Widok

Szkoły z historią: II LO w Gdyni

Opinie do artykułu: Szkoły z historią: II LO w Gdyni.

Do szatni uczniowie chodzili na czworakach, na wagary do nieistniejącego już kina, a eksperymentalne lekcje łyżwiarstwa szybkiego odbywały się na skutym lodem boisku. W kolejnym odcinku cyklu "Szkoły z historią" prezentujemy dzieje II Liceum Ogólnokształcącego w Gdyni .Miała smukłą figurę i rude włosy. Wielu uczniów czekało, aż pojawi się w szkole i zmiękczy serce nauczyciela chemii. - Miała na imię Basia i była wiewiórką. A że profesor bardzo troszczył się o wiewiórki, uczniowie to ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Zgadza się. Byłem w porażającym szoku, gdy zobaczyłem młodego kasjera w Biedronce

tłumaczącego biegle po angielsku obcokrajowcowi co ma zrobić i kiedy przyjść żeby dostał fakturę.
Więc, jeśli chce się pracować gdzieś lepiej, np. w McDonalds, francuski jest dodatkowym argumentem przy staraniu się o pracę.
popieram tę opinię 44 nie zgadzam się z tą opinią 10

dobre ...:)

"Zgadza się. Byłem w porażającym szoku, gdy zobaczyłem młodego kasjera w Biedronce
tłumaczącego biegle po angielsku obcokrajowcowi co ma zrobić i kiedy przyjść żeby dostał fakturę.
Więc, jeśli chce się pracować gdzieś lepiej, np. w McDonalds, francuski jest dodatkowym argumentem przy staraniu się o pracę."

............................dobre :) muszę swojego syna tam posłać
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 2

Ba! Jeżeli III RP będzie szła w tym kierunku w jakim od lat prowadzą ja ludzie KLD/PO, UD/UW to za dekadę szokiem będzie gdy kasjer napisze nowy program do obsługi kasy po ukończonej politechnice
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 5

Ach te czasy...

Chodzilem do Dwojki w pierwszej polowie lat 80-tych.
Fajne to byly czasy.
A palarnie za rogiem szkoly nazywalismy"Tramwaj"
popieram tę opinię 45 nie zgadzam się z tą opinią 2

ja chodziłam palić na tatrzańską do tzw. kaplicy
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 0

kaplica

ja wymyśliłem tą nazwę
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 5

ona

Super - ja tez chodziłam w latach 80-tych pozdrawiam
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Opinia została zablokowana przez moderatora
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Tramwaj

Tam wszyscy chodzili, nawet niepalący, bo najwięcej informacji krążyło przy fajce ;)
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

dobra szkola

kto by nie pamietal trawaju .... fajnie bylo Maslak matura1983
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Czy jest taka druga szkoła w Trójmieście o takim klimacie?

Z opowieści wiem,że ta szkoła i jej uczniowie/absolwenci była i jest bardzo specyficzna,oczywiście na plus. Aż szkoda,że tam nie chodziłem.
popieram tę opinię 38 nie zgadzam się z tą opinią 2

Jest :)

Jest, I LO na Folwarcznej.. W tej chwili to juz przeszlosc, bo szkola musiala sie wyprowadzic z dworku, ale wspomnienia podobne jak absolwentow II LO.
Moze pojawi sie artykul o "Jedynce" ..
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 3

w VI też było fajnie ...

... tylko trzeba było trafić do odpowiedniej klasy :P
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 6
Czy ktoś chodził do II LO w Gdyni w latach 19731977? Bardzo miło wspominam te czasy, prof. Rylskiego od fizyki, który jest bardzo dobrym nauczycielem i wspaniałym człowiekiem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Moje kochane liceum!

Pan Rylski, Pani Szpanska, Pan Szczot i p. Brzezinski! Na sentymenty mnie wzielo :)
popieram tę opinię 91 nie zgadzam się z tą opinią 5

O tak fizyka i biologia :) czyli jak kiedys " wstretni" nauczyciele wzbudzaja usmuech i mile wspomnienia po latach :)
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 1

A jeszcze wcześniej (kończyłam w 1967) ukochana matematyczka prof Zakrzewska, rusycystka prof Brzeska, prof Oltewski - geograf i pasjonat pieszych wędrówek
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

a pan dyrektor

Cichoszewski?! super gość! no i słynne przerwy na Tatrzańskiej :))
popieram tę opinię 64 nie zgadzam się z tą opinią 8

..i Cichy tez! :D

na Tatrzanska czesto wpadala z wizyta nowa dyrektorka (Oziebla? :) ), wiec musielismy zmienic miejscowke :)
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0

Szkoda.

Szkoda, że w artykule brak wzmianki o legendarnej dyr. Tymeckiej. Rygor jakim poddawani byli uczniowie w czasach jej panowania, dzisiejszej młodzieży kojarzyłby się raczej z zakładem karnym. Wspomnienia brzmiące obecnie jak anegdoty wywołują po latach uśmiech i zadumę nad przeobrażeniami świata.
A kto pamięta egzaltowaną "Marysieńkę" i prowadzącego chór "Fela"?
popieram tę opinię 45 nie zgadzam się z tą opinią 0

Conradinum w Gdansku Wrzeszczu takze mialo

bardzo surowych wykladowcow. Dyscyplina prawie jak w wojsku. Ale dzisiaj uwazam ze bylo to sluszne postepowanie. Studenci powinni wiedziec kto jest bossem. To co dzieje sie w wielu obecnych szkolach na swiecie (nie tylko w Polsce) to degrengolada. Mimo wszystko wspominam zwoje lata w mojej szkole jako najpiekniejszy rozdzial w zyciu.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 2

o dyr Tymeckiej...

...lepiej milczeć, bo nic dobrego powiedzieć sie nie da. Straszliwe śledztwo prowadziła, kiedy napis nad wejściem do auli : ,,Uczyć się, uczyć się, uczyć się. Lenin" ktoś zmienił na ,,Lenić się, lenić się, lenić się. Uczeń" Nikt się nie wysypał, a śledztwo musiała umorzyc :-))
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 1

wspomnienie prof.M.Tymeckiej

oczywiście rygor! obowiązkowe tarcze szkoły na rękawach, granatowe berety z czerwonym otokiem,zimą dozwolone białe lub granatowe chustki na głowę,granatowe fartuszki , strój galowy- białe bluzki z marynarskim kołnierzem i plisowane granatowe spódniczki.
Oczywiście pp.Marię i Felicjana Wójte(o)wiczów też pamiętam.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0

moje liceum/w latach 56-60

pamietam wychowawcę p.Felicja Szczesna-cudowny czlowiek.Pozdrawiam wszystkich kolegów i kolezanki z tamtych lat.Maria Krystyna
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

"Marysieńka"

Prof. Wójtewicz uczyła nas łaciny, wkuwaliśmy na pamięć "Aurea prima sata est aetas quae vindice nullo..." Była faktycznie egzaltowana i chodziła z głową w chmurach. Można było ją "wkręcić" w rozmowy o teatrze i wtedy zapominała o odpytywaniu. Jej mąż, (chyba był polonistą) prowadził chór i pamiętam jak ustawiał nas przed każdą próbą : "chłopcy do tyłu, dziewczynki do przodu a alty z lewej" Byłam niestety w tej trzeciej płci, czyli altach ;-)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

anka

moja 'buda"- Rylski od fizyki, Manikowska od polaka, żukowska od matmy- fajne czasy - 2 połowa 80 tych.dyscyplina, fartuchy,"tramwaj", fajne lekcje plastyki i zpt- fajne czasy!!!
popieram tę opinię 44 nie zgadzam się z tą opinią 0

Pani Regina Żukowska była wspaniała!!
popieram tę opinię 28 nie zgadzam się z tą opinią 1

miala weza w kieszeni..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 4

p. Regina Żukowska - jeden z nielicznych PEDAGOGÓW w II LO

No i potrafiła swoim Istnieniem zachęcić nawet do piątkowych zajęć fakultatywnych z matmy... Cud II L.O. a może i całej Gdyni. Maturę z matmy po Jej nauczaniu pisałoby się w 15 minut na 7-kę (gdyby były takie stopnie).
Ba! Jak komuś wychodził błędny wynik na lekcjach, to potrafiła dostrzec powód błędu i uznać zadanie mimo złego wyniku (oceniała też ściężkę dochodzenia do wyniku ;). Mistrzostwo!
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 0

Manikowska

Krwawa Mańka
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0

Szkoła na górce - ciągle pod górkę

A ja pamiętam lekcje języka polskiego z panią profesor Marią Mańkowską. Tego nie da się zapomnieć. Na samą myśl o języku polskim biorę tabletki uspakajające. Pozdrawiam absolwentów klasy z profilem humanistycznym.
popieram tę opinię 31 nie zgadzam się z tą opinią 0

Oj, tak... Pani Mańkowska o monopolowym oddechu. Pamiętam.
popieram tę opinię 18 nie zgadzam się z tą opinią 1

biol-chem

Biol-chem też miała polski z Krwawą Mańką. Kochałem te lekcje i nienawidziłem. Poza nałogiem była też niesprawiedliwa i wymagająca.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0

Klasa artystyczna

Warto też wspomnieć, że "Dwójka" była jedyną chyba w Polsce szkołą, która współpracy z teatrami Muzycznym i Miejskim, miała w swej ofercie klasy humanistyczne z rozszerzonym programem przedmiotów estradowych, czyli tzw. artystyczne. Trwało to może jakieś sześć roczników, ale połączenie atmosfery "Dwójki" i obu teatrów było niesamowite. Część z absolwentów tych klas dziś zawodowo zajmuje się sztuką: są aktorami, reżyserami, wokalistami. To też piękny kawałek historii II LO.
popieram tę opinię 31 nie zgadzam się z tą opinią 1

Raz w miesiącu...

....artyści z Teatru Muzycznego dawali koncerty dla nas. Ech.... pamiętam 18-letniego podówczas Konstantego Kulkę genialnie grającego na swych skrzypcach. Czekaliśmy z niecierpliwością na każdy koncert.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

znam tych ludzi, leja teraz piwo w weatherspoonie w lodnynie

calyczas mam znimi kontrakt. Faktycznie super profil na klase
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 5

po cichym szkola troche sie znienila, z troche nowsyzch czasow powstal utwor spiewany w wykonianiu Pani dyrektor o bezpieczenstwie w II LO
popieram tę opinię 52 nie zgadzam się z tą opinią 0

bezpieczeństwo przede wszystkim

tak, wspaniała ochrona na wejściu- pamiętam jak mojej mamy nie chcieli wpuścić do budynku, w końcu każdy może być dilerem... wycieczek też nie organizowali, bo jazda pociągiem jest przecież bardzo niebezpieczna, jak tłumaczyła p. dyrektor... ale to i tak najlepsze lata:)
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 2

tU JTST ten teledysk.

https://www.youtube.com/watch?v=D7ao4WAAZTs
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

A inni...?

A Prof. prof: Polkowska (j.polski), Jaworska (matma), Wujtewicz (łacina), Jastrzębski (fizyka), Obryk (prop. filozofii). A "panowie" od geografii, WF-u, przysposobienia wojskowego? Powód do dumy (i zadumy jednocześnie), że było się tworzywem dla tak wspaniałego zespołu. Wielkie dzięki za artykuł.
popieram tę opinię 15 nie zgadzam się z tą opinią 0

na piwko przed klasówką??

tak to było??
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ano było...

Kiedyś na długiej przerwie poszedłem z kolegą na piwo przed klasówką z polaka. Pierwszy raz spotkałem się z adnotacją "praca na temat". :)
popieram tę opinię 20 nie zgadzam się z tą opinią 0

3LO

Do tej szkoły chodziły osoby bez ambiji, które mieszkały gdzieś w tamtych dzielnicach. Większość to byli byli wychowankowie szkoły kolejarzy, podstawówki nr 2 trochę poniżej. Reszta, co się złapało. Taka szkoła na ocenę najwyżej dostateczną. Tak było w latach 90tych. A teraz? Pewnei piwko i ćpanie. Dziś ci ludzie są w najlepszym wypadku przedstawicielami jakiś firm, komowojażerami.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 122

czyżby?

