Widok

Taka oto historia - wielkie doświadczenie i ostrzeżenie praca sprzątanie , sprzedawca, magazynier!!!

moja historia i ostrzeżenie dla innych :
Zacznę od początku szukając pracy na portalach internetowych natknęłam się na ogłoszenie o pracę . Na początku wiedziałam, że chodzi o sprzątanie, bo taka praca mnie w danym momencie interesowała i takiej poszukiwałam . W ogłoszeniu napisane cały etat miód malina . Wysłałam moje cudne CV i po dwóch dniach zostałam zaproszona na rozmowę, na której okazało się, że praca 3 razy w tygodniu :/ pomyślałam nie za dobrze, ale trza brać co dają . Przyjmując pracę nie wiedziałam co mnie tak naprawdę czeka nikt mnie wcześniej nawet nie oprowadził, a o wszystkim miałam przekonać się pierwszego dnia pracy .Wiedziałam, że w firmie coś jest nie tak i, że często pojawiały się ogłoszenia na przeróżne stanowiska . Miałam sprzątać biura i klatki schodowe, a po kilku dniach doszła przychodnia lekarska . Nowiutka z nieumytymi kafelkami i zarośniętymi oknami . Okna oczywiście myje się w dniu pracy i nie są premiowane ! Po kilku dniach co róż wszędzie pojawiali się nowi pracownicy " rotacja " okazała się olbrzymia a ogłoszenia pojawiały się 3-4 razy w tygodniu. Na moje skromne stanowisko też oczywiście się pojawiały ( szefowa się nudzi i zaprasza marnując czas innych na rozmowy) wybiera i przebiera. Zwalniała z dnia na dzień ludzi czy ze sklepu, czy z ochrony, czy też z innych miejsc pracy z dnia na dzień bez słowa często przez asystentów.Atmosfera w pracy była tak sztywna, że wiele ludzi nie wytrzymywało psychicznie napięcia ! Można się załamać - pracujesz, a w necie pojawiają się ogłoszenia ( nie tylko na moje skromne stanowisko, ale na każde inne ), które oczywiście było zajęte. Coraz, to nowe wymagania były stawiane przed człowiekiem i dodatkowe, które powinny być płatne dodatkowo jak mycie okien w 3 piętrowym budynku . Pewnie jesteście ciekawi, ile było "na godzinkę " a no było przez pierwsze 2 miesiące 7 zł na godzinę, a później ostatnie 3 tygodnie 8 zł . Tak super kasa :) Jak dostałam ( upomniałam się o te 8 zł to szefowa zaczęła szukać systematycznie nowej osoby " byłam za droga"?? Ostrzegam przed
Express Sp z o. o.
express.sklep@wp.pl
Gdańsk
Skłodowskiej - Curie
REGON: 221238319
popieram tę opinię 23 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zaprosili mnie tam na rozmowę. Dobrze, że coś mnie tknęło i nie poszłam:-)
popieram tę opinię 15 nie zgadzam się z tą opinią 0

Carrefour Express- ul. Skłodowska Curie 3: PRZESTRZEGAM!!!

Carrefour Express- ul. Skłodowska Curie 3:

PRZESTRZEGAM!!! Najgorsza "praca" w moim życiu- stracisz tylko nerwy
Ogłaszają pracę jako magazynier- w rzeczywistości sprzątasz sklep i jego zaplecze. Fatalnie zaplanowana powierzchnia magazynowa- w poziomie (-1), nie dość że jest mała, cała zawalona śmieciami ( kartony, folia i zgniłe owoce leżące obok mięsa które idzie do sprzedaży -> aż się proszą o kontrolę sanepidu) .Nie dosc że dwa wózki sklepowe ledwo się mijają na szerokosc to jeszcze dwa magazyny są zlokalizowane po przeciwnych stronach sklepu i powodują że człowiek znaczną ilość czasu spędza na przechodzeniu od jednego magazynu do drugiego bo każą Ci przynieść to tamto.. Atmosfera między pracownikami- bardzo ok , natomiast kierownictwo to jakaś KPINA!... Skąd się biorą tacy ludzie? Łącznie 4 kierowniczki, 2 z nich pracują razem na zmianie, każda zleca Ci inne zadanie... po czym po chwili przychodzi i dziwi się czemu zajmujesz się nie tym co Ci zleciła.... Zero komunikacji między nimi. Do tego niekompetentne w prowadzeniu sklepu- brak organizacji czasu. Panika zaczyna się na pięć minut przed przyjazdem dostawy, wtedy przypominają sobie o tym wszystkim co trzeba było zrobić i przygotować wczesniej i zaczyna się akcja- wszystko na hurra i ostatni moment. Brakuje też srodków do pracy i ciągle trzeba chodzić i się o nie upominać bo nie potrafią zamówić dostatecznej ilosci gdy jest zgłaszane zapotrzebowanie. Chcę tu szczególnie pozdrowić kierowniczkę Krystynę której przyjęcie dostawy ( 1 paleta ze słodyczami) zajmuje ponad 3 godziny czym powoduje ogromną frustrację dostawców którzy dosłownie po wyjsciu ze sklepu klną ze złosci na stracony tam czas i nerwy. Kryska ( nazywana też Gizelą albo Gessler- od jej stylowej fryzury ) wydaje trzy różne polecenia na raz a za chwilę przychodzi i rzuca teksty " daję Ci 15 minut na dokończenie tego i tego..." " A dlaczego jeszcze tamto nie jest zrobione..." itp. Do wszystkiego ma swój ironiczny komentarz, lubi sobie pogrywać z ludźmi i krzycząc na pracowników sprawdza jak daleko może się posunąć. Puszysta baba o inteligencji zupełnie nieproporcjonalnej do jej wielkiego ego i poczucia wyższosci. Był już o niej wątek na forum gdy pracowała w BOMI na Osowie: http://forum.trojmiasto.pl/kierownictwo-t303226,2,24515.html Tacy ludzie zdecydowanie nie nadają się do kierowania sklepem- powinien to zauważyć właściciel tego sklepu franczyzowego.
Dodam jeszcze że ich stali pracownicy nie mają wcale lepiej- ciągłe pretensje, płaca minimalna 1680brutto, a o zmianach w grafiku ich nikt nie informuje. Płacą Ci więc jesteś ich własnością. Więc po co?
popieram tę opinię 18 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kasjer-sprzedawca
Owe stanowisko jest dobrze rozumiane i rozróżniane.Czyli pracujesz przy kasie bite 9 lub 8 god. dziennie,obsługujesz klientów,proponujesz im towar który akurat w tym tyg .trzeba polecać,robisz hot-dogi,pieczesz kurczaki,biegasz po papierosy i alkohol do sąsiednich kas a przy okazji jeszcze wykładasz towar.Co niektóre pracownice z kas biegają na dział tradycji(mięso,wędliny,sery) i tam też maja zmiany nie ma jak wyjść do toalety lub zjeść śniadania.Zmiany w grafiku są co róż,bez uzgadniania z pracownicami i nikt o tym nie informuje.Płaca daje wiele do rozmyśleń.Tak właśnie wygląda to stanowisko w tym sklepie.
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pracowałam tam i żadnej Krystyny kierowniczki nie pamiętam - może była nie za moich czasów. Praca cóż jak to w handlu wszędzie ciężka i tam też, robic trzeba dużo bo duzy ruch i klientów masa. Ale atmosfera wśród pracowników bardzo ok i kierowniczki też są w porządku. Główna dużo wymaga, ale można było się z nią dogadać - ogólnie w porządku kobieta. Pracowałabym tam pewnie nadal, ale zarobki bardzo niskie. Teraz pracuje w firmie gdzie atmosfera nie jest taka dobra a kierownik to cham i prostak nie dorasta do pięt kultura i zawodostwem do tych z expresu praca tak samo ciężka ale zarabiam 500zł więcej. Ogólnie w expresie nie było źle nawet ok ale praca nie na stałe za mało płacą.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 11
Zgadzam sie z przedmówczynią ekipa w sklepie była świetna bardzo dobrze mi sie z nimi pracowało. Praca ciezka bo człowiek musiał byc wszedzie począwszy od kas a skonczywszy na mięsnym! A zarobki śmiech na sali za taka prace dostac na reke 1300 z czego jeszcze premie zabierali bo sie cos nie podobało żal! Mnie osobiscie dali w kość zawsze coś było źle a najbardziej pani prezes miała jakieś aluzje do mnie! Jakby sama stanęła za ladą albo za kasą to by zobaczyłą dlaczego nieraz człowiek wybucha z nerwów! Moja opinia jest taka ze jak tak dalje beda ludzi traktowac to zostana sami z tym całym bałaganem!
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja pracuje jako magazynier http://www.postawnaswoim.pl/kariera/cv-magazynier/ i nie narzekam. Cały czas uczę się nowych rzeczy, żeby móc awansować. Nie wszędzie jest źle :p
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
beata ale po co odkopujesz wątek sprzed dwóch lat?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Praca

AI w pracy i nauce ktoś jeszcze się wciągnął? (3 odpowiedzi)

Cześć! Zastanawiam się, czy tylko ja tak mam, że odkąd odkryłem narzędzia AI, to coraz częściej...

Życie za granicą to też nie bajka... (52 odpowiedzi)

Obserwowałam to forum jeszcze w momencie, kiedy byłam w Polsce i tak jak większość z Was...

Portal z opiniami o pracownikach. (97 odpowiedzi)

Dzisiaj natknąłem się na taki artykuł:...

do góry