Widok
Do przychodni na morenie mam iść na szczepienie mam nadzieję że tam będzie możliwość 13 , narazie nie wiem jak tam będzie bo jak się pytałam w recepcji to powiedzieli że lekarza pediatry mam pytać a zapisali mnie dopiero wtedy kiedy ma być szczepienie na pierwszą wizytę , może w aptece każą kupić szczepionkę
Jeśli chcesz mieć zdrowe dziecko nie szczep... Lekarze zarabiają na szczepionkach i dostają nagrody za polecanie tego co niszczy zdrowie i życie dzieci. Radzę przed podaniem dziecku szczepionki przeczytać dokładnie chpl aby wiedzieć czego się spodziewać nawet kilka minut po szczepionce.
Trzeba myśleć samemu, a nie wierzyć we wszystko co mówi lekarz, położna czy sprzedawca w sklepie.
Powodzenia
Trzeba myśleć samemu, a nie wierzyć we wszystko co mówi lekarz, położna czy sprzedawca w sklepie.
Powodzenia
Myśleć samemu opierając się na czym? Jakieś badania medyczne studiujesz na własną rękę? Żeby myśleć samemu trzeba mieć jakakolwiek wiedzę na dany temat. Jak masz chore dziecko też nie idziesz do lekarza, tylko sama myślisz co mu dolega?
Żeby nie było - nie twierdzę że szczepionki są w 100% bezpieczne, ale żaden lek nie jest. Nigdy nie da się przewidzieć jak zareaguje organizm, zwłaszcza małego dziecka, wiec zarówno decyzja o szczepieniu jak i nieszczepieniu jest trudna.
Co do tematu, szczepilam dwójkę dzieci Prevenarem 13, nie mieli żadnych skutków ubocznych, żadne nie zachorowało.
Żeby nie było - nie twierdzę że szczepionki są w 100% bezpieczne, ale żaden lek nie jest. Nigdy nie da się przewidzieć jak zareaguje organizm, zwłaszcza małego dziecka, wiec zarówno decyzja o szczepieniu jak i nieszczepieniu jest trudna.
Co do tematu, szczepilam dwójkę dzieci Prevenarem 13, nie mieli żadnych skutków ubocznych, żadne nie zachorowało.
Opierając się badaniach przeprowadzanych w wielu miejscach, trzeba tylko wiedzieć gdzie szukać ;-) nie można dopuszczać do tego, żeby mieć chore dziecko lepiej jest zapobiegać niż leczyć.
Szczepionki niestety zamiast budować to rujnują odporność a przy tym powodują dużo problemów od małych po duże.
Zgadza się decyzja jest trudna, ale tylko wtedy kiedy nie zna się ryzyka.
Niestety w szczepionkach jest tyle świństw i toksyn, że ciężko wierzyć w to że są one dobre. Ważne, że Ci którzy je polecają wiedzą jaki mają w tym interes.
Wiecie, że przed szczepieniem należy zrobić szereg badań? Wiecie jakie to badania i czy były robione przed zaszczepieniem?
Szczerze w to wątpię...
Szczepionki niestety zamiast budować to rujnują odporność a przy tym powodują dużo problemów od małych po duże.
Zgadza się decyzja jest trudna, ale tylko wtedy kiedy nie zna się ryzyka.
Niestety w szczepionkach jest tyle świństw i toksyn, że ciężko wierzyć w to że są one dobre. Ważne, że Ci którzy je polecają wiedzą jaki mają w tym interes.
Wiecie, że przed szczepieniem należy zrobić szereg badań? Wiecie jakie to badania i czy były robione przed zaszczepieniem?
Szczerze w to wątpię...
Oczywiście musiała jedna nawiedzona jednostka odezwać się i sypać z rękawa Toną bzdur. Nie ma żadnych, absolutnie żadnych badań naukowych (są jedynie pseudonaukowe, które są przeprowadzane na wąskich grupach kontrolnych, przy użyciu błędnych metodologii badań), które udowodniły szkodliwość, bądź nieskuteczność szczepionek...
Przestań kłamać i wpisywać głupoty w internecie, bo przez to przyczyniacie się do powrotu chorób, które dawno nie występowały (np. Odra).
Przestań kłamać i wpisywać głupoty w internecie, bo przez to przyczyniacie się do powrotu chorób, które dawno nie występowały (np. Odra).
Tona bzdur? Ludzie otwórzcie oczy, poczytajcie składy szczepionek... Jest pełno naukowych badań na temat szkodliwości szczepień, rtęć i aluminium? Dajecie je normalnie dzieciom? Wiecie jaki maja wpływ na organizm? A to początek góry lodowej... Kłamią lekarze mówiąc, że szczepionki są bezpieczne.
Czytajcie ulotki i róbcie badania przed szczepieniami. Ludzie którzy mają klapki na oczach i nie potrafią samodzielnie myśleć potrafią tylko wyzywać.
Czytajcie ulotki i róbcie badania przed szczepieniami. Ludzie którzy mają klapki na oczach i nie potrafią samodzielnie myśleć potrafią tylko wyzywać.
Tak, tona bzdur. Tona niebezpiecznych bzdur, które Ty rozpowszechniasz i tym przyczyniasz się do nawrotu takich chorób jak ospa i przyczyniasz się też do śmierci dzieci niezaszczepionych przez ich głupich rodziców, którzy naczytali się i nasłuchali bzdetów pseudonaukowców, oszustów jak Jerzy Zięba.
Przytocz chociaż jedno badanie NAUKOWE, które dowodzi szkodliwości szczepionek. Chociaż jedno. Nie, artykuł na "baśkablogujekropkapeel" i "poszukaj, zainteresuj się" to nie są badania naukowe i rzetelne źródła...
"Żywej" rtęci nigdy nie było w szczepionkach, były jej związki w śladowej ilości. Związki te występują również w rybach w znacznie większym stężeniu. Obecnie w szczepionkach tiomersalu nie ma.
