Widok

Targi pracy Absolvent Talent Days w Ergo Arenie

Opinie do artykułu: Targi pracy Absolvent Talent Days w Ergo Arenie.


"Praca szuka człowieka" tak w skrócie można podsumować Absolvent Talent Days w Ergo Arenie. Na największych w Polsce targach pracy i praktyk dla studentów i młodych absolwentów pojawiło się ok. 150 pracodawców. Uczestnicy wydarzenia mogli też wziąć udział w licznych panelach, szkoleniach, debatach a nawet castingu na dziennikarza portalu Trojmiasto.pl.

"Rób to, co kochasz" to hasło tegorocznych Absolvent Talent Days, odbywających się w siedmiu największych polskich miastach. We ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Komuś takiemu to nawet 1tys bym nie dal

Tyś to skrót od tyśonc?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Umiejętności absolwentów

Wiadomo że niskie, nie dostosowane do firmy. Ale studia nigdy nie były szkołą zawodową. Studia pozwalają zdobyć szeroką wiedzę i tak było zawsze. Poza medycyną własciwie żadne studia nie przygowtowywały do zawodu. Niestety teraz wszycy chcą ciąć na kosztach więc firma x działająca na programie y narzeka że na studiach tego programu nie uczą.
Zresztą nawet jakby uczyli to w niektórych branżach takich programów jest cała masa.
A przecież mogłaby to zmienić. Na UG jest chociażby laboratorium tradingowe OSTC i laboratorium Thomson Reuters.
To że zaś musi więcej zainwestować to efekt postępu technologicznego. Nie tego że uczelnia się nie wywiązuje. Jeszcze 10 lat temu nazwa SAP by nic nikomu nie mówiła.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Umiejętności absolwentów

Zacznę od tego, że absolwentów na tych targach było jak na lekarstwo. W większości byli to studenci I i II roku. Jeżeli trafił się ktoś z z III roku lub na ostatnim semestrze to, niestety ale umiejętności i wiedza posiadane przez większość pozostawia wiele do życzenia. Nie jest to wina samych studentów ale, to że uczelnie nie potrafią dostosować programu studiów do wymagań rynku oraz przygotować do wejścia w rynek. Problem pracodawcy zatrudniającego obecnie absolwenta jest taki, że musi więcej niż kiedyś zainwestować pieniędzy i czasu aby nauczyć pracownika tego, czego uczelnia nie potrafiła podczas studiów. Nadrobienie zaległości u absolwenta kosztuje pracodawce około roku pracy.

P.S. Reprezentowałam pracodawcę na tych targach.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dość mam tych historii o pracy za granica, ze tak super tam jest i czemu w Polsce nie, ale

Ale jest jedno ALE. Pracowałam jakiś czas za nasza zachodnia granica, wykonywałam pracę fizyczna - fabryka, praca przy taśmie. Łatwo nie było, bo zmianowka, stanie przez kilka ładnych godzin dziennie. Praca przez agrncję, ale nie polska, a ich rodzimą. Kasa... mała ktos by powiedział, najniższa ich krajowa. Jednak za te pieniądze spokojnie mogłam sie utrzymać. Bez strachu ze na cos mi nie starczy, bez oszczędzania w sklepie, od czasu do czasu mogłam pozwolić sobie na konkretny wydatek - tv, markowy zegarek itp. Mieszkałam sama, wiec do gospodarstwem domowego nikt sie nie dokładał. Stać mnie było na wyjście do knajpki, na dobre hedzenie, nie nakebaba:)
Ile osób wykonujących prace fizyczna, zarabiających u nas najniższa krajowa stać na samodzielne opłacenie mieszkania +dodatkowe opłaty, i normalne życie??
To jest wlasnie ta różnica miedzy krajami rozwiniętymi a takimi aspirującymi jak nasz. Ludzie, którzy mało zarabiają nie żyją jak dziady, nie dziadują.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja z kolei mam ponad 30lat:) i wierze ci

Potrzeba jest ludzi, którzy nie ustawiają sie do pracodawcy w pozycji na „przepraszam”. Tylko nie zapominajcie o jednym - o drugim człowieku, w życiu niekoniecznie taki model na egoiste sie sprawdza.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Czyli kto? State?

