Odpowiadasz na:

Położną widywałam na każdej wizycie u mojej gin, więc zawsze była okazja o czymś pogadać i podpytać (tylko wizyty na nfz w przychodni). Dziwne, że ty nie masz żadnej położnej, wśrod moich znajomych... rozwiń

Położną widywałam na każdej wizycie u mojej gin, więc zawsze była okazja o czymś pogadać i podpytać (tylko wizyty na nfz w przychodni). Dziwne, że ty nie masz żadnej położnej, wśrod moich znajomych każda miała kontakt z położna w przychodni. Rodziłam 7 i 4 lata temu, to nie aż tak odległe czasy i standardy w szpitalach nie wiele się zmieniły. W czasie porodu masz położną. Ona ci mówi co robić, ona jest z tobą i jej warto zaufać. Czytałam tu na forum nie jedną wypowiedź, że dziewczyny chodziły na szkołę rodzenia a potem w czasie porodu i tak nie wiedziały co robić, bo w szoku i stresie myśli nie można zebrać. Po porodzie masz czas w szpitalu żeby się też czegoś dowiedzieć, korzystać z położnej i doradcy laktacyjnego. Wiele dziewczyn dosłownie zamęcza panie pytaniami, bo lepiej zapytać niż być bladą. Też nie miałam kontaktu z małymi dziećmi i tego obeznania zazdrościłam mężowi, ale jak to mówią w reklamie (bambino) - tryb matka odpalił się automatycznie :)

zobacz wątek
7 lat temu
~Miśka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry