Szkoła rodzenia w szpitalu na Zaspie- kto idzie?

ja jeszcze nie mam skierowania od lekarza rodzinnego wiec pewnie sie nie zalapie na ten "turnus"

ja zamierzam ale własnie z powodu braku skieowania tez pewnie nie dam rady naten termin.
a po drugie słyszałm że dobrze isc w 28 tyg a ja jestem dopiero w 25 za tydz w srode ide do lekarza wiec wezme skierowanie i wtedy sie zapisze

Jak ja dzwoniłam to kobieta powiedziała ze między 24 a 26tc no ale podejrzewam że jak przyjdziesz później to też się uda:)
pozdrawiam

no mysle że bedzie to w przyszłym tygodniu wiec bedzie to połowa 26. a kiedy sa zajęcia? czy można sobie wybrac ?

ja mam pierwszy wyklad z teori:) w poniedzialek 9.
Jak poszłam sie zapisac to ta kobieta wyznaczyła.
ale jak przyjdziesz w przyszlym tyg, to mozesz powiedziec ze chcesz isc do tej grupy.
mysle ze niebedzie problemu

Haniu, a masz jakis numer telefonu do tej szkoly

zapisy pon-piat 15-16
trzeba miec ze soba skierowanie i karte ciąży

podaje numer do szkoły 768-44-46

Szkola rodzenia?????
Ale wymyślaja aby tylko wyciągnąc z was jak najwiecej kasy i wy sie dajecie nabierać.

tedik mylisz się
szkoła jest bezpłatna:P

haniu i jak po pierwszych wykładach i cwiczeniach bo ja dzis wreszcie sie zapisałam i zaczynam w przyszłym tyg od wykładów a od 1.08 cwiczenia.

hej
9.07 byl pierwszy wyklad i niestety niemoglam na nim byc:(
20.07 sa pierwsze cwiczenia i oczywiscie zdam relacje:)
pozdrawiam

Witam,
mam parę pytań, apropos szkoły na zaspie, bo również mam zamiar sie tam wybrać. Czy na wykłady można chodzić z mężem? I jak często są wykłady, i jak często ćwiczenia. Czy jest możliwość chodzenia na wykłady po południu?
Dziękuję za odp z góry, pozdrawiam wszystkie przyszłe mamy:)

z tego co wiem to wykłady sa zawsze w poniedziałki o 17.00 a cwiczenia w sreody i piątki o 16.00. Z mężem można chodzić ale musi on opłacic darowizne na rzecz szłoły 50 pln. dla ciebie szkłoła jest bezłpłatna.

cwiczenia sa tez na 17ta

Dzięki wielkie za informacje, jeszcze zadzwonię do tej szkoły i dokładnie popytam, bo niestety na 17 mój małż sie nie wyrobi:( szkoda, bo właśnie tam chcemy rodzić. A może któraś z Was wie coś na temat szkoły na Morenie? Jakie terminy, godziny, i czy jest płatna - na stronie rodzić po ludzku sa dość stare informacje. Będę wdzięczna za wszelkie informacje i opinie. Pozdrawiam.

do gagadka
a wiec byłam juz na pierwszych wykladach i cwiczeniach... musze przyznac ze sa bardzo ciekawe i na pewno przydatne!!!
Naprawde warto

Hej Haniu,
ja tez wczoraj byłam na pierwszym wykładzie, tez mi sie podobało.
Tylko ilość ludzi mnie ździwiła. A jak to wygląda na ćwiczeniach tez jest tyle osób? Ja ćwiczenia zaczynam 1 sierpnia.

o to pewnie razem bylysmy na tych samych wykladach:)
No mnie tez bardzo szokowała taka ilosc.
Na cwiczeniach było gdzies z 12 os. ale pewnie na cwiczenia jestesmy podzieleni na grupy a na wyklady to wszyscy razem:)
pozdrawiam

hej dziewczyny czy skierowanie mozna dostac jak sie prywatnie chodzi do lekarza?Czy raczej trzeba wtedy zapłacic?teraz moj lekarz jest na urlopie wiec nie mam mozliwosci zapytac go bezposrednio,bede wdzieczna za odpowiedz

Ja chodze też prywatnie i to niema różnicy.
Skierowanie wpisuje w twoją ksiązeczke więc weź ją ze sobą.
pozdrawiam

dziewczyny możecie podpowiedzieć gdzie dokładnie mam sie kierować w szpitalu aby sie zapisac do SR ?
Z góry dziekuję :)

wejscie głowne- caly czas prosto korytarzem az po lewej stronie bedzie napisane na przeszklonych drzwiach oddzial ginekologiczny i szkola rodzenia,wchodzisz i 3 dni po lewej to szkola rodzenia(zapisy)zaraz koło windy

dziekuje :)

ja zapisałam się w 32 tyg. i większość dziewczyn jak się okazało ma termin na ten sam miesiąc co ja i to dość blisko "mojej daty", może spotkamy się na porodówce?;) Pani prowadząca ok, jest położną na patologii,odpowiada na wszystkie pytania,zachęca wręcz do ich zadawania,więc pytajcie dziewczyny,za męża nie płacę ale panowie biorą udział tylko 3 razy w ćwiczeniach,w wykładach mogą brać udział zawsze (mój mąż bardzo sobie chwali). Pani prowadząca ćwiczenia opowiada o tym czego musimy się spodziewać w trakcie i po porodzie,przedstawia realia panujące w szpitalu ze swojego punktu widzenia i pozwala lepiej chyba zrozumieć pacjentom role położnych,myślę że to pomaga uniknąć pewnych rozczarowań i chyba już wiem mniej-więcej czego mogę się spodziewać :P. Wszystkim Wam które chcecie rodzić na zaspie polecam tę szkołę chociażby dlatego , że możecie "oswoić się" ze szpitalem i dowiedzieć się czegoś na temat pielęgnacji i opieki nad maluszkiem.

a jaki koszt?

koszt żaden, na skierowanie od lekarza, bez znaczenia czy prywatnie chodzisz, ja np. chodzę prywatnie, tylko weź książeczkę rum no i w szpitalu wymagają potwierdzenia ubezpieczenia czyli legitymacja ubezpieczeniowa lub druk rmua.

Ja skierowania nie miałam ani żadnego dowodu ubezpieczenia i nikt ode mnie tego nie chciał. Książeczkę dałam, kartki wyrwane i tyle ;-)

No akurat ode mnie (zaczynałam w styczniu) wymagano potwierdzenia ubezpieczenia.

Ja przed porodem byłam zdecydowana na niego w szpitalu na Zaspie. Poszłam tam do szkoły rodzenia.Po niej stwierdziłam że jest to ostatnie miejsce w którym chciałabym rodzić... Położna która wymyśla jakieś niby zabawne historyjki o porodach typu" Weszłam do pomieszczenia z prysznicem a pod nim rodząca wraz z mężem nadzy, itp..." Poza tym z góry uprzedzała że mąż nie ma się denerwować jak matka będzie krzyczała z bólu a one będą kawę piły-bo tu nie ma czarów i potrzebny jest czas więc proszę do nas nie biegać." znieczulenia nie ma w ogóle, choćby nie wiem co się działo, no chyba że do cesarki. Lewatywy nie robią bo jak twierdziła położna "Nie mamy warunków" a jakich? wc??? hmmm mogłabym przykładów milion podać. Ogólnie Zaspa była kiedyś najlepszym szpitalem, teraz mieli masę pacjentów więc zeszli na psy. Wybrałam kliniczną i nie żałuję! Wszystko super. Bardzo się cieszę że poszłam tam do szkoły rodzenia przynajmniej mogłam podjąć dobrą decyzję-nigdy tam nie rodzić. Sa historie że podobno czymś w klinicznej zarażają, jakoś się z tym nie spotkałam. Na miejscu poradnia laktacyjna, przy dzieciątku w każdej chwili pomogą pielęgniarki od noworodków-wystarczy pójść i poprosić do sali... Zaspa jak najbardziej na NIE!

