Widok
cześć mieszkam w tych okolicach ale sam wożę dziecko do klubu wesołego smyka http://klubwesolegosmyka.pl/o_klubie/ na zaspę. W naszej okolicy jest sporo tego typu klubów ale są nowe i właściwie nie wiadomo jak tam jest. Mam nadzieje, że wypowiedzą się tez inni - chętnie zapoznam sie z waszym zdaniem
Słoneczny Zakątek i Tęczowy zakątek (na Karkonoskiej) prowadzi ta sama Pani Magda.
Ja polecam Tęczowy zakątek. Nasz synek chodził tam ponad pół roku (zaczął jak miał roczek). Warunki sa bardzo dobre, zwłaszcza ogród latem był super. Ciocie fajne, a Pani Magda bardzo otwarta. Gdyby nie przeprowadzka, nie zabieralibyśmy Gabrysia z tamtąd. Jak masz jakieś pytania, to pisz na priv :)
Ja polecam Tęczowy zakątek. Nasz synek chodził tam ponad pół roku (zaczął jak miał roczek). Warunki sa bardzo dobre, zwłaszcza ogród latem był super. Ciocie fajne, a Pani Magda bardzo otwarta. Gdyby nie przeprowadzka, nie zabieralibyśmy Gabrysia z tamtąd. Jak masz jakieś pytania, to pisz na priv :)
Ola
Nie wiem ile dzieci tam w tej chwili jest. Jak Gabys odchodził w połowie stycznia, były 2 grupy. W Gabrysia grupie było ok 10 dzieci zdaje się.
Jeśli chodzi o dojazd, my dowoziliśmy samochodem. Ale z tego, co wiem, trzeba dojechać autobusem na przystanek przy ul Wieżyckiej, i potem niestety jest kawałek do przejscia.
Chciałabym sie tu podzielić czymś, co jest dla nas ważne. Przeprowadzilismy się do innego miasta i tu Gabrys chodzi do żłobka państwowego (Gabryś w maju skończy 2 latka). Wiadomo, w państwowej placówce wiecej dzieci, inne podejście. Ale Gabrys się bardzo szybko zaadaptował. Na początku przez tydzień zostawał na 2 godziny (od razu sam). Płacz był przez 4 dni. Potem stopniowo wydłużaliśmy czas. Teraz odbieramy go po spaniu. Rano, jak juz wejdziemy do żłobka, az się rwie. Wchodzi sam do sali, robi papa i z usmiechem biegnie do dzieci. Jest super a to dzieki pracy Pań z Tęczowego Zakątka, które pokazały Gabrysiowi jak fajnie można się bawic w żłobku. Ogromny szacunek dla wszystkich Pań, a szczególnie dla Pani Magdy i Małgosi, które Gabrys sobie upodobał najbardziej :)
Jeśli chodzi o dojazd, my dowoziliśmy samochodem. Ale z tego, co wiem, trzeba dojechać autobusem na przystanek przy ul Wieżyckiej, i potem niestety jest kawałek do przejscia.
Chciałabym sie tu podzielić czymś, co jest dla nas ważne. Przeprowadzilismy się do innego miasta i tu Gabrys chodzi do żłobka państwowego (Gabryś w maju skończy 2 latka). Wiadomo, w państwowej placówce wiecej dzieci, inne podejście. Ale Gabrys się bardzo szybko zaadaptował. Na początku przez tydzień zostawał na 2 godziny (od razu sam). Płacz był przez 4 dni. Potem stopniowo wydłużaliśmy czas. Teraz odbieramy go po spaniu. Rano, jak juz wejdziemy do żłobka, az się rwie. Wchodzi sam do sali, robi papa i z usmiechem biegnie do dzieci. Jest super a to dzieki pracy Pań z Tęczowego Zakątka, które pokazały Gabrysiowi jak fajnie można się bawic w żłobku. Ogromny szacunek dla wszystkich Pań, a szczególnie dla Pani Magdy i Małgosi, które Gabrys sobie upodobał najbardziej :)
Ola