Szukam psychologa

Psycholodzy i psychiatrzy przyjmują na koszt NFZ wiec nie musisz iść do nich prywatnie.
Są chociaż by w przychodni na ul. Kołobrzeskiej.

Napisz w jakiej dzielnicy mieszkasz, to postaram się coś/kogoś Ci polecić :)

Czesc mieszkam w Oliwie. Czy mozesz mi kogos konkretnego polecic?

mam dzisiaj noc ( dyżur w szpitalu) , rozeznam sie i dam Ci jakies namairy :)

Ja byłem http://www.activeholidays.pl/zapisalam-sie-do-poradni-psychologicznej/ doskonały fachowiec.

Uważam że to naprawdę dobry specjalista http://kulturuj.pl/2023/05/19/jak-postrzegac-kompleksowosc-psychoterapii/ naprawdę warto.

Niezbyt dobrze dzieje się w naszym kraju jak ludzie zaczynają już psychologów szukać.
Wcale to nie jest śmieszny temat a płacz w oczach, że potrafimy sobie zgotować taki loś, że bez psychologa ani rusz.
To nie Ameryka czy Japonia.
Co się dzieje?

Słuchaj Rychu, nie rozumiem coż to za stwierdzenie, że to nie Ameryka ani nie Japonia. Te kraje okres pędu gospodarczo-technologicznego mają już za sobą, a co za tym idzie instytucja psychologa ma silnie ukształtowane podłoże w tych krajach i nie zbiera już takich żniw jak u poczatku lat sześcdziesiątych. Wtedy każdy, kto czuł potrzebę odwiedzin psychologa nie wiedział co go naprawdę czeka idąc na wizytę. Tak jest obecnie i u nas, nieustająca moda na okcydentalizm i zwiazany z nią kapitaliżm w ekstremalnej formie, przyspieszają okres przejściowy do standardów europejskich i główny problem tkwi w tym, że Jan nie będzi czuł się dobrze naśladując swego pana wiedząc kim naprawdę jest!

Savak napisał(a):

> Słuchaj Rychu, nie rozumiem coż to za stwierdzenie, że to nie
> Ameryka ani nie Japonia. Te kraje okres pędu
> gospodarczo-technologicznego mają już za sobą,
- Tak i oprucz stagnacji rośnie inflacja
> a co za tym
> idzie instytucja psychologa ma silnie ukształtowane podłoże w
> tych krajach i nie zbiera już takich żniw jak u poczatku lat
> sześcdziesiątych.
- Tak i my teraz zaczynami to przeżywać.
> Wtedy każdy, kto czuł potrzebę odwiedzin
> psychologa nie wiedział co go naprawdę czeka idąc na wizytę.
> Tak jest obecnie i u nas, nieustająca moda na okcydentalizm i
> zwiazany z nią kapitaliżm w ekstremalnej formie, przyspieszają
> okres przejściowy do standardów europejskich i główny problem
> tkwi w tym, że Jan nie będzi czuł się dobrze naśladując swego
> pana wiedząc kim naprawdę jest!
Masz 100% racji.
Dodaj do tego brak poczucia wolności oraz korzystania z niej.
Na to co się teraz dzieje w kraju to i tak mamy mało chętnych.
Przypuszczam, że pokutuje jeszcze to, że każdy kto zgłosi się do psychologa lub psychiatry to wariat co jest całkowitą nieprawdą.
Dodam, że jak starzy fachowcy w psychologii wypowiadają się na temat tych młodych psychologów w tv to faktycznie jest problem znaleść dobrego psychologa.

Musisz być bardzo zdesperowany skoro szukasz psychologa.Ja osobiście uważam,że wszystko siedzi w nas samych i tylko od nas zależy jak to wykorzystamy.Czasem zamykamy sie na ludzi,którzy są wokół nas,rodzina i przyjaciele.Ciężej jest wyciągnąć rękę do kogoś nam bliskiego niż do obcego nam zupełnie psychologa....
Ja na szczęście mam mądrych przyjaciół za co im dziękuje ze zawsze są przy mnie kiedy ich potrzebuje i wystarczy miłe słowo od nich a znikają wszystkie smutki tego świata.A życie to nie bajka wiec w coś. trzeba wierzyć i pamiętać,że po burzy zawsze wstaje słońce;-)
Pozdrawiam wszystkich;-)

ja takze szukam dobrego psychologa, ktory specjalizuje sie w leczeniu nerwic, fobi itp. z NFZ i prywatnie, tylko oby byl naprawde skuteczny. Salvak z NFZ przyjmuje Barbara Mrówczyńska-Oszmiańczuk, mila i ciepla kobieta, ktora potrafi sluchac i dodac otuchy.

SYLWIĄTKO 2 napisał(a):

> Musisz być bardzo zdesperowany skoro szukasz psychologa.Ja
> osobiście uważam,że wszystko siedzi w nas samych i tylko od nas
> zależy jak to wykorzystamy.Czasem zamykamy sie na ludzi,którzy
> są wokół nas,rodzina i przyjaciele.Ciężej jest wyciągnąć rękę
> do kogoś nam bliskiego niż do obcego nam zupełnie
> psychologa....
> Ja na szczęście mam mądrych przyjaciół za co im dziękuje ze
> zawsze są przy mnie kiedy ich potrzebuje i wystarczy miłe słowo
> od nich a znikają wszystkie smutki tego świata.A życie to nie
> bajka wiec w coś. trzeba wierzyć i pamiętać,że po burzy zawsze
> wstaje słońce;-)
> Pozdrawiam wszystkich;-)
Dzięki za pozdrowienia.
Co do słów "w coś trzeba wierzyć" można niezle zapętlić się.
Szczególnie jak wmawia się, że należy wierzyć w mażenia a tymbardziej ekonomiczne mażenia.
Na ogół sa to różnego rodzaju sprzedawcy.
To im firmy zachodnie wmówiły spełnienie swych marzeń za pomocą zbierania danych o klientach.
Faktycznie pieniadze szły bardzo duze na wynagrodzenia z tym, że bazy danych zostały już zrobione a pracownicy na bruk.
Ludzie ci zadłużyli się bardzo w zakup samochodów i mieszkań a teraz nie mogą znaleść podobnej pracy z podobnymi dochodami a banki przejmują ich ruchomości i nieruchomości.
Wystarczy pojechać na nowo wybudowane osiedla i zobaczyć to na własne oczy.

Polecam http://wakawaka.pl/wsparcie-psychologiczne-godne-polecenia/ warto się zapisać.