Oni obstawiają każda taką omprezę, bo brakuje im nadal Ok 700 osób do pracy w korpo tu w Gdańsku. A gdy pójdziecie do korpo moi mili to żadnego wpływu na swoją prace nie będziecie mieć:) jedynie pogaduszki, ale to tez o pracy na lunchspejsie :)))
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Po co kraść, jak to samo w pisie na legalu dostaniesz?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Po pierwsze Milenialsi to nie pokolenie Z a końcówka pokolenia Y odrób lekcję a co do reszty Pokolenie Z faktycznie nastawiona jest na JA i DAJ. plus smarfon.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nie było nawet sojowego latte?

Kiedy pracodawcy w Polsce nauczą się, że konkurują na globalnym rynku? Jak młodzi po szkole mają tu zostać to na pewno nie za takie głodowe stawki, które nie pozwalają nawet zaciągnąć kredytu na mieszkanie w sensownej lokalizacji a co dopiero mówić o życiu nie od pierwszego do pierwszego ograniczając wszystkie wydatki jak tylko się da.

Gdyby można było zarobić chociaż 60% tego co w UK to bym się zastanowił czy tu zostać.

To nie jest kraj dla młodych ludzi
popieram tę opinię 15 nie zgadzam się z tą opinią 0

Rewelacyjny opis :)

Dokładnie tak to wygląda również z perspektywy firmy która tam się wystawia- nic dodać nic ująć.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0

w po mozna wiecej krasc
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

To na prawdę słabe targi. Nie rozumiem firm, które biorą w nich udział. Ludzi było jak na lekarstwo.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

formuła się wyczerpała, to mogą kupić tylko młodzi bez doświadczenia, których mama wysłała...

te same podmioty wczoraj, dziś i za 100 lat, idzie wiosna lato i targów wysyp że nie nadążycie odwiedzać, a wszędzie wygodne pufy, lody lub kawa do wyboru, ołówek z gumką i pendrive za zrobienie najgłupszej fotki, pluszowa wyliniała maskotka, dwie hostessy bez zęba na przedzie, spotkanie z dietetykiem, możliwość zmierzenia ciśnienia jak wzrośnie, reklamówka ulotek i folderków do rozpałki, fikcyjne castingi na gwiazdę która skradnie szoł, quizy dla mniej inteligentnych z wyższym wykształceniem, woda sodowa jak komuś uderzy, strefa przedsiębiorczości dla nieprzedsiębiorczych prowadzona przez nieprzedsiębiorców, korpopanienki z działów HR w garsonkach i okularach po babci, darmowe pożywne koreczki z banków żywności, odbębnienie obecności na targach bo wypada być i się pokazać w blasku lokalnych świateł, wróżenie przyszłości z fusów, oferowanie słabo płatnych i mało atrakcyjnych staży pod groźbą ich przedłużenia w przyszłości przy zachowaniu dotychczasowego wynagrodzenia. kto jeszcze kupuje lokowane tam produkty i sprzedawane uśmiechy?
popieram tę opinię 16 nie zgadzam się z tą opinią 0

ciężką i uczciwą pracą ludzie w Polsce zdrowie tracą
musisz być bardzo młodą osobą skoro tego nie wiesz
nasze pokolenie już wie do czego prowadzi taka praca
dlatego często odwiedza groby najbliższych

my nie będziemy pracować ślepo i ciężko tylko mądrze
potraktuj to jako zwiastun normalności
gdzie pracuje się po to by żyć i by do życia nikt inny nie musiał nam dokładać bo kasy nie starcza z tej uczciwej pracy
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nie uważam, że praca musi być ciężka, ale uważam, że trzeba ciężko zapracować na sukces, tj. dawać z siebie wszystko.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

100 procent racji
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dlaczego uważasz ze praca musi byc ciezka?

W pracy chodzi o zarabianie pieniędzy.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 4

Niby kultura a diabelski plan

Ja to nie rozumiem. Dlaczego takie spendy mają miejsce. Przychodzi jeden i mówi, że ma pracę. Na to ja, że ja chcę. A on do mnie, że prosi o "ciwi" i jakiś list polecony czy coś takiego. Szalony kraj. Skończyłem szkole średnia, robię z Łopata 30 lat to chyba mogę wymagać, a on mi mówi, że 10 zł za godzinę na rękę. Panieeee kochany, ja teraz mam 11,30. No złodzieje, pewnie z PO albo kodowskie oszołomy. Tfuuu
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 2
do góry