Odpowiadasz na:

Obiecałam dziś Pisklakom wspólny seans "Harrego Potera".
Pełen wypas snaki, popcorn i nasiadówka w pidżamach...

Pomidory już musiałam ogarnąć.
Najładniejsze umyłam,... rozwiń

Obiecałam dziś Pisklakom wspólny seans "Harrego Potera".
Pełen wypas snaki, popcorn i nasiadówka w pidżamach...

Pomidory już musiałam ogarnąć.
Najładniejsze umyłam, zasypałam w słoikach solą i pasteryzowałam w piekarniku (najprostrzy przepis z netu).
Tak samo potraktowałam paprykę w trzech kolorach.
Za dwa, trzy tygodnie spróbuję na zupę lub sos do makaronu.
Jeśli się uda to zostanę przy tym sposobie. Zapowiada się dobrze.

zobacz wątek
5 lat temu
~lukrecja

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry