Re: Styczniowo - Lutowe Mamusie 2013 cz.11
Z tymi plandekami na wózek to niezła heca :) ja też ubieram albo w sam pajacyk bez bodziaka albo w bodziak i półśpiochy.
My wczoraj byliśmy u pediatry i chyba jesteśmy "w domu".
Mały ma...
rozwiń
Z tymi plandekami na wózek to niezła heca :) ja też ubieram albo w sam pajacyk bez bodziaka albo w bodziak i półśpiochy.
My wczoraj byliśmy u pediatry i chyba jesteśmy "w domu".
Mały ma refluks tzw GER, jego odbijanie i powrót mleka drażni śluzówkę i stąd ten ciągły katar i zaczerwienione gardło i kaszel. Dostał gastrotuss, systematyczne inhalacje i krople hipertoniczne.
Odetchnęłam trochę z ulgą, bo bałam się, że ma jakieś chroniczne zapalenie. Antybiotyk odstawiliśmy.
Musimy go jak najwięcej pionizować, ma spać na klinie, pić ten syrop przed każdym posiłkiem i zyrtec raz dziennie.
Waży 7600kg, więc jest żarłoczny i mam go karmić częściej a mniej, ma się nie najadać ale najeść i stop.
Lekarz drążył temat i doszedł czemu mały się krztusi itd.
Usłyszeliśmy również że takie małe dzieci mają prawo być przynajmniej raz w miesiącu przeziębione, bo walczą z nowymi wirusami i nie ma co panikować.
Także od rana gotuję, idę prasować i z psem zanim całe towarzystwo się obudzi.
zobacz wątek
12 lat temu
~calineczkao2