Trzeba to powiedzieć wszystkim naszym wybitnym absolwentom:) Ucieszą się.... jak się kto nie dostał, to nie musi od razu tak z grubej rury:)
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 1

każda szkoła ma dwie strony

Nie zgadzam się z Pani opinią. Ukończyłam II LO w Gdyni kilka lat temu, obecnie świetnie sobie radzę - kończę medycynę z bardzo wysokimi ocenami, dodatkowo studiuję filologię rosyjską, maturę w Dwójce zdałam bardzo dobrze. Po francusku mówię perfekcyjnie, kujonem w szkole nigdy nie byłam.Obecnie faktycznie w II LO są problemy z uczniami ale nie jest to szkoła wyjątek i tyczy się to też Gdyńskiego III LO. Wiem co mówię, bo skończyłam gimnazjum 24 przy Trójce a najbliżsi przyjaciele zostali tam do końca edukacji szkolnej. Obecnie i tam jest mnóstwo narkotyków czy alkoholu i mam na myśli konkretne, znane mi osoby, a nie plotki. Pozdrawiam :)
popieram tę opinię 19 nie zgadzam się z tą opinią 2

Kryśka

Zdałaś maturę. Kim jesteś kobieto z ambicjami?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nieslychana bzdura. Jestem absolwentem kolejarskiej podstawowki i wychowankiem dzielnicy. Do II LO p. Tymecka nie chciala mnie przyjac, oznajmila mojej Matce, ze Kaszubi powinni zlozyc papiery do LO na Oksywiu, na co moja Matka Jej odpowiedziala nie. O dziwo zostalem przyjety.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nieslychana bzdura. Jestem absolwentem kolejarskiej podstawowki i wychowankiem dzielnicy. Do II LO p. Tymecka nie chciala mnie przyjac, oznajmila mojej Matce, ze Kaszubi powinni zlozyc papiery do LO na Oksywiu, na co moja Matka Jej odpowiedziala nie. O dziwo zostalem przyjety.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

A pamiętacie Tecława i jego opowieści?? To był gość!
Była tez niejaka Kucia - ten jej design...Dla niej czas stanął na glam rocku
popieram tę opinię 34 nie zgadzam się z tą opinią 0

Łza się w oku kręci

Każdy rocznik ma inne wspomnienia.
Jakie by one nie były (grono pedagogiczne się zmienia) to z pewnością sam budynek miał duszę. Ciekawe czy jeszcze jest?
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 0

II LO

Ciągle jest na miejscu. Wciąż kształci młodzież.Oby mieli takie miłe wspomnienia z Dwójki jak ja. Pozdrawiam absolwentów i Ciało Pedagogiczne
popieram tę opinię 22 nie zgadzam się z tą opinią 0

II LO

Szkoda, że nikt w artykule nie wspomniał o śp. panu Andrzeju Pawlinie, który prowadził przez wiele lat (do niedawna) koło teatralne i uwrażliwiał uczniów na poezję.
popieram tę opinię 20 nie zgadzam się z tą opinią 0

Najlepszy Polonista jakiego poznałam!

Byłam uczennicą P. Pawliny przez całe 5 lat i to było niesamowite. Jeden z niewielu ludzi z pasją, który nauczył mnie interpretować malarstwo i poezję... niesamowicie Piękna Dusza. A wycieczka do Krakowa i nocne "nielegalne" spacery z P. Pawliną - to są wspomnienia! Zasłużył na największy Szacunek.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Piękny kawałek życia

Ciepła i kochana P.Żukowska
popieram tę opinię 29 nie zgadzam się z tą opinią 1

a kto pamieta mustiego?
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

to były czasy....

4 lata spędzone w murach tej szkoły niezapomniane. prof. Wojciech Rylski - niezapomniane lekcje z fizyki cztery pały pod rząd, a potem 4...., działo się, oj działo:)
popieram tę opinię 23 nie zgadzam się z tą opinią 0

Mat-Fiz 1997-2001, również dołączam do wspomnień Fizyki z profesorem Rylskim. Największy stres jaki przeżyłem w szkole, ale jakie wspomnienia :) I niezapomniana 3 klasa: półrocze 2 (po serii pał :) ), a na koniec 4 :) Pan Rylski jak nikt inny pokazywał, że nie ma dróg na skróty i trzeba dać z siebie jak najwięcej. Dziękuję za tą lekcję życia.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 3

Do tej pory mam koszmary

Mat fiz 2000 oczywiście przez naucz. Rylskiego który niczego mnie nie nauczył.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Angielska 1997-2001

Cudowne czasy! Pozdrowienia dla Wszystkich z WC Squadu i Klubu Peta ;)
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 1

Bo w IV e bez przerwy wypoczywa się ...

Profesorem od wiewiórki Basi był niezapomniany prof.Paweł Kupper. Przypomniał mi się jeden greps z Jego lekcji chemii.Wszyscy pamiętamy te chwile grozy kiedy po sprawdzeniu listy obecności profesor Kupper wodził palcem po liście szukając ofiary do przepytania . W tym momencie jeden z kolegów ( Mariusz S. ) zrywał sie i mówił :" Panie profesorze a " Kowalski " się nauczył bo chce poprawić ocenę ale wstydzi się zgłosić ! I nie było zmiłuj , " Kowalski " lądował przy tablicy.Pytanie następnych utrudnialiśmy odkręcaniem kurków palników gazowych , które stały na każdym laboratoryjnym stole . Ej działo się !
popieram tę opinię 15 nie zgadzam się z tą opinią 1

Kuczkowska

Zagadka-ile było potrzebnych zeszytów do geografii na klasę 27 osobową?
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 1
54 szt
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Najwspanialsi uczniowie

Uczyłam kiedyś matmy w dwójeczce i najmilej wspominam uczniów Maciasa, Gaziego, Bartasa, Skurę, Brodiego, Barona, Kalinosia, Rysia i innych....
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 3

Czyżby rocznik '97-'01?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ech... to były czasy!

Pan prof. Tecław, Tecław i jeszcze raz Tecław! Te opowieści o podróżach Trabantem (wyższość kultury technicznej DDR nad innymi wytworami przemysłu motoryzacyjnego) no i oczywiście Tecław w roli "pogromcy dzików" grasujących na sopockim Brodwinie. "Story" nie do wyjęcia!
A na poważnie Pan prof. P. Kupper. Niestety odprowadziliśmy go w ostatnią drogę na cmentarzu w Kwidzynie. Jak my żeśmy się wtedy schlali. Grabarze, przykro to mówić, też byli pijani w sztok. Bachu - dzięki za to, że przywołałeś ich wtedy do porządku.
Co za czasy...
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 0

...szok.

po Twoim wpisie sądzę, że jesteś młodym człowiekiem. Pani prof. Mańkowska nauczyłaby Cię na całe życie, że szok jest sam z siebie porażający.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

71-75

najwspanialsze lata, choć drzało sie przed rosyjskim, geografią. wspaniali nauczyciele prof. Duda, kazia, prof. Buraczewska. mógłbym przerobic te cztery lata jeszcze raz
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 0

rosyjski

Na rosyjski, jak uczniowie Alcybiadesa, miałem sposób, skoro się go uczyłem, to się go nauczyłem. Dzięki temu na przełomie 70/80 dotarł do mnie jurajski renesans Roberta T. Bakkera, spreading i tektonika płyt.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

76-80

Wspaniałe to były lata. Mimo wszystko z rozrzewnieniem wspominam nawet nawet lekcję polskiego z panią prof Marią Manikowską podczas której dostałem 9 ocen niedostatecznych z "Ody do młodości" - co i tak nie było rekordem bo kolega Andrzej W. dostał w tym samym czasie 11 (lub 13 - nie pamiętam już dokładnie) - przed ostatnią za to, że wychodząc z klasy trzasnął drzwiami, a ostatnią za to, że nie wrócił ..... już nigdy :-(
Andrzej pojawił się w 2010 na zjeździe absolwentów (mimo iż z wiadomych względów szkoły nie ukończył) - mieszka poza Polską i(jak sam stwierdził) dobrze Mu się wiedzie.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja dostałam dwie 2 z Pana Tadeusza , po czym zrobiła sprawdzian na tej samej lekcji z tego samego i dostałam 3 i się zdziwiła, że tak dobrze się nauczyłam.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jezioro łabędzie

Urządziła nam raz "jezioro łabędzie" z przeczytania "Tartuffa". Na miły Bóg! Do dzisiaj nie wiem, skąd ona wytrzasnęła jakie to były dokładnie papiery przechowywane przez Orgona. Na łożu śmierci będę jej to pamiętał.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Krwawa Mańka

Z jednej strony mam do Krwawej Mańki stosunek ambiwalentny, z drugiej strony takiego wycisku z myślenia nawet od "Babci" Zalewskiej nie dostałem.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kochane ll LO

Ja zaczynałem w 1959r, język polski prof.Kucharski, matematyka prof.Stanislawa Dudowa, fizyka prof.Spicowa. To były czasy...oczywiście dyr.Tymecka....a co dziś o dyscyplinie można powiedzieć ???
Najbardziej dziękuje pani prof.Dudowej za wyciśnięcie ze mnie miłości do matematyki i w sumie zdanie egzaminu wstępnego na Politechnikę w 1963r.
To były piękne dni...
popieram tę opinię 18 nie zgadzam się z tą opinią 0

Profesor Manikowska

Ja dostałam dwie 2 z Pana Tadeusza , po czym zrobiła sprawdzian na tej samej lekcji z tego samego i dostałam 3 i się zdziwiła, że tak dobrze się nauczyłam.
Zawsze wypadały Pani profesor szkła z oprawek , między zębami ser a pod biurkiem krople walerianowe. I pogryziona przez swojego psa. No jak tu nie stawiać ocen niedostatecznych.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Sport w II

Prof. "Babcia" Zalewska: "Prof. Manikowski wylewa boisko, będzie odwilż."

...
Wylewał zawsze "dolne", asfaltowe, przedtem odczekawszy aż się ziemia schłodzi. A że klimat ma... i mieliśmy... my, jaki mamy, po 2 dniach przychodziła odwilż.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

chodzilem do 2ki , 1.5 roku potem 3ka

Pamietam dyr. Tymecka , szerokie schody , biegi wokol liceum, budowanie schronow czyli wykopow wokol liceum wedle wskazanian nauczyciela ktorego nazywali niektorzy geobelsem i ze wszyscy w garniturach z przysztym znaczkiem liceum co bylo pilnie sprawdzane na wejsciu ...
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 1

geobelsem

Przez wszystkich. (Starsi pierwszaków napuszczali, że dyra woła profesora Goebbelsa.) Mąż Krwawej Mańki.
"Idzie odwilż, profesor Manikowski, wylewa boisko" - "Babcia" Zakrzewska.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Romanowski

Był również olimpijczyk Sławomir Romanowski z Floty Gdynia. Nie raz strzelał do tarcz w szkolnym korytarzu, a my, żeby dostać się po lekcjach do szatni, chodziliśmy na czworaka. Nieco amunicji śrutowej latało nam nad głowami - śmieje się Mariusz Szymański, rzecznik pomorskiego NFZ.

Był moim trenerem, nikomu po głowach nie strzelaliśmy. Nobra, raz odstrzelilem butelkę z pastą do podłogi.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ale wypracowanie,

Wysmarowane wg przepisu "moje piękne" wspomnienia. Szkolna rozprawka na 3=. Szkoda, że nie ma anegdot. Wspomniani Kuper, Spica czy Manikowski to były barwne postaci, niekoniecznie w pizytywnym znaczeniu. Nikt nie wspomina Spicowej??? Durna laurka, nie fajny artykuł o szkole, śmieje się jedna z absolwentek (taka próbka stylu autora).
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2

lata 1964-1968

To były najpiękniejsze lata. Wspaniali nauczyciele, "Sroga" pani Dyrektor. Niezapomniana atmosfera.
Niezapomniane przyjaźnie.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

prof. Żakiewicz, Rylski

to niewielu pedagogów z prawdziwego zdarzenia. których dane mi było poznać. Reszta patologii tolerowana przez Cichego i jego świtę, robiła rzeczy poniżej wszelkiej krytyki. Kuczkowska, Manikowska, oblechy typu Piątkowski zepsuły wizerunek tej szkoły i morale młodzieży.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 4

Asia

Ja mam jak najlepsze wspomnienia szczególnie z klasy artystycznej prowadzonej przez prof.korone.Zawsze iskrzyło i było ciekawie.Korona potrafiła zdopingować do myślenia i była pozytywnie awangardowa wśród tych niektórych nudnych do bólu belfrów.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

A kto pamięta..

A kto pamięta paru absolwentów / maturzystów z roku 1966..?
Wojtka Klima,którego syn Michał /Michael/ Klim był czołowym pływakiem w Australii!
Bardzo ładne dziewczyny Janinę Bołejszo i Krysię Szulecką
Andrzeja Piszczatowskiegoaktora
Pozdrawiam..
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Anrzej Piszczatowski był chyba o 2 lata starszy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
do góry