ja rodzlam za czasów kiedy nie było zzo; zaproponowano mi tens i gaz.
miałam tylko, albo az bóle krzyżowe przy porodzie (wrażenie jakby ktos rozrywał na pół kręgosłup);
i tak: gaz...
rozwiń
ja rodzlam za czasów kiedy nie było zzo; zaproponowano mi tens i gaz.
miałam tylko, albo az bóle krzyżowe przy porodzie (wrażenie jakby ktos rozrywał na pół kręgosłup);
i tak: gaz wogóle nie pomagał, tylko tak "otępiał", a bolalo tak samo; za to tens dawał uczucie jakby ktos mi ten obolaly kregolup masowal i tak jakby rozcierał ból, przez co bol byk bardziej znosny. tens miał dwie stymulacje - jedna byla na czas miedzy skurcazami, a jak szedl skurcz to mąż pilotem włączał ta druga opcję.
mialam do samego konca porodu.
zobacz wątek