Widok

Szpital Zaspa

Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
Opieka porodowa opłacona -bardzo dobra.Niestety opieka po porodzie to już zależy od połżnych .W przypadku mojej córki opieka po porodzie niektórych pielęgniarek fatalna.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Może pani rozwinąć co oznacza opłacona opieką porodowa? Jakie opłaty, za co ?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
tez nie wiem o co chodzi z opłacona opieka hmmm
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
ja rodziłam na zaspie na poczatku wrzesnia.
Większość położnych super, ale są też takie, które prosisz o pomoc, a one zdawkowo odpowiedzą jakis staly tekst i nara. Np. Jednej nocy przy problemach z karmieniem jedna mloda polozna, w ciemnych włosach byla na każde zawołanie l nie było problemu dzwonic po nią dzwonkiem.
Nastepnego dnia inna nawet jak szlam do nich zapytac o poradę odpowiadała zdawkowo i nawet nie podeszła.

Roznie bywa.

Natomiast wczesniej bylam na patologii ciazy. Tam to jest dramat jeśli chodzi o lazienki. Koszmarne. Pokoje jeszcze spoko ale toalety i prysznice dramatyczne. I ten szary papier. Bez swojego papieru i nakładek na toaletę bym nie przeżyła.

Ja generalnie chcialam rodzic na UCK, ale nie było miejsc.

Poszlam do szpitala ze skierowaniem z uwagi na cukrzyce i termin porodu.

Ciesze sie, ze chociaz na zaspie bylo miejsce.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ten szary papier z toalet i łazienek szpitala na Zaspie, rozpuszczający się i śmierdzący, będzie chyba wracał do mnie w koszmarach.
A we wrześniu też nie było po kilka dni mydła w toaletach i łazienkach? Wyparzam jakieś plastiki na polecenie położnej (??!), jestem po cesarce więc ruszam się z trudnością i przy bardzo dużym bólu, korzystam z łazienki gdzie nie ma mydła, i te wyparzone elementy biorę nieumytymi rękami i mam je przekazać innej kobiecie. A łazienki? Wiadomo że kobiety krwawią, oczyszczają się organizmy... Że tam nie ma jakiegoś pomoru, to tylko zasługa szprycowania rodzących i dzieci antybiotykami.

Co do położnych, większość odbierałam jako wspaniałe, życzliwe, profesjonalne, choć przepracowane osoby. Ale jedna to chyba psychopatka. Młoda, niewysoka, więcej nie pamiętam. Łapie dzieci zimnymi rękoma, jakby specjalnie gwałtownie. Nie przytrzymuje dziecku główki. Pozwala sobie na złośliwe uwagi i pogardliwe uśmiechy, i to kompletnie bez powodu (jeszcze zrozumiałabym gdyby tak reagowała na jakieś prowokacje, teksty roszczeniowe, czy choćby głupie ale nie, ona z zasady ma takie podejście).

Lekarze? Przychodzi taki chłopiec w trakcie specjalizacji i pyta pacjentkę... co jego równie niedoświadczony kolega powiedział przy poprzednim obchodzie. :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko bez ogłoszeń

Synek rozbił głowę i dziwnie mruga oczami-kto zna dobrego okuliste?;/ (30 odpowiedzi)

W czwartek mój 3letni synek spadł z krzesła i rozbił główkę trzeba było szyc ale poza tym nic mu...

Pierwsza Hulajnoga dla trzylatki (55 odpowiedzi)

Moja córcia zaraz kończy 3-latka i chciałam kupić jej na urodzinki hulajnogę... tylko nie wiem...

Mój pies ugryzł moje dziecko (32 odpowiedzi)

Witam, mam problem z moim 9 letnim psem. Mamy go od szczeniaka, wzięliśmy go z Ciapkowa, jest...

do góry