Re: Tata w więzieniu :(
Nie rozumiem, jakim strachem.
Niczego nie rozumiesz i wypowiadasz się o rzeczach, o których nie masz pojęcia.
Sama rozmawiałam z córką i na długo przed wizyta u psychologa i nigdy do...
rozwiń
Nie rozumiem, jakim strachem.
Niczego nie rozumiesz i wypowiadasz się o rzeczach, o których nie masz pojęcia.
Sama rozmawiałam z córką i na długo przed wizyta u psychologa i nigdy do psychologa jej nie zaprowadziłam, bo nie było takiej potrzeby, a to że w między czasie sama poszłam porozmawiać z psychologiem o sytuacji w jakiej jej dziecko, jak jeszcze można mu pomóc to faktycznie strach, przerzucanie odpowiedzialności i odwlekanie. Ale zła matka ze mnie.
Myślę, że dziecko autorki wątku przeszło dużą traumę. I myślę, że psycholog mógłby dziecku pomóc. Ale przecież to wyrodna matka, która chodzi do psychologa...
zobacz wątek