Po fabryce płynów do dezynfekcji i ratownikach-dyrektorach z Garwolina przyszła pora na prawdziwy lans.
Tym razem w kaplicy w częstochowskim klasztorze.
Prawdziwi wyznawcy...
rozwiń
Po fabryce płynów do dezynfekcji i ratownikach-dyrektorach z Garwolina przyszła pora na prawdziwy lans.
Tym razem w kaplicy w częstochowskim klasztorze.
Prawdziwi wyznawcy Chrystusa modlą się w ciszy i spokoju.
Tak jak Chrystus w ogrodzie oliwnym.
zobacz wątek