Odpowiadasz na:

Re: Szpital Wojewódzki

Rodziłam w sierpniu za nic nie chciałam rodzić w wojewódzkim, ale życie jak zwykle płata figle i wyszło inaczej. Byłam bardzo, ale to bardzo miłe zaskoczona. Już od samego początku było widać, że... rozwiń

Rodziłam w sierpniu za nic nie chciałam rodzić w wojewódzkim, ale życie jak zwykle płata figle i wyszło inaczej. Byłam bardzo, ale to bardzo miłe zaskoczona. Już od samego początku było widać, że lekarze tam pracujący znają się na rzeczy, a położne lubią swoją pracę. Mają wszystkie metody łagodzenia bólu, pojedyncza salę porodową. Jedynie łazienka na patologii woła o pomstę do nieba, ale szpital jest przed remontem. Jeżeli jeszcze kiedyś zdecyduje się na dziecko, to rodzić będę właśnie w wojewódzkim