Widok
no właśnie ... jeśli zataisz fakt zawarcia związku małeńskiego w
USC to świadkiem być możesz .... ale tak? osoba żyjąca w takim związku małeńskiem jest względem kościoła grzesznikiem, który nie może iść do spowiedzi, gdyż nie otrzyma rozgrzeszenia, nie może więc iśc do komuni ... a jak to będzie wyglądało, jak twój świadek nie pójdzie do komuni po twoim ślubie? ale pal sześć jak to wygląda .... osoba żyjąca w cywilnym związku małżeńskiem nie może bć chrzestną i wogule jest "człowiekiem gorszej kategori" .... taki jest ten nasz kościół wspaniały ....
ok, to jeszcze zrozumiem, bo to człowiek sam wybiera sobie taką drogę, nie chce kościelnego, niech się liczy z konsekwencjami, ale tego już nie zrozumiem: wychodzisz za mąż za rozwodnika ... i jesteś tak samo napiętnowana przez kościół jak on ... czyli brak rozgrzeszenia, komuni itd ...
USC to świadkiem być możesz .... ale tak? osoba żyjąca w takim związku małeńskiem jest względem kościoła grzesznikiem, który nie może iść do spowiedzi, gdyż nie otrzyma rozgrzeszenia, nie może więc iśc do komuni ... a jak to będzie wyglądało, jak twój świadek nie pójdzie do komuni po twoim ślubie? ale pal sześć jak to wygląda .... osoba żyjąca w cywilnym związku małżeńskiem nie może bć chrzestną i wogule jest "człowiekiem gorszej kategori" .... taki jest ten nasz kościół wspaniały ....
ok, to jeszcze zrozumiem, bo to człowiek sam wybiera sobie taką drogę, nie chce kościelnego, niech się liczy z konsekwencjami, ale tego już nie zrozumiem: wychodzisz za mąż za rozwodnika ... i jesteś tak samo napiętnowana przez kościół jak on ... czyli brak rozgrzeszenia, komuni itd ...
papilio1@op.pl
Mojego W. bratowa chciała na świadka swojego brata, który jest tylko po cywilnym i ksiądz się nie chciał zgodzić (właśnie że nie ma żadnych przeszkód żeby wziął slub kościelny, że teraz żyją w grzechu itp.) ona była uparta i nie chciała nikogo innego i w końcu ksiądz "uległ" i się zgodził. Także to zależy od księdza, mój proboszcz nie robi pod tym względem problemów. Choć głupio wyglądało jak para młoda poszła do komunii, potem mieli podejść świadkowie i mój W. poszedł a jej brat siedział.