Re: Tata w więzieniu :(
Kat, nam nie ale kolezance to sie przydazylo, na poczatku mowila o wyjezdzie(bo sama nie wiedziala o co kaman) a teraz sie okazalo ze juz na pewno to potrwa jesczze 2 lata i tatus nie wroci do domu...
rozwiń
Kat, nam nie ale kolezance to sie przydazylo, na poczatku mowila o wyjezdzie(bo sama nie wiedziala o co kaman) a teraz sie okazalo ze juz na pewno to potrwa jesczze 2 lata i tatus nie wroci do domu po odbyciu kary.
na pewno postaralabym sie o wizyte zeby synek widzial ze tata jest caly, pogadaj z nim zeby przy synku postaral byc pogodny i powiedzial mu ze tam tak zle nie jest ale sam bardzo teskni za domem.
moim zdaniem mlody moze sie bac ze Ciebie albo i jego zabierze policja, jak dla mnie musisz przeprowadzic (z pomoca lub bez psychologa) rozmowe na temat ze policja nie jest zla, ze tata narozrabial, albo przez przypadek byl w miejscu w ktorym nie powinien itp ze oni krzywdy tacie nie zrobia, tylko musi im pomoc w wyjasnieniu sprawy(no wszystko zalezy co jest i na jak dlugo, warto lawirowac tak zeby nic nie bylo klamstwem tylko jak bedzie bardziej pytal zeby ew temat dopiero rozwijac)
dziecko na pewno sie boi , jest nieufne, moze nawet nie czuje sie bezpiecznie we wlasnym domu... (bo widzial jak zabieraja tate"bez powodu")
zobacz wątek