Co do aluminium to polecam tę lekturę: A. Gołoś i A. Lutyńska - ADIUWANTY GLINOWE W SZCZEPIONKACH – AKTUALNY STAN WIEDZY, dostępne tu: http://www.przeglepidemiol.pzh.gov.pl/adiuwanty-glinowe-w-szczepionkach-aktualny-stan-wiedzy?lang=pl
Ale oczywiście wszyscy badacze są wykupieni przez "big pharmę", prawda?
Przytocz chociaż jedno badanie NAUKOWE, które dowodzi szkodliwości szczepionek. Chociaż jedno. Nie, artykuł na "baśkablogujekropkapeel" i "poszukaj, zainteresuj się" to nie są badania naukowe i rzetelne źródła...
"Żywej" rtęci nigdy nie było w szczepionkach, były jej związki w śladowej ilości. Związki te występują również w rybach w znacznie większym stężeniu. Obecnie w szczepionkach tiomersalu nie ma.
Co do aluminium to polecam tę lekturę: A. Gołoś i A. Lutyńska - ADIUWANTY GLINOWE W SZCZEPIONKACH – AKTUALNY STAN WIEDZY, dostępne tu: http://www.przeglepidemiol.pzh.gov.pl/adiuwanty-glinowe-w-szczepionkach-aktualny-stan-wiedzy?lang=pl
Ale oczywiście wszyscy badacze są wykupieni przez "big pharmę", prawda?
A jakieś konkrety? Czy po prostu wszystko co znajdziesz na stopnop?
Co do badań to na pewno warto robić crp jeśli są jakiekolwiek przesłanki. I przede wszystkim nigdy nie szczepić dziecka choćby lekko przeziebionego, choć zauważyłam że lekarze coraz bardziej tego pilnują.
Co zawsze mnie denerwuje u osób przeciwnym szczepieniu to brak konkretów, powoływanie się na jakieś badania, bez sprecyzowania na jakie, uczepianie się rtęci i aluminium. I zawsze pojawia się stwierdzenie o samodzielnym myśleniu i czytaniu składów szczepionek. Ciekawe ilu z nich samemu czyta i interpretuje składy tych szczepionek...
Co do badań to na pewno warto robić crp jeśli są jakiekolwiek przesłanki. I przede wszystkim nigdy nie szczepić dziecka choćby lekko przeziebionego, choć zauważyłam że lekarze coraz bardziej tego pilnują.
Co zawsze mnie denerwuje u osób przeciwnym szczepieniu to brak konkretów, powoływanie się na jakieś badania, bez sprecyzowania na jakie, uczepianie się rtęci i aluminium. I zawsze pojawia się stwierdzenie o samodzielnym myśleniu i czytaniu składów szczepionek. Ciekawe ilu z nich samemu czyta i interpretuje składy tych szczepionek...
Każdy odpowiedzialny rodzic który zdaje sobie sprawę z zagrożenia jakim są szczepionki czyta skład a co ważniejsze rozumie skład ich szczepionek...
Nie ma sensu dodawać tu jakichkolwiek dowodów bo to nie ma sensu po tym co się tu czyta, tacy rodzice się ogarną dopiero wtedy kiedy stanie się tragedia. Wystarczy poszukać w internecie informacji, ale do tego żeby zrozumieć trzeba mieć swój własny mózg i logiczny tok myślenia.
Pani zamiast się sadzić powinna albo nie odpisywać w ogóle albo trzymać się swoich idei. I każdy będzie zadowolony.
Najlepsza obrona jest atak prawda?
Nie ma sensu dodawać tu jakichkolwiek dowodów bo to nie ma sensu po tym co się tu czyta, tacy rodzice się ogarną dopiero wtedy kiedy stanie się tragedia. Wystarczy poszukać w internecie informacji, ale do tego żeby zrozumieć trzeba mieć swój własny mózg i logiczny tok myślenia.
Pani zamiast się sadzić powinna albo nie odpisywać w ogóle albo trzymać się swoich idei. I każdy będzie zadowolony.
Najlepsza obrona jest atak prawda?
Oszustów? Pseudonaukowców? A Ty kim jesteś? Panem lub panią doktor która dostaje nagrody i profity za polecanie szczepionek?? Dla lekarzy ważniejsza teraz jest kasa niż zdrowie ludzi, pacjentów... Nawrot chorób? Zlituj się człowieku.. za moich czasów nie było tyle szczepionek przechorowało się choroby i było dobrze bez tego całego świństwa. Sztuka jest swoje racje przekazywać w sposób kulturalny a nie atakiem. Nie ma sensu naprawdę nic tu pisać wszyscy macie klepki na oczach.
Żeby tylko nigdy nie spotkało Was nic złego po szczepieniu. Pozdrawiam
Żeby tylko nigdy nie spotkało Was nic złego po szczepieniu. Pozdrawiam
Tacy ludzie, jak Ty są zagrożeniem dla cywilizacji. Przyjdzie pandemia nieznanej jeszcze nam choroby, zostanie opracowana szczepionka, ale idioci jej nie przyjmą "bo szczepionki są szkodliwe". Taki będzie koniec rasy ludzkiej.
"Wystarczy poszukać w internecie informacji". Internet, drogi "odpowiedzialny" rodzicu ma to do siebie, że każdy może wypisywać bzdury bez konsekwencji (niestety) i dlatego ostatnimi czasy mamy wysyp ludzi, którzy uważają, że Ziemia jest płaska, albo wszyscy "u władzy" to wielkie jaszczurki...
Logiczny tok myślenia powinien prowadzić do tego, że kiedy jest się nie pewnym czegoś (w tym wypadku o szkodliwości szczepionek, bądź jej braku) czyta się ze zrozumieniem badania naukowe, a nie wierzy na słowo szarlatanom pokroju Zięby, czy Justyny Sochy (tak, oszustów)
Sól spożywasz i dajesz dziecku? Pewnie tak, a czy wiesz, że jednym z jej składników jest CHLOR?! Ten sam, który był wykorzystywany jako broń chemiczna!
Poprzednio padło, że jest cała masa badań o szkodliwości szczepionek, szukałem, nie znalazłem. Może źle szukam? W takim razie proszę podać mi tytuł racy i jej autora/autorów :)
Tak, mamy nawroty choroby, wybuchają lokalne (na szczęście) epidemie ospy i odry chociażby. Na razie dotyka to osób niezaszczepionych, ale po mutacji może to spotkać również i osoby zaszczepione.
"za moich czasów nie było tyle szczepionek przechorowało się choroby i było dobrze bez tego całego świństwa" To poczytaj sobie o chorobie Heinego-Medina (polio). Kiedy ostatnio widziałaś/widziałeś dzieci z powykrzywianymi kolanami? Jeszcze ze 20 lat temu taki widok (https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/8/8a/Polio_sequelle.jpg/390px-Polio_sequelle.jpg) był dosyć częsty. Teraz mamy szczepionki i dzieci nie cierpią. Jednak Wy chyba chcecie jej powrotu?
"Wystarczy poszukać w internecie informacji". Internet, drogi "odpowiedzialny" rodzicu ma to do siebie, że każdy może wypisywać bzdury bez konsekwencji (niestety) i dlatego ostatnimi czasy mamy wysyp ludzi, którzy uważają, że Ziemia jest płaska, albo wszyscy "u władzy" to wielkie jaszczurki...
Logiczny tok myślenia powinien prowadzić do tego, że kiedy jest się nie pewnym czegoś (w tym wypadku o szkodliwości szczepionek, bądź jej braku) czyta się ze zrozumieniem badania naukowe, a nie wierzy na słowo szarlatanom pokroju Zięby, czy Justyny Sochy (tak, oszustów)
Sól spożywasz i dajesz dziecku? Pewnie tak, a czy wiesz, że jednym z jej składników jest CHLOR?! Ten sam, który był wykorzystywany jako broń chemiczna!
Poprzednio padło, że jest cała masa badań o szkodliwości szczepionek, szukałem, nie znalazłem. Może źle szukam? W takim razie proszę podać mi tytuł racy i jej autora/autorów :)
Tak, mamy nawroty choroby, wybuchają lokalne (na szczęście) epidemie ospy i odry chociażby. Na razie dotyka to osób niezaszczepionych, ale po mutacji może to spotkać również i osoby zaszczepione.
"za moich czasów nie było tyle szczepionek przechorowało się choroby i było dobrze bez tego całego świństwa" To poczytaj sobie o chorobie Heinego-Medina (polio). Kiedy ostatnio widziałaś/widziałeś dzieci z powykrzywianymi kolanami? Jeszcze ze 20 lat temu taki widok (https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/8/8a/Polio_sequelle.jpg/390px-Polio_sequelle.jpg) był dosyć częsty. Teraz mamy szczepionki i dzieci nie cierpią. Jednak Wy chyba chcecie jej powrotu?
To czy szczepić na wszystko, na część, czy w ogóle, to jest jedna kwestia. Ale druga to wiek w jakim się podaje szczepionkę oraz odstępy między różnymi szczepieniami. Np. takim WZW B można się zarazić przez krew, więc na prawdę nic się nie stanie, jak zaszczepi się kilkumiesięczne dziecko, a nie od razu po urodzeniu, kiedy system odpornościowy jest w powijakach. Kalendarz szczepień w Polsce to jest serio jakiś ponury żart.
Kolejna kwestia, to zgodnie z obowiązującymi przepisami, lekarz przed podaniem każdej szczepionki MUSI wykonać tzw. badanie kwalifikacyjne i podpisać się, że takie badanie wykonał i dziecko nie ma przeciwwskazań do szczepienia. To nie jest jakiś wymysł nie wiadomo kogo, tylko wynika to z przepisów i chodzi o bezpieczeństwo dzieci, a lekarze prawie nigdy się do tego nie stosują. Często wręcz to położna podaje szczepionkę z automatu, nawet bez wiedzy lekarza.... Mam wrażenie, że w tym temacie mamy jakieś dwie skrajności. Z jednej strony ludzie, którzy mówią, że każda szczepionka jest zła, a z drugiej służba zdrowia, która wstrzykuje wszystko jak leci, bez żadnych badań, odstępów czasu i zdrowego rozsądku, byle sprzedać jak najwięcej szczepionek.
Kolejna kwestia, to zgodnie z obowiązującymi przepisami, lekarz przed podaniem każdej szczepionki MUSI wykonać tzw. badanie kwalifikacyjne i podpisać się, że takie badanie wykonał i dziecko nie ma przeciwwskazań do szczepienia. To nie jest jakiś wymysł nie wiadomo kogo, tylko wynika to z przepisów i chodzi o bezpieczeństwo dzieci, a lekarze prawie nigdy się do tego nie stosują. Często wręcz to położna podaje szczepionkę z automatu, nawet bez wiedzy lekarza.... Mam wrażenie, że w tym temacie mamy jakieś dwie skrajności. Z jednej strony ludzie, którzy mówią, że każda szczepionka jest zła, a z drugiej służba zdrowia, która wstrzykuje wszystko jak leci, bez żadnych badań, odstępów czasu i zdrowego rozsądku, byle sprzedać jak najwięcej szczepionek.
Moj syn, szczepiony prevenarem-13. Chodzi od ponad roku do przedszkola. Jeszcze nigdy nie bylo koniecznosci podania antybiotyku, a pneumokoki mial wielokrotnie w wymazie z nosa. Wszystkie infekcje przeszedl bardzo lagodnie, w przeciwienstwie do innych dzieci z przedszkola (nieszczepionych). To najbardziej powszechna bakteria wsrod dzieci. Jesli chcesz miec zdrowe dziecko, zaszczep.. A do lekarzy albo masz zaufanie, albo lecz sie sam.
wszystko udowodnic, przy zle prowadzonych badaniach, na studiach dawali nam przyklad: osoby zapinajace pasy w samochodzie rzadziej choruja na wirusowe zapalenie watroby typu c (bo maja mniejsza sklonnosc do zachowan ryzykownych)
i tak, jestem lekarzem, nie dostaje zadnej kasy od firm farmaceutycznych za szczepienia, ani leki, wybieram te ktore sa NAJLEPSZE dla mojego pacjenta. nikt takiej kasy nawet nie proponuje
zdrowie mojego pacjenta jest najwazniejsze, uwielbiam swoja prace, lubie patrzec jak chory sie poprawia po zaplanowanym przeze mnie leczeniu (fantastyczne uczucie - wiem egoistyczne, ale cóz;))
swoje dziecko zaszczepilam na pneumokoki (kosztowalo u nas - 1 dawka ok.250zl); zaszczepilam rowniez na ospe, planuje na meningokoki.
moje kolezanki z pracy tez szczepia na podstawowe i zlecane szczepienia (gdyby ktos chcial przytoczyc argument o tym ze lekarze nie szczepia), bo my widzialysmy czesc tych chorob powiklanych, a widok dziecka z sepsa pneumokokowa na oddz.intensywnej terapii zostaje w pamieci na dlugo (mysle ze dla rodzicw na zawsze niezaleznie od zakonczenia)
i tak, jestem lekarzem, nie dostaje zadnej kasy od firm farmaceutycznych za szczepienia, ani leki, wybieram te ktore sa NAJLEPSZE dla mojego pacjenta. nikt takiej kasy nawet nie proponuje
zdrowie mojego pacjenta jest najwazniejsze, uwielbiam swoja prace, lubie patrzec jak chory sie poprawia po zaplanowanym przeze mnie leczeniu (fantastyczne uczucie - wiem egoistyczne, ale cóz;))
swoje dziecko zaszczepilam na pneumokoki (kosztowalo u nas - 1 dawka ok.250zl); zaszczepilam rowniez na ospe, planuje na meningokoki.
moje kolezanki z pracy tez szczepia na podstawowe i zlecane szczepienia (gdyby ktos chcial przytoczyc argument o tym ze lekarze nie szczepia), bo my widzialysmy czesc tych chorob powiklanych, a widok dziecka z sepsa pneumokokowa na oddz.intensywnej terapii zostaje w pamieci na dlugo (mysle ze dla rodzicw na zawsze niezaleznie od zakonczenia)
Nie na wszystko. Zrezygnowałam z rotawirusa bo dziecko urodziło się wiosną i karmione było piersią do 18 miesięcy, nie zachorowało. Odwlekłam świnkę odrę różyczkę do 20 miesiąca bo zaczynał chodzić kiedy przypadał termin szczepienia a tego nie powinno się łączyć. Teraz planuje ospę na drugie urodziny ale tylko dlatego że pojawi się za kilka miesięcy braciszek i nie chce ryzykować że synek skądś przyniesie i zarazi maleństwo. Z zalecanych szczepiłam oprócz pneumokoków na dwa typy meningokoków. Przy drugim dziecku z meningokami się wstrzymam bo dostawał po nich synek plam na buzi i uczulił się na białko które wcześniej jadł zaraz po szczepionce. Alergia już minęła ale przy kolejnym dziecku poczekam z tym szczepieniem do drugiego roku życia. Pneumokoki uważam że są najważniejsze szczepienie chroni przed infekcjami. Nie rozumiem komentarzy że lekarze na tym zarabiają bo zawsze można zaszczepić na szczepionkę refundowaną daje mniejszą odporność ale zawsze to więcej niż nic.
Moje dziecko z leków przyjmowało witaminę c przy katarze i fenistil na alergie. W moim otoczeniu nie spotkałam dziecka z autyzmem a szczepionych całe mnóstwo.
Moje dziecko z leków przyjmowało witaminę c przy katarze i fenistil na alergie. W moim otoczeniu nie spotkałam dziecka z autyzmem a szczepionych całe mnóstwo.
Moje dziecko, rocznik 2014, szczepiony Infanrix Hexa (6 w 1) i Prevenarem, zgodnie z planem. Potem swinka, rozyczka, odra, Nimenrix (p. meningokokom). Po 2 roku zycia dziecka Bexsero (p. meningokokom) - 2 dawki, po 3 roku szczepienie p. ospie. Nigdy zadnych odczynow poszczepiennych. Sporo tego i nie ukrywam, ze troche kosztowalo (ok 4 tys.), ale warto, bo syn lapie w zasadzie tylko przeziebienia, srednio raz na 2 miesiace. Chodzi do przedszkola.
Zrezygnowalam ze szczepienia przeciw rotawirusom, bo uznalam, ze za duzo szczepien w pierwszym roku zycia, a pneumokoki zdecydowanie wazniejsze. Moze to byl blad... Pierwszy raz mial rota, gdy mial 4 miesiace - kilkudniowy pobyt w szpitalu. Potem jeszcze raz okolo 12 miesiaca i raz w przedszkolu. Nic przyjemnego, ale da sie przezyc, jesli dba sie o nawadnianie dziecka. Gorzej z niemowlakiem, tutaj konieczna jest kroplowka. Pamietajmy tez, ze dziecko w szpitalu moze zlapac cos gorszego, np. pneumokoka. Dla niemowlecia wiadomo, jak sie to moze skonczyc. Dlatego moim zdaniem wazne jest, zeby szczepic jak najwczesniej. Tak tez doradzala nam pediatra.
Lekarzem nie jestem, ale mam kilku w rodzinie, czy wsrod znajomych. Wszyscy sa zgodni, ze 13-walenta szczepionka p. pneumokom zdecydowanie lepsza, niz ta refudnowana. Jednak nie wszystkich na to stac, a lepszy rydz, niz nic.
