Odpowiadasz na:

Re: Styczniowo - Lutowe Mamusie 2013 cz.11

Powróciliśmy wczoraj z naszego 3 - dniowego wypadu do Władysławowa cali i zdrowi, aczkolwiek wypoczynkiem bym tego czasu nie nazwała. O ile pobyt w hotelu z jednym dzieckiem może być naprawdę... rozwiń

Powróciliśmy wczoraj z naszego 3 - dniowego wypadu do Władysławowa cali i zdrowi, aczkolwiek wypoczynkiem bym tego czasu nie nazwała. O ile pobyt w hotelu z jednym dzieckiem może być naprawdę przyjemnością, o tyle z dwójką takich maluchów jak nasze to normalna orka. Poza tym hotel się ewidentnie zbiesił i przyjazny dzieciom to on jest tylko z opisu - wszędzie schody, schody, schody ...
Mała dalej sporo przybiera, szybko rośnie, fajnie śmieje się, gada, próbuje łapać przedmioty a położona na plecach kręci się wokół własnej osi. Mam za to inny problem, którego z młodym nie miałam - mała nie potrafi 5 minut sama wytrzymać, ciągle albo na rękach, albo na kolanach albo w leżaczku, ale trzeba stać nad nią. Zaczyna mnie ta sytuacja dobijać, bo nie jestem nic w stanie zrobić ani w domu ani nawet przy sobie i po kilku takich godzinach mam ochotę wszystko rzucić i wyjść z domu. Ze spaniem w ciągu dnia u nas też słabo, jakieś 2 czasem 3 drzemki po 20 minut, dłuższy sen tylko na spacerze. Normalnie mam już tego siedzenia w domu serdecznie dość i czasem chciałabym już wrócić do pracy. Na jutro zapisałam się na basen na godz. 21 a dziś znajdę w piwnicy moje kijki do nordic walkingu i muszę zacząć wychodzić wieczorami z domu, bo źle się to skończy.

zobacz wątek
12 lat temu
Monia Er

Cytat:

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry