Widok
Targi pracy Absolvent Talent Days w Ergo Arenie
Opinie do artykułu: Targi pracy Absolvent Talent Days w Ergo Arenie.
"Praca szuka człowieka" tak w skrócie można podsumować Absolvent Talent Days w Ergo Arenie. Na największych w Polsce targach pracy i praktyk dla studentów i młodych absolwentów pojawiło się ok. 150 pracodawców. Uczestnicy wydarzenia mogli też wziąć udział w licznych panelach, szkoleniach, debatach a nawet castingu na dziennikarza portalu Trojmiasto.pl.
"Rób to, co kochasz" to hasło tegorocznych Absolvent Talent Days, odbywających się w siedmiu największych polskich miastach. We ...
"Praca szuka człowieka" tak w skrócie można podsumować Absolvent Talent Days w Ergo Arenie. Na największych w Polsce targach pracy i praktyk dla studentów i młodych absolwentów pojawiło się ok. 150 pracodawców. Uczestnicy wydarzenia mogli też wziąć udział w licznych panelach, szkoleniach, debatach a nawet castingu na dziennikarza portalu Trojmiasto.pl.
"Rób to, co kochasz" to hasło tegorocznych Absolvent Talent Days, odbywających się w siedmiu największych polskich miastach. We ...
Millenialsi
Tzw. pokolenie Z :) Mało myślące, mało samodzielne, mało przywiązane i zaangażowane. Ważne jest tylko "JA" oraz to, co ktoś chce im dać za to, że po prostu istnieją. Świat poznawali przez ekrany komputerów i smartfonów, tak samo zdobywali doświadczenie życiowe. Logicznego myślenia, o którym piszesz, brak, bo nikt nie pozwolił im się go nauczyć :)
I żebyś się nie zdziwił jak będzie im w życiu lepiej.
Wiedzą czego chcą albo przynajmniej czego nie chcą. Znają swoja wartość jako człowieka - nie mylić z wiedzą i ilością dyplomów. Nie mają kompleksów a przynajmniej mają odwagę sięgać po więcej.
Czemu jest na nich taka nagonka? Bo chcą od życia czegoś więcej niż najniższą krajową? Bo nie dają sie wykorzystywać pracodawcom? Bo w końcu dopiero to pokolenie pokazuje że umowa o pracę jest umową pomiędzy dwoma równymi podmiotami nie tylko w teorii ale też w praktyce?
Owszem mają swoje wady jak każde pokolenie ale uważam ze jeśli chodzi o rynek pracy to tylko dzięki nim jest szansa na poprawę w kolejnych pokoleniach by była współpraca a nie wyzysk.
Czemu jest na nich taka nagonka? Bo chcą od życia czegoś więcej niż najniższą krajową? Bo nie dają sie wykorzystywać pracodawcom? Bo w końcu dopiero to pokolenie pokazuje że umowa o pracę jest umową pomiędzy dwoma równymi podmiotami nie tylko w teorii ale też w praktyce?
Owszem mają swoje wady jak każde pokolenie ale uważam ze jeśli chodzi o rynek pracy to tylko dzięki nim jest szansa na poprawę w kolejnych pokoleniach by była współpraca a nie wyzysk.
Jest na nich nagonka, ponieważ tak jak piszesz znają swoją wartość, wiedzą czego chcą i mają wysokie aspiracje, ale przy tym nie chcą się narobić. Wymagają, ale nie dają nic w zamian. A niezależnie od pokolenia i czasów, w jakich żyjemy, dopiero ciężką i sumienną pracą można coś osiągnąć na rynku pracy (pomijając polityków, dzieci prezesów itp.).
Niby kultura a diabelski plan
Ja to nie rozumiem. Dlaczego takie spendy mają miejsce. Przychodzi jeden i mówi, że ma pracę. Na to ja, że ja chcę. A on do mnie, że prosi o "ciwi" i jakiś list polecony czy coś takiego. Szalony kraj. Skończyłem szkole średnia, robię z Łopata 30 lat to chyba mogę wymagać, a on mi mówi, że 10 zł za godzinę na rękę. Panieeee kochany, ja teraz mam 11,30. No złodzieje, pewnie z PO albo kodowskie oszołomy. Tfuuu