej miejsc i potem za leki co sumie dalo ze choroba dwutyg filipa wyszla nas prawie 500zł :/ i sie modlilam zeby bylo juz ok bo inne oplaty tez trzeba bylo robic.
faktycznie jak porownam polanki do tego oddzialu w niemczech gdzie po porodzie byl mateusz to masakra i trzeci swiat na polankach.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Powróciliśmy wczoraj z naszego 3 - dniowego wypadu do Władysławowa cali i zdrowi, aczkolwiek wypoczynkiem bym tego czasu nie nazwała. O ile pobyt w hotelu z jednym dzieckiem może być naprawdę przyjemnością, o tyle z dwójką takich maluchów jak nasze to normalna orka. Poza tym hotel się ewidentnie zbiesił i przyjazny dzieciom to on jest tylko z opisu - wszędzie schody, schody, schody ...
Mała dalej sporo przybiera, szybko rośnie, fajnie śmieje się, gada, próbuje łapać przedmioty a położona na plecach kręci się wokół własnej osi. Mam za to inny problem, którego z młodym nie miałam - mała nie potrafi 5 minut sama wytrzymać, ciągle albo na rękach, albo na kolanach albo w leżaczku, ale trzeba stać nad nią. Zaczyna mnie ta sytuacja dobijać, bo nie jestem nic w stanie zrobić ani w domu ani nawet przy sobie i po kilku takich godzinach mam ochotę wszystko rzucić i wyjść z domu. Ze spaniem w ciągu dnia u nas też słabo, jakieś 2 czasem 3 drzemki po 20 minut, dłuższy sen tylko na spacerze. Normalnie mam już tego siedzenia w domu serdecznie dość i czasem chciałabym już wrócić do pracy. Na jutro zapisałam się na basen na godz. 21 a dziś znajdę w piwnicy moje kijki do nordic walkingu i muszę zacząć wychodzić wieczorami z domu, bo źle się to skończy.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oj Monia to współczuje moja szwagierka tak miała gdzieś do 5miesiąca ale teraz już lepiej. mała jej nie chciała z nikim zostawać jak jej nie widziała to zaraz ryczała itp akcje w nocy też źle spała i śpi z nią.
moja to nie śpi za dużo w dzień ale ona ładnie się sobą zajmuje o ie można to tak nazwać hehe na macie czy bujaku kombinuje jak się tu przekręcić coś chwycić itd.
przed nami długa majówka już się nie mogę doczekać:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam pytanie do dziewczyn, które karmią mm. Ile jedzą wasze dzieci? Mój ma 2 m-ce. Na bebilonie (pepti) są podane dzienne ilości (5x120). Mój potrafi jeść 12 razy na dobę (ale np. po 90, 60 ml, czasem zje 100, czasem 120). Rano budzi się około 6 i co godzinę chce jeść. Po 14 je co 2-3 h, a w nocy śpi bez przerwy 7h. Ogólnie wg wskazań na opakowaniu na dobę powinien zjeść 720. On zje jednego dnia 750, innego 850! Waga urodzeniowa 4100, na wyjście 3850. W 7 tygodniu miał wagę 5440. Niby nie waży za dużo, ale martwię się, że jednak za dużo je. Jak jest u was?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ale nie masz co się kierować tymi wyznacznikami w 100 procentach mój jak zaczął mm to się stresowałam, a miał już 8mscy wtedy bo nigdy nie zjadł tyle ile wg wskazań powinien he jadł tyle ile on akurat chciał raz dużo mniej innym razem tyle co trzeba:)
ważne, że chce jeść jak zauważyłaś w nocy ma długą przerwę więc powinien jeść wtedy ze dwa razy nie je to nadrabia później. nie jest za gruby nie je dużo za dużo to nie ma co się przejmować.

a tak a propo to mój dale pije mm a ma 3lata i rano i wieczorem i nigdy nie pił tak jak pisze na pudełku:))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moj tez jest na bebilonie pepti ;) W sumie i tak mu przygotowuje 180 wedlug tego co pisze a i tak zjada o 6 rano-150 10 rano - 150 13-14 - 150, 18 - 180 mln a pozniej miedzy 22-24 - 150 a potem znowu o 6 rano :) Weekend bede mu juz probowac dawac kleik bo juz przelknal swoja pierwsza marchewke narazie po kilka łyzek dostaje bo alergik i dzisiaj dodatkowo dostal jabłuszko to na poczatku sie skrzywil :p
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moje drogie mamy! czym nakrywacie maluchy na noc? mój mały śpi w śpiworku i zastanawiam się czy powinnam go jeszcze lekko przykrywać cienkim kocykiem czy też nie...
my dziś cały dzień w domu, dzieci i ja zmagamy się z katarem i cała nasza trójka się inhaluje..
przyszła dziś hulajnoga, młoda w ramach siedzenia w domu ćwiczy i śmiga po chacie...
Monia, ja się zastanawiam czy powinnam w maju jechać z mężem na komunię jego chrześniaka i targać dzieci 500km czy spasować...zresztą w tym roku mamy dwie komunie dwóch chrześniaków :) a dwa tygodnie później mamy chrzciny...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moj spi pod cienkim kocykiem a i tak sie rozkopuje :p
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mój ma w łóżeczku cienką kołderkę, ale i tak 90% czasu śpi odkryty z gołymi nóżkami (w domu zakładam mu tylko body z długim rękawem i skarpetki)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moja ogólnie pod kocykiem la millou ale on to dla mnie nie jak kocyk a kołdra bardziej jest ale od niedawna wkładam ją w śpiworek bo wcześniej nie chciała wcale i śpi w tym spiworze nakryta lekko kocem bo ja w dzień mocno wietrze i nie grzeje wcale i chyba jej ok bo pięknie śpi. każde dziecko inaczej za to na spacery tylko cieniutkim kocykiem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jaś śpi na klinie i przez to zlikwidowałam kołderkę, bo musiałam go wiecznie spod niej wygrzebywać, bo on jeździ po całym łózeczku. Teraz śpi w śpiworku. Jak go wyciągam to jest cały cieplutki, więc na pewno mu ciepło. A w sypialni zostawiamy rozszczelnione okno, bo inaczej można się ugotować. A te śpiworki to mają oznaczenia na jaką temperaturę są przeznacozne.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Laura śpi w takim niezbyt grubym polarowym śpiworku, ale ręce ma wystawione i często zimne, więc przykrywam ją jeszcze cienkim kocykiem i chyba jest ok. A ubieram ją na noc w body z krótkim rękawem i śpiochy a na nogi skarpetki. Mam wrażenie, że z niej taki sam zmarźlak jak ze mnie ;) Ciągle mam zagwostkę czy jak jest w miarę ciepło to zakładać to okrycie na wózek czy nie, ale jak do tej pory zawsze zakładałam a małą już nie przykrywałam kocykiem. Dla mnie wiatr jeszcze zimny zacina i jakoś nie pasuje mi iść z samym kocykiem, tym bardziej, że musiałabym go pewnie jeszcze po ulicy gonić.
Calineczka, wyprawa z dziećmi to spore wyzwanie. No i o odpoczynku to można zapomnieć. Chyba że jedziesz w rodzinne strony, gdzie będzie sporo chętnych do opieki nad maluchami. Wtedy tylko ta podróż to problem.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mateusz spi raz w spiworku a raz pod cienka kolderka, ale u nas goraco juz na dworze
my dzisiaj wyjezdzamy do mojej siostry do francji na tydzien bo maz ma urlop a ja sobie tam przynajmniej odpoczne.
nasz mati juz zaprawiony w podrozach wiec dzisiejsze 500km mam nadzieje ze nie zrobi na nim wiekszego wrazenia.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Karolinka, właśnie, Ty masz dzieciaczki wprawione, a jeszcze jedziecie na francuską ziemię to już w ogóle plaża :)
Ja gdybym jechała w swoje strony to wcale bym się nie wahała, bo tam mam chętnych bez liku, którzy pomogą, a w strony męża szału nie ma, więc wiadomo fundować sobie taką rozrywkę, to trzeba to gruntownie przemyśleć :)
dzięki za info o przykrywaniu :) też chodzę i sprawdzam rączki, przykrywam, odkrywam...najgorsze jest to, że po kąpieli młody jest ciepły jak piec i się wierci w tym śpiworku, a w nocy jak już temperatura ciała i otoczenia inna, to mam wrażenie, że powinnam go przykryć...tylko też nie powinnam robić zbyt dużych różnic temp, bo jak go przewijam, jest odkryty i żeby nie doznał szoku termicznego, że w śpwiorku jak u mamy kangurzycy a na przewijaku już nie tak przyjemnie...słyszałam, że w Skandynawii to od początku hartują dzieci i chowają je z odkrytymi stópkami nawet zimą w wózkach przykrywając skórami, w Japonii podobnie, dzieci w spacerówkach mają aż sine stópki, no ale te dzieci nie chorują...
może ja za bardzo chucham dmucham...i dlatego wciąż ten katar...:-/ sama nie wiem czy to bakteryjne czy jak...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja się teraz saa z dwójka na mazury wybieram troche mnie przeraa fakt jaxdy ale co tam lepiej tam siedziec niz w tym domu ciągle a młody mam nadzieję się wyszaleje byle pogoda była.
co do ubierania to mój odwieczny problem bo ja od zawsze jestem zmarźlak ii nie mam pojecia jak ubierac dzieci jak ja bym wiecznie grubo ubrana chodziła ehh
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja mam to szczęście, że mieszkam na wsi i nie muszę nigdzie wyjeżdżac :) 500 km to bardzo dużo, moja by na pewno nie usiedziała w foteliku tyle godzin...ja mam też problem z ubieraniem, jak założę jej taką polarową kurteczkę to jest cała spocona więc teraz już tylko bluza dresowa, albo sweterek, a pod to body z długim rękawem, a jak jest chłodniej to ewentualnie jeszcze jakaś cienka bluzeczka na to body. Zawsze można przykryc kocykiem. A na nóżki zakładam jej dwie pary skarpet, bo mi zawsze w stopy zimno jest :) a do spania to kładę ją w rożek póki jeszcze się mieści, bo śpi pod skosem i zawsze pod kocem cała leżała i bałam się, że się udusi, albo się odkrywa i wtedy mi się budzi, bo jej zimno. Zresztą rożek też sobie odepnie jak się zacznie wiercic jak mucha w smole, a zakładam do spania pajaca, albo śpiochy i skarpetki, na krótki rękaw jest u nas nad ranem za zimno i ja też wtedy śpię przykryta aż po szyję, ale latem jak najbardziej będzie spała na samym bodziaku, bo idzie się wtedy ugotowac.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
gratuluje wam dziewczyny dluzszego urlopu :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tez slyszlam w radiu co prawda nie dostane za duzo ale lepsze to niz nic he bo na becikowe to sie w tym kraju nie łapie więc chociaz te pare miesiecy wiecej urlopu macierzyńsiego:))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zdecydowanie-lepsze to, niz nic...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mam najniższą krajową, ale i tak się cieszę, pół roku dłużej z dzieckiem i jeszcze za to płacą :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moja mała śpi tylko pod kocykiem. Po tej akcji z zapaleniem krtani muszę szczególnie uważać, żeby Malutkiej nie przegrzewać.

Calineczka ja juz mam zaliczona wyprawę 300 km. Pochodzę z Mazur i bywam tam dość często teraz też jadę właśnie na komunię i zostaję cały tydzień. :D Mała bardzo dobrze to zniosła. Spała całą jazdę w jedną stronę. W drugą obudziła się na Olsztnie z powodu dziur i czerwonej fali. Pokrzyczała trochę i znowu zasnęła. :D

Dodam, że w mieście krzyczy na każdych światłach.

Monia ja co prawda nie wychodzę jeszcze z domu po chorobie ale dobija mnie już ten wiatr i też nie wiem jak dziecko ubrać, żeby nie zmarzło i żeby nie było przegrzane. Durny wiatr!

A co do urlopu to mój mąż już się szykuje na 4 miesiące wolnego. :P
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też staram się już nie przegrzewać no i codzienne spacery. ale z tym przegrzewaniem to ciężka sprawa jak raz jest deszcz i średnio ciepło za chwile cieplej a potem taka duchota, że nie ma czym oddychać:((

ja też pochodzę z mazur i jadę teraz na mazury ale ja mam 200km i mam nadzieję, że dość szybko się uda dojechać bo drogę lepszą zrobili no i że dzieci będą spokojne. starszy to lubi jeździć ale młoda jedzie pierwszy raz w taką trasę.
słyszałyście coś o przepisach, że diecko samo z tyłu do 6miesiąca nie może jeździć w aucie?? bo ja nie słyszała tego nidgy młodego zawsze tak woziłam. teraz chciałam wyłączyć poduszkę w aucie żeby małą mieć obok siebie ale się nie da w moim samochodzie tylko nielegalnie można by to zrobić więc do kitu:(
ale mam nadzieję, że będzie dobrze:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć dziewczyny, zacznę od pogratulowania nam rocznego urlopu macierzyńskiego, cieszę się że udało się chociaż z tym. Co do ubierania dzieci. Nie wiem czy któraś z Was miała chwile na dzień dobry TVN ale był tam pediatra i opowiadał o ubieraniu niemowlaków, powiedział dużo fajnych rzeczy, np. to, że do roku czasu dziecko powinno mieć tylko jedna warstwę wiecej ubrania niż dorosły a do zdaje się 3 roku życia dziecko nie ma unormowanej termostatyki ciała i ręce i stopy będzie miało zawsze zimne i jeśli są ciepłe to znaczy, że dziecko jest przegrzewane, no a oczywiste jest by sprawdzać ciepłote ciała na karku a nie na rączkach. Mój mały śpi w spiworku a ubrany jest jedynie w pajacyka, w pokoju mamy zazwyczaj 22 stopnie, dlonie zawsze ma lodowate ale reszta cieplutka. Polecam nie przegrzewać :) oczywiście w drugą strone też nie za dobrze. Pozdrawiam
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
i ja się cieszę z rocznego macierzyńskiego!:)
co do przegrzewania, racja, no racja, ale weź tu bądź mądry, jak wieje i wieje i mam wrażenie że do szpiku kości może przewiać...

nie mam recepty a to mój drugi bejbik...

byłam dziś wreszcie u doktorki, bo się wybierałam i wybrać nie mogłam, odradza po 2 cc mieć więcej dzieci a już tym bardziej przez najbliższe 12miesięcy :D
może kiedyś jak Bozia da a te maluchy pójdą do szkoły to się skusimy na trzeciego szkraba...swoją drogą szkoda, że te cesarki tak ograniczają pole manewru :D a z drugiej strony gdzie mi teraz w głowie na więcej dzieci :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
http://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,n/najwiekszy-grzech-polskich-mam-to,85130.html

Znalazłam ten wywiad. Kurczę, a mój Jasiek właśnie często rączki lodowate, a kark cieplutki. No i moja mama zawsze mi mówiła, ze jak stópki ciepłe to wszędzie ciepło. Teraz widzę, że go jednak przegrzewam. Muszę stopniowo przestać. Dziś w domu był w krótkim rękawku i było mu ewidentnie ciepło, więc nie wracamy już do długich rękawów :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Calineczko2 moja ciotka miała zakaz rodzenia dzieci po 3 cesarce, a w rezultacie miała ich aż 5. no ale to już taka głupota ludzka i igranie trochę ze śmiercia i róznymi powikłaniami także myślę, że 3 też się da:)

a w domu zakładacie jeszcze rajstopy? ja mam wrazenie ze taka mała i że jej zimno i czasem zakładam jeszcze no ale w salonie gdzie siedzimy pół dnia jest 23-24st to chyba przeginka co? bo gora to tylko body na dł rękaw.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
myślisz lipunia?:) no to może kiedyś...jak się wyśpię kiedyś ;-)

jejku, mój ma krótki bodziak, na to bawełnianą, no cienką, bluzeczkę i takie spodenki...powinnam na krótki rękaw, tak jak sama chodzę?
szczerze to ja nawet starszej zakładam długi rękaw po domu...no nie mogę się przełamać...i w krótkim ją puścić, zwłaszcza, że młoda notorycznie chodzi bez kapci, kupiłam jej antypoślizgowe skarpety, bo sił już nie mam, żeby chodzić za nią jak za kaczką...
Zaraz zerknę na ten link...i na bank przegrzewam...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no ja okropna jestem z tym ubieraniem hehe, młody tez ma koszulkę i na to cienka bawełnianą bluzeczkę i z kapciami to samo co u Ciebie Calineczka hehe:)) a kiedyś tak nosił:)

to co może, któraś z Was jednak słyszała o zakazie wożenia dziecka do 6msca z tyłu? bo powiem Wam, że nie daje mi to spokoju, a w neci się nie doczytałam nigdzie tego ehh.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mi też wszyscy mówią że mały ma zimne rączki i na pewno mu zimno i go opatulają kocami...a nam właśnie na SR mówili żeby sprawdzać kark dziecka.
Ja mam też problem z ubieraniem i pewnie małego przegrzewam. W domu w dzień ma body na długi rękaw i półśpiochy a w nocy body na krótki i pajac i śpi w śpiworku i wydaje się ok bo zimne rączki ma ale kark ciepły. W domu to jeszcze jestem w stanie ocenić jak go ubrać ale jak wychodzimy na dwór to zawsze mam problem i pewnie ubieram go za ciepło...tym bardziej że ostatnio nawet nie wiem jak siebie ubrać taka "cudowna" pogoda
[url=http://www.suwaczki.com/]image[url]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Lipunia ja nic nie słyszałam o tym zakazie, wożę małą normalnie z tyłu jak jadę sama, a jak jadę z mężem to albo ja albo on siedzi z małą z tyłu. Na rajstopy chyba za ciepło w mieszkaniu, u nas jest przeważnie 20-24 stopnie, a mała prawie zawsze w pajacu, albo w śpiochach, jakoś nie mam odwagi na krótki rękaw, skoro jedna warstwa więcej niż ja to wydaje mi się, że skoro ja mam krótki to ona powinna miec długi, chociaż dużo o tym myślę, bo kark to ona ma zawsze ciepły. Racja Kamcia nie wiadomo jak my mamy się ubrac, a teraz niemowlaki...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja tez o takim zakazie nic nie slyszalam. u nas np nie mozna wylaczyc poduszki powietrznej z przodu wiec musze wozic malego z tylu.

calineczka, tu mi mowila lekarka ze po dwoch cc - trzeci porod obowiazke cc i teroretycznie powinno byc ostatnie ze wzgledow bezpieczenstwa ale jest duzo kobiet rodzacych wiecej. to tak jak pisala lipunia troche juz igranie.
ja ogolnie chcialabym miec trzecie dziecko ale jeszcze nie wiem kiedy :)
wsumie Mateusz przesypia cale noce bez jedzenia to łatwo mi sie mysli o trzecim pewnie :)
a jesli chodzi o przegrzewanie to ja napewno mam tez taka tendencje bo ciagle sie boje ze zmarznie
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no właśnie ja też nie mogę wyłączyć poduszki w aucie:( ja młodego zawsze woziłam z tyłu i się nad tym nie zastanawiałam nawet ale ostatnio koleżanka mi nagadała, że słyszała o czymś takim i zgłupiałam he.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam wszystkie mamy ;-) Dawno mnie nie bylo , lekkie problemy z Lena i jej stanem zdrowia . Alergia , rehabilitacja , treaz jeszcze dopadla nas biegunka .
Widzialam ze trtoche mam jest na bebilonie pepti , my tez bylismy ale jednak ta zawartosc laktozy ktora jest w pepti nie sluzy Lenie . Jestesmy na Nutramigenie . Jezeli ktoras z mam chcialaby odkupic ode mnie pepti , to bardzo chetnie . Zostały mi 4 zamkniete puszki , i jedna otwarta a z niej zrobione 2 porcje mleka , czyli 6 miarek proszku ;-) Sprzedam calosc za 45 zl ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej dziewczyny.Dawno mnie tu nie było.U nas ok.Jasiek rosnie.
Bylismy na pierwszym szczepieniu 6in1.
Znacie jakies szczegóły co do rocznego urlopu?

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ewelina od kiedy Lenka jest na mleku modyfikowanym?

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Iva - Lena prtaktycznie jest od samego poczatku na mm, pokarmu mialam malo, sama nie umiala ssac,byly wielkie przeboje z tym . Wiec zaczelam sciagac pokarm, regularnie co 3 godz , caly dzien musialam sciagac zeby dac jej na jedno karmienie , a jadla bardzo duzo po 100-120 mln mleka na raz, wiec ja nie nadazalam z produkcja .I szczerze odpuscilam bo nie dawalam rady psychicznie. Najpierw byla na bebilonie comfort , zaczela dostawac krost , dziwnych plam czerwonych na ciele wiec przeszlismy na pepti a po nim kupy doslownie strzelaly wszystko wyplywalo.I okazalo sie ze ma alergie na laktoze. I jemy teraz nutramigen . Ogolnie Lena dobrze sie chowa , ani razu nie byla chora a miala mozliwosc zarazic sie ode mnie . ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To tak jak u mnie- tylko czasu mi brakuje na scaganie:(Jaki mialam dól z tego powodu:(
My teraz podajemy małemu Nan pro Ha - jest ok, ale robi prawie co karmienie kupki i czasami zielone:( podobno zielone mogą sie zdażyć i max 5 kupek dziennie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wiem jak sie czujesz Iva.Dlatego odpucilam bo za bardzo sie dolowalam ,zenawet wlasnego dziecka nie umiem nakarmic .Slyszalam ze po nanie dzieci maja zaparcia. My od czwartku przechodzilismy powoli do pepti zeby Lena sie przyzwyczaila do laktozy ,ale w sobote byl atak pelnych pieluch.W sobote naliczylam 8 w niedziele 12 i odrazu zadzwonilam do lekarki i potwierdzila moje przypuszczenia ze mała nie akceptiuje nawet tak malej ilosci laktozy i do 6 msc zycia bedzie tylko na nutramigenie.A tego mleka nie chce jesc bo jest paskudne. Tak jak potrafila wypic litr mleka przez "dobe" a jej doba trwa od 6 do 20, takod poniedzialku zbuntowala sie i zjada 500-600 mln .. co mnie bardzo martwi .I jutro znow bede dzwonic do lekarki co robic.Nawet dodalam jej glukoze do mleka , ale nie pomaga .n
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ewelina wspólczuje- my eksperymentowaliśmy z mlekiem.Bebilon,Emfamil itp Teraz martwia mnie te kupki juz dzisiaj zrobił 5.Jak je to po chwili słyszę,że robi kupkę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Po wizycie u lekarza . Nie za fajnie . Malutka wczoraj zjadal 430 mln. I dostalismy skierowanie na polanki bo cos nie tak.Dowiemy sie jutro o co chodzi. Iva przez jakis czas tez eksperymenty u nas byly , mielismy bebiko , ooo pieluch pelnych czaem bylo 6-8 wiec Pan doktor zalecil bebilon comfort , kupy ok ,2razy dziennie , ale zaczelo wychodzic uczulenie okropne , jej szyja wygladala jakby ktos ja poparzyl . Wiec przeszlismy na pepti, niby ok , ale kupy byly wodniste ,zrobilismy badanie kału , ciała redukujace wyszly 0,75 ( norma 0,5) wiec alergia na laktoze.
Iva jesli kupy sa wodniste a nie takie jak plastalina zrob badanie kału koszt 16,50 w brusie . I dowiesz sie nawet kontrolnie jakie jest ph kalu i te ciala redukujace . Tak dla swojego bezpieczenstwa.
Bo Lena powiedzmy byla od samewgo poczatku na mm , i na moim a ja jadlam wszystko . A te zmiany skórne i kupy wyszly dokladnie po 2 msc . Nie wiem od czego to zalezy ale u nas tak sie stalo. ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
żeby Lenka wróciła do pełnej formy.U nas wczoraj nie było kupki a dzisiaj mega zielona.Czytałam ze po Nan sa zielone kupki.Będę musiała zrobi małemu takie badanie- jak ono sie konkretnie nazywa?
Ewelina a ile czasu męczyłaś sie z ściąganiem mleka, ile Lenka miała tygodni jak przestałaś?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ciała redukujące powiadacie ... W takim razie we wtorek na szczepieniu dopytam lekarkę i chyba młodej też to badanie zrobię. U nas ze skórą na razie ok, mimo że obie maści chwilowo odstawiłam, został tylko ten Fenistil. Młoda dużo przybiera - waży już 6800, chętnie i często je ale kupy ma przeważnie takie bardziej wodniste i wylewające się z pieluchy. Nie robi ich dużo, bo jakieś 2-3 dziennie, ale jak przeczytałam Twój wpis Ewelina to zaczęłam się zastanawiać, czy przypadkiem problem nie leży w laktozie właśnie. Laura jest tylko na cycku, a ja nie jem ryb, cytrusów, orzechów, czekolady i tylko z tym nabiałem czasem zdarza mi się zgrzeszyć.
Z rzeczy pozytywnych to wczoraj byłam z dziećmi na badaniu krwi i u obojga TSH jest już w normie, więc kamień z serca.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Monia to u mnie identycznie. Kupy są 2-3 razy dziennie, ale nadal rzadkie, choć czasem zdarzą się gęste. No i słychać jak robi. Dostaje enfamil ha digest no i cycka. A skóra się poprawiła, ale dopiero po Lipikarze Baume AP. Pomógł też na fałdki na szyjce. Jednak to co się sprawdza na mamie to i na dziecku.

Dziś ma dzień śpiocha. Wczoraj pół dnia nie spał, wieczór to cały przepłakał, a jak usnął o 23 to się obudził dzis po 8. Szok. A po spacerku to spał łącznie 4h. Kosmitek malutki :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas kupki też codziennie, zwłaszcza po nocy, jak go tak po karmieniu spionizuję i wtedy samoistnie następuje nacisk na jelitka ;-)

my dziś wzywaliśmy pania doktor, oprócz kataru od wczoraj okropny kaszel się przypałętał i stwierdziliśmy, że ponad 3tygodnie bujania się z tym katarem i moim bólem gardła to stanowczo za długo.

oboje jesteśmy na antybiotyku...

starsza siostra od 4dni u dziadków, a mieliśmy w majówkę wypocząć, zrelaksować się i w ogóle...
no cóż, byle by nastąpiła wreszcie poprawa u tego skarba kochanego...

dziewczyny, oby wreszcie skończyły się i Wam i nam litanie pytań i tych dolegliwości i nastąpiło jakieś przyzwoite ciepło i radość ze skąpanych w słońcu spacerów...
my dziś słabo spaliśmy, ciekawe jak dziś inhalacje, kaszle, pobudki...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a tak na marginesie nie dawajcie do inhalacji mucosolvanu, który przepisała nam lekarka w przychodni. Młody zalał się katarem, którego nie byłam w stanie opanować, dopiero potem jak się podpytałam dookoła, okazało się, że w obiegu ma opinię badziewiastego leku dla niemowląt, nie pomaga tylko komplikuje, bo takie maluszki nie poradzą sobie z tak rozrzedzonym katarem.
Nam jeszcze i oczko zaczęło ropieć...
a mam pytanie - wychodzicie na dwór jak macie katary i kaszle? usłyszałam, ze jak nie gorączkuje, to droga wolna...a mam obiekcje...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Calineczkao2 myślisz,ze to oczko od choroby? czy zatkany kanalik łzowy?

My oddaliśmy Jasia kał do badania wynik w poniedzialek.Kurcze dzisiaj zrobił juz dwie mega zielone kupki.

Todlinka ile podajesz ml mleczka emfamil?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Calineczka02 mam prosbe podasz namiary na panią doktor- ile bierze za wizytę?W razie czego dobrze mieć namiar.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Robię zazwyczaj 120-150 ml. A wypija różnie. Jednego dnia 120 innego 2x 150 a jeszcze innego 30. Takze ciężko powiedzieć na co się przygotować.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
iva, wkrapiamy krople do oczka tobradex. Prawdopodobnie od infekcji ma takie załzawione oczko :-(
napisz mi wiadomość na priv to podam Ci tel i wszystkie szczegóły do pani doktor, dzwoniłam o każdej porze i odbiera albo oddzwania, a najważniejsze przyjechała do nas w dzień świąteczny od razu.

my nadal walczymy z katarem...:-( i kaszlem, odkrztusza, ale dźwięk okropny i stres...:(((
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Calineczkao2 nie mam konta.jak mogę prosić to przęśli mi namiary i koszt wizyty na ewkapol@wp.pl z góry dekuję.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej!

Czytam i widzę ze prawie u wszystkich dzieciaczków jakieś przeboje, my tez na antybiotyku Stasiowi wróciła bakterai E coli, miał ją odrazu po urodzeniu :-( poszliśmy z małym do doktor z katarem ale takim co nie leci z nosa i z stanem podgoraczkowym który pojawiał się w kratkę. Lekarka sie trochę zdziwaiła ze do tej pory mały nie miał robionego posiewu moczu bo bakterii podobno ciężko sie pozybyc i często powraca :-(, tylko ze ja o tym nie wiedziałam i byłam pewna ze tego paskudstwa na zawsze pozbylismy sie w szpitalu a wcześniej na żadnej z wizyt doktorka nie zalecała posiewu dopiero teraz a na każdej wizycie robiła wywiad, nawet polozna i pielęgniarka na wizycie patronazowej nie wspomnialy ze warto zrobić kontrolnie posiew . Trochę się wkurzylam bo Stas od 4 tz. był mega marudny a ja myślałam ze to kolki, skok rozwojowy lub kupy które robi raz w tyg. a najprawdopodobniej to e koli już powróciła a dziecko wtedy podobnie zachowuję się jak przy kolkach ehhh.. ale już kończymy antybiotyk i w środę ponowny posiew.
Ryś też chorował ogólnie nie wiadomo co mu było i po 3 tygoniach płaczu w nocy, ze boli go głowa, nogi i dziwnych gorączek dostał antybiotyk i jest ok. :-) Rysiek też miał zaropiałe oczko i jeszcze mega strup pod nosem wlasnie od tej infekcji.
Na spacery wychodziliśmy normalnie, chyba ze była gorączka.

Calineczko oby synek pozbył się tego kataru już na dobre.

Jadzia a Twojemu mężowi klaniam sie w pas, że idzie na ojcowski :-) super sprawa. A jak mała po zapaleniu krtani wszystko ok?

Co do alergii to mojemu starszakowi tez ujawniła sie dopiero ok 2 mż i gdzieś wyczytalam ze często szczepienia uaktywaniaja alergie i zauważyłam ze zawsze po szczepionkach miał nasilone zmiany na skórze, ale nie wiem czy to miało jakis wpływ.

Wszystkim dzieciaczkom zdrówka życzę :-)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej :)

My jestesmy na Bebilon pepti u nas sa kupki musztardowe ale czasem sie zdazy zielona jak zrobi dopiero na drugi dzien :):)

My mamy w piatek alergologa przez nasza skaze a jak zaczelam malemu wprowadzac nowe produkty to zaczely go uczulaly po marchewce jeden czerwony policzek a po dyni z ziemniaczakami wysypka na pupci i juz nie wiem co mu podawac kupilam zielony groszek zobaczymy jak zareaguje bo juz nie mam pomyslu ;//

A moj ostatnio tez jakos apetytu nie mial wypil 80-120 ml a jak chcialam zeby jeszcze troszke napil sie to sie smial wiec podejrzewam u mojego malucha kolejny skok rozwojowy ....
image,image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madzia, jak mogę coś poradzić, to nie szalej z tym rozszerzaniem diety. Wiem jakie to trudne, bo starszego syna karmiłam cyckiem przez 4 miesiące, ale że był dokarmiany też sztucznym, to nie mogłam się doczekać aż zacznę mu podawać pierwsze jabłuszka, marchew itp. No i to był błąd i początek największych skórnych problemów.
Młodą do 6 miesiąca postaram się potrzymać na samym mleku a potem jeden produkt na tydzień i to tak, że najpierw jedna łyżeczka, dzień przerwy, kolejnego dnia 2-3 łyżeczki, znowu dzień przerwy, kolejnego więcej i dopiero można uznać coś za bezpieczne i jechać z następnym. Koszmarnie to męczące, ale konieczne niestety. I pamiętaj, że uczulać mogą też kaszki zbożowe a nawet słynny Sinlac dla alergików, który mojego syna koszmarnie uczulał za sprawą jakiejś mączki z chleba świętojańskiego czy jakoś tak.
Co do sczepień to ja nigdy nie zauważyłam po nich żadnego pogorszenia stanu skóry u starszaka, ale przy ząbkowaniu i drobnych infekcjach tak. No i tak na przyszłość do mam alergików - uwaga na Dentonox na ząbkowanie, bo ma tak jak i wszystkie inne żele lidokainę, która potęgować może objawy alergii.
My z Laurą we wtorek jedziemy na szczepienie. TSH wyszło w normie, więc chociaż ten problem mamy z głowy. Dopytam o te wodniste kupy no i to badanie kału.
Dziewczyny, podajecie jeszcze vit D plus K czy już tylko D ? Pamiętam, że przy starszym D plus K było do końca 3 miesiąca a teraz pediatra nic nie mówiła. Muszę o to też spytać.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja daje tylko d ale przez to ze moj maly jest mm ...wogole kupilam malemu inna witamine d z innej firmy i dzisiaj dostal druga z tego opakowania bo daje mu co 2-3 dni ta witamine no dzis co karmienie kleksa kupy stawia wiec podejrzewam ze po tej witaminie bo jeszcze nic oprocz mleka nie dostal ...zobacze co powie alergolog wogole malemu niechciala zejsc ciemieniucha po emolium ani po oliwce jeszcze gorzej bylo wczoraj kupilam krem na ciemieniuche z serii AA i odziwo troche lepiej glowa wyglada ;)
image,image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madzia kup na ciemieniuche krem musteli my sie bawilismy z AA przez kilka dni a po musteli zeszlo po 2 smarowaniach krem drogi ale warto.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witamina K jest do skończenia 3 miesiąca, więc Monia możesz już odstawić.

Na ciemieniuchę my dostaliśmy płyn Elocom czy jakoś tak, ale on jest na receptę i jest bardzo silny, bo jest na bazie jakiś hormonów. Zastosowałam go jakieś 3-4 razy tylko i rzeczywiście jest dużo lepiej, ale Ulce strasznie zaczęły włosy wypadać... Nie wiem czy to przez ten płyn czy tak po prostu się wycierają, ale największy łysy placek ma na czubku głowy właśnie tam gdzie ciemieniucha była, a na głowie jej przecież nie trzymam, więc nie wiem jak by jej się tam miało wytrzeć w takim miejscu ;) bo drugi łysy placek ma z tyłu, więc to od typowego tarcia głową jest :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
W ogóle wyczytałam gdzieś ostatnio, że jeszcze ledwo parę lat temu urlop macierzyński trwał 16 tygodni - a Ulka dokładnie wczoraj właśnie tyle skończyła.... Więc od jutra musiałabym iść do pracy... Nie wyobrażam sobie zostawić takiego malucha, zwłaszcza że moja jest karmiona tylko piersią i na razie nie chcę jej wprowadzać nic innego, więc zupełnie nie wiem jak by to można było kiedyś ogarnąć... Jak dobrze, że jednak coś się w tym kraju zmienia chociaż troszeczkę ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Z tego co czytałam to AA jest świetne właśnie na ciemieniuchę. U nas też sie coś zaczyna robić, ale tak delikatnie.
A nasze dziecko dziś bardzo niespokojne. I ciągle łapki w paszczy. Dziś pochłaniał nawet pieluchę do odbijania. A po jedzeniu to ma całe policzki czerwone. Czy to normalne?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny jaki krem stosujecie na buźkę dla dziecka?
Idą słoneczne dni- wiec należałoby chronić delikatną buźkę dziecka ale jakim kremem? specjalnym na słonce?podacie nazwy.

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Todlinka z moją podobnie i do tego mega ślinotok, podejrzewam, że to początek ząbków. Iva ja jeszcze smaruje Nivea na każdą pogodę, ale też już myślałam o czymś na słońce.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
czytałam,ze polecają linomag sun
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No Jasieństwo tez się ślini. Cały pychol i rączki ma w ślinie. Coraz lepiej nam idzie leżenie na brzuszku, ale nadal protestuje jak mu za długo. Kladę go sobie na kolanach, na macie, na moim brzuchu, robimy samolocik na moich rękach. No wszystko byleby polubił to leżenie na brzuchu. Kosmos.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas tez jest slinotok a paluchy to az do gardla wpycha i sie dusi wtedy ...a co do kremmu AA to zobaczymy jak zadziala i dam znac wsumie majatek nie kosztuje a niechce wydawac 40 zł ze tylko dwa razy uzyc ;p
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas nivea sie nie sprawdza maly dostwal wysypki po tym kremie ;// ja uzywam cala serie z Linomagu - Linus i jak narazie oki :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
my tez polecamy mustelle na ciemieniuche

mateusz tez sie strasznie slini i wklada paluchy do buzi ..
w ogole to mam malo mleko wrecz prawie w ogole i juz powoli jestesmy na sztucznym
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
cześć dziewczyny :-) dawno mnie tu ni byli ale widzę ze "ruchu" dużego nie bylo w weekend.

Ja mam wlasnie pytanie co do kremu. Weekend majowy spedzilismy prawie caly na powietrzu i jednego dnia slonce malego zlapalo i trochę się opalil na poliku. Jakie przeciwsloneczne kremy kupujecie ? I z jakim filtrem 30 czy 50?

A katarek tez mieliśmy, w sumie dalej malemu zatyka się czasem nosek szczególnie rano i wychdzilismy na spacery. tez mi się wydaje ze najważniejsze żeby gorączki nie bylo.

No i mój Mikolaj tez się slini i czasem to bardzo dużo aż mu ścieka i cale bluzki mamy z mężem oslinione :) a pożera swoje łapki tak ze aż się czasem krztusi
[url=http://www.suwaczki.com/]image[url]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moja też nie lubi leżenia na brzuszku, chwilę leży, ciwczy i płacze, góra 5 minut tak wytrzyma, więc jak ją tak trzy razy dziennie kładę to wychodzi 15 minut ciwczeń na dzień, a poza tym to prawie zawsze mi uleje jak ją tak kładę :/ probowałam przed jedzeniem, godzinę po jedzeniu, dwie godziny po jedzeniu nie ulewa, ale wtedy nawet minuty nie wytrzyma, bo jest zmęczona i chce spac. A Wasze maluchy już się przewracają w plecków na brzuszek lub odwrotnie? Bo moja niby próbuje, ale jak tylko się zmęczy to płacz i koniec...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć my już po odpoczynku starszy od rana do wieczora na dworze ale widać że już tęsknił za domem hehe, mała też większość na dworze ale nie aż tyle co starszy. u nas zdrowi na razie i oby tak zostało bo ja już mam dość tych katarów i kaszlu porażka jakaś z tymi chorobami jak słyszę ciągle coś jak nie u nas to u innych.

co do kaszlu ja bym nie wychodziła bo jak zawieje to może jeszcze dojść zapalenie krtani itp. no chyba ze młodsze ma smoka to uz bo jak z moim starszym to przynajmniej 2-3dni w domu bo może być gorzej, sam katar to spokojnie przy temp. tez bym nie wychodziła.

co do kremu na buzie zawsze używaliśmy nivea ale w lato to kupuje ziajkę 30 bądź 50 na buźkę i ciało nie jest takie drogie a dobre. i kupuję duże filtry bo nie uważam, że takie małe dziecko powinno łapać słońce jak to moja teściowa twierdzi wręcz uważam na odwrót im mniej słońca złapie jego skóra tym lepiej w sensie opalania.

co do ciemieniuchy polecam mustele bo olejuszka ne pomogla a mustela od razu praktycznie nie zdążyłam zużyć nawet połowy. za to olejuszkę całą a nic nie pomogła a cena bardzo podobna.

moja też się mocno ślini jakiś miesiąc już i mega wkłada łapki do buzi tak jak u kogoś wyżej aż się krztusi no i nocki są mniej spokojne tzn na wypoczynku zaczęły takie być zobacze jak w domu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej .Ja tak na szybko bo przyjechalam do domu po rzeczy. Od piatku lezemy na polanakach. Lena sie odwodnila i znaleziona w kale jakiegog wirusa ktory sprawil ze kupy byly wodniste czeste,baaardzo smierdzace , katar i kaszel. Dostala kroplowke i nasteopnego dnia sie polepszylo. Zjadla 1100 lnl mleka i 300 herbatki , wczoraj byla wazona iprzybrala az 280 gram w przeciagu nie calych dwoch dni. Dzis mielismy wychodzic, ale zawsze jest te durne ale , powiekszona watroba i śledziona. Jutro ( bo dzis nie ma miejsc) bedzie miala robione usg brzuszka i wtedy wszystkiego dokladnie sie dowiem .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A czy kremy z filtrami nie są dla dzieci powyżej 6 miesiąca?

O rany Ewelina. To nie za wesoło. Nasze kupki też dosyć intensywnie pachną. Mąż za każdym razem dostaje ataku kaszlu przy przewijaniu, wrażliwiec :P Ale chyba nie jakoś źle. Muszę podpytać pediatrę i może też zrobię te badanie kupki.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Toldika masz rację teraz zerknełam ten ziajki jest powyzej 6msca a dla małego uzywałam w sierpniu nivea ale juz nie było aż tak słońca. to muszę w takim razie w aptece podpytać co tam maja innego ehh...dobrze ze nie miałam okazji jeszcze smarować małej bo pewnie nie czytając bym ją posmarowała.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej,
jak czytam o tych zdrowotnych przebojach, to aż mi słabo...
my wyszliśmy dziś na 40minut, żeby łyknąć świeżego powietrza i dom przewietrzyć.
Podwoiłam probiotyk bo i mój mały ma częstsze kupki, też rzadsze...aż mi słabo jak zaczynam się zastanawiać...bo też kaszel i katar...
no i oczywiście znowu widzę, że wieje.
Drugie szczepienie odłożone, a nawet dodam w siną dal.
Starsze dziecię od wczoraj z nami, wczoraj byłam mega stęskniona, dzisiaj czuję się jak worek treningowy. No i starsza szaleje na hulajnodze, muszę za nią biec, tak się rozpędza!
W domu zapach marchewkowych muffinek...ma ukoić nerwy ;-)
Co do kremów, to jeszcze nie kupiłam, ale zamierzam kupić ziajki, polska firma, bez udziwnień bym chciała i w normalnej cenie.
Co do ciemieniuchy, my stosujemy zasadę płukania i mycia główki z drugiego pojemnika i problemów jak narazie nie ma.
Ale starsza wróciła od rodziców, a tam co wieczór dostawała albo kaszkę albo owsiankę i ma takie policzki suche, ewidentnie uczuleniowa kwestia, za dużo nabiału? smaruję maścią małego samorobną.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny, ile wasze maluchy śpią w ciągu dnia ?
U nas problem, bo mała w domu nie śpi wcale, jeśli nie licząc 2-3 10-20 min. drzemek i chyba przez to też w drugiej połowie dnia jest taka płaczliwa i nerwowa. Dobrze śpi tylko na spacerach i wygląda na to, że tak jak z synem do pewnego czasu, będę musiała te dwa razy dziennie łazić z wózkiem a w ogóle mi się to nie uśmiecha, bo wolałabym w tym czasie coś w domu zrobić. Super byłoby gdyby spała u siebie w łóżeczku.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Monia, u nas to zależy, ale z dwa leżakowania przeważnie mamy w ciągu dnia po godzinie a nieraz i dwie + sen na spacerze, ale to też różnie.
Zje, załatwi swoje potrzeby i jak nic ciężkiego nie jadłam dzień wcześniej to ucieka w kimę. Chłopy są konkretne.
No chyba że choroba bądź brak humoru to wtedy bujamy się dłużej zanim zaśnie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas maly śpi 2- 3 razy w ciągu dnia średnio po ok godz ale tylko wtedy jeśli jest się przy nim albo spi na rekach bo inaczej to tez nam spal po 10-15 min i spi na spacerze oprócz tego
[url=http://www.suwaczki.com/]image[url]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć.
Dziewczyny, czy któraś z Was składała wniosek o becikowe? Orientujecie się, czy do dochodów wlicza się to nowo narodzone dziecko?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
TAK wlicza się i dowiedz się jeszcze za który rok powinnaś przedstawić dochody czy za 2011 czy za 2012 bo w radiu jakaś specjalistka wspominała o roku 2011, a nie 2012, ale to zależy kiedy się składa wniosek teraz już chyba można za 2012. Pozdrawiam
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki wielkie:) Czy Wasze dzieciaczki chwytają juz same zabawki? Moja mała jakoś nie bardzo:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jaś to różnie. Próbuje uaktywnić chwytaki. Czasem mu się uda to trzyma twardo i cały aż jest zaaferowany tym, że trzyma. Ale zazwyczaj to tylko paca te zabawki. Wykumał też, że jak się zaprze nóżką to może wyżej podnieść rączkę. A jak mu włożę zabawkę do rączki to trzyma, ale musi być lekka. No i wkłada sobie pieluchę albo kocyk do buzi. Ale monika on to robi tak dopiero jakiś tydzień może więcej...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moja pieluchę lub kocyk też ciągnie do buzi:) Także czekam cierpliwie:) Mam starszą córkę, ale dużo nie pamiętam:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Monia moja w domu też tak śpi jak mysz pod miotłą w łóżeczku tak max do 1h jak jest brzydko i nie wychodzimy to potrafi tak po 30-1h kilka razy dziennie najlepiej śpi jak idę wózkiem jak stoi to też niezbyt chyba że mocno padnięta to trochę utrudnia zabawy na placu zabaw ale co zrobić.

moja ostatnio ze 3 dni dała mi popalić bo się darła o wszystko ale już lepiej oby tak zstało chyba nie długo zaczne jej mm dawać bo kurde marnie zaczyna spać jak spala w nocy do 6h tak teraz 4.

co do zabawek to ja jejd aje do łapki taie cienkie to sobie miętoli i pcha do buzi piłeczkę mamy taka z dziurami o sobie super chwyta ją. na macie się przekręca w każdą str do zabawek już. wszystko ostatnio ląduje w buzi od pieluch, kocy po zabawki i rączki.

u nas też są wodniste kupy tak raz dziennie to od alergii tak? ale robić coś z tym czy nic? ja wiem, że nie powinnam jeść nabiału ale jakoś nie mogę całkowicie się go pozbawić.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Lipunia to u nas identycznie. Też spał ładnie nawet 7h a teraz ledwo5. I znowu muszę w nocy wstawać. Kosmos. Ale dziś go nakarmiłam z cycka, mm i znowu z cycka to w dzień dwa razy spał po 3h. Więc to chyba jednak zapotrzebowanie większe a moje cycki znowu nie nadążają.

Czytałam też ze to może być ten kolejny skok rozwojowy.

Nasz się nie przekreca i nadal krzyczy jak jest na brzuchu :/ rozpacz mnie juz bierze od tego brzucha :(
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Toldinka ale dużo dzieci nie lubi na brzuszku nie martw się tym mojej koeżanki córa nie lubiła nigdy i zawsze tylko chwilke wytrzymywała moja chrześniaczka tak samo nie cierpiała i nawet nie raczkowała za bardzo więc nie ma co się martwić bo każde dzieciątko inaczej się rozwija widze to po moich dzieciach zupelnie inne jak na razie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mój syn dziś leżał na leżaczku i oglądał mini mini, tak mi sie wydaję, że oglądał, bo aż cały chodził jak grały piosenki, rusza zabawki na pałąku i się buja i buja, aż mu się znudzi i jest głodny.
mnie martwi, że piąty dzień antybiotyku, a on nadal pokasłuje...:-( czy to normalne, że antybiotyk tak wolno działa? kataru zielonego brak, czasami wyjmę fridą jakieś białe ślady kataru, ale kaszel zwłaszcza po leżeniu utrzymuje się...
też nie nadążam z wykarmianiem, nie wiem ile pociągnę na samym cycu...z sił opadam chwilami...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nasze dziecko lubi mieć towarzystwo, więc najlepiej zeby siedzieć z nim i go zagadywać. Albo dać mu palce do trzymania. Wtedy jest radocha. Albo mu klaskać.

Calineczko a takie białe coś z nosa to mój też ma i to mi mówili, że resztki mleka są co ulewa. Wogóle dzisiaj to centralnie zwymiotował mleko (chyba połowę butelki), a potem płakał, że glodny. Masakra jakaś.
Jak jesteś na samym cycku tyle to i tak szacun.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moje dziecię tez w tym tyg. zaczęło się budzić w nocy a już przywyklam do długiego snu he he.. mam nadzieje że to szybko minie :-) Staszek tez ma problemy z przewracaniem, cchoć dziś polozylam go do drzemki na pleckach a on się zniecierpliwiony przekrecił na boczek i smacznie usunął :-) a najbardziej lubi "czytać" książeczke zawieszoną na pałąku w leżaczku, na brzuchu długo nie uleży. Ze spaniem to jak wiatr zawieje, ale dłużej niż 1 godz. na spacerze ani w domu nie pospi, w wózku jak nie śpi to nie poleży i się drze że chce zwiedzać :-) więc musze go nieść na rękach.
Ja ostatnio też myślę o mm i chyba w czerwcu powoli zacznę wprowadzać i do końca lipca odstawie od cyca, jakoś czuję się przytłoczona nadmiarem macierzyństwa :-))) do tej pory mały robił kupy raz w tyg. a od 3 dni zaczął strzelać po 3-5 kup dziennie takie mocno śluzowate, myślę ze to może efekt kuracji antybiotykowej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
widze, ze nasza mala klasyczna- najlepiej spi na spacerze w wozku, w domku drezmki maksymalnie 40 min, nie najada sie cycem...ja podczas dnia karmie mm, wieczorem , rano i w nocy cycem, bo wygodnie. nie dalam rady ztym wiszeniem caly dzien, bo straszy tez potrzebuje mamy. no i wszyscy sa zadowolenie. bo mala sie wreszcie najada i nie jest marudna.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A nasz dziś przespał wyjątkowo ciurkiem i dopiero burza nad ranem go obudziła. Niestety kaszel mnie za mocno martwi i wybieramy się dziś do doktora do Sopotu, za długo to trwa i za dużo mnie stresuje. Znajoma poleciła zastępce ordynatorki z Polanek, spróbujemy się poradzić i odstawić antybiotyk. Demonix, nasz też strzelał, ale jak wprowadziłam inny probiotyk, Dicoflor, to kupkui spokojniejsze i rzadsze w ciągu dnia.
U nas kupka codziennie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A moze cos go uczula i dlatego takie kupy robi ..ja jutro ide do swojej bo maly znowu mi zielone robi ...ehhh
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej. Myślicie, że mogę synkowi ubrać dziś na spacer krótkie spodenki?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Lipunia, same wodniste kupy to jeszcze niekoniecznie oznaka alergii pokarmowej. Zazwyczaj są jeszcze albo problemy skórne albo brzuszkowe typu kolki, ulewania itp. No i robić się z tym niestety nic nie robi, oprócz diety eliminacyjnej albo przejścia na specjalną mieszankę. Co do nabiału, to najmniejszy grzech to ponoć masło i śmietana, bo tam sporo tłuszczu i jakoś inaczej to się rozkłada, a najgorszy szit to czyste mleko, więc może chociaż z niego zrezygnuj. Dla mnie to akurat było najgorsze, bo zawsze piłam kawę z mlekiem albo raczej mleko z kawą, ale jakoś przywykłam. Niestety, problem w tym, że to może w ogóle o mleko nie chodzić tylko o coś zupełnie innego.
Co do ubrania, to dziś byłam z nianią i 2 maluchów nad morzem w Brzeźnie i parówa była straszna. Młodej zdjęłam kurteczkę i była w samym bodziaku z długim rękawem, spodniach i skarpetkach, na głowie czapa, bo skonać można było. No a koło nas przejeżdżały głębokie wózki z tymi plandekami na wierzchu. A to ja myślałam, że przegrzewam dziecko ;)
Laura też nie cierpli leżeć na brzuchu, wytrzymuje kilka minut i zaczyna marudzić a potem płakać. Syn też mało leżał na brzuchu, bo wrzeszczał a jakoś żyje i chodzić też zaczął o czasie, więc nie spinam się tym. Mała się jeszcze nie obraca za bardzo, trochę na boki może. Zabawki trzyma jak się jej poda, sama też czasem chwyta jakieś mniejsze, pieluchę albo kocyk.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Laura też tylko na cycku, ale odpukać, nie jest najgorzej. W dzień je co 3 godz. a po wieczornym karmieniu ok. 18:30 śpi do 4 rano czyli 9 godzin.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
calineczka mój mały też ogląda czasem mini mini. Gapi się w ten telewizor czasem całkiem długo, ale to pewnie dlatego że ciągle tam się coś kolorowego rusza.

Mój synek bardzo lubi leżeć na macie i dzięki temu że z boku jest tam lusterko to nauczył się obracać na bok bo tak to w ogóle mu nie szło ;). A wcześniej jak się patrzył w lustro to płakał a teraz tak polubił że się sam do siebie śmieje. Ale niestety nie lubi też leżeć na brzuszku. Któregoś razu jak go położyłam to leżał plackiem i nawet nie drgnął leń ;)

Od kiedy Wasze dzieci zaczęły przesypiać dłużej jak 5 h? Bo mój Mikołaj ciągle się budzi co 3 godziny a dwie noce to nawet co 2 się budził, a wcześniej po 4 potrafił mi spać. Nie wiem czy mu za ciepło czy co

A co do ubioru ja też nie wiedziałam jak dziś małego ubrać. Jak ubieracie swoje dzieci teraz w te upały? Bo ja wczoraj przesadziłam i dzisiaj już cieniej ubrałam małego ale mam wrażenie że i tak za ciepło ;/
[url=http://www.suwaczki.com/]image[url]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moja też uwielbia mini mini:)
Z tym ubiorem to jest coś strasznego. Ja ciągle się pilnuję, żeby nie ubrać za ciepło.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Monia ja właśnie ubrałam małego dziś tak jak Ty tylko zamiast czapeczki położyłam pieluszkę i jeszcze założyłam na body cieniutką bluzkę z krótkim rękawkiem. No i miałam tą nieszczęsną plandekę dziś i pewnie dlatego był taki ciepły tylko boję się że go przewieje ale te chce go przegrzewać ;/. Nakrywasz wtedy jeszcze czymś dziecko czy leży tylko w ubranku?
[url=http://www.suwaczki.com/]image[url]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
o ja cię to chyba ja za cienko ubieram he bo ja ubrałam dzisiaj małej body na ramiączka koszulkę na krótki rękaw i legginsy 3/4 do tego skarpety i czapa i tyle do wózka dorzuce potem kocyk, wczoraj było body krótki rękaw i bluzeczka plus spodeki i cieniutki kocyk już od kilku dni bez plandeki a czaeczka taka bardzo cieniutka na uszy ale z daszkiem. ja sama chodzę na krótkie spodenki i bluzka na ramiączka i mi okropnie ciepło więc myślę, że i dzieciakom tez.

Monia ja wiem, że to alergia bo ma suchą skkóre na rękach i właśnie te kupy tak nic innego, ale ja tez lubie mleko do kawy hehe:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a i czy z samymi kupami isc do lekarza czy bez sensu bo i tak powie mi żeby odstawić nabiał bo tyle to ja wiem nie wiem tylko czy te kupy mogą prowadzić do czegoś gorszego?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
to widze,ze ja przesadzam w druga strone-dzis byl bodziak z kotkim rekawkiem, sukieneczka i skarpetki, flanelowy kocyk. u nas sa obroty na boczki na macie i marudzenie przy lezeniu na brzuszku:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My wczoraj wyruszyliśmy ubrani w body z krótkim rękawem, na to bluzeczka z długim, półśpiochy i cienki kocyk. Sama też miałam marynarkę, którą zdjęłam już na zakręcie, hehe. A skończyło się, że młody leżał w krotkim rękawku przykryty do pasa kocykiem. A i tak w zgięciach rączek mu stała woda...

Dziś byliśmy na szczepieniu. Dzielny był chłopak. Prawie nie płakał, a dwa kłucia były. Waży już 7430g. Kloc. Lekarz i pielęgniarki stwierdzili, że bardzo silny jest. A ubierać kazali tak jak siebie. No i nie wystawiać na słonko. Ja u zrobiłam taką zasłonkę z pieluszki tetrowej na budę i mu nie wiało i nie świeciło to ładnie spał.

A co do alergii to czytałam kiedyś o marszu alergicznym. Także w sumie jak się całkowicie oleje to chyba może być gorzej. Ale my np. dajemy enfamil (kupy dużo lepsze) i skórę smarujemy lipikarem baume ap (nie swędzi skóra dzięki temu). Do tego fenistil i ja staram się za dużó nabiału nie jesć. Ale za to mam jesć jogurty bo to można.

Lekarz kazał mi trzy razy dziennie cycek dawać a pozostałe mm. Zauwazylam, ze jak mu dam po cycku jeszcze cala butle (tak 120-150) to ladnie spi nawet 3h. Ale w nocy nadal sie budzi.

Z tym marudzeniem i budzeniem sie to czytalam ze to skok rozwojowy. Ten ponoc najgorszy bo dzieci najwiecej marudza ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kamcia, ja zabieram ze sobą kocyk ale przykrywam tylko jak faktycznie mocno wieje. Dzisiaj nie przykrywałam.
Lipunia, zasada jest taka, że dziecko nie powinno się bynajmniej do czasu karmić tym, co je uczula, bo może się to przyczynić do zaostrzenia alergii w późniejszym czasie. Poza tym takie dziecko, nawet jak po nim tego nie widać, nie czuje się w tej sytuacji dobrze, bo gorzej trawi, bywa niespokojne a nawet najmniejsze zmiany skórne czy właśnie sucha skóra są bardzo dla niemowlaka niekomfortowe, bo koszmarnie swędzą. Tak więc lepiej albo się przemęczyć i karmić albo pójść do pediatry albo alergologa i poprosić o dobranie sztucznego mleka a w odpowiednim czasie zrobić testy z krwi i po prostu uważać z późniejszą dietą dziecka mając nadzieję, że jak większość dzieci z tego wyrośnie. Mój syn wyrósł jeszcze przed pierwszymi urodzinami.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A nas zrobili w bambuko mialam miec jutro wizyte u alergologa i co niby Pani doktor chora chodz mi sie niechce wierzyc bo tam ciagle wisi karta ze nieczynne juz dwa miesiace czekam i najbliższy termin na lipiec a prywatnie nie da rady ale sie wkurzylam na szczescie dali mi namiar jeszcze na inna poradnie alergologiczna to mamy na 12 czerwca ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Martus_pl to ja w takim razie przesadzam tak jak ty, bo dziś tylko bluzka z krótkim rekawem, spodenki cieniutkie bawełniane i skarpetki. Bez żadnego przykrycia. Jak mocniej zawieje to przykrywam pieluszka flanelową. No i od sloneczka jak w 'złą' stronę jedziemy to też zawieszam pieluche tetrową na budkę. Starsza moja też już biega w krótkim rękawku, rybaczkach i sandałkach. Ale dziś na spacerze nie spotkałam ani jednego dziecka w wózku z krótkim rekawem, większość miała wręcz bluzy na wierzch poubierane, a jedno tak ok. miesiąca było nawet w rękawiczkach!! A wczoraj jak byłam u neurologa z małą to za mną wchodziła dziewczyna z dzieckiem w kombinezonie zimowym - kiedy taki upał na dworzu! Żal mi takich dzieci, bo to już była naprawdę przesada... Moim zdaniem w taką pogodę należy dziecko ubierać tak jak siebie, bo mimo tego że śpi w tym wózku to i tak jest tam bardzo osłonięte przecież w gondoli...

A tak a propos spania - Ulka coraz bardziej ciekawa świata jest i mam już z nią problem w wózku, bo spać nie chce tylko świat ogląda... Każde drzewko, płotek, lampa, murek, szczekający piesek i inne atrakcje które da się usłyszeć lub zobaczyć z pozycji leżącej... A efekt tego taki, że nawet jak jest już bardzo zmęczona to nie zaśnie póki nie znajde miejsca, gdzie niczego nad jej głową nie ma i jest w miarę cisza, bo inaczej strasznie płacze ze zmęczenia, ale z nadmiaru widoków usnąć nie może... Ehhh...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Z tymi plandekami na wózek to niezła heca :) ja też ubieram albo w sam pajacyk bez bodziaka albo w bodziak i półśpiochy.
My wczoraj byliśmy u pediatry i chyba jesteśmy "w domu".
Mały ma refluks tzw GER, jego odbijanie i powrót mleka drażni śluzówkę i stąd ten ciągły katar i zaczerwienione gardło i kaszel. Dostał gastrotuss, systematyczne inhalacje i krople hipertoniczne.
Odetchnęłam trochę z ulgą, bo bałam się, że ma jakieś chroniczne zapalenie. Antybiotyk odstawiliśmy.
Musimy go jak najwięcej pionizować, ma spać na klinie, pić ten syrop przed każdym posiłkiem i zyrtec raz dziennie.
Waży 7600kg, więc jest żarłoczny i mam go karmić częściej a mniej, ma się nie najadać ale najeść i stop.
Lekarz drążył temat i doszedł czemu mały się krztusi itd.
Usłyszeliśmy również że takie małe dzieci mają prawo być przynajmniej raz w miesiącu przeziębione, bo walczą z nowymi wirusami i nie ma co panikować.
Także od rana gotuję, idę prasować i z psem zanim całe towarzystwo się obudzi.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dobrze ze sie wyjasnilo :)
Calineczka Antek tez Refluks i tez wyglada jakby byl zakatarzony a nic mu z nosa nie leci :)

Jezli po sciagnieciu z nosa frida jest biale to zwykle mleko, gorzej jakby bylo zolte ;)
image,image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
redlaw, tez widzialam dziecko w kobinezonie zimowymw poczekalni na bioderka we wtorek, i jeszcze z kocykiem. a to taki bobas w wieku mojej byl.zawsze sie wtedy zastaanawiam, co te mamy ubieraja jak jest -5 albo 0... u nas nos jakby zatkany,nic sie nie odciaga. podobno moze tez byc alergicznie od wiosny. staray sie czyscic nos i czekamy...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja tez zakładam tą plandekę od wózka jak wieje, ale czy taki ciepły wiatr moze zaszkodzic? mam zawsze dylemat...a ubieram spodnie dresowe, body krótki rekaw, bluze dresowa i cienka czapeczka, skarpetki, ale juz myslałam, zeby lepiej na góre zakładac body z długim, moja tez ma katar i powieki zaczerwienione, pewnie to alergia, bo mam to samo...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki Monia no to u nas musze znowu z nabiału zrezygnowa bo kupi takie są raz czasem dwa razy dziennie ale nie więcej do tego sapka i gdzie niegdzie sucha skórka więc alergia jak nic.

z tym przegrzewaniem to zwariować idzie ja nie wiem jak te dzieci ubierac no ale jak jest upał to nawet takiemu maleństwu gorąco więc nie przesadzam aż tak ale byliśmy na mazurach i starszy od rana do wieczora na dworze czy zimno czy ciepło i nic mu nie było tu wrócilismy 3 dni w przedszkolu i znowu gardło chore i katar po prostu idzie się wykończyć z tymi choróbskami:((
mała jeszcze zdrowa oby tak zostało bo zwariuje nie długo.

dziewczyny dajcie namiary na alergologa dla 3latka prawie jakiegos doprego najlepiej gdynia ale jak super dobry to i do sopotu i gdańska dojadę. bo mój mały miał testy z krwi nic nei wykazały a ewidentnie jest na coś uczulony bo non stop ma wysypki na ciele i ja nie wiem już od czego i w różnych sytuacjach one sie nasilają bądź znikają.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Lipunia, polecam Kardiotel w Sopocie i dr Wilkowską - to na NFZ, chociaż ona też przyjmuje gdzieś prywatnie. No a jak chcesz szybko i prywatnie to dr Kapiszka na Jelitkowskim Dworze ma gabinet a pracuje w szpitalu na Polankach. Też bardzo dobra i dużo nam pomogła, pacjentów ma mnóstwo.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzieki Monia.

u nas mała od kilku dni się już kręci w kółko i zostawiona na chwile na plecach juz jest gdies na polowie dywnu w innej pozycji sama się przemieszcza tym kuganiem tak z maty i to potrafi w ogóle w inną str być obrudona niż ją zostawiłam tak jakoś manewruje nogami he oby mi ie zaczęła zaraz raczkować bo wtedy nie ogarnę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny czy któryś maluch miał kiedyś takie bardzo bladożółte kupki? Bo nie wiem czy ma mnie to martwić.

Dziś mamy wizytę pielęgniarki środowiskowej. Do Was też przychodzą?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej :)

A wiec po tym kremie na ciemieniuche z serii AA zeszla i dosc szybko bo po 3 razie po smarowaniu :)

U nas tez byl ostatnio problem z kupami ale wyczailam od czego bo kupilam mu inna witamine D i wtedy nawet pojawily sie biale grudki w kupie i kleksy po karmieniu teraz wrocilismy do tej co wczesniej uzywalismy i zero problemów z kupami :)

U mnie wogole nie przychodzi pielegniarka srodowiska jedynie co tylko poprodzie polozna atak zero wizyt ;P

A mnie ostatnio zrobili w Sopocie na chrobregobo mielismy miec w piatek ta wizyte okazalo sie ze niby pani doktor chora a wyszlo ze limity wyczerpane i teraz czekamy na 12 czerwca na Jana z Kolna w Sopocie ;)

W czwartek mamy szczepienie na szczescie jedno wkłucie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madzia, my ostatnio też byliśmy na Jana z Kolna w Sopocie u doktora :)
a napisz jakiej firmy ta witamina D.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
I jak zadowoleni :)

Ta co zawsze dostawal to Vita D - Vitis Pharma i po mniej nie mial problemów aze w aptece nie bylo to kupial mu D-Vitum firmy oleofarm i jakies dziwne kupy byly zielone z bialymi grudkami plus co karmienie kleksa stawial i raz nawet troche sluzu mial
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny jak ubieracie dzisiaj dzieciaczki? Ja mam zawsze z tym problem:)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej:) Pytałam ostatnio o kremie ochronnym przed słońcem na buźkę- nie bylo zbytnio odzewu.Po poszukiwaniach znalazłam krem od pierwszych dniu zycia firmy Mustela peau Delicate fragile z filtrem 50
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tak, zadowoleni, wreszcie właściwa diagnoza i powoli wychodzimy z kaszlu.
Iva, właśnie muszę coś kupić na buźkę, dzięki za info.
lecimy na dwór, bo chyba ma lać deszcz???
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My dziś nie wychodzimy, bo mała marudna...co chwilę płacze nie wiadomo o co :/ ja kupiłam na słońce Nivea, ale jest od 3 miesiąca. Postanowiłam kupic małej matę edukacyjną, żeby ją jakoś zachęcic do leżenia na brzuszku, a w łożeczku już nie chce leżec, w leżaczku tak średnio to może na macie będzie się bawic. Powiedzcie mi jakie macie, jaką polecacie? Podoba mi się Fisher Price Rainforest, ale są tańsze i też fajne tylko ta muzyczka mnie przekonuje, inne nie mają :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My mamy Tiny Love duet, bardzo fajna z muzyką i światełkami.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja ma rain forest czy jak jej tam i jest super z młodym słuzyła nam do 8msca a teraz z małą w sumie od początku no może od 1msca jak zaczęła już widzieć i by bardziej komunikatywna. nam ta muzyczka nie jest potrzebna ona uwielbia lusterko i zabawki chwyta sobie na niej i to jest najwazniejsze mam też inne zabawki co doczepiam do tej maty. małeu zapewne posłużyłaby dłuzej ale że zaczął się po niej spinać to się z nią pożegnaliśmy bo kika razy poleciał do tyłu. na szczęście ja zawsze w koło miałam piankę i koc.
ogólnie to wszystkie fajne byle miały coś interesującego do złapania grzechotania. mojej małej najlepiej ten brzęczący słonik pasuje:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja długo szukałam maty dla naszego synka i w końcu zdecydowałam się na Tiny Love Kick & Play. Póki co lusterko i zabawki go interesują i pszczamy mu zawsze mozarta ;) ale potem myślę że skorzysta z wszystkich funkcji maty.
My dziś byliśmy na szczepieniu na rota i Pani doktor nam kazała kłaść małego na brzuszek bo wogóle nie chciał u niej główki podnieść tylko tyłek do góry mu wędrował. To przyszlam do domu i położyłam go na macie a przez to że szybko się mały denerwuje to prawie tego nie robiłam i dzięki temu że mata ma zaginane boki i na jednym z nich było słoneczko to tak się zapatrzał że prawie minutę miał główkę podniesioną i aż dumna byłam bo czasem to leży jak placek albo właśnie tylko tyłek unosi ;). Aż w szoku byłam bo nigdy nie chce na brzuszku leżeć a co dopiero główke podnosic.
[url=http://www.suwaczki.com/]image[url]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kamcia nie przejmuj się. Nasze dziecko też wyło na brzuszku. A jakieś 4 dni temu podniosło głowę wysoko...i tak już mu zostało. Po prostu raz zobaczył i teraz non stop bardzo wysoko trzyma głowę. Nadal jak za długo to się trochę denerwuje. Ale przynajmniej główkę trzyma.

My też mamy tą Rainforest. Super jest. Melodyjki to nawet ja sobie nucę :P I można dużo zabawek dowiesić bo jest miejsce. No i jak potem bedzie kopal albo tarmosił żyrafkę to bedzie mu gralo. Interaktywna. Jaś pokochał Tukana. Ale on lubi wszystko co fioletowe. A słonik też jest super bo mozna nim kręcic :) Fajna mata, ale sama bym jej nie kupila, bo droga strasznie. A i plus taki ze nie jest pluszowa tylko taka sliska i latwo ja utrzymac w czystosci.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A dziś pani pielęgniarka była. Obejrzała młodego, popytała jak nam się żyje czy jakies mam pytania, wątpliwości. PRzywiozła próbki mleka i jakichs kosmetyków. Zrobiła ankietę odnośnie gruźlicy i pojechala. Powiedziała, że jak lekarz zleci jakis zabieg czy kłucie to one do domu przyjezdzaja. Odlot :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja też miałam tą matę rainforest dla starszej, ale oddałam kumpeli i nawet dobrze, bo teraz młody dostał taką dmuchaną z mothercare, fajna, też śliska, jak Toldinka napisała, łatwo utrzymać w czystości. Ale ta rainforest była naprawdę ciekawa, do tej pory mam w głowie te melodyjki ;-)
mi chodzi po głowie skoczek fisher price, tylko też jest dość kosztowny i do 11kg, a młody już dobija do 8...nie wiem czy jest sens...
nasz ostatnio chętnie siedzi na leżaczku a i jak mu podam ręce to normalnie zaczyna już siadać, ze starszą było podobnie, śpieszyło jej się do siadania i podpierała się sama o barierki w łóżeczku i siadała, a sama samodzielnie stanęła w łóżeczku jak miała 6,5miesiąca. Brat albo pójdzie w ślady po siostrze albo patrząc na jego gabaryty wcale niekoniecznie, bo jednak masa robi swoje ;-)
nie mogę patrzeć już na inhalator, 5x dziennie muszę robić inhalacje, kiedy to się wreszcie skończy i maluch odetchnie a ja wraz z nim.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Calineczko ale mnie pocieszyłaś tą wagą.Mój Jaś waży już 7,5 kg. Ale nie jest jakiś mega papuśny tylko duży. Już nosi 68, a i niektóre są przymałe. Tylko się ciągle martwiłam, że za duży jest i za ciężki. Bo jego koleżanka o tydzień młodsza waży 2 kg mniej :/
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Laura też już waży 7 kg a z rozm. 68 to już wyrasta. W szoku jestem, bo młody ten rozmiar nosił długo a jej już trzeba 74 kupować. No ale to chyba przez pokaźny brzuszek no i dosyć długa jest a wiadomo, że dziecko woli mieć trochę luzu w kroku a nie na siłę naciągniętego bodziaka.
Jestem na etapie poszukiwań sukienki na chrzest i jak na razie bieda. Byłam w Akpolu i same koszmary z tiulami, cyrkoniami i innymi szitami a ja chcę dobrą gatunkowo, prostą białą sukienkę, najlepiej haftowaną, którą jeszcze wykorzystam. Do tego sweterek, rajtki i coś prostego na główkę. Macie jakieś pomysły gdzie szukać ? W Zarze swego czasu taka była ale już nie ma i na ich stronie też nie.
My dzisiaj jedziemy na szczepienie i pewnie trochę płaczu będzie.
No i wczoraj i dziś w nocy mała miała ewidentnie jakieś brzuszkowe problemy, bo strasznie szalała przy karmieniu piersią, łapała, puszczała, krzywiła się, często robiła kupy a w nocy to budziła się co 2-3 godziny, normalnie jak nie ona. Zrobiłam jej herbatkę na brzuszek ale pogardziła. Mam nadzieję, że będzie już ok. No i podejrzewam, że jednak nabiał jej szkodzi, bo w sobotę zjadłam kawałek ciasta z bitą śmietaną a wczoraj sos do mięsa miałam też na śmietanie. Niestety, zapomniałam się ;(
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny a ile mierzą wasze dzieciaczki? Nasz Mikołaj waży tylko 5850 i mierzy w sumie 61, ale jeśli chodzi o ciuszki to ja pajace musze kupować już na 68 bo mniejsze się rozpinają w kroku i mają za krótkie nogawki.

Monia a myślisz że kawałek ciasta ze śmietaną to aż tak może zaszkodzić?
Ja też muszę nabiał ograniczyć, ale na takie rzeczy to czasem sobie pozwalam. Muszę następnym razem uważniej małego obserwować. Mi też się wydaje że u nas to nabiał, dostaliśmy nawet skierowanie do alergologa bo mały ma strasznie suchą skórę i znowu na buźce mu coś wyskoczyło...a w weekend jadłam ciasto z bitą śmietaną...
[url=http://www.suwaczki.com/]image[url]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To moj Antek mimo ze ma juz prawie 5 miesiecy wazy okolo 7 kilo a ciuszki nosimy 68-74 ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No niestety, ponoć nawet mała ilość jedzenia, które szkodzi dziecku tzn. jest alergenem może wywoływać takie objawy. Generalnie niemowlaki kiepsko przyswajają nabiał, więc nawet jak dziecko nie jest alergikiem, to nie można z nim przesadzać.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
ehh z tym nabiałem wszędzie jest ani zjeść normalnego obiadu nie można ani kawy wypić po prostu załamka jakaś u nas dalej takie cudowne kupy więc poraz kolejny ścisła dieta a jak nie pomoze to przejde na mm bo jak dla mnie to już mordęga z tą dietą przy małym to aż tak nie musiałam się ograniczać a może już zapomniałam ehh

Monia właśnie miałam Ci pisac że w Zarze była prześliczna sukienka i ja ją zobaczyłam dopiero jak kupiłam swoją alle tamta mam ciągl w głowie. my swoją bez nadmiaru falban itp z bolerkiem haftowanym dość eleganka i w miarę prosta ale nie aż tak kupiłam w świecie dziecka z opaską na glowę od razu kosztowała okolo80zł a jest na prawdę fajna i mała fajnie w niej wyglądała ale to koor ecru... ale bez porównania ta z zary była cudna piała prosta i elegancka.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Lipunia, to chyba widziałyśmy tą samą i do dziś żałuję, że jej nie kupiłam. No ale to było ze dwa miesiące temu i nawet z rozmiarem pewnie bym nie trafiła. Dzięki za podpowiedź w sprawie Świata Dziecka. Nie pomyślałam, żeby tam zajrzeć.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja nie wiem dokładnie ile mała waży, ale podejrzewam, że ok 6 kg, w piątek się dowiem na szczepieniu, już się boję, ostatnio była masakra...też nosi już ubranka rozm. 68, z 62 tylko bodziaki z krótkim rękawem jej pasują, ona ma długie ręce i nogi, będzie laska z długimi nogami, a nie jak mama okrągły kurdupel :) a matę w końcu zamówiłam taką: http://allegro.pl/mata-edukacyjna-kojec-canpol-wesola-podwodne-2-rod-i3217956125.html tą zieloną. Trochę żałuję, że jednak nie wzięłam tej rainforest, ale cena tej mnie skusiła, już nie mogę się doczekac, aż przyjdzie :) współczuję Wam z tym jedzeniem, ja jem prawie wszystko i malej nic nie jest, a co do siadania to też się dźwiga i leżec już nie chce więc ją ustawiam w leżaczku tak na pół siedząco, ale to chyba niezdrowo dla takiego dziecka...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Fajna ta mata. Przynajmniej z niej się nie wyturla. Jasiowi się dzis pierwszy raz udało przeturlać na plecki :D Ale jestem dumna. No i już pociąga zabawkę jedną, która wtedy gra. Odlot.

My ubranko do chrztu kupiliśmy używane. Bo było mi szkoda wydawać stówy na jeden raz.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Calineczko Ty byłaś u lekarza pediatry w tym sopocie czy to pediatra alergolog jakis?
moje dzieci znowu zakatarzone i szczerze to już mam dość tego lekarza tutaj i chyba bym wolała już zapłacić prywatnie iść i może w końcu się dowiedzieć czemu u diabła ten katar im tak wraca do tego pokasływanie bo już mam serdecznie dość ile można a u nas ciągle ze osuchowo ok inhalacje vitaina c maśś majerankowa syropki itp pierdy a mi się zdaje że jak tak często nawraca ten katar to chyba coś jest nie tak teraz pogoda juz ok,a mała dalej sapie a teraz już oboje mają katar.

co do sukienki to ja byłam gotowa kupić jeszcze jedną tą z zary tak mi się podobała ale byłam z mężem hehe i wybił mi to z głowy mówił, ze ta co jest jest ładna:)
Monia i też ja właśnie jakieś 2,5msca temu widziałam.

co do maty to my akurat dostaliśmy teraz jest jeszcze większy wybór niż 3lata temu ale ja uważam e prezent bardzo trafiony. mamy do niej karuzele na łózeczko to juz sami kupiliśmy i tego skoczka też rainforest i skoczek przy synu super się sprawdził od 5msca po troszeczku był tam wsadzany i mega skakał uwielbiał to czasem tak szalał że nie mogłam przestać się śmiać ale wtedy to był spory wydatek ja wiedziałam, ze u nas się sprawdzi bo mały trzymany sam skakał w miejscu:) ciekawe czy małą to zainteresuje ale to za jakiś czas.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas makabryczna noc po tym szczepieniu na pneumokoki. Ok. 2 mała zaczęła popłakiwać a jak mąż ją podniósł, to puściła takiego pawia, że pół łóżka nam zarzygała. No i cała gorąca była. Jak zmierzyłam jej temperaturę to ponad 38. Jak próbowałam podać Nurofen w syropie, to jeszcze raz się spawiowała. Dopiero czopek pomógł ale do rana wszyscy nie spaliśmy, bo mała tylko drzemała i co chwilę popłakiwała. Teraz nie ma już temperatury ale jest marudna. Kurcze, nie miałam pojęcia, że takie jazdy będą. Syn też miał ten Prevenar podawany i nigdy tak nie reagował. No bo to raczej to szczepienie, bo po samej Hexie poprzednio nic Laurze nie było.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
lipunia,
byłam u doktora Pociechy, zastępca Bałandy na Polankach, spróbuj, dostałam namiar od znajomych, którzy bujali się po lekarzach ze swoim synkiem i dopiero ten lekarz wpadł na trafną diagnozę. U nas wydaje mi się, że też się nie mylił i kazał odstawić połowę medykamentów.

A mówisz, że tyle frajdy z tym skoczkiem?:) no nie! to ja też chcę! widziałam filmiki na youtube, ubaw po pachy!

a te nasze dzieci, tak czytam, wszystkie duuuuże, to dobrze, bo już myślałam, że przekarmiam swego.

Monia...masakra...bidulka...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzięki. mamy takiego skoczka http://www.ceneo.pl/939655
ale widze że ceowo dalej podobnie.

Monia to nieźle bardzo współczuje ja sie przymierzam do pneumokoków i juz nie wystraszyłaś ehh bo mojemu synowi nic nie było po szczepionce na pneumokoki w sumie po żadnej tak na prawdę dopiero po ospie i teraz już się boję żeby z mała nic się nie działo:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas dziś też kiepsko po szczepieniu. My z kolei mieliśmy na rotawirusy. Mały jest rozdrażniony i ciągle płacze albo śpi. Teraz po ponad godzinie płaczu padł i śpi już ponad dwie jak nigdy.
A po szczepieniu na pneumokoki miał tylko gorączke 38...
[url=http://www.suwaczki.com/]image[url]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My ostatnio szczepilismy hexa+rota+pneumokoki i nic mu nie było.
Przykro ze kruszyna się tak męczy.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Oj biedne dzieciaczki my jutro bedziemy szczepic ta 5 w 1 a pneumokoki podaruje sobie narazie po roku go zaszczepie ;)

Dzisiaj bylam u mnie w złobku sie popytac co i jak to jak zapisze Antka to bedzie na 28 miejscu wiec tragedni nie ma ...i mozliwe ze dopiero w styczniu sie dostanie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nowy wątek :

http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=467826&c=1&k=160
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko bez ogłoszeń

pomóżcie-pomysł na własny biznes (108 odpowiedzi)

podpowiedzcie,co mogłoby wypalić w małym mieście,myślę,by wreszcie wziąć sprawy w swoje...

Gdzie kupię duże kartony? (19 odpowiedzi)

Tak jak w temacie, gdzie można kupić duże kartony, nawet takie 150x150x150? Castorama? Praktiker...?

pierwsza randka (15 odpowiedzi)

Witajcie.Umówiłam sie na sobote na pierwsza randke z super facetem, strasznie mi na nim...

do góry