Zrezygnowalam ze szczepienia przeciw rotawirusom, bo uznalam, ze za duzo szczepien w pierwszym roku zycia, a pneumokoki zdecydowanie wazniejsze. Moze to byl blad... Pierwszy raz mial rota, gdy mial 4 miesiace - kilkudniowy pobyt w szpitalu. Potem jeszcze raz okolo 12 miesiaca i raz w przedszkolu. Nic przyjemnego, ale da sie przezyc, jesli dba sie o nawadnianie dziecka. Gorzej z niemowlakiem, tutaj konieczna jest kroplowka. Pamietajmy tez, ze dziecko w szpitalu moze zlapac cos gorszego, np. pneumokoka. Dla niemowlecia wiadomo, jak sie to moze skonczyc. Dlatego moim zdaniem wazne jest, zeby szczepic jak najwczesniej. Tak tez doradzala nam pediatra.
Lekarzem nie jestem, ale mam kilku w rodzinie, czy wsrod znajomych. Wszyscy sa zgodni, ze 13-walenta szczepionka p. pneumokom zdecydowanie lepsza, niz ta refudnowana. Jednak nie wszystkich na to stac, a lepszy rydz, niz nic.
Tu można poczytać co nieco http://thefreethoughtproject.com/vaccinated-study-pulled-internet/
tutaj znalazłem fajne porównanie szczepionki bezpłatnej i tej odpłatnej
https://parenting.pl/czym-sie-roznia-szczepionki-przeciw-pneumokokom-ekspert-wyjasnia
https://parenting.pl/czym-sie-roznia-szczepionki-przeciw-pneumokokom-ekspert-wyjasnia
witam, ja bardzo załuję ze kiedy moje dziecko było małe to nie było obowiązkowego szczepienia na pneumo. Załowałam pieniedzy na płatne
szczenienie i potem wciaz mielismy problemy z zapaleniem ucha wlasnie z powodu pneumokoków. Jesli dzis miałabym wybierać to zdecydowanie szczepionkę odpłatną Prevenar która po prostu lepiej chroni!
szczenienie i potem wciaz mielismy problemy z zapaleniem ucha wlasnie z powodu pneumokoków. Jesli dzis miałabym wybierać to zdecydowanie szczepionkę odpłatną Prevenar która po prostu lepiej chroni!
co tak zamilkliście? Ja to widzę tak, gdyby odpłatny Prevenar kosztował 5000 zł, to moznaby dyskutować, że to są zbliżone szczepionki i że nie ma co dopłacać takiej forsy brak 100 % pewności. Ale to jest tylko 1000 zł za Prevenar co w moim odczuciu nawet jak ktoś nie ma to może kredyt wziąć. Warto za cenę wiekszego spokoju i zdrowia.
hej, byłam ostatnio w aptece zakupić 13 walentna szczepionkę na pneumo, dostałam od aptekarza specjalną torbę do przenoszenia szczepionki. Pewnie blady strach padł na wszystkich że teraz tak się zabezpieczają. Gosc nawet mnie zaprosił na zaplecze pokazujac, że wszystkie szczepionki sa odpowiednio przechowywane.
Nie widzę sensu czytania składu skoro i tak nie rozumiem jak dana substancja wpływa na organizm w połączeniu z innymi i w danym związku a jestem z wykształcenia chemikiem. Warto znaleźć lekarza któremu się zaufa bo na wszystkim nie jesteśmy w stanie się znać. u mnie przed szczepieniem pielęgniarka pokazuję opakowanie z nazwą, a potem jeśli chcę mogę zabrać je ze sobą.
coś w tym jest, zawsze warto zabierać ze sobą opakowanie, choćby dla takiej historii szczepień swojego dziecka. Może wypowie się tutaj jakiś lekarz i powie czy na podstawie składu szczepionki możemy już coś o niej powiedzieć. Wiem że to mocne wchodzenie w szczegóły, ale rozmawiamy tutaj o zdrowiu naszych dzieci i może to jest konieczne.
opakowania można zbierać, jeśli zakupiliśmy je w aptece. Czy w przychodni wam je wydadzą? Można spróbować. Na podstawie składu szczepionki jak w tym nie siedzicie niczego nie otrzymacie. Zobaczcie niżej:
"1 dawka (0,5 ml) zawiera mieszaninę polisacharydów pneumokokowych serotypów: 1 (1 µg), 4 (3 µg), 5 (1 µg), 6B (1 µg), 7F (1 µg), 9V (1 µg), 14 (1 µg), 18C (3 µg), 19F (3 µg), 23F (1 µg) adsorbowanych na fosforanie glinu (0,5 mg). Polisacharydy, serotypy 1, 4, 5, 6B, 7F, 9V, 14 i 23F, są skoniugowane z białkiem nośnikowym D pochodzącym z bezotoczkowych szczepów Haemophilus influenzae (9-16 µg). Polisacharyd serotyp 18C jest skoniugowany z toksoidem tężcowym jako nośnikiem białkowym (5-10 µg). Polisacharyd serotyp 19F jest skoniugowany z toksoidem błoniczym jako nośnikiem białkowym (3-6 µg)."
"1 dawka (0,5 ml) zawiera mieszaninę polisacharydów pneumokokowych serotypów: 1 (1 µg), 4 (3 µg), 5 (1 µg), 6B (1 µg), 7F (1 µg), 9V (1 µg), 14 (1 µg), 18C (3 µg), 19F (3 µg), 23F (1 µg) adsorbowanych na fosforanie glinu (0,5 mg). Polisacharydy, serotypy 1, 4, 5, 6B, 7F, 9V, 14 i 23F, są skoniugowane z białkiem nośnikowym D pochodzącym z bezotoczkowych szczepów Haemophilus influenzae (9-16 µg). Polisacharyd serotyp 18C jest skoniugowany z toksoidem tężcowym jako nośnikiem białkowym (5-10 µg). Polisacharyd serotyp 19F jest skoniugowany z toksoidem błoniczym jako nośnikiem białkowym (3-6 µg)."
chyba już nie musimy prosić lekarza lub chemika o info czy ze składu danej szczepionki coś można wyczytać. Myśle jak widać na tym przykładzie że skład to lektura tylko i wyłącznie dla specjalisty.
