Re: Szkoła rodzenia- gdzie??
                    
                        chodziłam do SR w pruszczu. Uwazam, ze to stracone pieniadze, moze dlatego, ze teorię miałam  w jednym paluszku, byłam przygotowana na bol, nastwiona na dziecko w czasie porodu, oddychanie,...
                        rozwiń                    
                    
                        chodziłam do SR w pruszczu. Uwazam, ze to stracone pieniadze, moze dlatego, ze teorię miałam  w jednym paluszku, byłam przygotowana na bol, nastwiona na dziecko w czasie porodu, oddychanie, srutututu, a wsyztsko wzielo w łep. Uwazam, ze sluchanie sie polozenj,  poczytanie troche przed porodem wystarczy. Choc ja nie potrafilam sie skupic na poloznej, na niczym procz swojego BÓlu! Chodzac ma sie nadzieje ze wszystko bedzie tak, jak tam opowiedza!  Druga kwstai to stracone godziny na  reklamy  mniej lub bardziej  ukryte, na polecanie produktow, uslug.
                    
                    zobacz wątek