Brawo Ty!
Jak wspominałem, moja szklarenka musi se poczekac i liczyć na łut szczęścia.
Ale łamię się nad tunelem foliowym.
Z jednej strony:mam gotowy stelaż. Całkiem...
rozwiń
Brawo Ty!
Jak wspominałem, moja szklarenka musi se poczekac i liczyć na łut szczęścia.
Ale łamię się nad tunelem foliowym.
Z jednej strony:mam gotowy stelaż. Całkiem przyzwoity, składany z rurek stalowych, pamiętający jeszcze z pewnością Gierka, ale nawet zbytnio nie ruszony zębem czasu. Ewentualnie do odmalowania podkładem antykorozyjnym, ale nawet i to niekoniecznie.
Stał przez dziecięciolecia na działce rodziców. Kiedy w zeszłym roku ją sprzedawałem, zabrałem go (jak i trochę innych sprzętów działkoprzydatnych) do siebie.
Brakuje kilku rurek, ale z tego co jest mogę poskładać tunel 2,8 szeroki i długi na 4,4. Całkiem całkiem.
Z drugiej: nie mam folii na niego. TO co zwiozłem jest już mocno poniszczone. Da się z tego zrobić jeszcze ew. jakieś inspekty.
Ale na sam tunel folię muszę kupić. I w tym jest główny problem, bo kupienie, żeby se leżała, sensu większego nie ma. Musiałbym ją pociąć, pozgrzewać, zamontować oczka i sznurki. Na oko cały dzień zabawy - a może mi tego dnia brakować :/
I dylemat ten mam na już, teraz. Za niedługo stawianie tunelu foliowego będzie sie trochę mijać z celem, bo kolejna partia pomidorów i papryk w ciągu max 2 tygodni musi już trafić do piachu. Nie będę przecież ich potem przesadzał.
zobacz wątek