Nie szukajmy rady na siłę ani nie doszukujmy się ze coś nie gra. Miliony osób na świecie się szczepią i dlatego nie ma żadnych epidemii etc.
Nie szukajmy rady na siłę ani nie doszukujmy się ze coś nie gra. Miliony osób na świecie się szczepią i dlatego nie ma żadnych epidemii etc.
a co powiecie na to. We Włoszech dzieci które nie zostały zaszczepione nie zostaną przyjęte do szkoły
https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/wlochy-restrykcyjne-prawo-dotyczace-obowiazkowych-szczepien-dzieci,814854.html
może u nas też to tak powinno funkcjonować?
https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/wlochy-restrykcyjne-prawo-dotyczace-obowiazkowych-szczepien-dzieci,814854.html
może u nas też to tak powinno funkcjonować?
nie słyszałam większej bzdury niż powyższa, że dzieci zaszczepione zarażają dzieci nieszczepione.
Może chodziło ci o to że nie powinno się szczepić jak dziecko jest bezpośrednio po chorobie, lub wrecz jest zaziebione. To jest akurat prawda.
Problemem są rodzice którzy nie wiedząc dlaczego upierając się żeby nie szczepić :(
Może chodziło ci o to że nie powinno się szczepić jak dziecko jest bezpośrednio po chorobie, lub wrecz jest zaziebione. To jest akurat prawda.
Problemem są rodzice którzy nie wiedząc dlaczego upierając się żeby nie szczepić :(
kaszel to jeszcze nic takiego, moze się utrzymywać jeszcze dwa tygodnie po infekcji, ale u każdego dziecka wyglada to inaczej, tu najlepiej wiedza sami rodzice kiedy była infekcja i czy juz mozna bezpiecznie zaszczepic. Generalnie pare dni po zakoczeniu chorowania mozna juz przystapic do szczepienia.
jest nowa wiadomość na stronie Ministerstwa Zdrowia o pneumokokach
http://www.mz.gov.pl/aktualnosci/szczepienia- dzieci-z-rocznikow-2013-2016-przeciwko-pneumokokom-komunikat -do-rodzicow-i-opiekunow/
zachęcają rodziców którzy nie szczepili na pneumokoki do szczepienia bezplatnego synflorixem czyli szczepionką 10 walentna ale tylko do 29 czerwca.Coś wam to mówi?Wskazali numer partii szczepionek.
Pewnie chca się szybko pozbyć ich pozbyć, ciekawe co stanie się z tymi które się przeterminują? Zeby nie było tak jak ostatnio, ze szczepili co prawda szczepionkami które nie były przeterminowane, ale źle przechowywane.
http://www.mz.gov.pl/aktualnosci/szczepienia- dzieci-z-rocznikow-2013-2016-przeciwko-pneumokokom-komunikat -do-rodzicow-i-opiekunow/
zachęcają rodziców którzy nie szczepili na pneumokoki do szczepienia bezplatnego synflorixem czyli szczepionką 10 walentna ale tylko do 29 czerwca.Coś wam to mówi?Wskazali numer partii szczepionek.
Pewnie chca się szybko pozbyć ich pozbyć, ciekawe co stanie się z tymi które się przeterminują? Zeby nie było tak jak ostatnio, ze szczepili co prawda szczepionkami które nie były przeterminowane, ale źle przechowywane.
A tu drugi komunikat, do świadczeniodawców (z numerem serii): http://www.mz.gov.pl/aktualnosci/szczepienia-dzieci-z-rocznikow-2013-2016-przeciwko-pneumokokom-komunikat-do-swiadczeniodawcow/
całą sprawe to tak widze. Rzeczywiscie pojawiła się grozba ze przeterminuja się
zapasy bezplatnej szczepionki na pneumokoki ktora podaja w przychodniach.
Nasi decydenci nie przewidzieli, ze rodzice w trosce o swoje dzieci masowo reyzgnuja
z nieodplatnej szczepionki na pneumo, wola wydac ponad 1000 zł ale miec pewnosc
zapasy bezplatnej szczepionki na pneumokoki ktora podaja w przychodniach.
Nasi decydenci nie przewidzieli, ze rodzice w trosce o swoje dzieci masowo reyzgnuja
z nieodplatnej szczepionki na pneumo, wola wydac ponad 1000 zł ale miec pewnosc
Iga dobrze mówi. Szczepić ale z głową. Ja tylko nie rozumiem jednego? Czemu ministerstwo
nie moglo oszacowac bardziej precyzyjnie ilosci zakupionych szczepionek?
a moze sytuacja wyglada tak ze rodzice wcale nie chca szczepic bezplatna szczepionka 10 walentna synflorix i
wtedy wlasnie w przychodniach nagromadzaja sie te niechciane szczepionki?
nie moglo oszacowac bardziej precyzyjnie ilosci zakupionych szczepionek?
a moze sytuacja wyglada tak ze rodzice wcale nie chca szczepic bezplatna szczepionka 10 walentna synflorix i
wtedy wlasnie w przychodniach nagromadzaja sie te niechciane szczepionki?
pewnie im sie grunt po nogami pali, za duzo tej slabej szczepionki Synflorixu zostało zakupione
a rodzice i tak zreszta slusznie wola ta oplatna, które jest zwyczajnie skuteczniejsza.
Zreszta jakby ktos mial watpliwosci co do tego czy pneumokoki sa grozne:
https://kielce.onet.pl/nastolatka-zmarla-na-sepse-w-szpitalu-na-kieleckim-czarnowie-lekarze-apeluja-by/z6q37lr
a rodzice i tak zreszta slusznie wola ta oplatna, które jest zwyczajnie skuteczniejsza.
Zreszta jakby ktos mial watpliwosci co do tego czy pneumokoki sa grozne:
https://kielce.onet.pl/nastolatka-zmarla-na-sepse-w-szpitalu-na-kieleckim-czarnowie-lekarze-apeluja-by/z6q37lr
tez to trudno zrozumiec, ze ludzie chwytają takie antyszczepionkowe hasła, bo
czym innym tłumaczyć to, że dziecko nie zostało zaszczepione. W necie jest takie silne
lobby antyszczepionkowe i za nic merytoryczne argumenty do nich nie przemawiaja.
Odnosnie pneumokokow oczywiscie dobrze jak zaszczepia ta bezplatna, ale ja bym na dziecku
nie oszczedzala.
czym innym tłumaczyć to, że dziecko nie zostało zaszczepione. W necie jest takie silne
lobby antyszczepionkowe i za nic merytoryczne argumenty do nich nie przemawiaja.
Odnosnie pneumokokow oczywiscie dobrze jak zaszczepia ta bezplatna, ale ja bym na dziecku
nie oszczedzala.
W ulotkach jakbyś nie wiedziała zapisany jest skład czyli to co Twoje dziecko ma wstrzykiwane do organizmu. Poczytaj o tych substancjach zobacz co robi z organizmem rtęć, aluminium czy glifosat... A podane wszystko razem to istna mieszanka Mołotowa. Są tysiące dzieci, które mają różnego rodzaju choroby po szczepieniach od łagodnych po bardzo ciężkie co nie zmienia faktu, że gdyby nie to byłyby całkiem zdrowe. Lekarze nie przyjmują od rodziców NOPow bo nie chcą psuć statystyk wyszczepialnosci i powikłań po nich. Jeśli coś jednak z dzieckiem się dzieje po szczepieniu rodzic zostaje z tym sam nie dostanie od państwa ŻADNEJ pomocy, rehabilitacja czy leki wszytko musi kupować sam. Dowodów jest pełno wystarczy wiedzieć gdzie szukać, a przede wszystkim myśleć głową i z rozsądkiem a nie mieć klapki na oczach które znikną jak będzie za późno.
polecam blog mama pediatra- macie tam wszystko o szczepionkach- bardzo rzeczowo. Pierwiastki o których ktoś pisze powyżej wystepują naturalnie w organizmie człowieka - aluminium masz wszędzie- w torebkach foliowych, opakowaniach pasty do zębów , wszystko to przenika do żywności. Pytanie nie co jest trucizną tylko w jakiej dawce trucizną się stanie. Żadna szczepionka nie zawiera tyle aluminium żeby miało to jakikolwiek wpływ na zdrowie, więcej dostarczysz organizmowi pijąc zwykłą herbatę z cytryną. Boże jak wy się nie boicie chorób nie szczepiąc dzieci to nie rozumiem. Gdybyście zobaczyły dziecko z sepsą to może by Was coś poruszyło. Ludzie idzcie po rozum do głowy zanim będzie za późno. Moje dziecko wczoraj złapało rota od koleżanki( obie dwulatki)- moje szczepione dziecko zwymiotowało dwa razy i po 30 min drzemce poprosiło o jedzenie i picie , dziś po chorobie nie ma znaku. Dziecko koleżanki- nieszczepione- po całonocnych wymiotach i biegunce o 5 rano trafiło do szpitala odwodnione - poleży tydzień, dalej wymiotuje i ma biegunkę, coś strasznego. Wytłumacz dwulatce dlaczego ma kroplówkę , Ciągle wpada w histerię- trauma murowana. Nie szkoda Wam dzieci?
Jacy Wy jesteście ślepi ludzie aż mi Was żal. Jaka szczepionka chroni przed sepsą? Poczytajcie sobie o wpływie glinu i aluminium na środowisko a potem piszcie te wszystkie bzdury. Macie klapki na oczach a blog mama pediatra to jedna wielka farsa. W tych czasach trzeba myśleć logicznie a żeby tak było trzeba posiadać odpowiednią wiedzę. Polecam filmy na YT aluminium tego nie polubisz. Może to Wam oczy otworzy drogi ciemnogodzie. Oby tylko nic Waszym dzieciom nie było po tych cudownych szczepieniach... Wtedy dopiero byście otworzyli oczy...
przed sepsą meningokokokową chroni szczepionka na meningokoki. Proponuję wystrzel się w kosmos bo aluminium( glin inaczej) jest wszędzie w wodzie, glebie powietrzu, a i jak wypijesz puszkę coli to połóż się do trumny od razu bo tam więcej glinu niż w szczepionce. Klapki na oczach masz Ty, przeczytaj o normach glinu i zobaczysz ze żadna sczepionka nie może być toksyczna , po prostu wiecej z pożywieniem przyjmujesz Ty i twoje dzieci. Wszystko można sprawdzić masz ulotki szczepionek i masz normy jakie można spożyć lub przyjąć bezpiecznie. Nie chce Ci się sprawdzać przeczytaj na Mama Pediatra ona wszystko podaje. A jakie masz dziewczyno argumenty na potwierdzenie swojej teorii że są to dawki toksyczne, podaj źródło naukowe. Znam dziecko a raczej znałam które zmarło na sepsę meningokokową . Dopóki starczy mi sił będę pisać o faktach dotyczących szczepionek bo Wasze bzdurne teorie anty-szczepionkowe mogą zabić dzieci, przyczyniacie się do tragedii pisząc takie bzdury.