No tyle ile porodów tyle opinii, słyszałam już tylko nie zaspa, tylko nie kliniczna i tylko nie wojewódzki jak też tylko zaspa, tylko kliniczna i tylko wojewódzki, wybrałam zaspe ze względu na ratunkowy oddział dla noworodków i położenie,ja się te trzy doby mam nadzieję jakoś przemęczę, najważniejsze żeby maluch miał w razie czego dobrą opiekę medyczną,jak będzie po wszystkim to będę mogła się wypowiedzieć i napewno napiszę co i jak, podzielę się wrażeniami,Pozdrawiam

Kahna na klinicznej mają równie dobry sprzęt teraz jak na Zaspie plus serce do ludzi i dzieci, czego nie zaznasz na Zaspie. Ponoć nawet po cesarce na Zaspie dziecko od razu dostajesz Twój wybór. Kliniczna konkuruje z Zaspą, dostali dotacje z UE. Jak ja rodziłam to urodziła się parka bliźniąt jedno ważyło 570 gram i żyło w inkubatorze, drugie po rozdzielaniu bo miały zespół podkradania i trzeba było jedno od łożyska odłączyć ważyło 1100 i również żyło. Wprowadzili też kangurowanie. Na Zaspie nie oczekuj niczego prócz traktowania Cię jak kolejną drącą się babę bo przecież wszystkie położne rodziły i wiedzą że to aż tak nie boli. Szkoda że one miały wsparcie na które Ty teraz nie będziesz mogła liczyć, rodziłam 3 mce temu więc info raczej świeże. Zrobisz jak chcesz ale uwierz że znieczulenia tam NIE MA na klinicznej na wejściu dr mi powiedziała proszę się nie bać, damy znieczulenie i poradzimy.

"Pani prowadząca ćwiczenia opowiada o tym czego musimy się spodziewać w trakcie i po porodzie,przedstawia realia panujące w szpitalu ze swojego punktu widzenia i pozwala lepiej chyba zrozumieć pacjentom role położnych,myślę że to pomaga uniknąć pewnych rozczarowań i chyba już wiem mniej-więcej czego mogę się spodziewać :P. " No właśnie, to taka w czarnych kręconych włosach? widzę że na każdych wykładach mówi żeby nie zawracać głowy bo się rozczarujecie. Zobaczysz salę porodową, mała klitka. Na klinicznej miałam prysznic w sali, sala nówka, łóżko też, rewelacja. Piszę tylko dlatego że ja też byłam zachwycona Zaspą a potem otworzyłam oczy, właśnie gdy zaczęłam pytać.

mamazuzi dzięki za podpowiedź, jeszcze chwila na zastanowienie mi została, kliniczna jednak odpada, trauma, moja siostrzyczka tam rodziła,dziecka nie ma i mieć nie może, lekarze trochę pokpili sprawę,później dosłownie i w twarz usłyszała że można było inaczej to rozwiązać ale to by kosztowało, a cała dokumentacja z jej kilkumiesięcznego pobytu po prostu zaginęła, w sytuacji jakiej się znalazła została potraktowana przez personel gorzej niż zwykły zwykły śmieć,ale jeszcze mam wojewódzki do wyboru i jak wsponiałam chwilę na zastanowienie, jeszcze raz dzięki za podpowiedź, pozdrawiam

ktoś się wybiera do SR na Zaspę od 14 lutego ? ;)

a sluchajcie można zmienić szkołe rodzenia jeśli się nie spodoba jedna?

Zapisałam sie właśnie do szkoły rodzenia na zaspie. W czwartego zaczynam zajęcia i zastanawiam się nad zwyczajami tam panującymi. Niby dostałam instruktaż, że ubranie ma być luźne i skarpety ze sobą. Czy to znaczy że nie brać jakiegoś obuwia sportowego na zmianę?? i jeszcze jedno pytanie techniczne..kurtkę zostawiam w szatni czy można się gdzieś tam powiesić:)

Jest szatnia gdzie zostawiasz swoje rzeczy, przebierasz sie i zostawiasz buty i na skarpetkach idziesz z tej szatni do pomieszczenia gdzie sa zajecia. Jak potrzebujesz to mozesz wziac sobie jakies buty na zmiane ale je i tak bedziesz sciagac wiec moim zdaniem nie ma sensu ;)

ile trwa cały cykl zajęć? czy rzeczywiście nauczę się tam odpowiednio oddychać i dobrze przygotować się do porodu?

pewnie jakis pajac skoro nie wiesz co to szkola rodzenia!!!