Re: Styczniowo - lutowe mamusie z maluszkami 2011 *39*
no my jeszcze do bilansu mamy troszeczkę,
w domu mam męża chorego, teściową też łamie, tylko ja z Tosią się jakoś trzymamy, jutro chyba wywiozę małą do rodziców do Gdańska, chociaż teoria...
rozwiń
no my jeszcze do bilansu mamy troszeczkę,
w domu mam męża chorego, teściową też łamie, tylko ja z Tosią się jakoś trzymamy, jutro chyba wywiozę małą do rodziców do Gdańska, chociaż teoria głosi że jeżeli miałaby się zarazić to już by się zaraziła, ale zawsze można trochę uciec od tych bakterii
zobacz wątek