Bardzo trafnie powiedziane! W dobie, kiedy każdy może się wypowiedzieć na każdy temat praktycznie bez konsekwencji aż strach otwierać internet bo nie wiadomo jakie bzdury nas zaleją... Oszczędzanie na dizeciach jest wręcz okrutne. Jeszcze rozumiem, gdyby trzeba było jakoś okresowo powtarza te szczepienia. Trzy dawki i spokój na całe życie. Czy zapieranie się rękoma i nogami naprawdę ma jakieś sens?
czytaliście o tym: firma GSK poinformowała o możliwym wycieku z ampułkostrzykawek ze szczepionkami. Nie wiecie czy to nie dotyczy też Synflorixu, który jest podawany bezpłatnie w akcji szczepień na pneumokoki?
http://forsal.pl/artykuly/1115033 ,uwaga-na-szczepionki-gsk-mozliwe-ze-nastapil-wyciek-z-a mpulkostrzykawek.html
http://forsal.pl/artykuly/1115033 ,uwaga-na-szczepionki-gsk-mozliwe-ze-nastapil-wyciek-z-a mpulkostrzykawek.html
pewnosci nigdy nie bedziemy mieli, firmy farmaceutyczne jestem
przekonana maja wiele tajemnic i jeszcze nie jedna rzecz przed nami ukryją :(
pozostaje nam wierzyc ze to czym szczepimy nasze dzieci jest nieskażone, nie rozszczelniło się
jak w tym przypadku i jest tym czym ma byc. Trzeba miec zaufanie bo inaczej zwariowac mozna.
przekonana maja wiele tajemnic i jeszcze nie jedna rzecz przed nami ukryją :(
pozostaje nam wierzyc ze to czym szczepimy nasze dzieci jest nieskażone, nie rozszczelniło się
jak w tym przypadku i jest tym czym ma byc. Trzeba miec zaufanie bo inaczej zwariowac mozna.
powiem tak, nieszczepienie moze spowodowac dużo większe spustoszenia niż szczepienie.
Zawsze znajdą się nawet statystycznie osoby, którym szczepionka sie nie przyjęła, moze lekko zaszkodziła, to tak jak z paracetamolem czasami zaszkodzi na żołądek lub ktoś jest na niego uczulony.
Korzyści ze szczepienia sa znacznie większe, niż potencjalne szkody!
Zawsze znajdą się nawet statystycznie osoby, którym szczepionka sie nie przyjęła, moze lekko zaszkodziła, to tak jak z paracetamolem czasami zaszkodzi na żołądek lub ktoś jest na niego uczulony.
Korzyści ze szczepienia sa znacznie większe, niż potencjalne szkody!
Ja mam trojke dzieci. Kazde szczepione tak samo. Jak maja rota to wszystkie. Najczesciej najlepiej przechodzi najmlodsza dwuletnia, a synek 4letni najgorzej. Dlaczego? Ona dwa razy zwymiotuje i jest ok. A syn morduje sie kilka dni. Szczepionek nie mialy na rota. Roznie przechodza. Wg mnie dzieciak sie rodzi z jakas odpornoscia. Jedne z wieksza inne z mniejsza.
Zeby nie bylo, szczepie dzieci.
Zeby nie bylo, szczepie dzieci.
piszę zupełnie serio, przejdz się z nim na jakikolwiek oddział szpitalny gdzie znajduje się wielu seniorów, popytajcie
ludzi po zawałach co się do niech przyczyniło. Jestem przekonany ze w wielu wypadkach usłyszycie ze pneumokoki.
Starsi ludzie duzo wiedza o swoim zdrowiu to chetnie pogadają. Może tata się przekona, czego wam zycze :)
ludzi po zawałach co się do niech przyczyniło. Jestem przekonany ze w wielu wypadkach usłyszycie ze pneumokoki.
Starsi ludzie duzo wiedza o swoim zdrowiu to chetnie pogadają. Może tata się przekona, czego wam zycze :)
miło by było gdyby się ktoś pod mojego nicka nie podpinał;)
widac po IP ze to nie ja pisałam
oczywiście zawały nic z pneumokokami nie mają wspólnego, ale już ciężkie zapalenia płuc i sepsy tak
niestety nie mam "recepty" na przekonanie kogoś na szczepienie; większość uważa, tak jak antyszczepionkowcy, że "mnie to nie dotyczy";
tylko później jest płacz i lament "ratujcie..."
widac po IP ze to nie ja pisałam
oczywiście zawały nic z pneumokokami nie mają wspólnego, ale już ciężkie zapalenia płuc i sepsy tak
niestety nie mam "recepty" na przekonanie kogoś na szczepienie; większość uważa, tak jak antyszczepionkowcy, że "mnie to nie dotyczy";
tylko później jest płacz i lament "ratujcie..."
Badanie płynu płynu mózgowo-rdzeniowego to prawie takie pobranie krwi. Różni się tym, że przez około godzinę od nakłucia pacjent powinien leżeć na brzuchu, a następnie może ułożyć się w pozycji na plecach, nie powinien podnosić głowy, za to pić dużo płynów po badaniu. Po badaniu układu nerwowego pacjent może odczuwać ból karku, głowy, mieć zawroty głowy i nudności. Objawy te wyraźnie nasilają się w pozycji siedzącej i stojącej. Po takim zabiegu należy leżeć w łóżku
Groźna i to bardzo. Przebyta zawsze zostawia ślady. Jeśli chory pokona zakażenie, obserwuje się wiele powikłań,
takich jak niedosłuch lub głuchota (po zapaleniu opon mózgowo-rdzeniowych), objawy neurologiczne (np. padaczka),
trudności w koncentracji i nauce, a nawet głębokie upośledzone. Dziecko po przebytej inwazyjnej chorobie pneumokokowej może nie chodzić, nie mówić, nie kontaktować się ze światem. Myślę że powyższe mówi samo za siebie. Wybierzcie dobrą odpłatną szczepionkę
na to paskudztwo.
takich jak niedosłuch lub głuchota (po zapaleniu opon mózgowo-rdzeniowych), objawy neurologiczne (np. padaczka),
trudności w koncentracji i nauce, a nawet głębokie upośledzone. Dziecko po przebytej inwazyjnej chorobie pneumokokowej może nie chodzić, nie mówić, nie kontaktować się ze światem. Myślę że powyższe mówi samo za siebie. Wybierzcie dobrą odpłatną szczepionkę
na to paskudztwo.