Re: Styczniowo - Lutowe Mamusie 2013 cz.11
Karolinka, właśnie, Ty masz dzieciaczki wprawione, a jeszcze jedziecie na francuską ziemię to już w ogóle plaża :)
Ja gdybym jechała w swoje strony to wcale bym się nie wahała, bo tam mam...
rozwiń
Karolinka, właśnie, Ty masz dzieciaczki wprawione, a jeszcze jedziecie na francuską ziemię to już w ogóle plaża :)
Ja gdybym jechała w swoje strony to wcale bym się nie wahała, bo tam mam chętnych bez liku, którzy pomogą, a w strony męża szału nie ma, więc wiadomo fundować sobie taką rozrywkę, to trzeba to gruntownie przemyśleć :)
dzięki za info o przykrywaniu :) też chodzę i sprawdzam rączki, przykrywam, odkrywam...najgorsze jest to, że po kąpieli młody jest ciepły jak piec i się wierci w tym śpiworku, a w nocy jak już temperatura ciała i otoczenia inna, to mam wrażenie, że powinnam go przykryć...tylko też nie powinnam robić zbyt dużych różnic temp, bo jak go przewijam, jest odkryty i żeby nie doznał szoku termicznego, że w śpwiorku jak u mamy kangurzycy a na przewijaku już nie tak przyjemnie...słyszałam, że w Skandynawii to od początku hartują dzieci i chowają je z odkrytymi stópkami nawet zimą w wózkach przykrywając skórami, w Japonii podobnie, dzieci w spacerówkach mają aż sine stópki, no ale te dzieci nie chorują...
może ja za bardzo chucham dmucham...i dlatego wciąż ten katar...:-/ sama nie wiem czy to bakteryjne czy jak...
zobacz wątek
12 lat temu
~calineczkao2