Odpowiadasz na:

Re: Szpital KLINICZNA

ja z opiniami tylko pozytywnymi sie spotkalam na temat klinicznej dopiero tu na forum sa i te negatywne...
jak ja lezalam na klinicznej to byla tam dziewczyna w 36 lub 38 tygodniu ciazy tyle... rozwiń

ja z opiniami tylko pozytywnymi sie spotkalam na temat klinicznej dopiero tu na forum sa i te negatywne...
jak ja lezalam na klinicznej to byla tam dziewczyna w 36 lub 38 tygodniu ciazy tyle tylko ze ona miala niewydolnosc nerek w 80% i kazdy lekaz jej mowil zeby nie decydowala sie na dziecko ale jak juz zaszla w ciaze to powiedzieli jej ze przed 16 tygodniem nie przychodzila bo moze poronic ale udalo sie wiec powiedzieli jej ze tylko do 30 tygodnia bedzie je miala w brzuszku i cesarka ale donosila do tego 36/38 tygodnia tylko dzieki temu ze dostawala zastrzyki z jakims brakujacym skladnikiem ktorego nie miala w organizmie a te zastrzyki sa tylko 3-4 refundowane a musiala ich miec 14 i dzieki klinicznej bo mieli ja zostawic w szpitalu do konca ciazy zeby miala je refundowane(ale dostala przepustki i miala sie stawiac na zastrzyki) i dzieki temu donosila ciaze no i dzidzia byla silna dzieki nim i pomagala mamie filtrowac nerki...
to wszystko dzieki klinicznej i tam zamierzam rodzic ale mam obawy ze moge wczesniej urodzic(bo mam cukrzyce)i tylko cesarke bede miec i tylko na klinicznej...
dzien przed wyjsciem przywiezli babke z zaspy bo nie wiedzieli jak jej pomuc ktora miala malo wod plodowych i na obchodzie profesor wiedzial co z nia zrobic zeby pomuc...
jest naprawde wiele opini na temat kazdego szpitala i kazdy ma swoje zdanie...
a co do gronkowca to w kazdym szpitalu mozna sie czyms zarazic np.w wojewodzkim znajoma w ciazy dostala wszawicy i sie wypisala na wlasne zadanie...

image

zobacz wątek
16 lat temu
lolitka25

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry