Re: Styczniowo - Lutowe Mamusie 2013 cz.11
Kamcia, ja zabieram ze sobą kocyk ale przykrywam tylko jak faktycznie mocno wieje. Dzisiaj nie przykrywałam.
Lipunia, zasada jest taka, że dziecko nie powinno się bynajmniej do czasu karmić...
rozwiń
Kamcia, ja zabieram ze sobą kocyk ale przykrywam tylko jak faktycznie mocno wieje. Dzisiaj nie przykrywałam.
Lipunia, zasada jest taka, że dziecko nie powinno się bynajmniej do czasu karmić tym, co je uczula, bo może się to przyczynić do zaostrzenia alergii w późniejszym czasie. Poza tym takie dziecko, nawet jak po nim tego nie widać, nie czuje się w tej sytuacji dobrze, bo gorzej trawi, bywa niespokojne a nawet najmniejsze zmiany skórne czy właśnie sucha skóra są bardzo dla niemowlaka niekomfortowe, bo koszmarnie swędzą. Tak więc lepiej albo się przemęczyć i karmić albo pójść do pediatry albo alergologa i poprosić o dobranie sztucznego mleka a w odpowiednim czasie zrobić testy z krwi i po prostu uważać z późniejszą dietą dziecka mając nadzieję, że jak większość dzieci z tego wyrośnie. Mój syn wyrósł jeszcze przed pierwszymi urodzinami.
zobacz wątek