Re: Styczniowo - Lutowe Mamusie 2013 cz.11
z tymi choróbskami to jakaś plaga...ja w nocy nasłuchuję czy mały nic nie ma w nosie i na wszelki wypadek robię mu raz dziennie inhalację z soli, żeby przeczyścić.
nasz szkrab wczoraj z trzy...
rozwiń
z tymi choróbskami to jakaś plaga...ja w nocy nasłuchuję czy mały nic nie ma w nosie i na wszelki wypadek robię mu raz dziennie inhalację z soli, żeby przeczyścić.
nasz szkrab wczoraj z trzy razy przy mnie się przekręcił z brzuszka na plecki i raz jak był na brzuchu męża :)była heca, bo robi tak to sprytnie jak wprawiony spryciarz. Teraz to sama radość jak gaworzy, śmieje sie dziąsełkami do nas albo do siostry.
co do pogody, to ja sama nie wiem, też ostatnio odchudziłam warstwy ubrań i zostaje bodziak z krótkim, pajacyk bawełniany i albo kombinezonik wiosenny albo kurteczka z dresami, klapy też nie zdejmuje, bo u nas wieje jak na Uralu, jak zaśnie to cieniutkim kocykiem przykrywam do połowy, bo słyszałam, że dzieci wolą nawet cienko być ubrane, ale żeby były zawsze przykryte czymkolwiek jak śpią, więc tej wersji się trzymam.
Nosi mnie od paru dni i jutro chętnie bym zabrała szkraby i opuściła osiedlowe widoki...męża widuję jak sie kładę spać ostatnio...
miłego weekendu!
zobacz wątek