Odpowiadasz na:

To czy szczepić na wszystko, na część, czy w ogóle, to jest jedna kwestia. Ale druga to wiek w jakim się podaje szczepionkę oraz odstępy między różnymi szczepieniami. Np. takim WZW B można się... rozwiń

To czy szczepić na wszystko, na część, czy w ogóle, to jest jedna kwestia. Ale druga to wiek w jakim się podaje szczepionkę oraz odstępy między różnymi szczepieniami. Np. takim WZW B można się zarazić przez krew, więc na prawdę nic się nie stanie, jak zaszczepi się kilkumiesięczne dziecko, a nie od razu po urodzeniu, kiedy system odpornościowy jest w powijakach. Kalendarz szczepień w Polsce to jest serio jakiś ponury żart.

Kolejna kwestia, to zgodnie z obowiązującymi przepisami, lekarz przed podaniem każdej szczepionki MUSI wykonać tzw. badanie kwalifikacyjne i podpisać się, że takie badanie wykonał i dziecko nie ma przeciwwskazań do szczepienia. To nie jest jakiś wymysł nie wiadomo kogo, tylko wynika to z przepisów i chodzi o bezpieczeństwo dzieci, a lekarze prawie nigdy się do tego nie stosują. Często wręcz to położna podaje szczepionkę z automatu, nawet bez wiedzy lekarza.... Mam wrażenie, że w tym temacie mamy jakieś dwie skrajności. Z jednej strony ludzie, którzy mówią, że każda szczepionka jest zła, a z drugiej służba zdrowia, która wstrzykuje wszystko jak leci, bez żadnych badań, odstępów czasu i zdrowego rozsądku, byle sprzedać jak najwięcej szczepionek.

zobacz wątek
6 lat temu
~

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry