Widok
Szkoły z historią: VIII LO w Gdańsku
Opinie do artykułu: Szkoły z historią: VIII LO w Gdańsku.
Dawniej mieściło się w budynkach XVII-wiecznego dworu, a zasłynęło dzięki matematyce, długodystansowym biegom i po wypowiedzi byłej uczennicy w czasie ceremonii wręczenia Fryderyków. W kolejnym odcinku cyklu "Szkoły z historią" prezentujemy dzieje VIII Liceum Ogólnokształcącego w Gdańsku .Oszczepy nie raz przelatywały na ulicą, pchano też kule i rzucano dyskami. Świętością były jednak biegi - miłość legendy "Ósemki", profesora Eugeniusza Bulińskiego. - Kiedy tylko znikał śnieg, co najmniej ...
Dawniej mieściło się w budynkach XVII-wiecznego dworu, a zasłynęło dzięki matematyce, długodystansowym biegom i po wypowiedzi byłej uczennicy w czasie ceremonii wręczenia Fryderyków. W kolejnym odcinku cyklu "Szkoły z historią" prezentujemy dzieje VIII Liceum Ogólnokształcącego w Gdańsku .Oszczepy nie raz przelatywały na ulicą, pchano też kule i rzucano dyskami. Świętością były jednak biegi - miłość legendy "Ósemki", profesora Eugeniusza Bulińskiego. - Kiedy tylko znikał śnieg, co najmniej ...
matura 1999
Ja podobnie, szkola warunki dydaktyczne miala wtedy trudne ale nadrabiala kadra nauczycielska. Do tego w okresie przygotowan do matur okazali sie swietnymi ludzmi. Panie od chemii i biologii potrafily przykrecic srube, ale potem to procentowalo.
Dodam, ze miejscowka wtedy tez byla niezla bo blisko bylo do bramy na fajeczke i do sklepu po cole i piwko od czasu do czasu. Oczywiscie po szkole ;)
Dodam, ze miejscowka wtedy tez byla niezla bo blisko bylo do bramy na fajeczke i do sklepu po cole i piwko od czasu do czasu. Oczywiscie po szkole ;)
Óseka to szkoła z duszą.
Pan Jerzy Chamerski był moim wychowawcą. Postać dla niektórych kontrowersyjna, ale mnie z pewnością nauczył samodzielnego myślenia i zadawania pytań. Za to dzięki pani Barbarze Nitschke polubiłam teatr. To była nauczycielka z olbrzymią kulturą osobistą, wzór do naśladowania. Może nie wszystkich nauczycieli lubiłam, ale mam dużo przyjemnych wspomnień związanych z tą szkołą.
milo dzisiaj wspomniec...
najgorsza klasa tej szkoly byla pierwsza mate-fizyczna z 85/86 roku. hormony mlodziez ponosily, 2/3 klasy sie nie uczyla, dwoje sie sypaly masowo. rekordzista mial do polrocza ponad 50 zebranych. anarchia totalna. ale fun byl ostry ;)
o ile pamietam zostala ta klasa kompletnie rozbita i uczniowie na inne podzieleni. ktos pamieta jeszcze jakies szczegoly?
o ile pamietam zostala ta klasa kompletnie rozbita i uczniowie na inne podzieleni. ktos pamieta jeszcze jakies szczegoly?